Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

A przy orkanie nie ma zaczepu żeby mógł ciągnąć za soba przyczepe??

Sąsiad z którym robie wspólnie kiszonke z kukurydzy ma sieczkarnie do kukurydzy taką że da sie zaczepić przyczepe. I on siecze a ja odbieram przyczepy i ugniatam. No jeśli będzie trzeba jeździć za orkanem z drugim ciągnikiem to w takim wypadku potrzebuje ich aż trzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie popegerowskie gospodarstwa robią jeszcze tymi sieczkarniami i sobie chwalą te rozwiązania. Dobre o tyl, że masz dobrze rozdrobnioną sieczkę. minus tej metody - dość droga impreza - dwa ciągniki do zwożenia + chodząca na polu sieczkarnia. [/url]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marian892 a ile noży masz założonych do sianokiszonki ?Bo mnie starzy operatorzy tych sieczkarni straszą ze trzeba noże wyciągać do sinokiszonki bo niby za ciezko jest?(że niby trawa "szmacieje" jak podeschnie)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Marian892 a ile noży masz założonych do sianokiszonki ?Bo mnie starzy operatorzy tych sieczkarni straszą ze trzeba noże wyciągać do sinokiszonki bo niby za ciezko jest?(że niby trawa "szmacieje" jak podeschnie)

 

 

 

sasiad ma wszystkie noże i nigdy ich nie wyciąga a robi juz nią 13 lat sianokiszonke i kukurydze a ja u niego jeżdżę ciągnikiem jak mam czasod początku odkąd ją nabył i jak sie mu ten wynalazek popsuje to mu pomagam po nocach przeważnie uważaj przy grabieniu aby jakiego druta nie zgubić bo ci wszystkie noże straci i wanne też będziesz musiał raczej nową kupić a wierz mi że robota z tym jest dość czasochłonna i czasem 24 h brakną aby tą usterke usunąć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja robie na 6 noży i na najwolniejszym posówie i jest drobno i wydaje że jest ok a i tak ma ciężko jak chcesz szybko robić ja woże na dwie przyczepy isieczkarnia stoi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A przyczepą samozbierającą SIP próbował ktoś???(mniej podatna na ewentualne druty ,kamienie itp.)musze wybrać jakiś waraiant bo owijanie w bele zrujnuje mnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A przyczepą samozbierającą SIP próbował ktoś???(mniej podatna na ewentualne druty ,kamienie itp.)musze wybrać jakiś waraiant bo owijanie w bele zrujnuje mnie

 

 

właśnie ja kiedyś robiłem ale na pryzme bez wybieraka ani rusz i za wysoko nie dało sie wyjechać podbierak porażka wole robić bele teraz i dezyzji nie żałuje żadnych strat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

u mnie sianokiszonke robili przyczepami SIP od 83 roku...jeszcze jedna mam ale juz prawie sie jej nie uzywa.jezeli jest nie zaduzo ha to można na niej pracować.na podbieracz moza założyc jakąś płachtę i sie nie bedzie zapychało jak przyczepa to tylko sylos przejazdowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sipką (a raczej dwoma - sąsiad pomagał) robiłem przez trzy lata. Było to dobre póki naraz kosiłem nie więcej niż 5 ha. Potem wymieniłem ją na Krone HSD 4001. Ten sam areał zbieram dwa razy krócej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, zamówiłem folie silotite 5 warstwową co myślicie o tej foli??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest bardzo dobra, miałem ją w zeszłym roku i nie narzekam. W tym roku też zamówię, ale chyba zieloną jest 10 zł droższa ale przy mojej ilości ok. 30 rolek to myślę, że dostanę jakiś upust. Jeśli można wiedzieć to ile dałeś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

230 brutto dopiero jutro mi ją przywiozą. Dlaczego zielona jest lepsza?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem 750 JBS po 230 ale netto wczoraj przywieźli narazie 10 rolek na próbe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zależy od pogody. czasami 1-2 dni - czasami tego samego dnia po odpięciu przetrząsacza trzeba zapinać grabiarkę - przypomnij lipiec ub.r.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich!!!

W ubiegłum roku pierwszy raz robiłem sianokiszonke w silosie i jestem średnio zadowolony z uzyskanego efektu. Krótko mówiąć pleśń i sporo odpadów.

W tym roku chciałbym unikńąć tej sytuacji i mogę jedynie liczyć na waszą pomoc. Zrobiłem pryzmę o wysokości ok 90 cm i dosyć długą, a folię przykryłem małą ilością ziemi, tak małą, że w niektórych miejscach prześwitywała. Mam do dyspozycji orkana 3 ciągniki i 2 przyzepy.

Czy mógłby ktoś punkt po punkcje przedstawić mi prawidłowy proces robienia takiej sianokiszonki??? Czy pryzmę zrobić lepiej wyższą czy niższą??

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja w tamtym roku też miałem pierwszy raz i zauważyłem że pryzma piwina mieć taką wysokość i szetokość aby codzienie cały profil odciąć. Jak zaczołem brać tak że cało szerokość brałem w 3 dni to się psuła tam co pierwsze brałem. Potem zaczołem ciąć wąski pasek przez cało szerokość i było dobrze - nie zdążyła się psuć. Ja to miałem z młodwej wsiewki koniczyny i trawy więc było jeszcze w tym wyrośnięte zboże po kombajnie i rżysko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze na pewno slabe przykrycie było główną przyczyną. Tej zimy miałem prawie wogóle nie przykrytą kiszonke z kukurydzy i od góry jakies 30 cm było do wywalenia. Pryzma musi byc dobrze przykryta bezwzględnie!!! Natomiast sąsiad też coś mówił że w przypadku sianokiszonki bardzo ważny jest prawidłowy termin zbioru. Nie można czekać aż trawa wyrośnie duza zeby miec duzo masy zielonej tylko według niego trzeba ciąć jak jeszcze jest mała ale w to to akurat mi sie nie chhce wierzyć. Mi sie wydaje że jak sie kosi na siono to równie dobrze mozna wtedy na kiszonke tylko dobrze zrobiona pryzma to priorytet. Małe niedociągniecia i już dużo sie psuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakiszanie mieszanek traw i roślin motylkowatych

 

Mieszanki roślin motylkowatych z trawami stają się w województwie podlaskim coraz bardziej popularne. Jest to ze wszech miar uzasadnione. Udział motylkowatych na poziomie 20-40% w mieszance pozwala na zwiększenie plonu białka z użytków zielonych nawet o 1000 kg z ha, poprawia się również zawartość mikro- i makroelementów w paszy. Rośliny motylkowate zwiększają strawność paszy i zmniejszają konieczność nawożenia azotem (dzięki pobieraniu azotu atmosferycznego).

 

Do szczególnie wartościowych roślin motylkowatych o bardzo dużym znaczeniu gospodarczym na pastwiskach należy zaliczyć koniczynę białą, koniczynę białoróżową (szwedzką) i komonicę zwyczajną. Na łąkach z przeznaczeniem kośnym bardzo dobrze sprawdzają się lucerna siewna, mieszańcowa i nerkowata (chmielowa), koniczyna łąkowa (czerwona) oraz komonica błotna.

 

O jakości i wartości pokarmowej zakiszanej runi łąkowej decydujące znaczenie mają:

• skład botaniczny runi,

• termin koszenia,

• termin zbioru (w tym przebieg pogody)

• prawidłowość przebiegu zabiegów agrotechnicznych związanych z podsuszaniem i zbiorem zielonki.

 

Skład botaniczny runi w zasadzie określany jest przy wysiewie mieszanki, jednakże nieprawidłowe nawożenie może powodować wypieranie wartościowych roślin łąkowych. W okresie późnego lata i wczesnej jesieni zastosowanie nadmiernych ilości azotu w formie saletrzanej powoduje gromadzenie się w trawach toksycznych ilości azotanów (nie pozostaje to bez efektów na zdrowotność zwierząt, a u krów mlecznych również mleka). Na skład runi dobrze wpływa kompleksowe stosowanie składników pokarmowych: azotu, fosforu, potasu, wapnia oraz mikroelementów (zastosowanie przefermentowanego obornika bydlęcego jesienią dostarcza roślinom wszystkich potrzebnych składników pokarmowych w tym mikroelementów).

 

Optymalnym terminem koszenia użytków zielonych jest początkowe stadium kłoszenia się traw lub pełnia pączkowania roślin motylkowatych. Zapewni to wysoki plon zielonej masy przy zachowaniu wysokiej jakości i zawartości składników pokarmowych.

 

Zabieg koszenia powinien być wykonywany w godzinach popołudniowych, gdyż jak wskazują badania w tym okresie dnia rośliny ce(słowo zostało usunięte)ą się najwyższą koncentracją składników pokarmowych (zwłaszcza węglowodanów).

 

Na wysoką jakość pasz i skład runi wpływa również wysokość koszenia. Zaleca się koszenie na wysokości od 5 do 8 cm. Pozwala to na prawidłowy odrost runi po zbiorze (szczególnie wrażliwa na niskie koszenie jest lucerna), oraz ograniczenie zanieczyszczeń zielonki.

 

Koszenie, o ile to możliwe powinno odbywać się wraz z jednoczesnym roztrząsaniem, kondycjonowaniem lub spulchnianiem pokosu. Pozwoli to znacznie przyspieszyć zbiór i ograniczyć straty związane z ubytkami składników pokarmowych w okresie od skoszenia do zbioru. W dobrych warunkach pogodowych wystarczy jeden, dwa zabiegi przetrząsania. Jest to szczególnie ważne dla roślin motylkowych, gdyż ich listki szybko wysychają i stają się łamliwe, przy zbyt intensywnym przetrząsaniu narażamy się na duże straty najwartościowszych części tych roślin.

 

Stopień podsuszenia zielonki z traw z roślinami motylkowatymi powinien wynosić od 35 do 50% suchej masy (nie powinno się przekraczać tych granic). Taki stopień podsuszenia można osiągnąć po dwudniowym podsuszeniu, a w sprzyjających warunkach nawet po jednym dniu podsuszania.

Badania laboratoryjne wykazują, że jakość kiszonki nie jest uzależniona od sposobu jej zbioru. Tak więc równie dobra jakościowo jest kiszonka z pryzmy jak i kiszonka z beli.

 

Przy produkcji sianokiszonki w belach bardzo ważnym czynnikiem jest odpowiednie uformowanie wałka. Najlepiej do tego celu wykorzystać zgrabiarki karuzelowe, które równomiernie rozkładają zgrabiany materiał. Przy zgrabianiu mieszanek traw z roślinami motylkowatymi zabieg tym urządzeniem należy wykonywać ostrożnie, najlepiej w godzinach rannych lub wieczorem, aby zapobiec stratom związanym z obłamywaniem podsuszonych listków. Odpowiednie uformowanie wałka w znacznym stopniu ułatwia prawidłowe, równomierne uformowanie beli. Jest to szczególnie ważne dla przechowywania, a w okresie skarmiania łatwiej jest takie bele rozwijać. Przy produkcji sianokiszonki w pryzmach i silosach jest to równie ważne, gdyż pozwala na optymalne rozdrobnienie zielonki i co za tym idzie prawidłowe jej ugniecenie w miejscu składowania.

 

Ważnym czynnikiem warunkującym jakość kiszonki jest również szybkość jej sporządzenia i przebieg pogody. Silos lub pryzmę należy napełnić jak najszybciej, prawidłowo uformować i okryć (na powierzchni pryzmy lub silosu nie może zatrzymywać się woda, należy zabezpieczyć zakiszany materiał przed dostępem powietrza). Podczas opadów deszczu każdorazowo należy przykryć składowisko folią. Sianokiszonka w belach powinna być owinięta folią jak najszybciej - nie powinno to trwać dłużej niż 2-4 godziny po uformowaniu beli.

 

Prawidłowo wykonana kiszonka z podsuszonej mieszanki traw z roślinami motylkowatymi bez problemów może być przechowywana nawet ponad rok, konieczna jest do tego jednak prawidłowa lokalizacja składowiska bel czy pryzmy. W tym celu należy spełnić następujące warunki:

• sianokiszonkę powinno składować się na utwardzonym placu, wolnym od roślinności;

• bele, silos lub pryzma muszą być zabezpieczone przed dostępem wody;

• składowisko powinno być chronione przed wszelkimi uszkodzeniami mechanicznymi (każde uszkodzenie należy jak najszybciej usunąć).

 

Najwięcej strat składników pokarmowych wynikających z wtórnej fermentacji powoduje nieprawidłowe skarmianie kiszonki. Proces zakiszania trwa z reguły 6-8 tygodni. Nie należy więc rozpoczynać skarmiania wcześniej. Rozpoczętą kiszonkę z beli, czy pryzmy należy systematycznie skarmiać aż do jej wybrania. Sianokiszonkę należy pobierać równomiernie z całego przekroju pryzmy czy z silosu.

 

Dobrze wykonana pasza z dobrego surowca jest gwarantem sukcesu żywieniowego i pozwala osiągać wysokie wydajności. Mieszanki traw z roślinami motylkowatymi przy zastosowaniu wszystkich rygorów agrotechnicznych są z pewnością świetnym materiałem na sianokiszonkę.

 

Opracował: mgr inż. Michał Gąsowski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego dodam że wysokość pryzmy trzeba dobrać do ilości zwierząt , aby pobrać minimum 1m. w ciągu 3 dni , co zapobiega psuciu się kiszonki . Przykrycie ziemia nie jest konieczne , mogą być opony . najlepiej przykryć 2 -oma warstwami foli , czarna na spód , biała na wierzch . Podejrzewam że w tą zimę kiszonka psuła się w wyniku wysokiej temperatury . Folia pod wpływem wysokiej temperatury robi się przepuszczalna dla powietrza . Najlepsza jest folia warstwowa - czarna na zimę , biała i zielona na lato .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim przy wybieraniu pryzmy należy używać wybieraków z dobrze naostrzonymi nożami lub toporami. Nie wolno używać trolów lub innych chwytaków - bo tylko roluźniają pozostałość w pryzmie i nieszczęście gotowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...