Skocz do zawartości
ekofarmer

Ceny jaj spożywczych

Rekomendowane odpowiedzi

L- 0,28-30 TAKIE SSANIE

ilości Tirowe.

 

L 0,29 netto

M 0,24-0,26 netto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprzedaż:

M-ka 0.25 zł netto 12 palet.

 

We wrześniu taniej raczej nie będzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 08.08.2017 r. w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbyło się spotkanie przedstawicieli Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz z minister Ewą Lech oraz zastępcą Głównego Lekarza Weterynarii Jackiem Kucharskim, a także dyrektorami kilku departamentów MRiRW. Izbę reprezentowali pan Piotr Wysogląd, Członek Zarządu KIPDiP oraz pan Michał Cholewicki, Członek KIPDiP, którym towarzyszył dyrektor Izby.

 

Najważniejszą informacją przekazaną na spotkaniu przez min. Ewę Lech była zapowiedź rezygnacji z wypłat odszkodowań dla stad kur nieśnych zarażonych salmonellą od roku 2018. Technicznie nowa sytuacja ma wyglądać tak, że władze weterynaryjne mają nie wydawać nakazów likwidacji stad. Decyzja o ewentualnym wybiciu stada ma należeć do hodowców. Oczywiście, nie będzie możliwa normalna sprzedaż jaj, a jedynie kierowanie ich do przemysłu.

 

Przedstawiciele Izby gwałtownie zaprotestowali wobec ministerialnych planów. Niestety, strona rządowa oznajmiła, że zmiana planów nie jest możliwa ze względu na zbyt duże obciążenia jakie ponosi budżet państwa w związku ze zwalczaniem chorób zakaźnych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hodowca będzie miał wybór: albo oddać jaja do utylizacji i zapłacić 650 zł/tona, albo zgodzić się na warunki wybijalni.

Wygląda na to, że od przyszłego roku przemysł będzie miał mnóstwo tanich jaj po 1 gr. za kg.

Przypomnę, że dzisiaj rzeźnie płacą za kurkę z salmonellą właśnie 1gr/kg.

Zapowiada się ciekawie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie się zaczyna.

- brak odszkodowań za salmonelkę,

- można sprzedać towar z salmonellą,

- pasze z dodatkiem formaldehydów (niby ograniczających salmonellę)- tańsze w produkcji, ale nie konieczne korzystniejsze (cenowo) i zdrowsze dla producentów i odbiorców (http://www.farmer.pl/produkcja-zwierzeca/drob-i-jaja/formaldehyd-recepta-na-wyeliminowanie-salmonelli-z-zywnosci,72553.html),

- jaja od kur "3" wyłącznie na przemysł

- cena za jajo na rynku (detalicznym 50% i hurtowym 100% w górę).

No ale przecież wszystko dla dobra konsumenta i producenta. Formaldehydy i jaja od 3 na przemysł wymuszone przez łunię, a reszta poza ceną przez nasz krajowy grajdół. Na 500+ dla dzieciów i dla seniorów zaczyna widać brakować, że ograniczają wydatki na bezpieczeństwo...

Dzika ustrzelić nie bo Greenpeace, kury zabić nie bo salcia, finprol, no i okresowa grypa z postępowego Zachodu, świnię to można ale tylko unijną najlepiej z Niemiec, mleko to niedługo bedziem sprowadzać z Chin lub Australii bo tutaj już kostka masła kosztuje 10zł, jaja też nie bo mają guano na skorupie i lepiej jeść to z USA wysterylizowane chlorem. A te nasze osły robią wszystko, aby podlizać się Unii i zlikwidować to na czym stoi jeszcze nasz kraj.

 

Co do cen to tylko detal lub mikroskopijny hurt (50-55gr za L) z mocnym wydzielaniem towaru. Chroniczne braki na magazynie, a handlarze w środku lata chcą się obsrać... Co ciekawe brak kurcząt jednodniówek w odchowalniach (co zawsze na lato można było sobie zaklepać). Ludzie windować cenę ile się da, teraz jest okazja, bo za 0,5 roku może być dołek jak odbudują stada.

 

Mam pytanko do szanownych forumowiczów: gdzie w pow. piotkowskim (lub w niewielkiej odległości) jest jakaś ubojnia drobiu przyjmująca nioski poprodukcyjne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To nie bedzie program zwalczania tylko rozprzestrzeniania salci.

Czyli SALMONELLA+

Pzdr

To nie będzie program zwalczania salmonelli, tylko program niszczenia producentów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 08.08.2017 r. w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbyło się spotkanie przedstawicieli Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz z minister Ewą Lech oraz zastępcą Głównego Lekarza Weterynarii Jackiem Kucharskim, a także dyrektorami kilku departamentów MRiRW. Izbę reprezentowali pan Piotr Wysogląd, Członek Zarządu KIPDiP oraz pan Michał Cholewicki, Członek KIPDiP, którym towarzyszył dyrektor Izby.

 

Najważniejszą informacją przekazaną na spotkaniu przez min. Ewę Lech była zapowiedź rezygnacji z wypłat odszkodowań dla stad kur nieśnych zarażonych salmonellą od roku 2018. Technicznie nowa sytuacja ma wyglądać tak, że władze weterynaryjne mają nie wydawać nakazów likwidacji stad. Decyzja o ewentualnym wybiciu stada ma należeć do hodowców. Oczywiście, nie będzie możliwa normalna sprzedaż jaj, a jedynie kierowanie ich do przemysłu.

 

Przedstawiciele Izby gwałtownie zaprotestowali wobec ministerialnych planów. Niestety, strona rządowa oznajmiła, że zmiana planów nie jest możliwa ze względu na zbyt duże obciążenia jakie ponosi budżet państwa w związku ze zwalczaniem chorób zakaźnych.

 

Niech wprowadzają, będzie Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu miał co robić.

Jeśli koszt za zwalczanie choroby zwalczanej z urzędu będzie ponosił producent, to niech się szykują na pozwy zbiorowe. Bo oczywiście w naszych sądach to przerypiemy na spokojnie.

Koszt zwalczania chorób zwalczanych z urzędu ponosi organ -> a więc budżet państwa. Jeśli ustawą bądź rozporządzeniem chcą tą kardynalną zasadę zmienić to życzę im powodzenia. Nawet jeśli chodzi o ochronę społeczeństwa to istnieją inne metody radzenia sobie z tą chorobą w stadzie, a tak nie dają alternatywy hodowcom, przymuszając ich niejako do ponoszenia strat, lub mniejszych zysków. Ciekawe czy KIPDiP to podnosił w dyskusji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 08.08.2017 r. w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbyło się spotkanie przedstawicieli Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz z minister Ewą Lech oraz zastępcą Głównego Lekarza Weterynarii Jackiem Kucharskim, a także dyrektorami kilku departamentów MRiRW. Izbę reprezentowali pan Piotr Wysogląd, Członek Zarządu KIPDiP oraz pan Michał Cholewicki, Członek KIPDiP, którym towarzyszył dyrektor Izby.

 

Najważniejszą informacją przekazaną na spotkaniu przez min. Ewę Lech była zapowiedź rezygnacji z wypłat odszkodowań dla stad kur nieśnych zarażonych salmonellą od roku 2018. Technicznie nowa sytuacja ma wyglądać tak, że władze weterynaryjne mają nie wydawać nakazów likwidacji stad. Decyzja o ewentualnym wybiciu stada ma należeć do hodowców. Oczywiście, nie będzie możliwa normalna sprzedaż jaj, a jedynie kierowanie ich do przemysłu.

 

Przedstawiciele Izby gwałtownie zaprotestowali wobec ministerialnych planów. Niestety, strona rządowa oznajmiła, że zmiana planów nie jest możliwa ze względu na zbyt duże obciążenia jakie ponosi budżet państwa w związku ze zwalczaniem chorób zakaźnych.

 

Niech wprowadzają, będzie Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu miał co robić.

Jeśli koszt za zwalczanie choroby zwalczanej z urzędu będzie ponosił producent, to niech się szykują na pozwy zbiorowe. Bo oczywiście w naszych sądach to przerypiemy na spokojnie.

Koszt zwalczania chorób zwalczanych z urzędu ponosi organ -> a więc budżet państwa. Jeśli ustawą bądź rozporządzeniem chcą tą kardynalną zasadę zmienić to życzę im powodzenia. Nawet jeśli chodzi o ochronę społeczeństwa to istnieją inne metody radzenia sobie z tą chorobą w stadzie, a tak nie dają alternatywy hodowcom, przymuszając ich niejako do ponoszenia strat, lub mniejszych zysków. Ciekawe czy KIPDiP to podnosił w dyskusji...

Jak będziesz miał w badaniach wynik dodatni, to zostaniesz bankrutem zanim zdążysz się komukolwiek poskarżyć. Niestety, tak od 1 stycznia będzie wyglądała rzeczywistość.

To jest jakiś absurd !!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam. poszukuję 2a 2b w ilościach 2-4 palety zachodniopomorskie

kontakt na priv

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jak będziesz miał w badaniach wynik dodatni, to zostaniesz bankrutem zanim zdążysz się komukolwiek poskarżyć. Niestety, tak od 1 stycznia będzie wyglądała rzeczywistość.

To jest jakiś absurd !!!!

 

Spokojnie, aż tak szybko nikt nie zbankrutuje. Sprawa będzie się co prawda ciągnąć z 5-6 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakie możliwości będzie miał hodowca, gdy wyjdzie u niego wynik dodatni ?

Weterynaria wydaje zakaz sprzedaży jaj z jego fermy- chyba, że na przemysł. Wybijalnia jednak mówi, że nie chce jaj z zakażonej fermy (i nikt jej nie zmusi, żeby chciała), no chyba że po 1 gr/kg.

 

Hodowca może w takiej sytuacji:

- sprzedać jaja po 1gr./kg

- oddać jaja do utylizacji i zapłacić 650 zł/tona (tyle to koszuje)

- zakopać jaja na polu

 

I nie chodzi tu o jednorazowy transport, bo w kurniku cały czas są kury i niosą jaja !

No to może, żeby pozbyć się problemu, trzeba pozbyć się kur ? Super. Tylko jak i komu je opchnąć. Żadna rzeźnia nie przyjmie kury bez ujemnych wyników. No chyba, że na ubój sanitarny. Ale cena za taką kurkę to jest 1gr./kg (kto oddawał ten wie) ! Za 50 tys kur dostaniecie nie więcej niż 1000 zł ! I żadnych odszkodowań !

 

Widzicie inne scenariusze ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj płaczku. Przywalisz im antybiotyku że aż muchy padną na hali. W związku z leczeniem zadeklarujesz do weterynarii spadek nieśności do 30%. Za tydzień kury wyleczone, za dwa tygodnie jesteś po karencji.

Po drugie płaczku. Przynajmniej ci nie będą szukać w kurzu tylko w gównie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skrajny brak świadomości i odpowiedzialności." Rynce "opadają!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Skrajny brak świadomości i odpowiedzialności." Rynce "opadają!!!

 

Oj tam... raczej bym powiedział ktoś chciał zarobić, nie wierzę że to nieświadomie

 

To teraz przyblokować powinni takiego... "byznesmena"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Oj płaczku. Przywalisz im antybiotyku że aż muchy padną na hali. W związku z leczeniem zadeklarujesz do weterynarii spadek nieśności do 30%. Za tydzień kury wyleczone, za dwa tygodnie jesteś po karencji.

Po drugie płaczku. Przynajmniej ci nie będą szukać w kurzu tylko w gównie.

 

synuś, ogarniasz co piszesz??? bo mam wrażenie, że nie bardzo.

 

Jeżeli wyjdzie Ci salmonella, to do końca życia kurek, będziesz oddawał jajka na przemysł po bzdurnej cenie. I żadne antybiotyki Ci nie pomogą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...