Skocz do zawartości
Alpaka

Problemy z Rossem

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś brał ostatnio brojlery Ross z wylęgarni w Niemodlinie?

Mamy problem ze stadem, około 40% to charłaki, lekarze się poddali, nie mają pojęcia co się dzieje, sekcje i badania nie wykazały żadnej choroby. Warunki na kurniku dobre, nawet upały nie szkodzą, bo mała obsada, więc udaje się utrzymać w miarę przyzwoitą temperaturę. Średnia waga na 28 dzień to 849 gram, mimo tego, że już 2000 najmniejszych sztuk przerzuciliśmy do osobnego pomieszczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyrazy współczucia. Handlowałem z nimi pół roku. Z rzutu na rzut było coraz gorzej. Ostatnie stado byłą tragedią (łapało wszystkie choroby świata), próbowano mi wmówić koksyliozę!!. Mój lekarz się załamał ,stwierdził że najlepszym lekarstwem będzie zmiana wylęgarni. Upadkowość przez cały rzut była bardzo wysoka praktycznie przez cały czas były na antybiotyku w rezutacie to co dochowałem urosło na 46 dzień rzutu na 2 kg. To był sukces przy tej kurze.Powodzenia i radzę zmienić wylęgarnię

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas jest trochę inaczej, bo upadki są bardzo niskie, poza tym jedynym objawem "choroby" jest to, że cała para idzie w pióra, a połowa stada zachowuje się raczej jak młode nioski a nie brojlery :/ Aż kusi, by gdzieś przechować z 50 sztuk i zobaczyć, co z nich wyrośnie. Bo Ross to na pewno nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stado było wymieszane na 100% , facet który brał po 3 tygodniu na rynek drapał się po głowie co to jest. Prawdziwy problem z upadkami to koniec 4 tygodnia kiedy juz antybiotyki nie szły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko u mnie zawsze było w porządku do 4 tygodnia. Po tym czasie zaczęły się pojawiać problemy. Wynosiłem po 100-150 dziennie. Końcówka już była tragedią. Poza tym stado było bardzo wymieszane. Każda kura była inna. Przysłali lekarza, który stwierdził, że mam za mokro na kurniki i próbował mi wmówić koksylioze . Zacisnąłem zęby, dfochowałem i zmieniłem wylęgarnie. Od tej pory mam święty spokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas już pierwszego dnia było widać, że coś jest nie tak. Cześć kurczaków była jaśniejsza od reszty, wąska w ramionach i na cienkich nóżkach. Zgłosiliśmy problem, stwierdzili, że wszystko u nich i ze stadem rodzicielskim było w porządku i oczywiście próbowali wmówić nam, że coś u nas jest nie tak. Tuż po przejściu ze startera na grower pojawiła się potworna biegunka, a część kurczaków przestała w ogóle rosnąć. Nie pomogła zmiana paszy, nie pomogły leki, Lekarz zarządził odseparowanie "niedorostków". Wylądowały na drugiej hali, nadal mają biegunkę, choć już słabszą, i w 36 dniu wyglądają na jakieś 3 tygodnie, część nawet na mniej jeśli chodzi o wzrost czy wagę, za to są pięknie opierzone. Reszta kur mniej więcej trzyma normę, opóźnione są pod względem wagi o jakieś 3 dni, ale paszy zjadły mało, więc tragedii nie ma. Upadki u tych "normalnych" bardzo niskie, tylko nagła śmierć sercowa,w porywach po 8 sztuk dziennie (nawet teraz, przy upałach). U małych kurczaków też upadki niskie, ale warunki mają komfortowe, niecałe 3000 sztuk na powierzchni 500 m2. Może z 500 sztuk spośród nich dojdzie do wagi 2 kg, ale moim zdaniem nie wcześniej niż w 7 tygodniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale co Cię kolego zaniosło do tego Opola ? mam trochę znajomych w łódzkim i mam nadzieję ,że nikogo znajomego nie trafiło....wygląda na to ,że was uszczęśliwiono tzw hybrydami czyli pisklęta rodzicielskie z błędu seksowania, jedyne co można pomóc...zmienić wylęgarnię, powodzenia

 

U nas już pierwszego dnia było widać, że coś jest nie tak. Cześć kurczaków była jaśniejsza od reszty, wąska w ramionach i na cienkich nóżkach. Zgłosiliśmy problem, stwierdzili, że wszystko u nich i ze stadem rodzicielskim było w porządku i oczywiście próbowali wmówić nam, że coś u nas jest nie tak. Tuż po przejściu ze startera na grower pojawiła się potworna biegunka, a część kurczaków przestała w ogóle rosnąć. Nie pomogła zmiana paszy, nie pomogły leki, Lekarz zarządził odseparowanie "niedorostków". Wylądowały na drugiej hali, nadal mają biegunkę, choć już słabszą, i w 36 dniu wyglądają na jakieś 3 tygodnie, część nawet na mniej jeśli chodzi o wzrost czy wagę, za to są pięknie opierzone. Reszta kur mniej więcej trzyma normę, opóźnione są pod względem wagi o jakieś 3 dni, ale paszy zjadły mało, więc tragedii nie ma. Upadki u tych "normalnych" bardzo niskie, tylko nagła śmierć sercowa,w porywach po 8 sztuk dziennie (nawet teraz, przy upałach). U małych kurczaków też upadki niskie, ale warunki mają komfortowe, niecałe 3000 sztuk na powierzchni 500 m2. Może z 500 sztuk spośród nich dojdzie do wagi 2 kg, ale moim zdaniem nie wcześniej niż w 7 tygodniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie zaniosło, tylko moją matkę :/ Długa historia :/ Ja osobiście mam 8 lat przerwy w hodowli i tylko jej pomagam.

 

A co do kurczaków, to pocieszam sie tylko jednym. Podobno w Niemodlinie lęgną też kaczki, przynajmniej te nasze nie kwaczą :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
pocieszam sie tylko jednym. Podobno w Niemodlinie lęgną też kaczki, przynajmniej te nasze nie kwaczą :/

dobre, dobre

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogurek, jakbyś te kurczaki zobaczył, to byś się nie śmiał. Ja rozumiem, że w każdym rzucie muszą być "wypierdki mamuta", które zatrzymują swój rozwój na 10 dniu, ale na litość boską, nie może tego być z 600 sztuk przy wstawieniu 12.000 :/ A te pseudo-nioski już nam 3 razy poidła zarwały, bo siadają na linii jak na grzędzie i nie idzie ich zgonić :/ Tyle dobrego, że 3000 jest na drugiej hali, gdzie są zwykłe poidła rynnowe, w innym wypadku albo normalne kury musiałyby pić na kolanach, albo te niedorostki by nam padły z odwodnienia :/

Przy kurach pracuję od 6 roku życia, ale czegoś takiego jeszcze nie widziałam :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W nocy oddaliśmy 3500 tych "kur" które wyselekcjonowaliśmy. Średnia waga 1,19 kg :/ Podobno na taśmie w ubojni zdarzały się sztuki, które miały powyżej 1,4 kg :/ Śmiechu warte :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak ciebie matka wpóściła po ośmiu latach do kurnika i do tego mieliście pecha z pisklętami......... to normalka!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

501, nie twierdzę, że z kurami jest tak, jak z nauka jazdy na rowerze, ale mimo wszystko nie oceniałabym moich umiejętności tak nisko, jak Ty to robisz Tym bardziej, że wszystkie decyzje i tak podejmowała matka, bo to jej kury, ja tylko pomagałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tylko Pomagałaś to serdecznie Cię przepraszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś z was słyszał o podawaniu denaturatu dla poprawienia trawienia? Jeśli tak to w jakich proporcjach? Z góry dziękuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś z was słyszał o podawaniu denaturatu dla poprawienia trawienia? Jeśli tak to w jakich proporcjach? Z góry dziękuje.

 

Ja słyszałem kiedyś, że w denaturacie rozpuszczało się jakiś lek dla kur (nie pamiętam nazwy, ale chyba antybiotyk). To dowodzi, że w niskim stężeniu denaturat nie jest szkodliwy dla drobiu. Ale czy poprawia trawienie? Nie wiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O stosowaniu denaturatu jako polepszacza zeby antybiotyk sie lepiej rozpuszczal to wiem. Natomiast zasugerowano mi tylko bez szczegółów, że poprawia flore u kurczaków a co za tym idzie trawienie. Cos kiedys o tym juz slyszalem ale nie moge dojsc co jak i gdzie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś z was słyszał o podawaniu denaturatu dla poprawienia trawienia? Jeśli tak to w jakich proporcjach? Z góry dziękuje.

ja kiedys podawalem kurczakom dwu dniowym ,denaturat przeciwko biegunce,w ilosci 1 do 2 gram na litr wody - był skuteczny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to prawda że denaturat jest skuteczny na kokcydiozę?????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Denaturat nie poprawia trawienia tylko eliminuje patogenne i niepatogenne mikroorganizmy z przewodu pokarmowego, podawanie denaturatu ma sens w przypadku rozwolnienia, ale trzeba pamietac ze ów suplement diety eliminuje również pożyteczne bakterie jelitowe, więc po takiej kuracji warto podać bakterie do wody. zdecydowanie lepszym rozwiazaniem jest podawanie zakwaszaczy, które obnizając pH w jelitach eliminują z nich bakterie rozwijające sie w pH powyżej 4-4,5, a jednocześnie nie zagrażają takim jak rodzaj L. Bacillus, który należy do tych pożytecznych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam !!!

 

 

Czy moze ktoś z hodowców pomoże mi rozwiązać nastepujący problem. Zużycie paszy na Rossie wynosi 2,04, średnia waga 2,40. A na Cobbie zawsze wychodzi 1,84 średnia waga 2,34. Pasza jest ta sama, warunki też. Mam zainstaowane na kurnikach oświetlenie Orion ( niebiesko-zielone). Może oswietlenie jest nieodpowiednie dla Rossa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Witam !!!

 

 

Czy moze ktoś z hodowców pomoże mi rozwiązać nastepujący problem. Zużycie paszy na Rossie wynosi 2,04, średnia waga 2,40. A na Cobbie zawsze wychodzi 1,84 średnia waga 2,34. Pasza jest ta sama, warunki też. Mam zainstaowane na kurnikach oświetlenie Orion ( niebiesko-zielone). Może oswietlenie jest nieodpowiednie dla Rossa?

 

Nie wstawiaj Rossa !!. U mnie była odwrotna sytuacja , na rossie wyniki super ,

a na cobbie kicha , nie wstawiam cobba i jest o.k.

Porada : zmienić paszę , program świetlny , bo cobb i ross mają różne wymagania . Wynika to z instrukcji hodowlanej dla danej rasy. Cobb wymaga

też wyższej temperatury na obiekcie , a ross między 2-3 tygodniem , niższej

o 2 stopnie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...