Skocz do zawartości
jendrek78

Zapleśniałe bele

Rekomendowane odpowiedzi

koty po nich nie chodzą przypadkiem?? nie było w trawie chwastów?? ile razy owijałeś folią balota i jaka folia?? nie za mokre??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się zapytam jaką prasą było robione??? A dlaczego??? U mnie też niektóre zpleśniały a mianowicie po classie 46 wszystkie co były robione tą prasą so popleśniałe niektóre trzeba pożądnie przegrzebać żeby coś nich dobrego wydłubać... zaś inne które były np. robione krone kr125, czy classem 250 bądź prasą z metal-fachu są eleganckie nieraz troszkę coś się popsutego znajdzie ale naprawdę minimalnie... I doszłem dlaczego ponieważ prasujący nie umiał jeździć, jeździł tak że mu się z podbieraka usypywała trawa... On się tłumaczył teraz że źle owinięta i zła folia, ale folia Ensibala i nowiutka owijarka sipmy więc to ewidentnie jego wina a raczej kierowcy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

owijane były 25 razy trawa leżała 2 dni aż zamocno wyschła kotów niema,prasa była z sipmy i owijarka też oraz najlepszą folie kupiłem.Na 100 balotów 25 zapleśniałych,a może być przyczyna taka że zaszybko owijane było??????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie terz bale sie psują i to w takiej ilości że jakbym zapłacił za robienie tych bel to bym sie zezłościł. Sianokiszonka z pierwszego pokosu to jest zepsuta ale zwieżaki ją wcinają a z drugiego pokosu wygląda lepiej a niebardzo chcą ją jeść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak zepsute wygląda- przez cały balot przechodzi czy tylko na zewnątrz jaki ma kolor?? białe i zielone czy tak zgnite na czarno aż do środka??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak są białe plamy to dostało się powietrze jak jest czarna maziowata to była za mokra zielonka podczas prasowania. Ja robię w/w rolantem 46 RC i psują się właśnie z tych w/w powodów. Sianokiszonka z lucerny wyszła super tylko noże nie były włączone i trzeba się trochę pomęczyć. A z 3 trawy jeszcze nie otwierałem obawiam się że była za mokra ale jestem dobrej myśli.

NIgdy nie powiedziałbym że prasa może być winowajcą prędzej operator bo za mało nabił balota.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a jak zepsute wygląda- przez cały balot przechodzi czy tylko na zewnątrz jaki ma kolor?? białe i zielone czy tak zgnite na czarno aż do środka??

tak gdzieś jedna warstwa jest zgnita na biało lub duże place

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sianokiszonka z Traw musi być bardzo dobrze zbita przez prasę, akże nie można szybko przasowaćć!! Jej wilgotność też nie może być za duża, ani za mała bo nie ukiśnie dobrze!! Jak jest dobre słońce, temp. ok30'C i wyżej to jednego dnia kosimy a drugiego zbieramy. najlepiej po skoszeniu po paru godzinkach przewalić, roztrząsnąć. Na drugi dzień zwijamy na żądki i Prasujemy. Można też popryskać na dokiszanie specjalnym preparatem!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeżeli są białe place to może być tak że dochodzi powietrze (np koty lubią wchodzić po belach) lub źle sprasowane (za mało ubite) a nawet jak materiał jest nierówny tzn nie jest jednolity jest w miare dobry do beli i gdzieś trafi się inny np mokry bardzo.. bele powinno się robić z jednolitego materiału.. albo posyszony albo mokrawy oby był jednolity.. ja teraz daję bele z 3 pokosu robiłem po deszczach były mokre jak cholera lecz towar jednolity i zajebiście się ukisiły lecz cholernie cięzkie są robiłem classem 46

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Białe plamy są przy dostępie powietrza i gdy za suchy materiał do zakiszania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mam ten problem niestety... Sierpniowy pokos za bardzo mi wysechł bo prasa sie popsuła, no i są białe "przylepy" miejscami, ale ta pleśń znika jak otwarty balot troche postoi - dziwna sprawa. Z kolei październikowa trawa leżała na deszczach, aż podżułkła miejscami, zwinąłem dość mokrą, a póki co nic nie odrzuciłem z 3 balotów. Prasuje sipmą- farma 2.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Też mam ten problem niestety... Sierpniowy pokos za bardzo mi wysechł bo prasa sie popsuła, no i są białe "przylepy" miejscami, ale ta pleśń znika jak otwarty balot troche postoi - dziwna sprawa. Z kolei październikowa trawa leżała na deszczach, aż podżułkła miejscami, zwinąłem dość mokrą, a póki co nic nie odrzuciłem z 3 balotów. Prasuje sipmą- farma 2.

jak robiłem z jednęj łacdzki (niecąłe 2 ha) i było już troche za suche... to bele nie były tak dobite jak powinny bo już komora w moim classie 46 się uchylała.. lecz materiał był jednolity to belke były bez pleśni...niektórzy ludzie mówią że grunt to dobrze owinąć folią.. ja sam nie wiem.. w tamtym roku z dobrego towaru też były miejscami lekkie zapleśnienia. .w tym jeszcze mi się nie trafiło

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Folia była nówka bdb jakości, owijarka tekla też ok, widać za słabo ubija sipma jak jest suche. A o dziwo mokrego pokosu tak nie ubijaliśmy [bo bele były za ciężkie, miałem problem z załadunkiem niektórych] i nie pleśnieje póki co... i bądź tu mądry![/url]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Folia była nówka bdb jakości, owijarka tekla też ok, widać za słabo ubija sipma jak jest suche. A o dziwo mokrego pokosu tak nie ubijaliśmy [bo bele były za ciężkie, miałem problem z załadunkiem niektórych] i nie pleśnieje póki co... i bądź tu mądry![/url]

c odo polskichpras to ja nie chce się wypowiadać... najpierw u nas facet robił sipma to dużo pleśni było potem inny sokółką metalfach to już były lepsze i cięższe.. a jak od dwóch lat mam claasa to jest inna bajka.. bele są ciężkie (z tamtych pras wwoziłem do obory c-330 a teraz to nie mam pod co podjeżdzać.. jak robie małym to niekiedy przy dobijaniu na szybszym wałku potrafi zadusić ciagnik jak jest mokry towar... a polska owijarka z metalfachu niekiedy trzeszczy podczas załadunku na siebie.. mój znajoy robi claasem variant (zmienno komorowa pasowa) to jak dobije bele to tam w nia palca nie włozy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a co do folii ja preferuje belgijska.. w tym roku miałem kilka niemieckich i ich nie polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zbicie swoją drogą folia swoja ale jak sie kosi przestarzałe trawy ktore maja juz malo cukrów to nie ma co sie łudzic na dobre zakiszenie tak samo jest gdy kilka dni pada deszcz na skoszone moze wypłukac nawet 50 % cukrów a jak wiadomo zeby bakterie wytworzyły kwas mlekowy który konserwuje kiszonki potrzebny jest im do tego cukier. kiedys owinelismy mląda trawe ktora była praktycznie zielona bela byla praktycznie nie zbita bo w trakcie kiszenia usiadla pod własnym cieżarem i po otwarciu byla idealnie zakiszona natomiast inne który mialy optymalną wilgotnośc i byłydoskonale ubite i byly splesniale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bez konserwantów Musiałbym chyba pryskać zgrabione rządki, na co zazwyczaj nie ma czasu i możliwośći technicznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja mam bez konserwantów Musiałbym chyba pryskać zgrabione rządki, na co zazwyczaj nie ma czasu i możliwośći technicznych.

Ale nie mósisz pryskać na zgrabione rądki, wystarczy jak dokładnie umyjesz opryskiwacz, i przed zrabieniem opryskasz normalnym opryskiwaczem. W takiej formir stosowanie jest jeszcze bardziej skuteczne bo dokładniej rozprowadzisz preparat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sumie racja Tyle że przed prasowaniem nigdy nie ma czasu, a to deszcz mnie ostatnio złapał na zgrabianiu, a to gościowi od prasy coś wypadnie, wiecie jak to jest. Ale chyba musze o tym pomyśleć bo szkoda roboty jak mam 1/3 odrzucać Żałuje teraz jak cholera że nie zostawiłem na siano tego zbyt wyschniętego... same białe przylepy w środku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale takie opryskanie to czas ok pół godziny a efekty odczujesz jak będziesz skarmiał kiszonkę, i krowy lepiej jedzą, i bardziej wartościowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dysza od opryskiwacza+ spryskiwacz ze szrotu od nienieckiego auta+ zbiornik 30l z zakiszaczem ,inokulantem (np banka plastykowa),+ wężyki i podłączenie do prądu i heja. Pozostaje dobrać odpowiedni otwór dyszy do wydajności pompki od spryskiwacza. Dla wygody włącznik aby łatwo było rozłanczać pompkę na czas owijania sznurkiem lub siatką. Dyszę montule się na ramie prasy aby strumień padał w okolice podbieracza. Dysza szczelinowa oczywiście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...