Skocz do zawartości
ekoza

GMO atakuje...

Rekomendowane odpowiedzi

Zaczynam się martwić o swój certyfikat eko..

emaill :

Szanowni Państwo,

Z przykrością informujemy, że Rząd RP zamiast umacniać pozycję Polski jako

kraju wolnego od GMO podejmuje decyzje, których celem jest otwarcie Polski

na dalszy napływ niebezpiecznych dla zdrowia, ekonomii i środowiska

naturalnego genetycznie zmodyfikowanych organizmów (GMO).

 

Minister Rolnictwa planuje uchylenie zakazu importu do Polski pasz skażonych

przez GMO. Minister Środowiska zaś mówi, że jest przeciw GMO ale nie

zamierza podjąć żadnych działań w związku z uprawami genetycznie

modyfikowanej kukurydzy, które były prowadzone w 2007 na obszarze 320 ha.

Daje tym samym sygnał zwolennikom GMO, że w Polsce można bezkarnie uprawiać

rośliny GM. (więcej http://gmo.icppc.pl/index.php?id=279)

 

Motywacje decyzji Panów Ministrów są niejasne. Na listy i zapytania, które

skierowaliśmy do Panów Ministrów ponad dwa miesiące temu, nie dostaliśmy

żadnej odpowiedzi. Nasuwa się wniosek, że Rząd RP nie dostrzega jak

radykalne następstwa pociągnie za sobą każde opóźnienie w kwestii

powstrzymania skażenia polskiej wsi oraz zasobów żywności przez GMO.

 

Zamiast straszyć społeczeństwo karami i unijnymi dyrektywami Rząd RP

powinien natychmiast skorzystać ze sprawdzonych przez inne kraje możliwości

(jak Francja, Austria, Węgry czy Gracja, które wprowadziły u siebie zakazy,

chroniąc zdrowie swoich obywateli i swoją wieś) i podjąć natychmiastowe

działania w celu umocnienia ram prawnych, których zadaniem jest ochrona

Polski przed importem i wysiewem genetycznie modyfikowanych nasion/roślin.

 

Nie możemy oddać tego, co już wywalczyliśmy przez ostatnie trzy lata!

 

Prosimy Państwa o pomoc i wysyłanie listów do Ministra Środowiska i Ministra

Rolnictwa żądając w nich RZECZYWISTEJ KONTYNUACJI POLITYKI, której celem

jest POLSKA WOLNA OD GMO.

 

 

 

 

List/gotowiec można też wysłać z http://icppc.pl/pl/gmo/index.php?id=284

 

 

 

Z poważaniem,

 

Sir Julian Rose, prezes

 

Jadwiga Łopata, Laureat ekologicznej Nagrody Goldmana

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wieprzowinke jadasz? bo wszystkie pasze dla swin maja soje gmo.zachod odchodzi od stucznie rozdmuchanej ekologii .oczywiscie z przyczyn ekonomicznych .z powodu rozwoju produkcji biopaliw niedlugo zabraknie zboz na swiecie wie trzeba uprawia gmo zeby kukurydzy nie zjadla omacnica prosowianka tylko nasze samochody.rolnictwo ekologiczne to zabawa dla hobbystow i niech tak pozostanie.przyszlosc rolnictwa to gmo.opryski i nawoz. to niestety zla perspektywa ale nie widze innego wyjscia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jacuś, wieprzowinkę jadam, i owszem, ale ze świnek. które nie widziały nawet GMO.

Radzę zająć się dbaniem o swoją przyszłość, nie o przyszłośc Rolnictwa.

Ja sobie po prostu nie życzę, aby mój sąsiad uprawiał kukurydzę GM, ponieważ zanieczyści moje pola i to mi zostanie oDebra1ny certyfikat ekologiczności, czyli stracę moje pieniądze, moich klientów.

Jeśli nowoczesne rolnictwo polega na uprawie w monokulturze kukurydzy, to wcale nie jest dziwne, że 50% plonu wpyli omacnica, a nowoczesny rolnik sięga po GMO, bo mu powiedzieli, że będzie taniej i lepiej.

A on uwierzył, bezmózgowie jedne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez bym tak chcial tylko bez koncentratu swinie nie urosna na samym zbozu.a ziemniakow to mam malo wiec tradycyjny chow odpada.oczywiscie stosuje mniej niz zaleca norma.opryski tez tylko konieczne.nawozyw malych ilosciach{wiadomo ceny]ale calkowite odejscie od chemi jest niemozliwe.w telewizji mowili ze brytyjscy naukowcy zbadali ze stosowanie preparatow miedziowych jest bardziej szkodliwe niz konwencjonalnych.sasiad mial kilka lat kukurydze,. to 2 lata temu kombajnowal ja brona talerzowa.teraz zasial owies. moim zdaniem przyszloscia rolnictwa jest zrownowazenie miedzy natura a chemia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JACUS świnie napewno na samym zbożu nie urosną to fakt ale czy nie słyszałeś o grochu, łubinie, lucernie, koniczynie, wyce itd.? Wszystko jest nie modyfikowane i wszystko urośnie tobie na polu(nie sponsorujesz wielkich koncernów) i to bez żadnej chemii. Białko jest? Jest a co do dodatków mineralno-witaminowych są w Polsce producenci oferujący te dodatki w jakości ekologicznej. Więc da się świnie hodować eko.

A choroby no cóż przedwszystkim wybiegi, dobrostan, odpowiednia rasa.

O chwastach też się ktoś wymądrzał że bez chemi się nie da, ale o tym już pisałem.

I bardzo mnie wkurza jak ktoś mi mówi: ja stosuje opryski, nawożenie w umiarkowanych ilościach, optymalnie, jakieś tam rolnictwo integrowane itd. po prostu jestem nijaki. Albo sypiesz, pryskasz albo jesteś eko i BASTA.

Bez GMO da się żyć!!! Trzeba jeść produkty, których się zna pochodzenie, też mi trudność.

 

ekoza jesteśmy w jednej dróżynie i ciężka robota przed nami aby zmienić myślenie innych o GMO i ekożyciu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasne albo czarne albo białe ////zajeb isty poglad ciekawe jak by zycie wygladało w takich kolorach bez chemi da sie zyc i swinki urosna inaczej co by dziadki jedli 100 lat temu ? trawe?

chemia teraz jest coraz mniej szkodliwa a produkkcja intergowana wymaga znacznie wiecej wieczy niz eko i chemia razem bo trzeba okreslic progi szkodliwosci .. znac sie na kalendarzu ksiezycowym na chemii jesli kazdy by miał eko bio itp to własnie zdychalibysmy z głodu z braku postepu... wiadomo jakie plony sa eko speców... eko mozna sobie pastwiska robic.. co do GMO to jestem za stanowczym NIE bo to spowoduje tylko wyscig szczurów wielkie plony niska cena opłaty licencja i produkty o gównianym smaku...no chyba ze smak tez sie doda lepszy hehee jak mozna cos testowac kilka lat jesli zmiany moga dotknac nasze dzieci.. moze teraz hurra a za kilka lat bede jezdził z dzieckiem po klinikach bo okaze sie ze cos jednak z ta zywnoscia było nie tak.. pozatym ekosystem jest wrazliwy na ruznego rodzaju eksperymenty zniszczymy jakies robale a zatym poleca nastepne ... a na szczycie łąńcucha jest ten który go na szyje zakłada...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Następne co mnie wkurza to, że wszyscy uważają, że ekologia to albo jakieś zacofanie, albo jacyś nawiedzeni ludzie przykuci do drzewa.

Ty musisz się znać na chemi aby ją "rosądnie" stsować a ja musze mieć cholerną wiedze aby dać rade sobie z chorobami, chwastami,z hodowlą bez tej chemii.

Aby uzyskać plon wcale nie ze średniowiecza ale na miare ekologi terażniejszej .

Z kalendarza jak najbardziej też korzystam, sieje, uprawiam wedłóg niego a troche tych hektarów mam.Zresztą ów kalendarz wydaje mój serdeczny znajomy zagorzały zwolennik rolnictwa eko. Sprzęt mam wiele bardziej nowoczesny od nie jednego rolnika chemika bo jak coś wykonam na polu nie w terminie, bądź na odpieprz to chemią nienadrobie.

Masz intgrowane gospodarstwo to chwała że chociaż coś robisz dla zdrowia swojego i innych ale jeszcze daleko tobie do jakości ekologicznej.

Więc jesteś po czarnej stronie.

Głownym zarzutem przeciwko eko jest, że jak by były same eko gospodarstwa, to by kilka miliardów ludzi na świecie z głodu umarło. Pewnie tak by się stało bo cywylizacja zbrneła na tyle daleko że bez taniej, żywności nie da rady, a i tak ludzie umierają z głodu, bo ta tania żywność do nich niedociera. Ale w Polsce, Europie społeczeństwo jest zamożniejsze więc po co produkujemy coraz większy chłam. Tyczy się to i rolników i przetwórców do czego to prowadzi, można sobie podejrzeć w USA ile farm rodzinnych padło na rzecz rolnictwa przemysłowego ile firm rodzinnych podło na rzecz koncernów których koszty produkcji są zawsze niższe. Mam gospodarstwo i wiem że jak nie znajde niszy rynkowej w postaci ekologi to będe ciągle walczył z wiatrakami. Nażekał, że świnie tanie, pasza droga, nawozy drogie, że ktoś kto ma tysiące hektarów i jeszcze więcej inwentaża mnie "zje".

Ekologia to nie tylko brak chemii i zdrowa żywność to uniezależnienie się od koncernów między innymi tych od GMO.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wszystko jest czarno-biale.sa rozne odcienie szarosci od 5 ton nawozow na warzywa w holandi.opryskow co drugi dzien w polsce do pelnej ekologi z certyfikatem.pierwsze eko-gospodarstwo widzialem w austrii w 1992 r.mieli kawalek jarzyn zboza .ujezdzalnie koni.polakow i turkow do roboty.zyli ekstra[tylko kredytu mieli wiecej niz wlosow na glowie].sprzedawali produkty z wlasnego gospodarstwa w malym sklepiku[to bylo w miescie]ale ceny tez mieli ekstra ciekawe ilu polakow byloby stac na kilo ziemniakow za 6zl w przeliczeniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie wszystko jest czarno-biale.sa rozne odcienie szarosci od 5 ton nawozow na warzywa w holandi.opryskow co drugi dzien w polsce do pelnej ekologi z certyfikatem.pierwsze eko-gospodarstwo widzialem w austrii w 1992 r.mieli kawalek jarzyn zboza .ujezdzalnie koni.polakow i turkow do roboty.zyli ekstra[tylko kredytu mieli wiecej niz wlosow na glowie].sprzedawali produkty z wlasnego gospodarstwa w malym sklepiku[to bylo w miescie]ale ceny tez mieli ekstra ciekawe ilu polakow byloby stac na kilo ziemniakow za 6zl w przeliczeniu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prosze o usuniecie jednej z odpowiedzi nowoczesna technika tez czsem nawala

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc jaki to ogromny potencjał ma polskie rolnictwo aby produkować metodami ekologicznymi!!! Nasza ziemia nie jest tak skażona jak np.holenderska, gospodarstwa niezaduże, jeszcze każdy rolnik coś tam pamienta, że istnieje coś takiego jak płodozmian, hodowla na ściółce z wybiegami, wogóle,że można hodować i uprawiać ziemie jednocześnie.

A jakoś wykorzystać tego polscy rolnicy nie potrafią. Chcą za wszelką cene dogonić "chemiczną" Unie, i konkurować z rolnictwem przemysłowym.

Każom stosować soje GMO to stosuje, każą nawozić to nawozi, każą pryskać to pryska robi sobie koszty i uzalerznia od kocernów przemysłowych a na końcu tylko wynagrodzenie liche bo konsument ma gdzieś czy to co je pochodzi od polskiego chłopa czy od duńskiego,czy amerykańskiego smidfilda.

A jak masz eko produkt to masz coś co żaden przemysłowy rolnik niewyprodukuje bo mu się napewno nie uda na taką skale produkować eko.

 

Na praktykach szkolnych pracowałem w eko gospodarstwie warzywniczym u Holendara, przechlapane 6 tyg z chaczką

Ale to tak nie musi być, że eko rolnictwo to kupa ręcznej roboty.

Dlatego ja mam gospodarstwo z produkcją roślinną podprzątkowaną hodowli świń oraz bydła mięsnego oraz uprawe zbóż konsupcyjnych: pszenica okisz, żyto, owies. Pracy napewno nie mam więcej niż bym miał zwykłe gospodarstwo, postęp techniczny jest duży więcy i eko gospodarstwo można sobie doskonale zmechnizować.

Są w Polsce odbiorcy eko żywca i eko zbóż i płacą nieźle więc od strony finnsowej też jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proponuje najpierw zapoznać się czym dokładnie jest "genetyczna modyfikacja" - jak to się powszechnie nazywa. Bo widze że co niektórym kojarzy się tylko z Czarnobylem. A najwięcej mają do powiedzenia ci którzy najmniej wiedzą. żywność ekologiczna to ściema ostatnich lat, i cieszy się coraz większym powodzeniem,swoją drogą niezły biznes. Czekam na ekologiczną wodę gazowaną - to będzie hit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To prosze wytłumaczyć co to jest GMO i co to za ściema z tą ekologią.

Pracuje 6 lat jako ekologiczny rolnik i nic nie ściemniam, może jestem jedyny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Więc jaki to ogromny potencjał ma polskie rolnictwo aby produkować metodami ekologicznymi!!! Nasza ziemia nie jest tak skażona jak np.holenderska, gospodarstwa niezaduże, jeszcze każdy rolnik coś tam pamienta, że istnieje coś takiego jak płodozmian, hodowla na ściółce z wybiegami, wogóle,że można hodować i uprawiać ziemie jednocześnie.

 

o to jest świetne podsumowanie makroanalizy polskiego sektora rolnego, rozwój zrównoważony zamiast intensyfikacji produkcji pozwoli na wykorzystanie pełnego potencjału, którym aktualnie wieś dysponuje, droga nie związana z ekstensyfikacją produkcji niestety wiązałaby się z obciążeniem całego społeczeństwa, przez duże rozdrobnienie gospodarstw nie można szybko zintensyfikować produkcji (dobrze pamiętamy bezrobocie z początkowego okresu transformacji, zasadniczo to wieś je wchłonęła ze względu na "chłopski charakter rodzin wiejskich" i co stało się z rodzinami pracowników PGR zostali pozostawieni sami sobie), właśnie dzięki nadwyzką siły roboczej możemy wykorzystać rentę zacofania i produkować jednocześnie bezpieczną i konkurencyjną żywność (na rynku produktów pochodzących z produkcji towarowej niestety nie jesteśmy w stanie konkurować, ze względu na wysokie koszty), problemem pozostaje wyprowadzanie nadwyżki producenta do przetwórcy i tutaj ponownie pojawia się plus produkcji ekologicznej, gdzie małe gospodarstwa mogą sprzedawać nisko przetworzone produkty bezpośrednio konsumentom

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JDG piszesz, że .... A choroby no cóż przede wszystkim wybiegi, dobrostan, odpowiednia rasa. ...

A cóż według Ciebie jest ta odpowiednia rasa? To chyba jednak z naturalnym doborem (ekologicznym) to nic wspólnego nie ma...

Bo ekologiczne świnie (nie te malowane przez Pawlaka i Kargula) to już nawet po lesie (często pryskanym od robali co to żywicą się żywią) nie biegają.

Może więc rolniku ekologiczny wyjaśnisz gdzie znalazłeś ekologicznie odpowiednią rasę świń???? W piramidach egipskich??? czy może na dnie Jeziora Lednickiego gdzie pierwsi chrześcijanie na naszych ziemiach ekologiczny pył pomieszany z łupieżem Mieszka zmyli?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Och, Robern...nie denerwuj się tak . Tak się składa, że w Polsce JESZCZE się ostały stare dobre rasy...świń również. Słyszałeś o złotnickiej pstrej?

 

Wiecie co? Tak sobie przeglądam to forum ...Zalogowałam się zaledwie wczoraj, zwabiona jednym z nagłówków - konkretnie rolnictwem ekologicznym.

Forum z założenia to wolna wymiana myśli i poglądów, dobrze by było, jakby była na pewnym poziomie kulturalnym i uchroniła się od agresji. Widzę jednak, że nieliczni rolnicy ekologiczni lub sympatycy tej idei są obiektem niewybrednych ataków. Może ktoś mi wytłumaczy dlaczego tyle emocji budzą ekstensywne kury znoszące małe jajeczka i krowy dające 2 000 - 3000 l mleka (ta druga liczba to maximum ich wydajności). Chodzi o pieniądze, tak? O te kilka groszy jałmużny z Brukseli ? A może o jakieś skrywane poczucie winy ? Następne pokolenia wam podziękują, drodzy rolnicy intensywni ... A tymczasem dajcie nam , naszym rodzinom i naszym nielicznym klientom sycić się do woli PRAWDZIWYMI aromatami i smakami wyprodukowanej przez nas żywności. My mamy czyste sumienia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Się nie denerwuję - tylko napisałem z uśmiechem o obecnym stanie genetyki.

Tak się złożyło, że mam wykształcenie rolnicze i coś niecoś wiem na ten temat. I śmieszy mnie podejście, że GMO to cóś wstrętnego.

Osobiście wolę GMO niż pszenicę ze śniecią cuchnącą czy truskawki pryskane niż te z szarą pleśnią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A propos złotnickiej pstrej - jak sądzisz ile ma genów ze świni pierwotnej...? którą jak wspomniałem ganiali nasi praprapra.....pradziadkowie po lasach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wbrew pozorom ma jeszcze bardzo dużo cech pierwotnych podobnie jak Puławska . Poprawiacze po prostu znaleźli inny obiekt zainteresowań do ulepszania i te rasy zostawili w spokoju . jeśli cxhodzi o śnieć cuchnąca i szara pleśń , to są skutki intensyfikacji i wadliwych płodozmianów . GMO nie jest lekiem na wszystko i nigdy nie będzie . Jest tylko kwestją czasu , aby szkodniki i choroby zmodyfikowały sie i zajęły GMO , przyroda nie znosi próżni .

Jeśli chodzi o styl niektórych wypowiedzi , to uważam że nie ma powodu udowadniać że nie jest sie Wielbłądem . Uznaje dyskusję na argumenty , a u przeciwników ich brak .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A propos złotnickiej pstrej - jak sądzisz ile ma genów ze świni pierwotnej...? którą jak wspomniałem ganiali nasi praprapra.....pradziadkowie po lasach?

 

Ile razy mam powtarzać, że rolnictwo eko to nie Starożytny Egipt, ani

Średniowiecze!!!

Jeszcze 50-100 lat temu gospodarstwa były tylko eko a teraz wszyscy twierdzą, że bez chemi i GMO to już nic się nie uda, zwierzęta będą rosły tak długo , że prędzej umrą ze starości a nie osiągną wagi ubojowej, a na polu zasiejejemy więcej niż potem sprzątniemy.

Gospodarstwo eko się nieuda prowadzić, siejąc wysokowydajne roślin(pisałem otym w innym temacie) jak i również hodując wysokowydajne rasy zwierząt typu Pietrę u świń, BBB u bydła, brojlery(duże stada).

Złotnicka Pstra jest świną hodowlaną, bodajże najczystrzą rodzimą rasą(Puławska była podobno przekrzyżowana) a Złotnickiej Białej jest bardzo mało.

Złotnicka Pstra jest świnią mniej wymagającą co do paszy poprostu lepiej przyrasta na gorszej paszy od ras nowocześniejszych, lecz na super paszy konwncjonalnej będzie rosła gorzej i się otłuszczała od innych ras.

Nadaje się do tzw. zimnego chowu,( u mnie niektóre sztuki całą zime są na dworzu), jak i również do hodowli w butkach. Znam gości co cały rok jego trzódka utrzymywana jest na dworzu. Z tymi warunkami idzie w parze zdrowotność stada oczywiście.

Mięsność tucznika jest taka, żę Duda by nawet 1zł za kg nie dał.

Lecz do przetwórstwa ekologicznego,tradycyjnego lepszego mięsa nie ma!!!

Występuje tłuszcz między mięśniowy, który nadaje niepowtarzalny smak. Mało kto wie, żę samo mięso nie ma smaku tylko właśnie tłuszcz ma, ten między mięśniowy. Złotnicką w Polsce kupują Hiszpanie na szynki Parmeńskie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wbrew pozorom ma jeszcze bardzo dużo cech pierwotnych podobnie jak Puławska . Poprawiacze po prostu znaleźli inny obiekt zainteresowań do ulepszania i te rasy zostawili w spokoju . jeśli cxhodzi o śnieć cuchnąca i szara pleśń , to są skutki intensyfikacji i wadliwych płodozmianów . GMO nie jest lekiem na wszystko i nigdy nie będzie . Jest tylko kwestją czasu , aby szkodniki i choroby zmodyfikowały sie i zajęły GMO , przyroda nie znosi próżni .

Jeśli chodzi o styl niektórych wypowiedzi , to uważam że nie ma powodu udowadniać że nie jest sie Wielbłądem . Uznaje dyskusję na argumenty , a u przeciwników ich brak .

 

Faktycznie to forum Rolnictwo Ekologiczne powinno polegać na wymianie poglądów między eko rolnikami na różne tematy ekologiczne.

A teraz polega to na wiecznym tłumaczeni tym ekologicznym innaczej na czym ta ekologia wogóle polega. A co chwile trafia się nowy delikwent, który myśli, że ekolgia to jakieś: oszustwo, zacofanie, chwilowa moda,j akieś hobby dla bogatych i co mnie najbardziej wkurza że się nieda ekologicznie hodować i uprawiać!!! No i nie wytrzmuje, pisze oraz udowadniam swoje racje.

Ale ciesze się, że coraz więcej jest ze mną tych prawdziwych ekologicznych rolników. Pozdrawiam was wszystkich

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nom popieram ... czesc rolników po chemie siega tylko z niewiedzy bo niepotrafia sobie z problemem poradzic w inny sposób a płodozmian tak im komplikuje życie ze wola robic z pola fabryke...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pragnę przypomnieć, że wspomniane przeze mnie choroby kilkakrotnie przetaczały się przez Europę (jeszcze dodam do tego np. zarazę ziemniaczaną) co powodowało w tych latach głód wśród ludności i masowe zgony.

A propos modyfikacji genetycznych gdyby ich nie podjęli się nasi przodkowie to nie byłoby z kim wymieniać argumentów za i przeciw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...