Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

sam jestem tech. wet. i jeżdżę i leczę i nie uważam że coś źle robię, leczę jak tylko umie, jestem nim od niecałego roku a zagiąłem już nie jednego studenta który był u nas na stażu bo nic z praktyki nie wiedział nawet takiej podstawy jak złapać poprawnie krowe ... W tym zawodzie jak to powiedział mi stary lek. wet. liczy się 30% a 70% praktyki, chęci i zaangażowania do pracy... Trzeba czuć się w tym zawodzie mieć tzw. powołanie ... Nie ukrywam że przez pierwsze 4 miechy zarabiałem po 200zł ale jeździłem z lekarzem nie raz i w nocy... był to test i sprawdzenie moich wytrzymałości....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepisy Unijne sa może i restrykcyjne ale nie mówią nic o niedopuszczeniu tech.wet. mało tego pozostawiły to w gesti państw czlonkowskich, prosze Cie nie wprowadzaj czytających w bład. W Bulgari czy Albani to Technicy zdeorganizowali weterynarie- czy Ty sie dobrze czujesz? Proponuje zamknac temat bo coś wiesz ze gdzieś dzwonią tylko nie wiesz w którym kościele

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przepisy Unijne sa może i restrykcyjne ale nie mówią nic o niedopuszczeniu tech.wet. mało tego pozostawiły to w gesti państw czlonkowskich, prosze Cie nie wprowadzaj czytających w bład. W Bulgari czy Albani to Technicy zdeorganizowali weterynarie- czy Ty sie dobrze czujesz? Proponuje zamknac temat bo coś wiesz ze gdzieś dzwonią tylko nie wiesz w którym kościele

 

A Twoim zdaniem , kto w Polsce zdezorganizowal sluzbe wet . ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
sam jestem tech. wet. i jeżdżę i leczę i nie uważam że coś źle robię, leczę jak tylko umie, jestem nim od niecałego roku a zagiąłem już nie jednego studenta który był u nas na stażu bo nic z praktyki nie wiedział nawet takiej podstawy jak złapać poprawnie krowe ...

 

 

Brawo !!! Chlopcze !!!

Polskie rolnictwo zapamieta Twoje zaangazowanie !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mwisniewski coś Ci nie pasuje?? W naszej firmie pracują sami technicy plus szef lek. wet.... I jakoś ludzie z naszych usług są baaardzo zadowoleni... Szef sam powiedział że on już w swojej firmie nie chce widzieć żadnego lekarza który będzie się wymądrzał co to nie on... Wolał nas nauczyć wszystkiego od podstaw niż przekomarzać się z lek. wet ... którym nic nie pasuje... jak leczymy dany przypadek danym lekiem to leczymy wszyscy a nie każdy czymś innym bo mu się tak podoba...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szef sam powiedział że on już w swojej firmie nie chce widzieć żadnego lekarza który będzie się wymądrzał co to nie on... Wolał nas nauczyć wszystkiego od podstaw niż przekomarzać się z lek. wet

 

 

Nie dziwie sie, ze szef nie chce widziec innego weterynarza i wolal Was nauczyc...

To wspaniale osiagniecie w organizacji pracy w gospodarstwie !

 

Wielkie gratulacje !

Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mwisniewski napisz o co Ci się rozchodzi w końcu bo jak na razie to z tego co napisałeś nic nie rozumie... Co do lekarzy to mamy w okolicy niedalekiej takiego lekarza który zrobił sobie z lecznicy hipermarket i sprzedaje rolnikom leki jakie tylko chcą a później jedziemy do takiego zwierzaka żeby go leczyć gdy stan jest już naprawdę krytyczny bo Pan T. podał jakiś lek i nie pomogło... często zapytani rolnicy zapytani co to był za lek nie wiedzą i pokazują nam strzykawkę z kolorem leku... I jak tu leczyć!!!??? Tak samo jest z hormonami dla krów na np. wywołanie rui... Nikt nie sprawdzi takich krów rolnik poda potem dzwoni na inseminację jedzie się wkłada rękę a tam cysta wielkości piłki tenisowej a nie raz i większa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mwisniewski napisz o co Ci się rozchodzi w końcu bo jak na razie to z tego co napisałeś nic nie rozumie... Co do lekarzy to mamy w okolicy niedalekiej takiego lekarza który zrobił sobie z lecznicy hipermarket i sprzedaje rolnikom leki jakie tylko chcą a później jedziemy do takiego zwierzaka żeby go leczyć gdy stan jest już naprawdę krytyczny bo Pan T. podał jakiś lek i nie pomogło... często zapytani rolnicy zapytani co to był za lek nie wiedzą i pokazują nam strzykawkę z kolorem leku... I jak tu leczyć!!!??? Tak samo jest z hormonami dla krów na np. wywołanie rui... Nikt nie sprawdzi takich krów rolnik poda potem dzwoni na inseminację jedzie się wkłada rękę a tam cysta wielkości piłki tenisowej a nie raz i większa...

 

 

Dobre...pisz pamietniki...na emeryturze dasz do druku i bedziesz slawny...

Co do krow...trudno mi powiedziec. Gadaj z Twoim szefem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mwisniewski uważasz się za wszechwiedzącego i znającego odpowiedzi na wszystkie pytania... no niestety aż tak dobrze na tym świecie nie ma ... Nostradamusem nie jesteś.... Przed tym jak jeszcze nie chodziłem do technikum leczył i leczy po okolicy do dzis technik wet... 30 lat praktyki w zawodzie w dużych zwierzętach ... co nie jeden lek. wet mu do pięt nie dorasta ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co ja to bym Ci proponował udać się do jakiegoś psychologa może on tą Twoją wszechwiedzę by trochę wyleczył... bo jak czytam Twoje wypowiedzi to naprawde widzę że uważasz się za jakiegoś wielkiego GURU....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co ja to bym Ci proponował udać się do jakiegoś psychologa może on tą Twoją wszechwiedzę by trochę wyleczył... bo jak czytam Twoje wypowiedzi to naprawde widzę że uważasz się za jakiegoś wielkiego GURU....

 

 

 

Spadaj cieciu i przestan sie podszywac pod jakiegos debilowatego technika wet., bo to sa jednak ludzie o wiekszej swiadomosci.

Ich nieszczesciem jest, ze wykonuja zawod, ktory stoi na granicy prawa i w kazdej chwili moga stracic podstawe prawna swojej dzialalnosci.

Nie jest to ich wina, tylko polskiego Sejmu, ktory taki stan zakonserwowal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A przesłać Ci kopie mojego dyplomu i może jeszcze umowe o zatrudnieniu o prace??? ... Myślisz że jak mam 21 lat to nie mogę leczyć???.... I widzisz pracuje w pełni legalnie bo podlegam pod szefa i on bierze za mnie odpowiedzialność i mogę tak pracować do usranej śmierci... Chyba że zazdrościsz mi że sobie mogę leczyć i pracować w moim ukochanym zawodzie ... to już Twoja sprawa i wiesz co dobrze Ci radze udaj się do tego psychologa chociaż nie wiem czy on już Ci wogóle pomoże ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A przesłać Ci kopie mojego dyplomu i może jeszcze umowe o zatrudnieniu o prace??? ...

 

 

Przeslij. Chetnie zobacze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podaj adres e-mail to ci wyślę niedowiarku tylko to w sobotę bo dyplom leży w domu ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luk, "daj se siana"

Wiesz co mówi świnia jak jej plują w pysk

Tak jest i w tej "zawodowej wymianie informacji" a taka polemika niepotrzebnie psuje nam humor (jeżeli jeszcze go mamy), to nie polityka tylko nasza ciężka praca - a poglądy na bok, bo nimi nikt jeszcze nikogo nie nakarmił.

Żeby można było tu postawić ignora , dawno bym to zrobił, niestety to nie Kurnik.

Rób swoje jak robisz to co lubisz, pomagaj innym w miarę możliwości a "będzie git"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
sam jestem tech. wet. i jeżdżę i leczę i nie uważam że coś źle robię, leczę jak tylko umie, jestem nim od niecałego roku a zagiąłem już nie jednego studenta który był u nas na stażu bo nic z praktyki nie wiedział nawet takiej podstawy jak złapać poprawnie krowe ...

 

zgadzam sie z Toba Luke16 w 100%, jakiś czas temu byłem na praktykach w gospodarstwie gdzie było 2 tyś krów mlecznych i chlewnia na 200 loch. W ciągu tych praktyk przez gospodarstwo przwineło sie 12 przyszłych lekarzy wet. z SGGH i Wrocławia, żaden z nich nie nigdy wcześniej nie widział krowy i świni a jak wet zatrudniony w gospodarstwie kazał podać jednej lasce strzykawkowe "dwudziestkę" to myślałem ze laska sie przekreci bo momentalnie zbladła i nie wiedziała co robić, innym razem przyszły wet jak zobaczył 300kg loche to uciekł z chlewni wiec niech ktoś mi powie ze oni beda kiedys prawdziwymi specjalistami w leczeniu zwierząt jak sami przyznają ze na pierwszym roku ucza ich uzupełniać dokumenty o padnieciu i utylizacji zwerzat

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gringo zgadzam się z Tobą w 100% ... Sam ostatnio byłem na gospodarstwie u studenta wet chłop na ostatnim roku jest.... a ja technik leczyłem mu świnie na różyce.... naciągnąłem strzykawkę żeby podał za dwa dni to powiedział że lepiej żebym ja przyjechał bo on nie wie jak podać żeby im krzywdy nie zrobić... jak to powiedziałem w lecznicy to myślałem że padną ze śmiechu... Takiego to tylko na ubojnie do badania mięsa wsadzić i tyle... albo do wypełniania kwitków ....

 

tomasz0859 wszystko ładnie pięknie tylko nikt mi nie będzie wmawiał wygrażał że nie jestem technikiem jak nim jestem i jeżdże i lecze zwierzaczki Tylko tyle w tej kwestii chciałem powiedzieć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przepisy Unijne sa może i restrykcyjne ale nie mówią nic o niedopuszczeniu tech.wet. mało tego pozostawiły to w gesti państw czlonkowskich, prosze Cie nie wprowadzaj czytających w bład. W Bulgari czy Albani to Technicy zdeorganizowali weterynarie- czy Ty sie dobrze czujesz? Proponuje zamknac temat bo coś wiesz ze gdzieś dzwonią tylko nie wiesz w którym kościele

 

A Twoim zdaniem , kto w Polsce zdezorganizowal sluzbe wet . ?

Napewno nie Tech.wet. tylko takie snoby jak ty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luk, wiem jak to jest z takimi "(słowo zostało usunięte)ami".

Ja niestety skończyłem technikum hodowlane a nie weterynaryjne- a podejrzewam, że młodzi weci mogli by się trochę i ode mnie nauczyć.

Zresztą, cały pic polega na tym by dwie strony chciały ( i umiały) słuchać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Luk, wiem jak to jest z takimi "(słowo zostało usunięte)ami".

Ja niestety skończyłem technikum hodowlane a nie weterynaryjne- a podejrzewam, że młodzi weci mogli by się trochę i ode mnie nauczyć.

Zresztą, cały pic polega na tym by dwie strony chciały ( i umiały) słuchać

 

 

Ja jestem przekonany, ze nawet profesorowie mogliby sie od Ciebie duzo nauczyc.....gdyby TYLKO CHCIELI ...haaaahaaaa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mwisniewski jak chcesz wiedzieć to weterynarz który ma w tym momencie 60 pare lat powiedział mi mądrą formułkę "W tym zawodzie liczy się 30% wiedzy a 70% praktyki" Widzisz tu Ci zwierze nie powie co je boli itd... tutaj musisz snuć przypuszczenia i podać taki lek który może pomóc ale nie musi... Tak samo jest z zapaleniami wymienia możesz podawać różne antybiotyki które nie pomogą dopuki nie zrobisz badania ... Widzisz my z kolegą postawiliśmy krowę zwykłą kofeiną było przed nami 5 lekarzy wet żaden nie pomógł sami powiedzieliśmy rolnikom żeby się jej pozbyli ale daliśmy jej ostatnią szanse nie mieliśmy już jej co podać bo dostała wszystko... Wystarczyła strzykawka kofeiny.... Ryzyk fizyk to tylko zwierze.... Podstawą w tej robocie jest praktyka tylko i wyłącznie i chęć do pracy, samozaparcie + do tego odziebinka odwagi .... W moich rejonach technik wet który leczy od dobrych 15nastu lat w tym momencie buduje drugi dom i jeździ w teren do ludzi nowym jeepem wranglerem ... A wszystko przez to że dobrze leczy i zna się na rzeczy ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mwisniewski jak chcesz wiedzieć to weterynarz który ma w tym momencie 60 pare lat powiedział mi mądrą formułkę "W tym zawodzie liczy się 30% wiedzy a 70% praktyki" Widzisz tu Ci zwierze nie powie co je boli itd... tutaj musisz snuć przypuszczenia i podać taki lek który może pomóc ale nie musi... Tak samo jest z zapaleniami wymienia możesz podawać różne antybiotyki które nie pomogą dopuki nie zrobisz badania ... Widzisz my z kolegą postawiliśmy krowę zwykłą kofeiną było przed nami 5 lekarzy wet żaden nie pomógł sami powiedzieliśmy rolnikom żeby się jej pozbyli ale daliśmy jej ostatnią szanse nie mieliśmy już jej co podać bo dostała wszystko... Wystarczyła strzykawka kofeiny.... Ryzyk fizyk to tylko zwierze.... Podstawą w tej robocie jest praktyka tylko i wyłącznie i chęć do pracy, samozaparcie + do tego odziebinka odwagi .... W moich rejonach technik wet który leczy od dobrych 15nastu lat w tym momencie buduje drugi dom i jeździ w teren do ludzi nowym jeepem wranglerem ... A wszystko przez to że dobrze leczy i zna się na rzeczy ...

 

 

"Dobrze leczy i zna sie na rzeczy !!!" - taki powinien byc technik wet.

 

Wierze w kofeine, bo mnie ona codziennie stawia na nogi.

 

To ladnie lezycie: "dostala wszystko". Widze, ze diagnostyka to dla Was czarna magia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mwisniewski a co ja mam Ci jeszcze wypisywać co dostała?? No bez jaj... dostała wszystko co mogła w takim stanie dostać... od wapna poczynając po leki przeciwzapalne antybiotyki itd. .... Co do tego technika to widzisz już sam sobie przeczysz bo cały czas uważasz że technik jest zły a teraz piszesz co innego.... Każdy kiedyś zaczynał i nie powiem bo jedna rzecz mi nie kiedy wyjdzie lepiej od drugiej ... lekarzom zwierzęta w igle czy na stole zdychają i też im się wsyzstko nie udaje wyleczyć.... To jest rzecz normalna i tyle... Ludzie też umierają na stole bo tak musi być to jest tylko życie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mwisniewski a co ja mam Ci jeszcze wypisywać co dostała?? No bez jaj... dostała wszystko co mogła w takim stanie dostać... od wapna poczynając po leki przeciwzapalne antybiotyki itd. .... Co do tego technika to widzisz już sam sobie przeczysz bo cały czas uważasz że technik jest zły a teraz piszesz co innego.... Każdy kiedyś zaczynał i nie powiem bo jedna rzecz mi nie kiedy wyjdzie lepiej od drugiej ... lekarzom zwierzęta w igle czy na stole zdychają i też im się wsyzstko nie udaje wyleczyć.... To jest rzecz normalna i tyle... Ludzie też umierają na stole bo tak musi być to jest tylko życie...

 

 

Ok...Ok...juz lepiej wiecej nie pij...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie pije bo nie mogę ... akurat mam dzisiaj dyżur cało dobowy ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...