Rzepak

Koledzy a wystąpił u was Chowacz Galasówek? Objawia się on tym że jego larwa żeruje w korzeniu powodując zgrubienie (narośl) zaraz w części podłogygowej korzenia. W środku tej narośli znajduje się biała larwa, tego pasożyta. Jeśli ma ktoś z tym problem to niech napisze i poradzi jak to zwalczyć? Pozdrówki

Nurelle lub coś podobnego. U mnie nie zobserwowałem go ale na wiosne jadę profilaktycznie i przy okazji załatwiam pierwszy nalot słodyszka. Może ktoś zna cos skutecznego i tańszego od nurelki????

Grzesiu to prawda że Nurellka nie tylko działa kontaktowo na ,,Dziabągi" ale też chroni plantacje przez dłuższy okres po zabiegu?

niby 6 tyg ale w praktyce 2-3 tyg

Może ktoś zna cos skutecznego i tańszego od nurelki????

.Skuteczna i tańsza od Nurelle jest mieszanina Pyrinex 0,6l/ha+Alphaguard 0,1l/ha.Te same substancje aktywne co wnurelli,a sporo taniej.(Dawki podałem z pamięci więc może byc gdzieś błąd)

Potwierdzam sam jade Pyrinexem od 2 lat Cena w porównaniu do Nurelki o niebo lepsza Dawki tak jak pisze radek1 Pyrinex 0,6 i alphaguard 0,1

No zgadza sie że Nurelka to to samo co Alphaguard+Pytinex w odpowiednich dawkach tylko zastanowiło mnie dlaczego Nurelka działa powierzchniowo i układowo na roślinę, a te 2 zamieniki działają powierzchniowo czyżby nosniki miały na to wpływ czy błąd w pismie.

Co do nośników, to może nie w tym konkretnym przypadku, ale tak dla ciekawskich. Ostatnio miałem przyjemność być w Monheim u Bayera. najbardziej zostało mi w głowie laboratorium gdzie testują nośniki - pokazano nam czystą substancję imidachloprydu i różne jego formy - WP,WG, SC,SL itd. zależne właśnie od nośnika. W probówce rozpuszczano poszczególne formy i tu dopiero były ciekawostki - czysta substancja aktywna w ogóle się nie rozpuściła, inne formy wyglądały tak a tak (i tu jest powiązanie d wypowiedzi Grzesia - raz preparat był zaleany jako kontaktowy, raz systemiczny, raz taki i taki) ale najciekawsze było jedno doświadczenie - otóż wlano do 2 probówek po ok. 1cm substancji i dolano wody - do jednej pełno - rozpuściło się, do drugiej ok.3cm - WYKRYSTALIZOWAŁA się substacja aktywna. Po moim pytaniu czy jak doleję wody do pełna czy się rozpuści - po prostu dolali i guzik-nie rozpuściła się - innymi słowy ciecz robocza do wyrzucenia. Myślałem że skonam - wywalasz człowieku kupę kasy na preparaty, wlewasz najpierw do wiadra, potem do opryskiwacza i niby wszystko ok - a tu tak cholernie ważne ile ma być wody w wiadrze - własnie najpierw wody - potem preparatu. Jak łatwo zniszczyć środek. Od wtedy czytam całą instrukcję stosowania, a do wiosny będę miał parę probówek.

To tak na marginesie.

NIe uprawiam rzepaku - ale ostatnio rozmawiałem z przedstawicielem firmy rozprowadzającej nasiona - mówił mi o zjawisku występującym w tym roku w tegorocznych siewkach:

Po silnych wiatrach wrześniowych (po wschodach rzepaku) nastąpiło uszkodzenie podstawy korzenia spowodowane uderzeniami cząsteczkami piasków i żwiru. Spowodowało to przewężenie podstawy korzenia i może w niesprzyjających warunkach spowodować słabsze przezimowanie.

Czy zauważyliście u siebie coś takiego?

Po ostatnich opadach czerwone przebarwienia na lisciach ustąpiły. U mnie zauważyłem bardzo dużą reakcję Californi na tebukonazol - liście siedzą prawie że w ziemi 10 cm wysokości, na innym polu Ibex rośnie normalnie ma około 20 cm i nic sobie nie robi ze skracania. Z miejsc gdzie zczerwieniał rzepak pobrałem próby glebowe do analizy - z ciekawości czego tam brakuje, jak otrzymam wyniki podam na forum czego brakowało. Pytanie do Grzesia - jak zadziałała Ci Galera którą stosowałeś na jesieni?

masz juz wyniki tej analizy???

Ej szukam rolników z Dolnegoślaska!

Dokładnie z okolic Wrocławia! Zauważyłem siadania rzepaku to znaczy czerwonieje i zanika! jakoś dziwnie gdyby mial za sucho gdy jest mokro! Ledwo co uporałem się gnatarzem, to nastepne dziadostwo mi wpierdala rzepak lecz jest czyms nie widocznym! pomóżcie!

Analiz jeszcze nie mam, natomiast zauważyłem na polu gdzie rzepak siany jest po rzepaku u sąsiada ten, który zczerwieniał ma zgrubienia na korzeniu a w środku siedzi już po 2-3 larwy (ciepła i długa jesień + monokultura), rosliny są osłabione i na liściach rzucił się do tego wszystkiego grzyb - jest po prostu fatalnie. Bez dobrej okrywy śnieżnej w zimie na wiosnę na pewno kasacja.

ale zapomniałem dodać że to nie tylko u mnie się dzieje! bo jechałem do Ząbkowic i Swidnicy to to samo widać po drodze a gdzie niegdzie widac pryśniete to jest lepsze! Jak wiecie czym pryskać to pomóżcie!

Moim zdaniem sprawa wygląda tak - te larwy to chowacz glasówek, atakujący przy suchej i ciepłej jesieni a przede wszystkim nasiona niezaprawione. większość stosuje kwalifikowany mat. siewny z najlepszymi zaprawami, ale myślę że ich czas działania na szkodniki nie jest dłuższy niż 60-70 dni. Przy normalnym przebiegu pogody po tym okresie powinien ścisnąć mróz. Rzepaki siane około 5-10 września w moim regione wygladają rewelecyjnie (aż za bardzo).

Teraz raczej już nic nie pomoże. Na wiosnę może trzeba będzie obudzić go Asashi. Pozdrawiam.

Mam wyniki analiz glebowych o których wcześniej pisałem, P-wysoka, K-wysokia, Mg- średnia, Bor - 0,99 mg/1000g średnia, mangan i żelazo średnia. Najgożej wyszła miedź - zawartość niska oraz odczyn 5,5 lekko kwaśny.

Czym uzupełniacie niedobory magnezu wiosną oprócz dokarmiania dolistnego?

Ja spróbuję razem z pierwszą dawką azotowych kizerytem gran. (25 %MgO+ 20% S) w ilości 100 kg/ha - tylko troche drogo 117 zł/100kg a na innym polu 150 kg WAP-MAGU (16% MgO + mikro) - 39 zł/100kg.

Co Wy na to - a może inne rozwiązanie?

Dzieki za podpowiedź.

Lepiej dodaj siarczanu Mg przy każdym oprysku i też dobrze, dodaj jeszcze Boru to się roslinki ucieszą. Ja jeszcze za każdym razem dodaję mocznik z 2%.

nie ciekawie z rzepakiem bedzie jak przyjdzie mróz

Elatiq!!!!!

Czy ktos uzyl lub zna kogos kto uzyl tego g......

Przestrzegam przed tym srodkiem.

Zalatwilem sobie w tym roku kilkadzisiat ha rzepaku jarego.

Szukam osob o podobnych doswiadczeniach.

Pozdrawiam

A co się stało?

A co to za środek, bo w wyszukiwarce nic się nie znalazło po Polsku

cztaliście to

http://www.ppr.pl/artykul.php?id=134015

A co to za środek, bo w wyszukiwarce nic się nie znalazło po Polsku

To slejecz łuszczyn dajesz razem z desykantem i nie wysypie się tyle nasion. Bardzo mnie ciekawi co się koledze stało.

Elatiq!!!!!

Czy ktos uzyl lub zna kogos kto uzyl tego g......

Przestrzegam przed tym srodkiem.

Zalatwilem sobie w tym roku kilkadzisiat ha rzepaku jarego.

Szukam osob o podobnych doswiadczeniach.

Pozdrawiam

 

witam

ten środek to chyba "elastiq"

nie wiem na czym polegało załatwienie twojego rzepaku. Sam w tym roku zastosowałem ww środek i jestem zadowolony ,nawet bardzo. Pozwolil mi obniżyc straty do min mimo iz kosilem bizonem ,a jak wiadomo stól do rzepaku w tych kombajnach nie nalezy do najbardziej udanych.

pozdro