Czy warto wchodzić w opasy??

Witam, dawno mnie nie było na forum hehe...

doradźcie mi bo nie wiem czy wchodzić w ten interes?? tzn. posiadam pola ok 30ha w tym z 2ha łąk i oborę ze stanowiskami na 21sztuk dużych i 7 małych.

Sprzedałem krowy jakiś czas temu z powodów zdrowotnych i że sam nie dawałem rady z tym wszystkim...najgorsze to dojenie i zacielanie...

Więc mam kapitał jakiś początkowy i myślę właśnie na kupnie byczków mięsnych i tuczenia ich do 700 wzwyż kg. Teraz w czerwcu kupić turę 7 byczków później na jesieni znowu partię 7 i na wiosnę znowu 7iu. (tak co pół roku).

Powiedzcie mi jakie byczki kupować jeżeli nie mam krów (tzn mleka) na mlekozastępcze przechodzić jaka waga itd....

Mam kukurydzy na ziarno z 10ha ale z 2ha przeznaczyłbym na kiszonkę bo słaba jest troszkę (zbyt gęsty zasiew) i buraków z 10ha no i pszenicy resztę.. ale osypkę miałbym na ten rok bo mam mieszanki z tamtego roku z 10ton. Na jesieni wsiałbym żyta na kiszonkę z 3ha i pszenżyta z 5ha na osypkę. Liście z buraków bym miał za free no i wysłodki...siano jak to siano i słoma...czy to jest opłacalne??pozdrawiam

Ciele 800-1000, Preparat mlekozastępczy 450 , starter cj 45

, i dwa lata chodzenia i futrowania też nie za darmo. Sam zastanów się nad sensem.Ja mam mamki i w sumie 60 sztuk i też dokupuje byczki. w lipcu znowu 10 osesków.

Ciele 800-1000, Preparat mlekozastępczy 450 , starter cj 45

, i dwa lata chodzenia i futrowania też nie za darmo. Sam zastanów się nad sensem.Ja mam mamki i w sumie 60 sztuk i też dokupuje byczki. w lipcu znowu 10 osesków.

czyli jednym słowem się nie opłaca...

to co robić?? co uprawiać na polu...

a jakby kupować takie 2-3tyg. cielaki i sprzedawać ich w wadze 200-300kg??

Nie mówię że się nie opłaca , tylko że jest czaso i kosztochłonne a pierwsza inwestycja zwraca się po dwóch latach.Sprzedawać byka przy wadze około 800 kilo , zawsze zostanie.