Skocz do zawartości
szu

dowcip

Rekomendowane odpowiedzi

siedzi przed TV i wali konia(oglada swoj program co nam udostępnił w ciekawych filmach ). W pewnym momencie do pokoju wpada jego stara Tomass12345 niewzruszony, dalej robi swoje.

stara co ty robisz???

tomass12345: Nic stara piczko, wale sobie konia

: ale tomass12345, jak to daje CI codziennie tabletki dzień po

popijasz fantą i jesteś fantastyczny ?

Tomass12345 : Normalnie. Niedługo ty też będziesz tak waliła.

stara Ale czemu?

Tomass12345: Bo mi juz 50 lat nie staje

 

wzruszająca historia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Skończ tą durnowatą gadkę, upośledzony dzieciaku bo już od dawna mnie to nie bawi.... Czy nie widzisz że każdy na tym forum ma cię głęboko w (słowo usunięte) i leje na ciebie ciepłym moczem z góry i komisyjnie.

 

przyjacielu wiesz jak Ciebie wszyscy lubia na tym forum prawie jak w twoje wsi

to zapisujesz sie na swingers party czy nie

jak Ci nie staje to ołowkówkami sobie usztywnij jeden l lewej drugi z prawej i taśma albo bandażem owiń

ps

po całej polsce jeździłeś od zespołu do zespołu ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kłótnia dwóch przedszkolaków:

- A mój tata ma wieżę stereo!

- Moja mama też ma!

- A mój tata ma kabriolet!

- Moja mama też ma!

- A mój tata ma siusiaka!

- A moja mama też ma!

- Jak to, przecież twoja mama nie może mieć siusiaka?

- Ma, w szufladzie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika:

- Czemu stoisz na ulicy?

- Jestem bardzo głodny i jestem pedałem.

Dał mu kanapkę i pojechał dalej.

Spotyka czerwonego ludzika:

- Czemu stoisz na ulicy?

- Chce mi się pić i jestem pedałem.

Dał mu picie i pojechał dalej.

Widzi niebieskiego ludzika.

Wkurzony wysiada i pyta:

- A ty (słowo zostało usunięte) czego chcesz?

- Prawo jazdy i dowód rejestracyjny, proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Policjant zatrzymuje samochód, którym jadą trzy osoby.

- Gratuluję - mówi policjant - jest pan tysięcznym kierowcą, który przejechał nową szosą.

Oto nagroda pieniężna od firmy budującej drogi!

Obok pojawia się reporter i pyta:

- Na co wyda pan te pieniądze?

- No cóż - odpowiada po namyśle kierowca - chyba w końcu zrobię prawo jazdy...

Żona kierowcy z przerażeniem:

- Nie słuchajcie go panowie... On zawsze lubi żartować, gdy za dużo wypije!

W tym momencie z drzemki budzi się, siedzący z tylu dziadek i widząc policjanta zauważa:

- A nie mówiłem, że skradzionym samochodem daleko nie zajedziemy!...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzej żonaci mężczyźni spotkali się w kościele.Jeden mówi:

-Wiecie co? gdy moja żona była w ciąży czytała książkę "Jaś i Małgosia" i mamy dwoje dzieci.

Mówi drugi:

-A gdy moja żona była w ciąży czytała "Trzech muszkieterów" i mamy troje dzieci.

Ostatni zerwał się do drzwi a jeden spytał:

-A gdzie Ty tak pędzisz?

-Lece do domu bo moja żona czyta "101 Dalmatyńczyków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do eleganckiego sklepu perfumeryjnego w Londynie wchodzi (K)lient. (S)przedawca podchodzi do niego i pyta uprzejmie:

S - Czego pan sobie życzy?

K - Chciałbym kupić mydło.

S - Ależ proszę bardzo. Tu mamy świetne wspaniałe mydełka. Pachną niezwykle, nie toną w wodzie, zawierają balsam, są przejrzyste...

K - Ile kosztuje to mydło?

S - Trzy funty.

K - Nie ma pan czegoś tańszego?

S - Oczywiście. Klient nasz pan. Tu mamy mydełko, też nie tonie, ślicznie pachnie, luksusowe...

K - Ile kosztuje?

S - Dwa i pół funta.

K - Jednak wolałbym coś tańszego.

S - Ależ proszę bardzo. Klient nasz pan. Niech pan spocznie. Może trochę kawy? O, proszę bardzo (podaje kubek). Tutaj mamy bardzo dobre mydła toaletowe, pachnące, we wszystkich kolorach...

K - Jak drogie?

S - Półtora funta.

K - A jeszcze coś tańszego?

S - Proszę bardzo. Może cygaro? Proszę (podsuwa pudełko cygar ). Te mydełka tutaj dobrze się pienia, całkiem przyzwoicie pachną...

K - Ile?

S - Pół funta.

K - Za drogie.

S - No cóż, mamy jeszcze coś na zapleczu (biegnie i przynosi podłużny kawałek szarego mydła).

K - Ile to kosztuje?

S - Dziesięć pensów.

K - świetnie. Poproszę połowę kostki.

S - Proszę uprzejmie. Klient nasz pan. (znika na chwile i przynosi dwa małe, eleganckie pakuneczki)

K - (zdumiony) Ale ja prosiłem tylko polowe kostki.

S - Jest, o proszę uprzejmie, tu kawałek mydła (podaje jeden pakuneczek). A tu prezent od firmy.

K - Naprawdę? Jak milo! Dla mnie? A co to takiego? (bierze drugi pakuneczek)

S - Prezerwatywy, żebyś się (słowo zostało usunięte) nie rozmnażał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...