Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Limuzynka
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 41 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: 21:16 Pon 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
No, twarda, ale myślałam ze już po niej, odpukać, bo to dwa dni po odstawieniu leków... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Limuzynka
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 41 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: 21:05 Pon 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Inna jałóweczka ma obrzękniętą kończynę, przednią, od nagarstka do kość łokciową.Nie wstaje, musze juz go karmić bo nie da rady przy krowie stać...wyglada tak, jakby cały bok miał przetrącony JAk masuję jej to, to słychać jak jej sie w tej opuchliźnie coś przelewa:( być może ropa. Wet poradził pen-strept. No wiec dostaje to, ale nie jest jej lepiej. Może ktoś miał taki przypadek, poradźcie... |
|
Powrót do góry |
|
 |
mania
Dołączył: 17 Cze 2006 Posty: 205 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 20:57 Pon 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
twarda z niej sztuka jak po takich przebojach jeszcze żyje |
|
Powrót do góry |
|
 |
Limuzynka
Dołączył: 31 Lip 2007 Posty: 41 Skąd: podkarpacie
|
Wysłany: 20:16 Pon 26 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Mojemu cielaczkowi też zaczeła schodzić sierść, ale on ssie matke, przez tym był chory, wzdęc dostał takich, ze był kłuty, dostał zastrzyk rozkurczowy dwa razy neopropiowet i poiłam go na początku Digest Phytonem. Nie było mu za bardzo lepiej wiec przeżuciłam go na rumianek i koper. Polepszyło mu sie, ale zachorował w między czacie jeszcze na katarek i płucka, to mu wet podawał pen-strept. Do tego inna krowa go poturbowała i zdarła mu troche siersci, ale dzisiaj jak go zobaczyłam... tam gdzie miał zdartą sierść wychodzi mu ona, garściami, i jeszcze ma prawie całe udo gołe to już nie jest mechaniczne obtarcie, bo naskórek nie jest naruszony. NIe wiem co może być przyczyną, czy to osłabienie po chorobach i podawanych lekach?Cieliczka ma niecały miesiac, ma też dostęp do siana gorszej jakości( niestety jest to obora wolnostanowiskowa i cielaki przechodzą sobie na korytarz paszowy przez żłoby i skubane biegają gdzie chcą ) Pechowa sztuka, co poradzicie?? |
|
Powrót do góry |
|
 |
misiek_zx6r

Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 139 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 06:50 Wto 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Dzieki teraz to po fakcie facjate ma myta i smaruje ja wazelina, zwierzak czuje sie dobrze, a takie cos tylko temu sie przytrafiło. |
|
Powrót do góry |
|
 |
mania
Dołączył: 17 Cze 2006 Posty: 205 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 07:38 Pon 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
to że cielakowi zlazła śierść od pojenia to nic strasznego poprostu nie wycierałeś mu mordki po pojeniu, zanim uzyska on wagę 100 kg to mu to odrośnie, to szybko odrasta |
|
Powrót do góry |
|
 |
wetman
Dołączył: 09 Mar 2007 Posty: 92 Skąd: radomskie
|
Wysłany: 22:15 Nie 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zdarzyło mi się aby po mleku złaziła sierść. Przyczyna jest pewnie inna. Zobacz czy nie ma jakichś wyprysków czy grudek na pysku. Jeśli nie to może być zagrzybione siano lub pasożyty. Jedno i drugie nie powoduje zmiany oceny. Proponuję przez kilka dni smarować mu pysk olejem jadalnym. |
|
Powrót do góry |
|
 |
misiek_zx6r

Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 139 Skąd: Małopolska
|
Wysłany: 14:51 Nie 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Mam, pytanie dotyczące cielaka. Karmiłem głąba mlekiem z wiaderka bo tak mu odpowiadało, tyle że mu teraz sierść z pyska zlazła. Pytanie jest takie, czy z gołym pyskiem do sie oddać do rzeźni, czy będą coś sciemniać że chory i że nie ta cena. (hodowany jest do 100kg). |
|
Powrót do góry |
|
 |
wetman
Dołączył: 09 Mar 2007 Posty: 92 Skąd: radomskie
|
Wysłany: 21:00 Nie 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Starą krowę możesz zastąpić nową. co to za problem! Bacutil też musi z czegoś żyć. Kiedyś leczyłem krowę cielną po "obiedzie" w sadzie. Po czterech dniach zaczęła jeść, ale już się nie podniosła. Poszła na konserwy. |
|
Powrót do góry |
|
 |
robern
Dołączył: 31 Sie 2006 Posty: 1511 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 20:53 Nie 14 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Owszem z braku cukru możesz go zastąpić jabłkami - co prawda chemicznie prawie ten sam cukier - jednak "ubrany" w błonnik Jaka to różnica? |
|
Powrót do góry |
|
 |
wetman
Dołączył: 09 Mar 2007 Posty: 92 Skąd: radomskie
|
Wysłany: 21:36 Nie 7 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Robern ....Z braku energii można podać okazyjnie zwykły cukier rozpuszczony w wodzie lub wymieszany ze śrutą. Ale są to tylko zamienniki, które mają słabsze działanie...
Jeśli chcesz przy ketozie podać krowie cukier to pamiętaj o numerze do Bakutilu. Ostatnio spóźnili się u gościa o tydzień. Strasznie śmierdziało!!!!!
Cukrów prostych w ogóle nie podaje się krowie doustnie (dopyszcznie). Jedyną drogą podania jest droga pozajelitowa (np kroplówka). |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bodzio55

Dołączył: 29 Paź 2006 Posty: 484 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 15:13 Nie 7 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
We wspomnianym przeze mnie artykule było ostrzeżenie aby nie stosować gliceryny z zakładów produkujących biodizel , ponieważ zawiera dużo toksycznych zanieczyszczeń . Gliceryna powinna być poddana oczyszczeniu i dopiero można ją użyć do skarmiania . |
|
Powrót do góry |
|
 |
robern
Dołączył: 31 Sie 2006 Posty: 1511 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 22:34 Sob 6 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Z braku energii można podać okazyjnie zwykły cukier rozpuszczony w wodzie lub wymieszany ze śrutą. Ale są to tylko zamienniki, które mają słabsze działanie... |
|
Powrót do góry |
|
 |
wetman
Dołączył: 09 Mar 2007 Posty: 92 Skąd: radomskie
|
Wysłany: 21:53 Sob 6 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Oczywiście glicerynę można stosować u krów z ketozą . Ja wprawdzie jej nie stosuję, ale wiem , że rolnicy dają około 0,3 litra dziennie na krowę zapobiegawczo. Jednak jakość gliceryny jest zmienna w zależności od zakładu, który to robi, więc uważałbym przy stosowaniu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bodzio55

Dołączył: 29 Paź 2006 Posty: 484 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 16:14 Sob 6 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Skoro jest mowa o ketozie , to mam pytanie . Czytałem artykuł o stosowaniu gliceryny jako zamiennika glikolu . Gliceryna jest chętnie pobierana przez bydło ze względu na słodki smak i jest tańsza od glikolu . Można ją stosować jako dodatek energetyczny , oraz w leczeniu ketozy . Czy ktoś ją stosował ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
wetman
Dołączył: 09 Mar 2007 Posty: 92 Skąd: radomskie
|
Wysłany: 22:29 Pią 5 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli chodzi o temperaturę, powiedziałbym, że w przebiegu ketozy pojawia się podwyższona temperatura ze względu na zmiany zapalne spowodowane nadmierną ilością ciał ketonowych we krwi. Temperatura 39,5 stopnia Celsjusza to około 1 stopień za dużo. Ja to określam jako lekką gorączkę i nie podaję leków przeciwgorączkowych. Ale każdy robi jak uważa. Pozdrowienia. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Charążka Witold
Dołączył: 28 Sty 2007 Posty: 87
|
Wysłany: 16:42 Pią 5 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Myślę,że to ketoza. A gorączka oczywiście, że normalna. Pozdrawiam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bodzio55

Dołączył: 29 Paź 2006 Posty: 484 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 15:42 Pią 5 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Szanowna pani być może moje wiadomości są błędne , dziękuje za bardzo oficjalne sprostowanie .
Z wyrazami szacunku Bodzio55 .  |
|
Powrót do góry |
|
 |
mania
Dołączył: 17 Cze 2006 Posty: 205 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 18:30 Czw 4 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Bodzio55 napisał: | Zjadanie ziemi to brak mikroelementów .
Jeśli dobrze zmierzyłeś temperaturą , to ma silną gorączkę .
Jeśli ma szybki i płytki oddech to to może być włókninowe zapalenie płuc .
Jedyna rada Weterynarz , tu trzeba działać szybko . |
Szanowny panie może dla człowieka to sillna gorączka, ale dla krowy to temperatura prawidłowa |
|
Powrót do góry |
|
 |
farmer na 102
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 131
|
Wysłany: 11:52 Czw 4 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
wetman dzieki za info naewno zastosuje sie do twoich rad |
|
Powrót do góry |
|
 |
wetman
Dołączył: 09 Mar 2007 Posty: 92 Skąd: radomskie
|
Wysłany: 00:14 Czw 4 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Jeśli po glikolu sie poprawiło, to znaczy że jest to ketoza. Proponuję wlew 2x40% glukozę 0,5 litra i dexametazon 10ml domięśniowo. Poza tym oczywiście glikol i zmianę diety na wysoko energetyczną. Efekt natychmiastowy i gwarantowany. W przeciwnym wypadku będzie zdrowieć dwa tygodnie albo i dłużej ze stratą mleka przynajmniej 500 litrów w laktacji. Należy także wziąć pod uwagę uszkadzający wpływ ketozy na miąższ wątroby. Po kilku ketozach ratuje tylko "przeszczep". Powodzenia. |
|
Powrót do góry |
|
 |
farmer na 102
Dołączył: 19 Lut 2007 Posty: 131
|
Wysłany: 22:07 Sro 3 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
nie daje ziemiaków mysslałem ze to przez kiszonke bo robiłem ja z troche zielonej kukurydzy ale wczoraj dałem jej glikol i sie poprawiło zobaczymy jak bedzie dalej |
|
Powrót do góry |
|
 |
gutekaa
Dołączył: 06 Sty 2007 Posty: 27 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 20:17 Sro 3 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
dajesz jej ziemniaki? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bodzio55

Dołączył: 29 Paź 2006 Posty: 484 Skąd: Sochaczew
|
Wysłany: 15:37 Wto 2 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Zjadanie ziemi to brak mikroelementów .
Jeśli dobrze zmierzyłeś temperaturą , to ma silną gorączkę .
Jeśli ma szybki i płytki oddech to to może być włókninowe zapalenie płuc .
Jedyna rada Weterynarz , tu trzeba działać szybko . |
|
Powrót do góry |
|
 |
gutekaa
Dołączył: 06 Sty 2007 Posty: 27 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 10:51 Wto 2 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
test można kupić u weta,koszt to 5-10zł,parę kropel mleka do fiolki i już wiesz!Twojej krowie brak witamin,tak to ogólnikowo można nazwać |
|
Powrót do góry |
|
 |
|