co powiecie o sprzedazy tucznikow na wage wbc

jak myslicie czy zaklady skupojace na WBC oszukuja klientow ja ma przeczucie ze tak jest opinie iwnioski mile widziane

Pic na wode fotomontaż złodziejstwo w biały dzień ta ocena. Jak narazie płacą mi za dostarczane świnki ale robią ocenę poubojową i te cyferki to są jakie sobie życzą rozpiętość od 45% do 60% nie chce mi się wierzyć żeby aż tak było.

jaki materiał dajesz do rzeźni taką masz mięsność,prowadzę tucz otwarty i sprzedaję na wbc od 5 lat,jak kupowałem polskie prosięta to też taką rozpiętość mięsności miały jak zacząłem kupować towar z danii i niemiec to mięsność jest w przedziale 56-58% pewnie niektórzy się oburzą na to co powiem ale w polsce jest bardzo mało hodowli które są w stanie wyprodukować warchlaka o tak stabilnej i wysokiej mięsności(ilu z was szanowni hodowcy prowadzi jakikolwiek program kojarzeń?)

>>> Gość - powiedz jaką miałeś śmiertelność w tuczu - ja odwiedziłem kilku tuczarzy "importerów" i zwykle spotykałem się ze sporymi narzekaniami na zdrowie i śmiertelność w tuczu a co za tym idzie podwyższone koszty weterynaryjne ...

Jeżeli ci się udaje dotychczas utrzymać wszystkow w kupie to gratuluje!

A co do jakości prosiąt do tuczu w Polsce zgadzam się - ci co mają dobrego prosiaka to go tuczą niewielu sprzedaje go na zewnątrz a ci zwykle robią to okresowo jak się "zapychają".

>>> Grześ - jeżeli masz aż tak duże zróżnicowanie to pomyśl co zrobić by było lepiej (wymiana loch, a może inseminować je dobrym nasieniem - to zwykle szybko pozwala trochę poprawić wyrównanie tucznika) - ale jeżeli uważasz, że wszyscy Cię oszukują na WBC to sprzedaj na wagę żywą.

oddaje juz trzy lata na wbc pierwszy rok mialem miesnosc srednia ok 57%zmienilem knura spadla mi 52% no to jazda badanie paszywszystko gra knur duroco- petrain o miesnosci ok 60% maciorki te same co przy pierwszym knurze no dobra wymiana knura i nic sie niezmienilo miesnosc dalej w granicach 52-53% no to wymiana calego stada kupilem NAIME +P76 mialem miec miesnosc sredia ok 57% bilans paszy odpowiedni badanie tez paszy robilem wszystko gra ale procz miesnosci 53% to fatalnie czy te swinie sa zle chowane czy co niewiem odstawiam w wadze 110 kg w wieku 165dni srednio dlatego wydaje mi sie ze to wbc to pic na wode oszustwo w bialy dzien

>>> Gość - powiedz jaką miałeś śmiertelność w tuczu - ja odwiedziłem kilku tuczarzy "importerów" i zwykle spotykałem się ze sporymi narzekaniami na zdrowie i śmiertelność w tuczu a co za tym idzie podwyższone koszty weterynaryjne ...

Jeżeli ci się udaje dotychczas utrzymać wszystkow w kupie to gratuluje!

A co do jakości prosiąt do tuczu w Polsce zgadzam się - ci co mają dobrego prosiaka to go tuczą niewielu sprzedaje go na zewnątrz a ci zwykle robią to okresowo jak się "zapychają".

 

>>> Grześ - jeżeli masz aż tak duże zróżnicowanie to pomyśl co zrobić by było lepiej (wymiana loch, a może inseminować je dobrym nasieniem - to zwykle szybko pozwala trochę poprawić wyrównanie tucznika) - ale jeżeli uważasz, że wszyscy Cię oszukują na WBC to sprzedaj na wagę żywą.

Najgorsze są holenderskie prosiaki ,duńskie czy niemieckie to jeszcze ujdzie ,to jest loteria !! Natomiast ich rodzima genetyka jest o wiele lepsza od naszej krajowej ,jest i mięsność i wyrównanie i tempo wzrostu ! Natomiast źle trafisz ,kupisz syf z chorobami i jesteś ugotowany !!!!!

Łatwo powiedziec kup porządne maciorki i knura, ale gdzie już tyle zmieniałem a efekty różne . Zauważyłem że najlepiej wypadają świnki od loch nie kupionych z hodowli. Były to loszki po inseminacji od takiego dziadka który likwidował stado i tylko inseminował PBZ i WBP. Od tych macior najlepiej wypadają muszą być najbardziej czyste rasowo.

oddaje juz trzy lata na wbc pierwszy rok mialem miesnosc srednia ok 57%zmienilem knura spadla mi 52% no to jazda badanie paszywszystko gra knur duroco- petrain o miesnosci ok 60% maciorki te same co przy pierwszym knurze no dobra wymiana knura i nic sie niezmienilo miesnosc dalej w granicach 52-53% no to wymiana calego stada kupilem NAIME +P76 mialem miec miesnosc sredia ok 57% bilans paszy odpowiedni badanie tez paszy robilem wszystko gra ale procz miesnosci 53% to fatalnie czy te swinie sa zle chowane czy co niewiem odstawiam w wadze 110 kg w wieku 165dni srednio dlatego wydaje mi sie ze to wbc to pic na wode oszustwo w bialy dzien

Przeczytaj mój wcześniejszy post przerabiałem to już jakiś czas temu - na Naimie x P76 ciężko jest zrobić dobrą mięsność na wysokiej wadze, jak zejdziesz z wagą do 100 kg żywej to wskoczysz na 54-55% i tyle.

Czasem miałem niektóre grupy lepsze ale średnio nie przekraczałem 54,5% na 105kg żywej (to moje wyniki z całego roku pracy z nimi). Potem zmieniłem knury a resztę masz w poście.

jaki materiał dajesz do rzeźni taką masz mięsność,prowadzę tucz otwarty i sprzedaję na wbc od 5 lat,jak kupowałem polskie prosięta to też taką rozpiętość mięsności miały jak zacząłem kupować towar z danii i niemiec to mięsność jest w przedziale 56-58% pewnie niektórzy się oburzą na to co powiem ale w polsce jest bardzo mało hodowli które są w stanie wyprodukować warchlaka o tak stabilnej i wysokiej mięsności(ilu z was szanowni hodowcy prowadzi jakikolwiek program kojarzeń?)

to powyżej jest moje

co do upadków to faktycznie jest różnie nieraz miałem i 10% teraz już wiem od kogo kupować(tak mi się przynajmniej wydaje ) i upadki nie przekraczają 2,5-3 % czasami to nawet zdarzy się 1% a co do mięsności to moim zdaniem jak kryjesz wszystkie lochy jednym knurem to choćby nie wiadomo jaki dobry był to i tak potomstwo będzie miało różną mięsność pisząc o programie kojarzeń miałem na myśli to co widziałem kiedyś w danii czyli ,,komputerowe biuro matrymonialne" -każda locha miała indywidualnie dobierane nasienie do inseminacji i stąd takie wyrównanie ich warchlaków

Ja kupuje pasze gotowe i na prosiętach naima x P76 uzyskuje 70% tuczników w klasie E a reszta U. Tuczniki odstawiam w wadze ok 130 kg. Średnia mięsność to 57% ale zdarzają się sztuki co mają ponad 60% mięsności. Jestem zadowolony z tych prosiąt bo mają duże przyrosty dzienne i schodzą od wagi 25 kg do 130 kg w 110 dni.

jak myslicie czy zaklady skupojace na WBC oszukuja klientow ja ma przeczucie ze tak jest opinie iwnioski mile widziane

Oczywiście że tak. Najlepiej to widać po zestawieniu wyników mięsności z cenami rynkowymi tucznika. Gdy cenaj jest wysoka ( brak surowca) mięsność wychodzi bardzo dobra, gdy sytuacjia się odwróci mięsność nagle spada. Hodowcy doskonale wiedzą że wynik badania jest w rękach osoby dokonującej pomiaru, wystarczy delaikatny ruch ręką i 57% robi sie 49.

Jak temu zaradzić? We Francji pomiaru nie dokunuję pracownicy zakładów mięsnych lecz osoby zatrudnione przez związkek producentów. Czy u nas do tego kiedyś dojdzie ?. Przymiarkę robiły ZM Duda z Sosnowca w swojej nowej ubojni w Jędrzejowie k/Kielc, ale moc z tego nie wyszło.

miesność to jest jedna sprawa - jak 70 % idzie w E to nie wnikam jak badają, czy oszukują itd............ inną sprawą całkowicie jest wybój tam sie dzieją cuda......... na marginesie jaki srednio wychodzi Wam wybój - mój oscyluje miedzy 77,5-78,5

a zauwazyłem pewną zalezność - jak jebNą człowieka na wage to wybój podskoczy, a spadnie jak zważą OK albo swinie zabijane sa nastepnego dnia ..........

W starych ZM wybojowość wychodziła 80-82% (automaty na noc zamknięte ubój w dniu dostawy) miesność też spoko 53-55% aż miło było wozić, a teraz zawozisz same loszki a w papierach 2 wnętry

A ten Walduś to tak pieprzy, że sam w to chyba nie wierzy. Śmierdzi mi tu przedstawicielem PenArLana.

A ten Walduś to tak pieprzy, że sam w to chyba nie wierzy. Śmierdzi mi tu przedstawicielem PenArLana. Mięsności 57% przy 130kg wż to nawet w bajkach o PenArLanie brak.

Mam pytanie do pana , który od pięciu lat oddaje na wbc i prowadzi tucz otwarty. Chciałbym sie dowiedzieec skad (od kogo konkretnie) pochodza te prosięta dające tak dobre wyniki. I jeszcze jedno : jakie pasze? - własne czy w przewazajacej wiekszosci z zakupu czy w całości z zakupu

Ja kupuje pasze gotowe i na prosiętach naima x P76 uzyskuje 70% tuczników w klasie E a reszta U. Tuczniki odstawiam w wadze ok 130 kg. Średnia mięsność to 57% ale zdarzają się sztuki co mają ponad 60% mięsności. Jestem zadowolony z tych prosiąt bo mają duże przyrosty dzienne i schodzą od wagi 25 kg do 130 kg w 110 dni.

Oj Walduś

Aleś pierdol nął

Mam pytanie do pana , który od pięciu lat oddaje na wbc i prowadzi tucz otwarty. Chciałbym sie dowiedzieec skad (od kogo konkretnie) pochodza te prosięta dające tak dobre wyniki. I jeszcze jedno : jakie pasze? - własne czy w przewazajacej wiekszosci z zakupu czy w całości z zakupu

towar jest duński numerów gospodarstw z oczywistych powodów nie podam (kto szuka ten znajdzie) pasza robiona u siebie(premiks+cała reszta)

Ale chyba to ujawnic mozna : korzystasz z usług posrednika czy robisz to na własną ręke? I to chyba również nie powinno byc tajemnica jak sądzę : jaka skala produkcji?

Ale chyba to ujawnic mozna : korzystasz z usług posrednika czy robisz to na własną ręke? I to chyba również nie powinno byc tajemnica jak sądzę : jaka skala produkcji?

trzodą zajmuję się hm... hobbystycznie(ok 1000-1100 szt rocznie) tak że jestem zmuszony do kupowania u pośrednika

Hobbystycznie - więc podejrzewam, że zajmujesz sie czymś jeszcze. Bo tak: prosięta z zakupu + pasza własna to tylko przy korzystnych relacjach cenowych da się jeszcze coś zarobić. Koszt jednego kilograma to około 3,62-wyliczenia mądrych głów. A pytam o to bo się zastanawiam czy warto .

pisząc ,,hobbystycznie" miałem na myśli skalę produkcji tuczniki są moim głownym źródłem utrzymania

Więc jakoś się opłaca. Czasem mniej , czasem bardziej , czasem wcale a czasem bardzo dobrze. I jakoś tak się kręci. A gdy na to wszystko ma się żonę , która pracuje gdzieś poza i co miesiąc ktoś daje jej wypłatę to może rzeczywiście coś z tego wyjść. Pozdrawiam

jaki materiał dajesz do rzeźni taką masz mięsność,prowadzę tucz otwarty i sprzedaję na wbc od 5 lat,jak kupowałem polskie prosięta to też taką rozpiętość mięsności miały jak zacząłem kupować towar z danii i niemiec to mięsność jest w przedziale 56-58% pewnie niektórzy się oburzą na to co powiem ale w polsce jest bardzo mało hodowli które są w stanie wyprodukować warchlaka o tak stabilnej i wysokiej mięsności(ilu z was szanowni hodowcy prowadzi jakikolwiek program kojarzeń?)

to powyżej jest moje

co do upadków to faktycznie jest różnie nieraz miałem i 10% teraz już wiem od kogo kupować(tak mi się przynajmniej wydaje ) i upadki nie przekraczają 2,5-3 % czasami to nawet zdarzy się 1% a co do mięsności to moim zdaniem jak kryjesz wszystkie lochy jednym knurem to choćby nie wiadomo jaki dobry był to i tak potomstwo będzie miało różną mięsność pisząc o programie kojarzeń miałem na myśli to co widziałem kiedyś w danii czyli ,,komputerowe biuro matrymonialne" -każda locha miała indywidualnie dobierane nasienie do inseminacji i stąd takie wyrównanie ich warchlaków

Trzeba otwarcie powiedzieć iż na Zachodzie farmer otrzymuje największą premię nie tyle za mięsność co za wyrównanie i w tym kierunku jest tam prowadzona selekcja,gdyż takie wymagania ma ich przemysł ! W Polsce póki co wrównania się nie premiuje a stosunkowo łatwo można mieć kilka sztuk poniżej tzw. progu mięsności i jest pewna strata . Obiektywnie trzeba stwierdzić, że ich genetyka jest póki co dużo lepsza od naszej ,takie są niestety fakty !!

Na WBC zdaję od paru ładnych lat.

Kiedyś był to tucznik z prosiąt z zakupu na rynku mięsnośc od 42 do 62%

Od poparu lat Naima x P76 na początku miałem mięsność 55-56% ale od ponad roku to jak popadnie od 53 do ok 55% ale nic powyżej. Zywienie te same tzn. ta sama firma, zboża przeważnie z zakupu. Prosięta i warchlak premix + soja, tucznik koncentrat. Muszę tylko dodać że zdaję do PMB Białystok i mięsność jakoś chyba spadła z momentem przejęcia zakładu przez inną firmę(BOS).

Może to zbiek okoliczności a mi się coś nie udaje ale te 2,5 % mięsności wcieło. Nie chce nikogo obgadywać ale chocą różne pogłoski na temat rzetelności oceny mięsności w tym zakładzie. Ale pewnie tak samo jest wszędzie. Tylko wielka szkoda że my rolnicy nie mamy żadnego wpływu na jakość tej oceny.