Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fakty
Dołączył: 07 Maj 2010 Posty: 28 Skąd: pomorze
|
Wysłany: 08:09 Pon 6 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
tak tak cena w poniedziałek 3.5 a we srode 3.7??? kto ci czlowieku tak powiedział 3.7 i jesteś zadowolony???? poprostu jest lato,zrobi sie troche cieplej i wciskacie te kure za ile dadza bo boicie ze sie wam podusi.... lepiej zainwestujcie w jakieś klimy lub nawodnienia albo wcale nie wstawiajcie i zwolnijcie rynek od 5/6tyg kurczaka
Chikara napisał: | Kaszuby Poniedziałek 3,5 ??
wietrze żę będzie 4,5 bo nawet dziś dzwonili... a dziś niedziela
nie sprzedaje po 3,50. Bo we wtorek, środę cena wraca na 3,7 a potem się zobaczy. Ale potwierdzam, że chcą każde ilości kur na środę i czwartek.
Trzeba podnieść eny by na hurtoni też poszły w górę.
Proszę by każdy z nas wykonał po 5 telefonów do kolegów hodowców małych i dużych. w jedności siła.
Poniedziałek 3,5-3,6 , Wtorek 3,7
a to jeszcze nie koszty !!! nie dajmy się ograbiać !!!! |
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Brojler kurzy
Dołączył: 29 Gru 2006 Posty: 1036 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 06:35 Pon 6 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jola1 napisał: | naszej stronie mamy dobry demotywator
http://. |
Chyba chcialaś coś napisać w sensie MOTYWACJI
Doskonale wiemy , że 90 % hodowców nigdy DOBROWOLNIE nie podda się pewnym rygorom produkcyjnym , które to spowodują , że umowy kontraktacyjne to obligo .
Produkowanie kiedy mi sie chce i ile mi się chce bo mamy wolny rynek jest mottem zdecydowanej większości drobiarzy . Też nie jestem za tym , żeby padla wylęgówka bo jak naszego zabraknie to wszystko zostanie przywiezione.
Świetnym przykładem jest wieprzowina - nasze szacunki to zaspokojenie krajowych potrzeb w 60% tymczasem fakty mówią o 40% . Reszta to import . To oczywiscie jest kuriozum , że Polska kraj rolniczy z ogromnym potencjałem pozwolila sobie na niszczenie rodzimej hodowli .
Przepraszam , ale na jakiego grzyba nam ministerstwo rolnictwa skoro oni twierdzą , że to sami rolnicy maja robić regulacje produkcyjne? Zawsze myslalem , że ministerstwo to stymulator, koordynator , organizator calej gospodarki rolnej . Tymczasem to twór , który dla polskiego rolnika robi tyle co kot naplakał . Na co oni nam?
W trosce o rodzimego producenta już dawno powinny być wprowadzone USTAWOWE regulacje traktujace o rygorach produkcyjnych - kontrakt , warunki zakupu pasz i pisklat , KARY za wyłamywanie się dla wszystkich ogniw , obligo 14 dniowy termin platności dla hodowców z uwagi na specyfikę produkcji , opiniowanie zasadnosci budowania nowych bud oraz obligatoryjna przynależność do związków branzowych .
Bez tego NIE NIKT NIE MA PRAWA HODOWAĆ KUR!!!
Już wiemy , że rządzący maja nas w d.upie i zadnych rozwiązań stabilizujacych produkcję nie wprowadzą . Ba oni nawet nie potrafia wyegzekwować już istniejacych przepisów o dobrostanie .
Dlatego projekt obywatelski ustawy opracowany przez samych drobiarzy w szerokich , społecznych konsultacjach wydaję sie być natychmiastową potrzeba .
I dobrze by było gdyby hodowcy sobie w koncu uświadomili , że wprowadzenie pewnych wymogow to nie jest zamach na wolność produkcyjna czy finansowa . Stabilizacja poprzez kontraktacje , umowy , kary ma za zadanie podniesienie oplacalnosci produkcji . Nie chodzi oczywiscie o chore ceny na poziomie 4,50 przy aktualnych kosztach , ale o ceny , ktore bardzo dobrym hodowcom pozwolą dobrze zarobic , dobrym coś tam zostanie , a tych olewatorów , którzy nigdy dobrego ptaka nie mają wyeliminuje z rynku .
I już .
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Chikara
Dołączył: 23 Sty 2008 Posty: 50 Skąd: Kaszuby
|
Wysłany: 23:09 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kaszuby Poniedziałek 3,5 ??
wietrze żę będzie 4,5 bo nawet dziś dzwonili... a dziś niedziela
nie sprzedaje po 3,50. Bo we wtorek, środę cena wraca na 3,7 a potem się zobaczy. Ale potwierdzam, że chcą każde ilości kur na środę i czwartek.
Trzeba podnieść eny by na hurtoni też poszły w górę.
Proszę by każdy z nas wykonał po 5 telefonów do kolegów hodowców małych i dużych. w jedności siła.
Poniedziałek 3,5-3,6 , Wtorek 3,7
a to jeszcze nie koszty !!! nie dajmy się ograbiać !!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
kobik
Dołączył: 06 Sie 2010 Posty: 32
|
Wysłany: 22:06 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
A ja też się z medosxem zgadzam sam nie jestem wielkim fermerem ale znam kolegę co chowa poniżej 10 tys. i w tym kryzysie dobrze zarabia |
|
Powrót do góry |
|
 |
leszczaczek

Dołączył: 11 Cze 2006 Posty: 329 Skąd: Wielkopolska
|
Wysłany: 21:58 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Klaudia napisał: | Niezrzeszony napisał: | 2.70netto napisał: | poniedziałek 3.3-3.5 mołopolska |
Jest sobota a wy wypisujecie poniedziałkowe ceny ,skąd wiesz jak będzie się sprzedawać tuszka .Nierozumnie tego jakieś wróżby .A za tydzień po ile . |
niezrzeszony, a ty co ?? prowadzisz sklepik osiedlowy i probujesz zgrywac greka ?? tak sie to m.ł.o.c.i.e odbywa |
no i wiadomo 2,70netto tonic innego jak ktoś z małej ubojenki
"tendencyjność" wprowadza
Mlotek cena na poniedizalek-ten na gorze kreci wolumenem ceny -Platformersi.
A do medoxa :
truskawki produkowane masowo , czym sie róznia od zwykłych, tradycyjnych ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jola1
Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 340
|
Wysłany: 21:36 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kaja58 napisał: | ...to jest smutne Medox ale prawdziwe,człowiek sam siebie zniszczy nie trzeba wojen,wyjąłeś mi to z ust Na zrobienie czegokolwiek aby to odwrócić juz jest chyba za pózno bo Ci silni są za silni i nie pozwolą sobie na przeforsowanie niekorzystnych dla nich ustaw ... |
nigdy nie jest za późno na działanie przykładem jest choćby zablokowanie podatków - wiem , że jest rok wyborczy ale gdyby nie związki to już o tym pisałam po cichutku weszłyby zmiany a dowiedzielibyśmy się już po fakcie - więc nie mówmy , że nie można nic zrobić tylko, że pojedyńczy ludzie nie zrobią za was wszystkiego a wy będziecie czekać na koniec świata. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jola1
Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 340
|
Wysłany: 21:25 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Więc brońmy się póki jeszcze czas i możemy cokolwiek zrobić także ale przede wszystkim dla tych mniejszych aby mogli dalej żyć- w jedności siła na naszej stronie mamy dobry demotywator
http://www.wzhipd.cba.pl/dolacz-do-nas.html
w pojedynkę nikt sobie nie poradzi z tym o czym napisał medox. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Kaja58
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 13
|
Wysłany: 19:56 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
...to jest smutne Medox ale prawdziwe,człowiek sam siebie zniszczy nie trzeba wojen,wyjąłeś mi to z ust Na zrobienie czegokolwiek aby to odwrócić juz jest chyba za pózno bo Ci silni są za silni i nie pozwolą sobie na przeforsowanie niekorzystnych dla nich ustaw ... |
|
Powrót do góry |
|
 |
medox
Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 68
|
Wysłany: 19:07 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jeszcze takie małe przemyślenie ogólne,bez związku z obecną sytuacja w zasadzie,kiedyś o tym pisałem ,dawno już.Otóż uważam,że intensyfikacja produkcji rolniczej i podążanie w kierunku fabryk żywności takich jak wielkie fermy czy to kurze czy świńskie i każde inne,wielkie przemysłowe gospodarstwa produkujące warzywa i owoce(wiecie jak się robi np.pomidory,truskawki) i tym podobne wielkie skomasowane nastawione na masową produkcję ,przy jak najniższym koszcie fabryki doprowadzą kiedyś w efekcie do powstania tak grożnych mutacji bakterii i wirusów ,że ptasie grypy,choroby wściekłych krów ,obecne colli i tym podobne będą przy tym absolutnie nie znaczącym incydentem.Kiedyś wyhodujemy w ten sposób coś ,co nas zdziesiątkuje jako ludzkość.Idę o zakład.Może za rok może za 30lat a może za 50 ,ale kiedyś tak się w końcu stanie.Uważam ,że powinno to być ograniczane na rzecz mniejszych gospodarstw ,tak by na przykład nawet ten mający 10tys brojlera i prowadzący niewielkie gospodarstwo mógł żyć i egzystować.Niestety prawie nikt na świecie takiego zdania nie podziela |
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezrzeszony
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 35
|
Wysłany: 17:57 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Witam pani Klaudio jest pani bardzo zabawna . |
|
Powrót do góry |
|
 |
2020
Dołączył: 06 Sty 2008 Posty: 77
|
Wysłany: 17:43 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Klaudia napisał: | Niezrzeszony napisał: | 2.70netto napisał: | poniedziałek 3.3-3.5 mołopolska |
Jest sobota a wy wypisujecie poniedziałkowe ceny ,skąd wiesz jak będzie się sprzedawać tuszka .Nierozumnie tego jakieś wróżby .A za tydzień po ile . |
niezrzeszony, a ty co ?? prowadzisz sklepik osiedlowy i probujesz zgrywac greka ?? tak sie to m.ł.o.c.i.e odbywa |
Jest na kontrakt.... to wie po ile dostanie ) |
|
Powrót do góry |
|
 |
medox
Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 68
|
Wysłany: 16:57 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Jola1 napisał: | medox napisał: | NIestety Jolu ,ale nie zmienię całego rynku ,ani ja ani nikt w ciągu tygodnia czy miesiąca i jeśli zajrzy mi w oczy widmo strat mogących doprowadzić do utraty płynności finansowej przestanę produkować i odmówię pisklęta. |
Każdy jest panem swego losu i podejmuje decyzje dla niego najbardziej korzystne , chodzi o to aby zacząć myśleć nie tylko o własnym czubku nosa ( mówię ogólnie)ale szerszym pojęciu i sensie a nie w odniesieniu do pojedyńczej decyzji na dziś bo dziś to każdy z nas ma dylemat co ma robić aby się nie pogrążyć. Nie jesteś sam w tym całym "cyrku", jestem po spotkaniu z reprodukcją i wiem jaka jest dziś sytuacja - bardzo ale to bardzo trudna - nie wiem czy nie trudniejsza niż w brojlerze bo brojlerzysta może powiedzieć nie wstawiam i basta a repro jak ma stado w szczycie produkcji dziś - co ma powiedzieć kiedy wpompował masę kasy w stado - nie przerwie produkcji bo jest utopiony on i jego dzieci. |
To wszystko jest efektem bezustannego zwiększania produkcji i w brojlerze i jajku konsumpcyjnym i reprodukcji.I niestety część musi wypaść -czy tego chce czy nie.Kiedyś taki moment musiał nadejść.Pechowo ,że zbiegł się z absurdalnie wysokimi kosztami produkcji ,które ten proces przyspieszą |
|
Powrót do góry |
|
 |
dorian1
Dołączył: 07 Sty 2011 Posty: 111
|
Wysłany: 16:48 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
kaszuby robią prOby na 3.5 ale chcą całe kurniki na koniec tyg. o co kaman!? jak było chlodno to mówili ,że pogoda nie na grilowanie , a teraz jak pogoda na grila to co powiecie!!!! wywołuję do odpowiedz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
teken
Dołączył: 09 Lis 2010 Posty: 1343 Skąd: łodzkie
|
Wysłany: 14:13 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Baca 60 wszyscy zamawiają i liczą na to że bedzie cena i tak na prawde to sa pozadłużani w kilku paszarniach ,chęć odbicia sie od dna pogrąża nas jeszcze bardziej .To błedne koło znam kilka osób co za piskle sa 3 rzuty do tyłu . |
|
Powrót do góry |
|
 |
baca60
Dołączył: 07 Lip 2009 Posty: 543
|
Wysłany: 11:38 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ludzie skąd wy macie tyle kasy że dalej zamawiacie pisklęta? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jola1
Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 340
|
Wysłany: 09:41 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
medox napisał: | NIestety Jolu ,ale nie zmienię całego rynku ,ani ja ani nikt w ciągu tygodnia czy miesiąca i jeśli zajrzy mi w oczy widmo strat mogących doprowadzić do utraty płynności finansowej przestanę produkować i odmówię pisklęta. |
Każdy jest panem swego losu i podejmuje decyzje dla niego najbardziej korzystne , chodzi o to aby zacząć myśleć nie tylko o własnym czubku nosa ( mówię ogólnie)ale szerszym pojęciu i sensie a nie w odniesieniu do pojedyńczej decyzji na dziś bo dziś to każdy z nas ma dylemat co ma robić aby się nie pogrążyć. Nie jesteś sam w tym całym "cyrku", jestem po spotkaniu z reprodukcją i wiem jaka jest dziś sytuacja - bardzo ale to bardzo trudna - nie wiem czy nie trudniejsza niż w brojlerze bo brojlerzysta może powiedzieć nie wstawiam i basta a repro jak ma stado w szczycie produkcji dziś - co ma powiedzieć kiedy wpompował masę kasy w stado - nie przerwie produkcji bo jest utopiony on i jego dzieci. |
|
Powrót do góry |
|
 |
medox
Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 68
|
Wysłany: 08:58 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
NIestety Jolu ,ale nie zmienię całego rynku ,ani ja ani nikt w ciągu tygodnia czy miesiąca i jeśli zajrzy mi w oczy widmo strat mogących doprowadzić do utraty płynności finansowej przestanę produkować i odmówię pisklęta. |
|
Powrót do góry |
|
 |
R2
Dołączył: 27 Kwi 2005 Posty: 46
|
Wysłany: 08:31 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
czyli produkujemy na maksa a kontraktacja i reszta rynku musi kupić i sprzedać a klient ostateczny(p. Kowalski) musi jeść? Ceny proponowane przez kontraktacje wyraźnie wskazują że chów drobiu jest dla wielu nieopłacalny ale decyzja wstawiajacego jest jednoznaczna "dam radę ,jakoś to bedzie, zrobię za 3,60 , moze stanie się cud moze nie dołozę, przecież nie mam innego wyjscia" analfabetyzm ekonomiczny jest czymś innym niż świadome ryzyko " wolnego rynku". Propozycję 3,60 na umowę to wyraźny sygnał NIE PRODUKOWAĆ !!! Jeśli zakładom braknie to następnym razem zaproponują 3,95 . Przy 3,60 mają darmowy żywiec (poniżej kosztów własnej produkcji żywca ) plus bonus z wolnego rynku po 3,0 czego wiecej chcieć? zakłady są zawsze wygrane !!! Poszczególni hodowcy tego nie zmieną zaorzemy się i już a na pogorzelisku zakwitną fermy cedrobu .... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Klaudia
Dołączył: 23 Lis 2007 Posty: 259 Skąd: Wielkopolskie
|
Wysłany: 07:55 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Niezrzeszony napisał: | 2.70netto napisał: | poniedziałek 3.3-3.5 mołopolska |
Jest sobota a wy wypisujecie poniedziałkowe ceny ,skąd wiesz jak będzie się sprzedawać tuszka .Nierozumnie tego jakieś wróżby .A za tydzień po ile . |
niezrzeszony, a ty co ?? prowadzisz sklepik osiedlowy i probujesz zgrywac greka ?? tak sie to m.ł.o.c.i.e odbywa |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jola1
Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 340
|
Wysłany: 06:53 Nie 5 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Zadaniem kontraktacji nie jest rozciąganie ludzkich żołądków tylko zagwarantowaniem ceny i zbytu na wyprodukowany surowiec a w przypadku nie wywiązania się z umowy nałożenie kar umownych i to jest argument stabilizacji produkcji i ceny . Odmawiając pisklęta grozicie palcem ale nie w tą stronę , która was dobija - to nie wylęgarnia i reprodukcja powoduje zachwiania na rynku cen żywca tylko podmiot skupujący żywiec- to on dyktuje wam cenę za którą chce kupić a nie musi jeśli ma umowę kontraktacyjną z ceną - trzeba skierować swoje siły w odpowiednią stronę a nie wzorem ubojni w tę którą na ten moment jest postawiona przed faktem czyli jajka na kurniku czy wylężone pisklęta na wylęgarni - takim działaniem i myśleniem strzelamy sobie samobója do swojej bramki( czytaj hodowcy sami sobie nawzajem) i stwarzamy sytuacje do kolejnych nonsensów na rynku i tworzenie luki do kolejnego importu ( pamiętajmy o roku 2012 - Euro2012 - ciekawe czy na rynku będzie polski kurczak czy importowany bo nie będzie piskląt albo będą pisklęta w 50% z importu ) |
|
Powrót do góry |
|
 |
medox
Dołączył: 28 Mar 2006 Posty: 68
|
Wysłany: 22:25 Sob 4 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Kilka procent tu, kilka tam (na fermach), do tego nowe fermy i daje to miliony sztuk w skali globalnej.Do tego dochodzi jeszcze osłabienie eksportu poza Unię.Nie twierdzę,że pomysłem jest odmawianie ,ale ja np nie wezmę jaj(piskląt) tylko po to ,by można było sprzedać ich nadwyżkę ,a sam dołożę 30 i więcej tysięcy do każdej budy.Był czas trochę wyższych cen i czy to wylęgówka czy konsumpcja czy brojler, było zamiast zwiększać produkcję to doinwestować istniejącą lub zainwestować w jakiś inny interes.A tak zarobili wszyscy i zarabiają nadal a my dokładamy.I tak będzie dopóki nie zniknie znowu 30% nadwyżki w każdym ogniwie.
Kontraktacja nie powoduje rozciągnięcia ludzkich żołądków. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jola1
Dołączył: 02 Mar 2007 Posty: 340
|
Wysłany: 21:44 Sob 4 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
medox napisał: | Nie myślcie ,że nadpodaż jaj ma związek o ograniczeniami wstawień-oni (tak jak jajko konsumpcyjne i my) rozwijali się szybko ,wielu zainwestowało w nowy sprzęt -poprawiła się wylęgowość.Wiem ,że są dobre oferty na pisklaka i wszyscy kuszą się ceną ,dodatkowo wciskają więcej ,a tym opornym na końcu może się okazać ,że zostało więcej kur niż mieli przywiezione To niestety potwierdza moją teorię,że oczekiwany przez wszystkich przełom lipca i sierpnia to 3zł.Ale pożyjemy ,zobaczymy.Pisklaczki już w aparatach więc nie ma co gadać o tym.
Natomiast - widzę możliwość,jak miną wysokie temperatury od końca przyszłego tygodnia ,jak rzadko kiedy, może pojawić się okazja do drastycznego wstrzymania sprzedaży i szybkiego podniesienia ceny.Uciekają wszyscy z kurą ,to co ma 3kg i to co ma 2kg i co czekałoby (to 2kg) do przyszłego tygodnia, idzie to już.Może pojawić się potem dziura ,którą można drastycznie powiększyć wstrzymując po upałach od końcówki przyszłego tygodnia sprzedaż.Wygląda ,że od czwartku będzie się szybko ochładzać i przez dłuższy czas będzie chłodno.Może się sprawdzi a wtedy niech ku,rwa stoją ci co próbują teraz wyrwać za grosze jak zgłodniałe krążące sępy czujące padlinę.Generalnie jestem przeciwnikiem wstrzymywania bo rośnie góra,ale teraz może być dość specyficzny moment.Chyba ,że prognozy się nie sprawdzą i będzie grzało non stop a wychłodzi się dopiero za 2tyg ,to wtedy przełom czerwca i lipca dodatkowo podbije to i tak wysoką cenę ,która wtedy może być.Ale....może do wyborów już cały czas 3zł? Kto wie.Kurczaczek dla emeryta musi być tani a mają tam chłopaki kolegę co może tym zasterować  |
Medox odnosnie jaj to chyba nie znasz dobrze tego sektora( mówie o wylęgówce) tu nic nie maja do rzeczy dobry sprzęt - on może ewentualnie poprawić o 2-3 punkty wylęgowość( nie zaś o 20-30% ale od kilku ładnych lat przewija się temat problemów z zapłodnieniem jaj co przekłada się na ilość uzyskanych piskląt z tej samej partii jaj - trochę trzeba w tym temacie posiedzieć żeby coś mówić. Reprodukcja ma takie same problemy jak wy. Pisklęta są odmawiane ale nikt z was nie myśli o tym , że stada rodzicielskie wkrótce pójdą pod nóż z prostego powodu - duże straty z powodu niskich cen za jajo a potem będą braki jaj i piskląt ( żeby odbudować stado trzeba co najmniej 7 m-cy do pierwszego jaja wylęgowego). Wszyscy jedziemy na tym samym wózku i obraz jest taki - jeśli nie ma nakładów jaj( lub są znacznie ograniczone) to hodowca repro jest pod ścianą i nie ma wyjścia jak ciąć stada. Hodowcy repro mogą liczyć na zarobek w końcowej fazie produkcji bo to kosztowna inwestycja( stado reprodukcyjne) a dziś przy tych cenach za jajo nie ma szans na odrobienie kosztów przy normalnym cyklu a jeśli są odmawiane pisklęta to są i będą ubijane starsze stada które w końcowej fazie produkcji albo zerują bilans hodowcy albo dadzą jakikolwiek zysk( dziś o tym można zapomnieć i pomarzyć). Jeśli takie myślenie , że odmówienie piskląt rozwiąże problemy na rynku to winszuję konceptu. Stabilna produkcja dla wszystkich to normalne umowy kontraktacyjne i tyle i aż tyle. To jest moje zdanie i opinia i stosuję ją odkąd zajmuję się hodowlą i nie zmienię zdania w tym temacie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Niezrzeszony
Dołączył: 26 Lis 2008 Posty: 35
|
Wysłany: 21:43 Sob 4 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
2.70netto napisał: | poniedziałek 3.3-3.5 mołopolska |
Jest sobota a wy wypisujecie poniedziałkowe ceny ,skąd wiesz jak będzie się sprzedawać tuszka .Nierozumnie tego jakieś wróżby .A za tydzień po ile . |
|
Powrót do góry |
|
 |
w40
Dołączył: 17 Maj 2011 Posty: 742 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 21:39 Sob 4 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
2.70netto napisał: | poniedziałek 3.3-3.5 mołopolska |
No i koleś co robi w gacie się odezwał. Weź się w garść i mniej się stresuj.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
2.70netto
Dołączył: 29 Kwi 2010 Posty: 299
|
Wysłany: 19:46 Sob 4 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
poniedziałek 3.3-3.5 mołopolska |
|
Powrót do góry |
|
 |
|