Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kserkses

Dołączył: 11 Cze 2006 Posty: 1560
|
Wysłany: 21:41 Pon 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
po glifosacie wszystko dojrzewa poważnie nie pryskać za wcześnie bo obniża plon i jego jakość , mniej więcej w tym czasie jak tną pokosówki . do przejazdu trzeba przyszykować sprzęt , chociaż rozdzielacze przed kołami ( dosyć mocne ) i w miarę żeby był jak najwyższy prześwit , najlepiej jeszcze jak najgładszy spód ( może jakieś płachty ) ciekawa strona w temacie zbioru rzepaku http://www.wrp.pl/index.php?nr=14&id=16 |
|
Powrót do góry |
|
 |
luki21

Dołączył: 06 Cze 2006 Posty: 1981 Skąd: pow. złotoryjski
|
Wysłany: 21:25 Pon 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Czy to spowoduje ze zacznie szybciej dojzewać
Co z roslinami której juz dojżeja w czasie oprysku Przeciez przejaz traktorek z opryskiwaczem przez na wpół dojżały rzepak to straszne straty  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kserkses

Dołączył: 11 Cze 2006 Posty: 1560
|
Wysłany: 21:16 Pon 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
niemal każdy preparat zawierający glifosat może być np. Rodeo , Klinik , Rofosat itd. itp. tylko prawie każdy mówi Roundap . pewnie będzie ich z kilkanaście . Jest też kopia Spodnamu . |
|
Powrót do góry |
|
 |
luki21

Dołączył: 06 Cze 2006 Posty: 1981 Skąd: pow. złotoryjski
|
Wysłany: 20:53 Pon 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
To jasne ze ja bym reflektoł takie coś
Ale można jasniej moze choćby nazwe  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Grześ

Dołączył: 11 Paź 2005 Posty: 3940 Skąd: Bliski zachód. PRA
|
Wysłany: 20:43 Pon 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Są tańsze kiedyć gadałem z jednym kierowniczkiem byłego PGR co mają sporo rzepaku i mówił że są tańsze środki od Roundapu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
luki21

Dołączył: 06 Cze 2006 Posty: 1981 Skąd: pow. złotoryjski
|
Wysłany: 16:13 Pon 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Mi sie wydaje ze bez Roundapu sie nie obejdzie własnie jak bedzie dojzewał najlepszy!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
kserkses

Dołączył: 11 Cze 2006 Posty: 1560
|
Wysłany: 14:56 Pon 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
U mnie w okolicy prawie u każdego rzepak kwitnie i chyba nie ma to związku z wymarznięciem , bo u nas ziemia nawet nie była zmarznięta , w lepszych oziminach duże straty z pleśni śniegowej . Myślę że w tym roku nie obejdzie się bez desykacji ( pewnie wtedy jak piewszy i zarazem najlepszy będzie dojrzewał ),chyba pierwszy raz u mnie , ostatnie lata bez oprysku , z pnia i byl suchy |
|
Powrót do góry |
|
 |
luki21

Dołączył: 06 Cze 2006 Posty: 1981 Skąd: pow. złotoryjski
|
Wysłany: 13:41 Pon 19 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Witam
Jest taki oto problem
Wymarzło jakies 30% rzepaku na moim poletku
Wszystko było ok rzepak szybko dostał znaczna część nowosu (pierwsza dawka 250kg siarczanu amonu na 1h) i znakomicie ruszył potema druga dawka saletra 200/h nastepnie dwa razy dolistnie i do tej pory byłem zadowolony
Co sie teraz okazało wychodze sobie na pole a moj rzepak jeszcze kwitnie bo co bo odbiły wymarznięte rośliny
co w związku z tym przecież on w zyciu równo nie dojżeje  |
|
Powrót do góry |
|
 |
damian9871 Moderator

Dołączył: 12 Cze 2006 Posty: 2685 Skąd: wlkp
|
Wysłany: 12:40 Wto 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Sławek napisał: | czy stosował ktoś na rzepak środek SPODAN z RONDUPEM jeśli tak to jakie są jego doświadczenia po ich zastosowaniu opłaca sie w to wchodzić i jeszcze jedno czy połaca się kupować sita otworowe do rzepaku bo z tego co się zoriętowałem to są droższe od zwykłych zaluzjowych niech ktoś sie wypowie  |
odpusc sobie z sitami chyba ze zaluzjie masz pogiete, jezeli mozesz je zamknac to jakosc uzyskasz ta sama.u mnie otworowe sita zapychaly sie luszczynami.za 50zl moge sprzedac 4mm do 56.w zeszlym roku zanieczyszczenia mialem ponizej normy. |
|
Powrót do góry |
|
 |
czars
Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 168 Skąd: Warmia
|
Wysłany: 21:44 Czw 1 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No właśnie. Jeżeli na końcu ogonka gdzie "miała znajdowć się łuszcyna" masz zgrubienie to przyczyną był przymrozek (brak pobierania boru) i roślina sama zredukowała ilość łuszczyn. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mirosław
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 93 Skąd: Poznańskie(byłe)
|
Wysłany: 09:25 Sro 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Może masz rację.Popryskałem samym Mospilanem , a trzeba było domieszać jeszcze jakiegoś perytroidu ,żeby zniszczyć robactwo , które już jest na pąkach.Ja zastanawiałem się czy to nie wina zimna , bo mój rzepak zaczął kwitnąć najwcześniej ze wszystkich w okolicy.Wtedy nocami było bardzo chłodno. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Grześ

Dołączył: 11 Paź 2005 Posty: 3940 Skąd: Bliski zachód. PRA
|
Wysłany: 21:30 Wto 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mirosław napisał: | Może ktoś się orientuje co mogło być przyczyną ,że na pędzie głównym na początku kwitnienia nie wykształcały sie łuszczyny?Oceniam ,że średnio na każdym pędzie głównym jest mniej o 8-10 łuszczyn.Później praktycznie wszystkie się zawiązywały , również te na pędach bocznych. |
Słodyszek wpiepszył kwiatki i nie ma łuszczyn. Zazwyczaj tak się dzieje na obrzeżach plantacji w środku już tego mniej. Nastepnym razem szybciej musisz polecieć na słodycha czymś porządnym nurelka, mospilan. U mnie też na obrzerzach to po 4-5 łuszczyn są ale w środku już brakuje ze 2-3 łuszczyny. Także nie jest źle. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mirosław
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 93 Skąd: Poznańskie(byłe)
|
Wysłany: 20:43 Wto 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Może ktoś się orientuje co mogło być przyczyną ,że na pędzie głównym na początku kwitnienia nie wykształcały sie łuszczyny?Oceniam ,że średnio na każdym pędzie głównym jest mniej o 8-10 łuszczyn.Później praktycznie wszystkie się zawiązywały , również te na pędach bocznych. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sławek

Dołączył: 24 Lut 2006 Posty: 126 Skąd: Lubelskie
|
Wysłany: 19:24 Wto 30 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
czy stosował ktoś na rzepak środek SPODAN z RONDUPEM jeśli tak to jakie są jego doświadczenia po ich zastosowaniu opłaca sie w to wchodzić i jeszcze jedno czy połaca się kupować sita otworowe do rzepaku bo z tego co się zoriętowałem to są droższe od zwykłych zaluzjowych niech ktoś sie wypowie  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Grześ

Dołączył: 11 Paź 2005 Posty: 3940 Skąd: Bliski zachód. PRA
|
Wysłany: 15:07 Wto 23 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
U mnie rzepak juz przestaje kwitnąć tylko ostatnie kwiatki co kwitną tylko Extrem jeszcze trochę kwitnie. A na Nurelkę to chyba tak szybko nic się nie uodporni  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mirosław
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 93 Skąd: Poznańskie(byłe)
|
Wysłany: 23:26 Pon 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Na pewno niszczy.Jednak w tym okresie polecam Mospilan , ponieważ jest praktycznie nieszkodliwy dla pszczół , a tak samo niszczy jaja i larwy.Poza tym chyba bezpieczniej będzie co jakiś czas zmieniać insektycyd , żeby robaczki nie uodporniły się na niego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
stachu2005
Dołączył: 30 Kwi 2006 Posty: 60 Skąd: woj. POMORSKIE
|
Wysłany: 23:08 Pon 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
jeśli jaja chowacza likwiduje to i tego też powinna  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Grześ

Dołączył: 11 Paź 2005 Posty: 3940 Skąd: Bliski zachód. PRA
|
Wysłany: 20:28 Pon 22 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
No Panowie namierzyłem pierwsze larwy pryszczarka w tych najwyższych łuszczynach w rzepaku. Może pojuteże pojadę bo jutro ma padać zobaczymy. Nie wiecie przypadkiem czy Nurelka niszczy jaja. |
|
Powrót do góry |
|
 |
jacko
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 101
|
Wysłany: 19:19 Nie 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
przy takiej pogodzie ?? - zgnilizna twardzikowa prawie pewna.
Ciepło, plus deszcze w kwitnieniu. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Grześ

Dołączył: 11 Paź 2005 Posty: 3940 Skąd: Bliski zachód. PRA
|
Wysłany: 15:36 Nie 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
To wszystko zależy od objawów jeżeli takowy się pojawi to nie ma na co czekać. Ale szczerze mówiąc to wątpię aby teraz coś się pokazało teraz to tylko trzeba polować na pryszczarka. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz1999

Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 127 Skąd: WIELKOPOLSKA
|
Wysłany: 13:00 Nie 21 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
a czy nie uwazasz ze na grzyba bedzie za póżno?? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Grześ

Dołączył: 11 Paź 2005 Posty: 3940 Skąd: Bliski zachód. PRA
|
Wysłany: 18:31 Sob 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak bo moim zdaniem perytroid stosowany podczas kwitnienia nie koniecznie zadziała a jak dam Nurelkę po kwitnieniu to załatwi larwy w łuszczynach i przy okazji mażna trochę dodać mikroelementów a w razie potyrzeby coś na grzybka jakby się pojawił. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mirosław
Dołączył: 20 Mar 2006 Posty: 93 Skąd: Poznańskie(byłe)
|
Wysłany: 10:13 Sob 20 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Grześ.Na pryszczarka też pryskasz Nurelle? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Grześ

Dołączył: 11 Paź 2005 Posty: 3940 Skąd: Bliski zachód. PRA
|
Wysłany: 21:02 Pią 19 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Mateusz1999 napisał: | "Nie przed i po kwitnienieniu" to znaczy tak czy nie?? bo słyszalem ze tylko do zwartych pąków (do kwitniecia) az póżniej to broń boże |
Daję przed kwitnieniem i po jak lecę na pryszczarka po kwitnieniu od 2 lat tak robię i nie szkodzi. A wręcz moim zdaniem bardziej nabija łuszczynę. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Mateusz1999

Dołączył: 08 Kwi 2006 Posty: 127 Skąd: WIELKOPOLSKA
|
Wysłany: 23:01 Czw 18 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
"Nie przed i po kwitnienieniu" to znaczy tak czy nie?? bo słyszalem ze tylko do zwartych pąków (do kwitniecia) az póżniej to broń boże |
|
Powrót do góry |
|
 |
|