Ceny jaj spożywczych

Demiurg · Dołączył: 01 Kwi 2016 Posty: 1226 Skąd: Kraina Rozkoszy

https://naszamlawa.pl/wiadomosci/kury-gina-milionami-brak-pracownikow-do-ich-utylizacji/

Demiurg · Dołączył: 01 Kwi 2016 Posty: 1226 Skąd: Kraina Rozkoszy

Inflacja realna, po za wskaźnikami makro wynosi już 8-10% - od 2 kwartału tamtego roku. Macie gdzieś ten program ich nowego ładu bo na razie to takie chyba tylko przecieki o pojedynczych zmianach... (nie spotkałem jeszcze całości)
Przez to ciężko się odnosić.
Decydujące będą 2-3 lata po odblokowaniu gospodarek na zachodzie i płd. Europy.
Te misie prawdopodobnie przegrzeją gospodarkę. Prawdopodobnym staje się zerwanie kontraktu społecznego w perspektywie 10 lat (cała Europa).
Będzie centralizacja systemu bankowego w PL. - taki plan ma vateuszek. (info od prezesa banku) - bo chcą rolować dług narodowy wykupem obligacji przez kontrolowany przez PL bank (PKO ?). Idą wariantem Japońskim, z tym że nie wiem czy to jak tam się u nas utrzyma 10-20 lat... Wink

thunder13 · Dołączył: 22 Mar 2016 Posty: 577

złoto... https://forsal.pl/gospodarka/aktualnosci/artykuly/8136341,fundacje-rodzinne-nie-beda-neutralne-podatkowo.html

Dobra, dość tych mało ważnych głupot. Ceny jaj vez zmian. Towar idzie jak gile z nosa, ale spokojnie-mamy tydzień poświęteczny. Natomiast w rozrachrnku rok do roku liczą 2 tyg.przed samymi świętami teraz poszło prawie 15% więcej towaru, ale zysk na nim jest mniejszy o 2% jak w tamtym roku. Także statystycznie nie jest zbyt ciekawie. Głupoty, nic wielkiego.

Yoyo · Dołączył: 09 Lis 2011 Posty: 1974

thunder13 masz ode mnie łapkę w górę.

thunder13 · Dołączył: 22 Mar 2016 Posty: 577

jest cenanienaceny · Dołączył: 06 Mar 2014 Posty: 1137

ichniejszy Nowy Ład wyrwie nam z kieszeni resztę tego co nam jeszcze zostało.

thunder13 · Dołączył: 22 Mar 2016 Posty: 577

nikt nie mówi że jest inaczej...

Zresztą ichniejszy Nowy Ład ma drugie dno o którym jeszcze nikt nie mówi... trochę dziwne.

Kwota wolna od podatku obejmie w całości lub prawie w całości tak ze 30% społeczeństwa. Jednocześnie jest kupa odliczeń od podatku- najnowsze i najbardziej obecnie obciążające państwo to odliczenie ulgi termomodernizacyjnej (53tys przez 6 lat), składki zdrowotnej (jakieś 4 tys rocznie) i prorodzinnej (średnio coś koło 1500zł/rok). Ciekawe od czego to odliczą mało zarabiający Wink

- a tacy cieszą się jak głupi z podniesienia kwoty wolnej (bo obecnie nie płacą zdrowotnego w pełnym zakresie przez odliczenie).

Szybka kalkulacja (nie czepiać się bo gadam głupoty, a każdy wie że 30k to będzie dobre posunięcie) dla 10k kur, na działach jest jakieś 3500zł PITu obecnie (niby mało, ale podobnie płaci pracownik na minimalnej, po odliczeniach samej składki zdrowotnej można zejść do 0 w teorii). Dla takiej samej ilości kur w nowej rzeczywistości będzie 0zł PITu, ale przez brak odliczeń do tej kwoty, trzeba będzie zapłacić to 4tys zdrowotnego. Poza tym dojdą pieniądze których już nie odliczymy z innych ulg. W teorii. Im większa ferma/pzedsiębiorstwo/itp tym podatek owszem się zapłaci, ale odliczy się większość ulg a tym samym nic nie zapłaci... W teorii. W praktyce zdrowotne od zarobków, bez możliwości odliczeń. To samo z innymi ulgami.
Druga sprawa, samorządy dostaną spazmów bo to był ich główny sposób zdobycia kasy- a co za tym idzie szykować się trzeba na wzrost cen opłat lokalnych (woda, wynajem, mieszkaniowe, opłaty targowe, transportowe itp) - w tej sprawie też cichutko, a będzie analogicznie jak z wprowadzonym jakiś czas temu zerowym picie dla osób do 26 roku.

poranny kogut · Dołączył: 09 Sie 2010 Posty: 305

dokładnie. zgadza się !

greg3636 · Dołączył: 18 Lis 2014 Posty: 90

Nikt nie obiecuje że prowadzenie własnej działalności jest proste łatwe i przyjemne. Niestety

Yoyo · Dołączył: 09 Lis 2011 Posty: 1974

Do przemyślenia:

W miałym miasteczku na południowym wschodzie Polski żyje sobie pewna Pani w wieku ok. 55 lat.
Dzieci odchowane wyjechały za granice, mąż jej zmarł a ona została sama.
Żeby nie siedzieć na garnuszku państwa postanowiła znaleźć sobie pracę. Szukała, szukała, ale nie znalazła. Na całe szczęście była dosyć przedsiębiorczą osobą, a do tego miała fach w ręku, więc otworzyła w domu punkt usług krawieckich.
Przez pierwsze dwa lata mały "biznes" nawet nieźle się rozkręcał. Przychodzili panowie, ze spodniami do skrócenia, panie z sukienkami do zwężenia, szyła sukienki przed komunią, przyszywała guziki, cerowała dziury. Pracy było dużo. Zarabiała na siebie i na utrzymanie domu. Szło jej na tyle dobrze, że zatrudniła nawet swoją sąsiadkę do pomocy, która rownież od pewnego czasu bezskutecznie szukała pracy. Biznes się kręcił.
Ale do czasu.
Dwa lata szybko minęły i przyszedł pełen ZUS. Okazało się także, że za śmieci trzeba płacić podwójnie (osoba fizyczna i firma), płaca minimalna dla sąsiadki skoczyła do góry, co może nie byłoby jeszcze takie złe, gdyby nie to, że wzrosły również składki, które musiała za nią odprowadzać. Ale to nie koniec kłopotów. Okazało się, że żeby móc wystawiać faktury, musi co miesiąc generować jakiś tam plik JPK, o którym nie ma ZIELONEGO pojęcia. A żeby to zrobić, musi albo zainwestować w komputer i odpowiednie oprogramowanie (chociaż kompletnie się na tym nie zna) albo w odpowiednie usługi księgowe, o które w jej okolicy wcale nie jest tak łatwo (a poza tym są dosyć drogie). Poza tym, po zatrudnieniu sąsiadki szybko zapukał do jej drzwi sanepid oraz inspektorat pracy. O ile z książeczką (teraz zaświadczeniem) zdrowia nie było problemów, o tyle z kartą oceny ryzyka zawodowego już sobie sama nie poradziła. Jest krawcową a nie BHP-owcem i nie musi się na tym znać. Trzeba było więc wynająć kogoś, kto za pieniądze jej to przygotuje.
Koszty, i formalności rosły. Okazało się, że żeby zarobić na ZUS swój a także na składki swojej sąsiadki, która wzięła należny urlop, to ona sama przez cały rok na żaden urlop nie może sobie pozwolić.

Mógłbym tak wymieniać jeszcze długo, ale po co. Efekt jest taki, że pani chociaż bardzo chciała, to się okazało, że legalnie się nie da. Zwolniła sąsiadkę, zamknęła firmę i poszła na zasiłek.
Czasami szyje dalej, ale na czarno. BO LEGALNIE SIĘ NIE DA !!!

Pamiętajcie, że przedsiębiorca to nie tylko właściciel dużej firmy z pięknymi halami. Przedsiębiorca to również, a może PRZEDE WSZYSTKIM, pan hydraulik, który naprawia krany, pani kwiaciarka, która robi bukiety, młody chłopak, który reperuje komputery, pan sklepikarz, który z żoną prowadzi mały sklepik spożywczy czy pan od przycinania żywopłotów, który za swoje usługi chciałby wystawić fakturę. To są właśnie mali przedsiębiorcy, których w Polsce jest ok. 3 mln.
W momencie zarejestrowania swojej działalności stają się oni automatycznie osobami podejrzanymi. Podejrzanymi o wyłudzenia, o nadużycia finansowe, o kradzież, krętactwo i cholera wie o co tam jeszcze. A tymczasem to właśnie oni są najbardziej okradaną grupą społeczną w naszym kraju. Obecnie każdy z nich MUSI co miesiąc oddać do ZUS blisko 1500 zł. Miesiąc w miesiąc. Nie ważne czy zarobił, CZY TEŻ NIE musi oddać, bo inaczej będzie przestępcą skarbowym. I nieważne, że chce sobie zrobić tydzień urlopu, albo że bolał go ząb i dwa dni nie był w pracy i nic nie zarobił. Miesiąc w miesiąc musi oddać 1500 zł nawet jeśli ich nie zarobił !!! A jak nie zarobił, to skąd ma wziąć, żeby oddać ?
I mówię tu TYLKO o ZUSie (ogólnie). A gdzie podatek, koszty energii, koszty KSIĘGOWOŚCI (JPK), najmu, śmieci, paliwa itp., itd.
I jak np. Pani fryzjerka ma na to legalnie zarobić ?? A jak jeszcze wpadnie komuś głupi pomysł zatrudnienia LEGALNIE pracownika to w zasadzie pozamiatane. Legalnie się NIE DA !!!