Jaka jest twoja opinia o lekarzach weterynarii?

za niecaly rok koncze studia i zacznę pracowac w terenie,chcialbym sie dowiedziec jaka jest wasza opinia na temat lek wet?czy jestescie zadowoleni z uslug waszego lekarza.jakie bledy najczesciej popelniaja?dziekuje za szczere wypowiedzi

Moja opinia na temat weterynarzy jest negatywna, mało wiedzą, dużo kasują i nigdy niejest ich wina bo nawet jak leczą zierzw i zdechnie to jest wina rolnika że za puźno ich sie wezwało!!! KATASTROFA!!!

no to ja Ci tu powiem ! jaja se robisz? takie pytania to zadawaj w PANI DOMU albo w BRAVO GIRL. niech no ja tylko sie dowiem gdzie ty studiujesz to zaraz z TROLAMI nauczymy Cie szacunku dla starszych kolegow piżdziaku!

dzięki słoniu za szczera wypowiedz ale pozwolisz,że pozostawie to bez komentarza...

Najbardziej "odbija " pseudo lekarzom w powiatowych inspekcjach .Za duzo uprawnień za mało kwalifikacji.

mili panowie czasem i sumiennie ale straszne drodzy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no to ja Ci tu powiem ! jaja se robisz? takie pytania to zadawaj w PANI DOMU albo w BRAVO GIRL. niech no ja tylko sie dowiem gdzie ty studiujesz to zaraz z TROLAMI nauczymy Cie szacunku dla starszych kolegow piżdziaku!

słoń niepodsakuj boisz sie że ktoś może powiedzieć coś brzydkiego o "DOKTORACH" a dlaczego przecierz to bardzo porządni ludzie. hahahahha

Najbardziej "odbija " pseudo lekarzom w powiatowych inspekcjach .Za duzo uprawnień za mało kwalifikacji.

z racji instytucji, w której pracuję mam częsty kontakt z Powiat. Lek. wet. i jestem szczerze zdziwiona ich przychylnością szczerz jeździłam z nimi na kontrole do hodowców i ich podejście było przyjazne, a ich (bo był też zastępca) podejście do zwierząt było niesamowite Oczywiste jest, że jakzobaczą takie małe wychudzone biedne cielę czy krówkę to im sie nóż w kieszeni otwiera mnie zresztą też W każdym bądź razie nie zauważyłam braku kompetencji czy wywyższania sie

a ja tak

a ja tak

tzn jakie Może ja czegoś nie zauważam

Powiem szczeże niespotkałem sie w naszej okolicy żeby jeden weterynarz powiedział że jego poprzednik podał właściwy lek itd. Moje zdanie jest takie ja choduje zwierzęta nie po to żeby ktoś mógł sobie zjeść smaczną wołowinke tylko żeby mieć kase, z weterynarzami jest podobnie.

korzystam z usług tylko jednej lecznicy weterynaryjnej i nie mogę na nich narzekać jak moga to pomogą i sa na każde zawołanie nie zależnie od pory dnia i nocy, ale słyszałam, że są tacy lekarze, że wyłączy telefon komórkowy i możesz sobie dzwonić. To wszystko zalerzy od człowieka, jaki jest.

gregorius jestes zwykłym prowokatorem. Z weterynarią nie masz najprawdopodobniej nic wspólnego. Ten zawód wymaga odpowiedzialności i myslenia w każdej chwili. Jeśli nawet studiujesz tak ciekawy wydział to nie licz, że zaraz po dyplomie będziesz leczył (masz wygórowane mniemanie o sobie); staż i wiedza praktyczna to podstawa (to doceniaja nasi Hodowcy i za to nam płacą). Mimo wszystko powodzenia.

Niejeden chodowca ma większą wiedze od weterynarza, niech dają chodowcą dostęp do leków to żadne studia niepomogą doktorką, pujdą z torbami

hahahahahaha.lecz stary lecz.przeciez ty nawet nie masz o tym pojecia ciołku.zajmij sie lepiej kupami w kojcu i zadawaniem paszy

i jeszcze jedno. naucz sie najpierw pisac.bo jak tego nie umiesz to pewnie czytac tez.będzie ci trudno przyswajać "wiedzę" z ulotek producenta leków

Słoń przejrzałem twoich 5 postów i ani jeden niejest interesujący co ty tu robisz????

A po drugie słoń powinno być tak jak mówisz ja hoduje oni[wy] leczą tylko że jak sie pozwoli weterynarzowi panoszyć w gospodarstwie wymiotą ci wszystkie pieniądze jakie masz i jakie możesz pożyczyć.

to samo co i ty.żądle.panoszyc????????

słoniu jakis zakompleksiony jestes...zawsze jestes obrazony na caly swiat?:)chyba nikt cie nie lubi

tak.a najbardziej Karol

gregorius jestes zwykłym prowokatorem. Z weterynarią nie masz najprawdopodobniej nic wspólnego. Ten zawód wymaga odpowiedzialności i myslenia w każdej chwili. Jeśli nawet studiujesz tak ciekawy wydział to nie licz, że zaraz po dyplomie będziesz leczył (masz wygórowane mniemanie o sobie); staż i wiedza praktyczna to podstawa (to doceniaja nasi Hodowcy i za to nam płacą). Mimo wszystko powodzenia.

ja wreszcie znalazłem weterynarza który pomaga mi w profilaktyce a nie tylko w leczeniu

Chciałam państwa ostrzec przed panią Katarzyną Sielską , której gabinet mieści się na Os. Witosa W Katowicach. tytuł lekarza w jej wypadku to spora pomyłka. Ona powinna uzyskać tytuł z wyciągania pieniędzy od właścicieli biednych chorych zwierzaków. A zwierzaki w tym wszystkim nie interesują jej wcale. Ta tak zwana pani doktor nie potrafi nawet nie potrafi zaaplikować zastrzyku domięśniowego. Mojemu szczeniaczkowi wbiła się do KOŚCI . wyobrażacie sobie jego męczarnie. Łapka spuchnięta psiak kuleje. A ona mi wmawia , że to uczulenie i dalej wyciąga kasę. dzięki bogu poszłam na konsultację do innego lekarza i to uratowało mojego psiaka.

ODRADZAM WAM Z CAŁEGO SERCA DOKTOR SIELSKĄ.

witam czytałem wasze posty , powiem wam co myślę na temat weterynarzy,banda niedouczonych kolesi co nie liczą się z rolnikiem tylko patrzą w nakazy unijne.Myślą ze wiecznie będą pracować na stołkach co im kolesiostwo załatwiło:) ,po zniszczeniu gospodarstw rolnych tych mniejszych zacznie się zwalnianie tych urzędasów unijnych którzy działają na niekorzyść polskich rolników ,nie wie jakim tokiem myślenia kieruje się te pseudo lekarzyny,nie wiem myślę ze oni sami nie wiedza ,co do kasy faktycznie zdziercy całe szczęście ze kwitnie czarny rynek to pozwala rolnikom wiele zaoszczędzić:) a jeszcze nie ważna jest forma wypowiedzi lecz kontekst jaki się chce uzyskać pozdrawiam rolników którzy nie dają się zastraszyć tym parobkom unijnym.