Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: 14:06 Wto 4 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
nie poieram tych ktorzy innych wyzwaja od platfusow ale cos w tym jest.
nie raz widzialem 330 i 360 w orce na 2 skiby i czesto mailem watpliwosci ktory lepiej sobie radzi, bo silnik w 330 mial ciezko ale dzieki sprawnej blokadzie 330 ladnie jezdzila. A 360 ryl sie na jedno kolo i tak to szlo jak krew z nosa choc silink w 360 mial lekko.
sam mam zetora 8211 i w sporze o 360 i 330 jestem obiektywny bo patrze na to z boku  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 14:01 Wto 4 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Pisząc platfusy masz na myśli chyba siebie.Przecież dwu skibowym to 330 orzą głęboko a ty pier......że 360 sie nie da nawet na 2 skiby.Chyba masz w nim silnik od malucha albo orzesz kamienie.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Robert Gość
|
Wysłany: 13:56 Wto 4 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ogolnie sie z Toba mati zgadzam z tym ze 360 w piasku lub lekkiej ziemi tez na 3 skiby w glebokiej orce (30 cm) nie pojdzie bo kola buksują. Po prostu ten ciagnik ma za maly uciag, brzydko mowiac dupsko ma lekkie, blokada nie dziala lub tak dziala ze jej sie uzywac nie chce.
Ja mam 360 i 330 i powiem ze ten 360 jak na swoje 52 konie to strasznie kiepsko wypada. Moim zdaniem 360 to dobry traktor do prasy z224 czy do kombajnu ziemniaczanego bo do orki sie ten ciagnik nie nadaje. Po prostu za maly uciag i blokada jest do dupy bo stac na niej trzeba albo nie dziala.
Kiedys mialem tylko 330 i kupilem 360 zeby miec mocniejszy ciagnik do ciezkich prac i sie zawiodlem. Mam rozrzutnik na 4 tony jednoosiowy z ktorym spokojnie sobie radzi 330. Pewnej jesieni kiedy spieszylo mi sie aby szybko wywiez obornik pozyczylem od sasiada rozrzutnik na 6 ton i zalozylem go do 360. Chcialem szybko sie uporac z robota i wozic obornik na dwa traktory bo 330 zaczepilem do mojego rozrzutnika na 4 tony. Ten moj rozrzutnik na 4 tony to zawsze ponad burty ladowalem ciezkiego gnoju i 330 miala ciezko ale sobie z tym radzila. Dlatego naladowalem ten rozrzutnik na 6 ton jak nalezy. Z podworka moja 360 z tym rozrzutnikiem na 6 ton wyjechala ale w polu nie dawal rady rozrzucic gnoju i sie sprzego spalilo 360 ma 22 konie wiecej niz 330 ale mimo to sobie z tym rozrzutnikiem na 6 ton nie poradzila kiedy 330 sobie z rozrzutnikiem na 4 tony radzila.
Teraz mysle o sprzedazy 360 aby kupic 914. 330 zostawie sobie do lekkich prac bo to mimo ze mniejszy traktor to duzo lepszy niz 360, ktora ma duzo moc ale trudno jest nia wykorzystac.
moim zdaniem 360 to marny traktor. PISZE TO ABY OSTRZEC WSZYSTKICH PRZED ZAKUPEM 360. NIE WIERZCIE TYM KTORZY PISZA CO TEN CIAGNIK NIE POTRAFI. POWIEM KROTKO; 360 NIE WIELE POTRAFI, POTRAFI SPALIC MNOSTWO PALIWA I NIE WIELE ZROBIC POZA BOLEM GLOWY TRAKTORZYSTY SPOWODOWANYM HUKIEM W KABINIE I MYSLA ZE POPELNIŁ BŁĄD KUPUJAC 360  |
|
Powrót do góry |
|
 |
mati Gość
|
Wysłany: 13:25 Wto 4 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Czy dalej na tym forum sa platfusy?Czy tez wy macie same piaski? Bo ja nie rozumiem jak mozna gleboko orac U c360 Przeciez ten ciagnik w glebokiej orce to 2 skiby nie daje rady Mialem wiele lat 360 i cos o tym wiem. Gleboko na 3 skiby to mozna orac Zetorem 7745 bo taki tez mam.
Ludzie ktorzy jezdza 360 na 3 skiby to robia podorywke a nie orke bo zaglebienia pluga na 10 cm orka nazwac nie mozna
Opamietajcie sie wreszcie i przestancie blaznowac na tym forum bo to jest załosne  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dniowiec_ Gość
|
Wysłany: 23:46 Pon 3 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ja na glęboko też orze 3 skibami ale na 2 biegu.Na trojce byloby 2 skibowcem za szybko strach przy uderzeniu w kamien zeby czegos nie urwać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 21:12 Pon 3 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Ja też na trójce.A w głębokiej to trójką dwójką zależy czy po prostym czy pod góre.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Dniowiec Gość
|
Wysłany: 13:27 Pon 3 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
Pewnie ze 3 skibowym na trojce. |
|
Powrót do góry |
|
 |
lukas Gość
|
Wysłany: 09:48 Sob 1 Paź 2005 Temat postu: |
|
|
3 skibowym |
|
Powrót do góry |
|
 |
KaHer
Dołączył: 16 Wrz 2005 Posty: 15
|
Wysłany: 18:43 Pią 30 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ilu skibowymi plugami robicie podorywke 60 ? |
|
Powrót do góry |
|
 |
zimny
Dołączył: 10 Kwi 2005 Posty: 132 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 14:42 Wto 27 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
taaa a swistak siedzi bo sreberka były kradzione ;] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maniek183
Dołączył: 18 Wrz 2005 Posty: 233
|
Wysłany: 13:07 Wto 27 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Daje i to sporo Mniej pali mniej kopci ciszej chodzi i wogóle polecam to naprawde działa
Ale lepiej jeszcze dowalić mu ceramizer do oleju silnikowego razem gwarantuje wzrost mocy o 10%!!!! i zmniejszenie zużycia paliwa o 15%!!!!!!!!
I lepsze osiągi na każdym biegu!!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
zimny
Dołączył: 10 Kwi 2005 Posty: 132 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 20:58 Pon 26 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
na moje oko to wałek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 20:48 Pon 26 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Myśle nad założęniem magnetyzera paliwa.Czy ktoś już zakładał takie coś czy to coś daje?  |
|
Powrót do góry |
|
 |
adam
Dołączył: 12 Kwi 2005 Posty: 127
|
Wysłany: 20:27 Pon 26 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Panowie co tam silnik, skrzynia biegów z wyposażeniem stałym śrubokręt i klucz 17 podniesienie maszyny z wom ,trzeba nieżle się nakombinować.Mialem taki sprzęt i jest to na owe czasy PRPETUM MOBILE .Naprawde wspolczuje tym co muszą tym czymś pracować. |
|
Powrót do góry |
|
 |
markcc
Dołączył: 26 Wrz 2005 Posty: 10 Skąd: łódzkie
|
Wysłany: 17:23 Pon 26 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Czy nie lepiej zamiast fantazjować na temat turbo zmienić silnik w C-360 52KM na 4 cylindrowy silnik od fergusona 60KM z rotacyjną pompą wtryskową powinien znacznie mniej palić. Wzrost mocy nie jest radykalny ale za to przekładnie i skrzynia biegów powinny działać bez znacznego obniżenia trwałości.
Dodatkowo warto też zmienić tryby (na skośne zęby) w przkładni głównej tak aby nie wyły. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 08:23 Pon 26 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Ursusa chciała kupić korporacja AGCO - właściciel takich marek jak:
Challenger, Fand, MF, Valtra itp.
Polecam stronę: http://www.agcocorp.com/
Kto słyszał o zaawansowanej technologicznie firmie Valtra w latach 80?
Jak wyglądał asortyment Fenda?
A teraz gdyby Ursus został przejęty przez Agco jaki mógłby być asortyment polskiej firmy? BYła szanas na rozój i wpompowanie w firmę technologi, a tak prze związki guzik!
Z firm zatrudniającej 12 tysięcy osób i wysyłającej ciągniki do 85 państw świata pozostała tylko nazwa.
Zakład w Urusie jest na rozsprzedaży , załoga na bruku, a Ursus jest przejęty przez Bumar.
Życzę jak najgorzej Związkom zawodowym w Polsce! : :evil: |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 18:56 Nie 25 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Jaki olej wlać???lotos milvus,falco czy jeszcze jakiśinny??? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Pracownik FMŻ Płock Gość
|
Wysłany: 11:56 Nie 25 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Wielu rolników nie może przeboleć zaprzestania produkcji Bizona Rekorda, bo użytkują go do dzisiaj i są z niego zadowoleni. Józef Dębski informuje jednak, że kombajn ten nie był praktycznie modernizowany od momentu jego powstania, bo w latach 70. i 80. płocka fabryka miała odgórny nakaz, by produkować jak najwięcej, a nie zajmować się ciągłym udoskonalaniem wyrobu - pod koniec lat 80. wyjeżdżało z Płocka ok. 5,5 tys. kombajnów rocznie. Natomiast w latach 90. fabryka zaczęła mieć trudności ze sprzedażą i na modernizację brakowało pieniędzy. Nie było więc możliwości wprowadzania większych zmian, które pozwoliłyby maszynę na bieżąco ulepszać. Dlatego konstrukcja Bizona Rekorda stała się przestarzała. Powstała przecież na bazie Bizona Super projektowanego pod koniec lat 60., kiedy plony zbóż w Polsce wynosiły 2-3 tony z hektara.
Ten tekst świadczy o tym że tak samo postępowano w produkcji ciągników chodziło o to aby jak najwiecej wyprodukowac aby pokazac ze mamy duza i silna gospodarke aby udowodnic że jestesmy blisko zachodu ale tak nie było. Byliśmy tylko lepsi od wschodu coraz bardziej staczając się na wschód. To przykra i smutna prawda ale tak było naprawde. Przecierz Ursus produkujący dzisiejsze ciągniki nic prawie nie zmienił w ich konstrukcji. Zmieniły się tylko maski na nowocześniejsze i kabiny ale nie wszystkie. Podnośniki i pompy ma takie same jak 30 lat temu silniki ma stare po MF i niektóre mają po 30 lat np.Ursus 1234. Skrzynie też sa stare i nie modernizowane.Wszystko zostało po staremu jedynie wygląd się zmienił. Wyposarzenie jest bardzo ubogie i nieciekawie wygląda Juz lepiej wyglądają Pronary i Zetory.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Fanatyk Ursusa Gość
|
Wysłany: 16:04 Sob 24 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Macie racje co do Ursusa. Niestety zniszczyli go socjalistyczni ludzie. Mam wrażenie że obecni "własciciele" też nie za bardzo wiedzą jak sobie z nim poradzić,mam nadzieje że sie mylę ich tak osodzając.
Niestety sprzęt produkowany przez Ursusa jest konstrukcyjnie starym sprzętem - ale pamiętajmy o jednym że dzięki temu łatwym w naprawie. Moim zdaniem powinni produkować 2 proste konstrukcyjnie ciągniki o mocy do 60kM mocy oraz całą gamę nowoczesnych ciągników. |
|
Powrót do góry |
|
 |
pechowy posiadacz 360 Gość
|
Wysłany: 07:54 Pią 23 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z zimnym to wina ursusa bali się że im rozkradną fabrykę a oni sami ją rozkradli i upadli nikt nie chce tego kupować bo tam nic nie ma. Zamiast myśleć przyszłościowo to mysleli wstecz i im to żle wyszło. Wina związków zawodowych w ursusie!!!  |
|
Powrót do góry |
|
 |
zimny
Dołączył: 10 Kwi 2005 Posty: 132 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 21:03 Czw 22 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
czyli logicznie rzumujacc wszystkiemu winny jest zachód który "oddałł" nasz kraj w Jałcie Stalinowi bez mrugnięca okiem
do firm z zachodniej europy nie mozemy sie porównywac tyle pieniędziy ile tam wepchneły USA po wojnie nasz kraj w zyciu nie zobaczy
dlatego
mamy taka technologie jaka mamy i zapewnie innych smi juz sie własnych raczej nie dorobimy
a kiedy ursusa chciał kupić jakas zachodnia firma (chyba deutz fah zreszta nie pamietam) zwązki zawodowe sie burzyły "bo im zakład rozkradna" r
tylko sie zasatnawiałem co tam mozna ukraść i sprzedać?
tak pewnie by klepali w polsce jakies starsze modele deutz fahra pod nazwa ursusa lub stworzyli by cos (na podstwie ich konstrukcji) pod nasz kraj co napewno było by lepsze od obecnych wynalzków jakie klepią w ursusie
a cena do innych zachodnich sprzetów była by pewnie konkurencyjna
ia zakład by sie trzymał i moze by sie rozwijał w jakis sposób
ale teraz to sobie mozna gdybać bo przecież gdyby babka miała wąsy to by była dzidkiem
pisząc ten tekst niechciłem nikogo urazic  |
|
Powrót do góry |
|
 |
ANTY SLDowiec Gość
|
Wysłany: 19:11 Czw 22 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
Konstruktorzy 360-3p mogli pomyśleć i zrobić sprężarke jak w 360 ale za czasów komuny jeba..e komuchy nie kazali nic robić, byli zacofani umysłowo, ich myślą przewodnią było byle jak najwięcej a jakość jest niewarzna. Biedni rolnicy dostawali później gówna co się psuły a za granice szły dobre maszyny ze wspomaganiem i dobrymi kabinami. A i tak niewiele kto im kupował za granicą te ciągniki , poźniej stały całe place tych ciągników na eksport mogli je przecierz sprzedać w polsce przecierz wielu rolników by je kupiło, ale nie przecierz polscy rolnicy musieli być zacofani nie mogli mieć dobrych ciągników tylko szmelc to co zjebali pracownicy ursusa i te jeb..ane komuchy. Nic dziwnego że Ursus podupadł przecierz technologie mieli z początków XX wieku. Myśleli na krótką mete i to im zaszkodziło przecierz zagraniczne firmy cały czas coś zmieniały wprowadzały nowe technologie . A ursus przez 40 lat klepał to samo gówno z malutkimi zmianami. Gdy na początku lat 90 przejrzeli na oczy {komuna odeszła} to się zorientowali że w afryce mają nowsze technologie ale wtedy było już za późno .Zamiast wprowadzać nowe technologie nowe typy ciągników np z napędem na cztery koła to oni to samo produkowali a to wszystko przez komunę bo woleli sie opieprzac i nie myśleć mieli wszystko w dpupie woleli kupić jakąś starą technologie za dużą kase np od MF lub od Zetora (lata 60) zamiast coś zrobić samemu a przecierz mieli dobre pomysły ale komuna zakazywała myśleć przecierz musieliśmy być głupkami co nic nie wiedzą bo jeszcze byśmy zagrożili ZSRR.
Ciągniki o miiejszych mocach mogły mieć przedni napęd np 60 KM a po co komu to gówno 902 i 385 które w polu zrobi to samo co 360 gdyz nie ma przedniego napędu jedynie nadawały się do ciągania przyczep po asfalcie, ale oni nie pomyśleli i to zjebczyli a już za granicą w tamtych czasach robili napęd na cztery koła nasi konstruktorzy mogli podpatrzeć i terz zrobić coś takiego. Dopiero póżniej się przekonali że to dobre rozwiązanie i sami zaczeli robić coś takiego ale w małych ilościach i w wiekszości za granicę. ALe tylko pogratulować zacofania przez błędną politykę ( niewarzna jakość ale ilość) Ursus upadł i nie ma co się dziwic tylko mu gratulować i się cieszyć przecierz to wina KOMUnistów  |
|
Powrót do góry |
|
 |
zimny
Dołączył: 10 Kwi 2005 Posty: 132 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 18:56 Czw 22 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
tak szczerze to szkoda mi was ja kiedys też tłukłem sie przez 4 lata c-360 i nie wspominam tego dobrze
pózniej przesiadłem sie na mf 255 i jak narazie tego nie załuje a juz troche sie nim tłuke:D
pozdro dla wszystkich posiadacz c360 podziwam wasza wytrzymałośc i stalowe nerwy dla tego sprzętu  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: 17:20 Czw 22 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
ja mam c 360 3p od 18 lat i nie narzekam na sprezarke a nie jest wylaczana bo w fergusonach przez sprezarke byl napedzany alternator |
|
Powrót do góry |
|
 |
przeciwnik c360 Gość
|
Wysłany: 23:16 Sro 21 Wrz 2005 Temat postu: |
|
|
W ciągniku c 360 ( o ile to coś można tak nazwać) jedyne czego Polacy nie zje..ali to sprężarka którą można załączyć kiedy się chce a nie jak w c360-3p że chodzi cały czas. Ja mam swoją sprężarkę w dobrym stanie mam ją aż 25 lat i pompuje co zechce> Sąsiad ma c360-3p i po 8 latach nie mogła napompować koła do 2 atmosfer. Poprostu anglicy zjeb..li to jak bardziej tego nie szło szajs totalny, nie wiem czym się kierowali montując sprężarkę aby ona cały czas chodziła i sie zużywała przecież używa się jej tylko do hamulców u przyczepy i do pompowania.
{jeśli ktoś wie czemu c360-3p ma sprężarke załączoną na stałe niech się wypowie!!!!!!!!!!!!widziałem także kilka innych marek ciągników np. JD u których sprężarka chodzi stale tylko się niepotrzebnie zużywając czym jest to podyktowane tym że się nie chce myślec konstruktorom tych ciągników czy żeby się szybko zużyła???????/}.
Ale to jedna zaleta c360 a tak to ma same wady. Brak napędu przedniej osi, koszmarna kabina, brak wspomagania układu kierowniczego, paliwożerność, brak wskażnika poziomu paliwa oraz normalnej wskazówki pokazującej temperaturę wody, brak hydraulicznego sprzęgła, straszny hałas i wiele jeszcze innych mankamentów co czynią ten ciągnik chyba najgorszym na rynku!!!!!!!!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
|