potrzebuje pomocy-krowa

Potrzebuje pomocy w sprawie mojej krówki. Jest to krówka z pierwszym cielakiem urodzonym 2 tyg. temu.Niestety zerwała się z łańcucha w oborze i dorwała do pszenżyta, zażarła się go pewnie sporo, laksuje i nie żuje. Nie wiem czy alarmować weta, bo nie mam kasy a z 200 pójdzie, jak pomóc jej teraz? Zaznaczam,jeszcze że ucztowała wczoraj, nie dawałam jej jeszcze wody i jest na sianie.

Ja się na tym nie znam, ale Tata mówi, że jak je siano to jest dobrze..; i wody możesz jej dać; pozdr. Anka

Możesz jej jeszcze dać drożdży(ok.20dkg); rozpuścić w ciepłej wodzie

dzięki! W sumie je siano, ale nie tak dużo, boję się nadal wypuścić na trawe, bo i tak wystarczająco z niej leci.Dzięki za porady! Pozdrawiam!

Możesz jej jeszcze dać drożdży(ok.20dkg); rozpuścić w ciepłej wodzie

Drożdże piekarnicze minimum pół kilograma.

Ja to robię tak:

5-6 kostek rozpuszczam w 1-2 litrach ciepłej wody i dodaję szklankę cukru. po 10-15 minutach, jak drożdże "ruszą" dolewam wody letniej do pełnego wiadra i wlewam do pyska sondą ( mam taką pompkę do drenczu, odkupiłem od mojego weta jak sobie sprawił nową).

Proponuję podać też Neopropiovet 150 g ( lub coś podobnego)

No właśnie, dzięki za szczegóły, sami musimy sobie też sprawić pompkę do wlewek bo bez tego ciężko.Ogólnie krowa poradziła sobie z tym bez większych problemów, jednak spadła trochę z wagi i pewnie się nie dowiem jakie spustoszenie stało się w jej żołądku, no ale żyje:) Jeszcze raz dzięki za porady!