Skocz do zawartości
joti

gdy krowa wyrzuci macicę

Rekomendowane odpowiedzi

witam proszę o poradę!!! co robicie gdy krowa po porodzie wyrzuci macicę??? macie jakieś sposoby na to aby się obkurczyła,żeby krowa w tym momencie dodatkowo nie parła???? za wszystkie porady z góry dziekuję i pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przedewszystkim wezwać doktora, no chyba że ktoś sam potrafi ją repozycjonować, do czasy przyjazdu wyżej wymienionego, chronić macicę przed zabrudzeniem i polewać zimną wodą, lekarz polewa środkiem na obkurczenie, upycha wszystko zakłada szew i po kilku dniach powinno być wszystko ok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szew zakłada się też w sytuacji gdy macica wychodzi trochę podczas leżenia krowy. wazne żeby nie było zakażeń i powikłań

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

właśnie chodzi mi o to co ten weterynarz stosuje do obkurczania bo mieliśmy już ładnych kilka przypadków i z doświadczenia wiem że zanim doktor przyjedzie to macica jest już w środku ewentualnie ją potem usytuawia na swoje miejsce. stosowaliśmy do polewania zimną wodę z octem bo powoduje zwiodczenie, ale nasz wet. pracował we francji i tam był lek po którego podaniu macica obkurczała się o połowę i czy u nas jest coś takiego??????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wetman w jakiej ilości można stosować oksytocyne gdy krowa ma problemy z oddawaniem mleka po porodzie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem kilka takich przypadków i nie mam dobrych wspomnien... jednej wypadła po porodzie, doszło porażenie poporodowe, wet jej zaszył ale szwy wkrótce puściły i spowrotem wypadła, wdało sie zakażenie i krowa nie przeżyła.

 

Z reguły jest tak że jak raz wypadnie, to potem w przyszłości też jest taka tendencja, dlatego teraz sprzedaje takie sztuki.

 

U mnie krowy stoją na uwięzi, gdy przed porodem macica sie pokazuje, do kanału gnojowego wstawiam podest troche wyższy od stanowiska, wtedy tyłek jest troche wyżej i to pomaga. Przede wszystkim trzeba odkazić i zaszyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

należy rozróznić wypadanie macicy od wypadania pochwy, macica wypada tylko po porodzie, a to co wyłazi z krowy cielnej to wypadajaca pochwa, gdyby to była macica to wypadła by razem z cielęciem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
należy rozróznić wypadanie macicy od wypadania pochwy, macica wypada tylko po porodzie, a to co wyłazi z krowy cielnej to wypadajaca pochwa, gdyby to była macica to wypadła by razem z cielęciem

 

Ups, być może ... ale to i tak nie jest dobry znak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ja też mam taki problem z krową,miesiąc przed ocieleniem zaczeła jej lekko wychodzic pochwa,ale jak wstała to wciagała sama,lecz zostało jeszcze 3 tygodnie do terminu a jej coraz wiecej wychodzi i już niewciągnie sama muszę jej przemywac i wepchnąć,krowa jest 4 razo cielna myslałem że to u starszych wystepuje krów jednak nie.Bede musiał wezwac weterynarza niech załozy jej szewki tylko co bedzie jak zacznie sie cielic a ja nieusunę szewków?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie krowie tak wypadała pochwa, coraz więcej, w końcu wet ją zbadał, określił 7 miesiąc ciąży (zakupiona była z nie wiadomym terminem porodu), na dodatek ogona nie ma nawet jednej kosteczki, ale poprzedni właściciel twierdził ze radzi sobie w stadzie, więc wzięliśmy ją zazem z innymi. No i wet zrobił 3 szwy ze sznurka od snopowiązałki. W izolatce czekała grzecznie na rozwiązanie, uważałam na nią, ale przy mieszańcach mięsnych to nie bardzo widać po wymieniu kiedy to bedzie a jak sie jeszcze daty zapłodnienia nie zna...Wyjechałam na 5 dni, wracam, liczę nowe cielaki, pytam sie obsługi, czy ta bez ogona sie wycieliła, twierdzili ze nie.Wchodze do porodówki a tam 10 krów i 11 cieląt i moja bezogoniasta z tłustej-szkapina, pozrywane sznurki na sromie. Musiałam wezwać weta, bo nikt mi nie wiezył, ze sie wycieliła, na dodatek zadne ciele do niej nie chciało sie przyznać (chyba tylko jak nikogo z ludzi nie było).Porodówke mam zbiorową po 6 sztuk.Więc metodą eliminacji znalazłam małego. Jeżeli chodzi o szwy, to nie ma co sie martwić, sznurki przy porodzie puszczą, jeżeli nie zdążysz ich przeciąć.Rany najlpiej czymś przemywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, zapomniałam napisać że wycieliła się o miesiąc wczesniej niż z badania wynikło, dlatego wszyscy na mnie patrzyli z niedowieżaniem....a jednak moje oko nie kłamało, fajnie, bo młoda ze mnie zootechnik i pracuję nad doświadczeniem:)

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurde na 5 wycielonych krów dwum wypadła macica czy to pech czy moze jakieś złe zarcie albo jest jakis inny błąd??? Macica drugiej krowie zostala wlożona zaszte to co ma byc zaszyte po 5 godzinach tak parla ze pozrywala te szwy i spowrotem ja wywaliła

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

I co z tą krową? Bo ta moja już dawno biega w stadzie.

Ale drugiej się nie poszczęściło. Zaczęła jej też wypadać macica, została zszyta.(To stado zakupione zostało w pażdźierniku i z powoli wychodzą różne sprawy zdrowotne). Od pewnego czasu była bardzo powolna, ma zdeformowane racice, tylne, są płaskie. Myślałam że to przez to, ale zaczęla marniec w oczach. Vet ją zbadał na cielność (stado mięsne z niewiadomymi porodami), stwierdził ze wysokocielna, stąd osłabiona, w stadzie sobie nie radziła.Jeszcze znalazłam ranę po przebytej cesarce:(Dostała komplet wzmacniający i po kilku dniach od zaszycia zaczął się poród. Była tak słaba, że parć nie miała.Vet jej pomógł i spowrotem zszył, bo macica wyłaziła. Jednak już nie wstała. Po tygodniu bez zmian....niestety jej cierpienia zostały skrucone. Cielątko bryka i ma się dobrze.

pozdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi obydwie krowy poszly jadna wyżyciła drugi raz macice po zdjęciu szwuw a druga rano była robiona a po południu znowu wypchneła wszystko tak parła że szwy na moich oczach pękały, ale ona niemiała i tak szans na przeżycie bo miala pęknietą macice tylko czekałem aż mi z rzeźni po nią przyjadą .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to mnie pocieszyły Wasze posty... Mnie u 2 sztuk wyłazi pochwa, jedna lada dzień ma się cielić - ale u niej tylko trochę się pokazuje. Ale u drugiej [w 5 miesiącu] już kilka razy wypadła tak że musiałem wpychać... Teraz podłożyłem jej podest do kanału pod tyłek wyższy od stanowiska i na razie nie wychodzi, ale jak przyjdzie do cielenia....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już jej w 5tym miechu wychodzi?...3mam za nią kciuki, nie skusisz się na zszycie?Może będziesz spał spokojniej.

Pytanie do wszystkich: czy założył ktoś z Was kamerę w swojej obórce?Zaczynam sie nad tym zastanawiać. Obora jest położona ok. 2 km od mojego domu. Chcę zrobić ''wielkiego brata" pracownikom, bo cuda sie dzieją. Wolę sama ''zaglądać'' do zwierzaków. Na wypasie tez by sie to przydało, ale to jest jeszcze dalej, krowy(mięsne) zostały tam przewiezione.Prawdopodobnie pracownicy sami dawkują krowom pastwisko, według swojego uznania.Co mi się nie podoba, a nie dam rady osobiście ich kontrolować codziennie .Wymieniło sie już w tym gospodarswie tuzin ludzi, ale....wymienił stryjek ....

Przepraszam, ze od tematu odbiegam..poradźcie coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Już jej w 5tym miechu wychodzi?...3mam za nią kciuki, nie skusisz się na zszycie?Może będziesz spał spokojniej.

 

Myślałem o tym, ale odkąd ma podest pod tyłkiem ani razu jej nie wypadła, trochę tylko czasem wychodzi. Boję sie tylko żeby przy porodzie macica nie wypadła... ale na to nic się chyba nie poradzi, co ma być to będzie.

 

Co do kamerki - ja mam oborę pod ręką więc takowej nie posiadam Może to i dobry pomysł - na pewno będzie widać co się dzieje. Tylko co Zrobisz, jeśli zauważysz jakieś uchybienia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja mam kamerkę w oborze co prawda obora jest oddalona kilka metrów od domu ale przy wycieleniach krów w szczególności w zimę wychodzenie z ciepłego łóżeczka i wędrowanie oglądać to co dzieje się w oborze przyspażało nie lada kłopotu i przeziębień dlatego zainwestowałem "trochę" w kamerkę i efekty super.... mam promiennik podczerwieni gdzie w oborze nicnie widać a ja widzę na tv wszystko... zrobiłem ramie kamery obracane na starym silniczku wycieraczki od auta + kupiłem włącznik bezprzewodowy na pilota i teraz leżąc w łóżeczku monitoruje co co się dzieje w oborze naciskając przyciski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do kamerki - ja mam oborę pod ręką więc takowej nie posiadam Może to i dobry pomysł - na pewno będzie widać co się dzieje. Tylko co Zrobisz, jeśli zauważysz jakieś uchybienia?

 

Zwykle pracownicy mówią: tak, nakarmiłem, tak napoiłem tego chorego cielaka,zdoiłem wycieloną... ja patrzę na cielaka i jakoś nie bardzo gościowi wierzę. Nie wiem na 100% czy dał doustnie lek, który powinien być dany wieczorem jak mnie w pracy już nie ma. Podejrzewam, ze leki są wylewane do zlewu:( Nie zdajają wycielonych krów, a twierdzą (bijąc sięw piersi) ze dziś już 2 razy zdoili, na szczeście to widać po krowie, żę wymie jej prawie pęka Nie moge tam 24 godziny na dobe przebywać, bo mam też rodzinę, poza tym nie mam zamiaru wykonywać pracy, która do pracownika należy.

Jeżeli zauważe jakieś uchybienia na kamerce, to potrafie udowodnić pracownikowi i mam nadzieje, ze bedzie w przyszłości się pilnować. Jeżeli nadal bedzie 'migał' się od pracy i nie bedzie wykonywał powierzonych mu zadań to good bye i nowego przyjmę.

 

Do Luke16

Oooo, fajnie Ci, maże też o kamerce, dla świetego spokoju. Zwłaszcza przy wycieleniach. NA wypasie miałabym też oko na to kto odwiedza moich pracowników, bo z tym też jest różnie. DZięki za info Luke16, jeszcze z szefem bedzie trzeba pogadać o tym, pewnie jakoś trzeba bedzie przez internet załatwić połączenie, bo to daleko i góry u nas wielkie.Ostatnio podobno niedzwiedz podchodził pod stado

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ehh, takie są "uroki" najemników niestety Może jak będą wiedzieli że są na oku, zaczną robić co trzeba.

 

A mi się ocieliła pierwsza sztuka z wysuwającą sie pochwą, niestety nie mam powodów do zadowolenia. Cielak był ponad 50 kg, odwrócony - szedł tyłem i na grzbiecie, urodził się martwy. Wet stwierdził, że pępowina musiała sie skręcić lub zerwać i zalał się kilka godzin przed porodem. Jakby tego było mało stwierdził przemieszczenie trawieńca u krowy, dostała takiego wzdęcia godzinę po porodzie że mało nie pękła... Dostała olej, środki na przeczyszczenie, poczekam ze 2 dni na poprawę. Jak nic sie nie zmieni to sprzedaję, nie opłaca mi się jej operować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...