Skocz do zawartości
adamkon

Czy warto w tych czasach przejmowac gospodarstwo?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

Mam 17 lat i lubie pomagac moim rodzicom w gospodarstwie. W przyszlosci chcialbym przejac gospodarstwo od moich rodzicow ale oni caly czas mowia ze to nie ma przyszlosci i ze cale zycie bede sie meczyl. Co wy o tym myslicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To słuchaj rodziców oni dobrze Ci radzą.

Co do przejęcia gospodarstwa to zależy jakie masz duże gospodarstwo, na co nastawione i jak funkcjonuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To słuchaj rodziców oni dobrze Ci radzą.

Co do przejęcia gospodarstwa to zależy jakie masz duże gospodarstwo, na co nastawione i jak funkcjonuje.

Wielkosc to ok 40 ha z czego 6 ha tp lasy. Gospodarstwo jest nastawione na produkcje mleka. Mam 17 krow dojnych ktore daja ok 140 tys litrow rocznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zdobądź odpowiednie wykształcenie, znajdź dobrą pracę(oczywiście za kilka lat bo jeszcze młody jesteś). Ziemie obrobisz miedzy czasie hobbystycznie (bo piszesz że lubisz pomagać rodzicom) to źle Ci nie będzie.

Oczywiście to jest tylko moja rada bo decyzja należy do Ciebie, ale przemyśl to dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym na Twoim miejscu przejął takie gospodarstwo ponieważ jest całkiem spore i w miarę dochodowe( jak dla mnie baaardzo dochodowe).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że przejąć lecz dopiero po zdobyciu dobrego wykształcenia, tak jak pisał 309LS.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że przejąć lecz dopiero po zdobyciu dobrego wykształcenia, tak jak pisał 309LS.

Oczywiscie ze najpierw zdobede wyksztalcenie tylko nie wiem na jaki kierunek isc. Obecnie chodzie do ogolniaka o profilu biologiczno-chemicznym. Myslalem nad ochrona srodowiska

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

patrząc długoterminowo to w przyszłosci najmniejsze gospodarstwa bezpieczne dochodowo beda o pow. 100 ha...bo mozesz rozmawiac wtedy przy sprzedawaniu wiekszej jednorazowo ilosci płodów rolnych, wszelakich w tym mleka o cenie i juz jestes wiekszym dostawcą-Moim zdaniem... Chociaz jak robisz to z musu to i nawet przy 500 ha bedziesz narzekał... wszystko zalezy od Twojego nastawienia samozaparcia, konsekwencji itd. musisz nastawic sie na ciągłe inwestycje, iwestycje = kredyty... jak juz w to wejdziesz to na całego, jak sie powie A to trzeba powiedziec B... zastanow sie czy tylko lubisz pomagac, czy żyjesz tym co robisz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisząc o zdobyciu odpowiedniego wykształcenia mam na myśli to żebyś później znalazł dobrą pracę poza swoim gospodarstwem, a gospodarstwo prowadzić dorywczo, albo czy chcesz inwestować rozwijać się co wiąże się z kredytami i z tym że: „zrobisz z siebie na własnym gospodarstwie niewolnika”

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przejmij,sprzedaj,zainwestuj w inną działalnośc.Moim zdaniem nie warto być rolnikiem,jeśli lubisz to zostaw sobie najlepsze 5 ha i możesz eksperymentować ,choćby ze stratą.Zyski jekie przynosi uprawa ziemi są nieadekwatne do poniesionych nakładow,rodzice mają niestety rację.A ty się o tym przekonasz jak nie popada jeszcze ze 2 tygodnie.czy warto zostać na tzw.roli czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pisząc o zdobyciu odpowiedniego wykształcenia mam na myśli to żebyś później znalazł dobrą pracę poza swoim gospodarstwem, a gospodarstwo prowadzić dorywczo, albo czy chcesz inwestować rozwijać się co wiąże się z kredytami i z tym że: „zrobisz z siebie na własnym gospodarstwie niewolnika”

Święte słowa ,nie znam nikogo kto zapytany o to czy jeszcze raz zostałby rolnikiem odpowiedziałby twierdząco .Na twoim miejscu zostawiłbym ziemię żeby zaorac , zasiac , wykosic i sprzedac zboże .Jednocześnie poszukałbym w miarę dobrej pracy typu policja , wojsko , straż pożarna (zawodowa ) .Tam zarobisz spokojnie 2000 zł. czystych pieniędzy , jesteś ubezpieczony , poza tym w budżecie państwa może zbraknąc pieniędzy np.na służbę zdrowia ale nigdy na budżetówkę którą wymieniłem .A zarobic 2000 zł.czystych pieniędzy (nie brutto ) na mleku to trzeba się natyrac .Poza tym krowy to zakon jeszcze gorszy jak świnie .Nie zachorujesz , nie wyjedziesz ,nie zapijesz tylko klapki na oczy i do roboty , a po co się tak szarpac ?A jak jeszcze wejdziesz w kredyty (a wejdziesz na pewno bo zechcesz się rozwijac ) to już wogóle z gospodarstwa zrobisz więzienie bez strażników i muru .To że zadajesz pytanie świadczy że jesteś rozważny .Żeby cię nie straszyc napiszę ci tak jak mnie tłumaczył mój ojciec kiedy chciałem gospodarzyc : "W jedną niedzielę , najlepiej latem pojedz do kościoła na wieś i zobacz jak wyglądają ludzie , jak są ubrani i jakimi samochodami przyjechali .W drugą niedzielę pojedz do miasta , spójrz na to samo i porównaj .Potem wyciągnij wnioski ."Pozdrawiam i życzę powodzenia .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buntownik masz racje,walczę w temacie ok 25 lat i rzygac mi się chce na samo słowo rolnik.Dreptamy w miejscu a znajomi którzy poszli inną drogą przysyłają kartki z Egiptu,żeglują po Mazurach i jak mówi F.Kiepski"trzepią kasę"Rolnik jedyne co może wytrzepać to pustą kieszeń ,albo własnego konia jeśli jeszcze podnosi łeb z problemów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

buntownik72 – widzę że mamy podobne zdania w temacie

 

I jeszcze jedno ile dni urlopu ma rolnik, a ile osoba pracująca np. w budżetówce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli ktoś lubi zapier****lac jak Beduin, to zawod rolnika jest optymalny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jednocześnie poszukałbym w miarę dobrej pracy typu policja , wojsko , straż pożarna (zawodowa ) .Tam zarobisz spokojnie 2000 zł. czystych pieniędzy , jesteś ubezpieczony , poza tym w budżecie państwa może zbraknąc pieniędzy np.na służbę zdrowia ale nigdy na budżetówkę którą wymieniłem .A zarobic 2000 zł.czystych pieniędzy (nie brutto ) na mleku to trzeba się natyrac .Poza tym krowy to zakon jeszcze gorszy jak świnie .Nie zachorujesz , nie wyjedziesz ,nie zapijesz tylko klapki na oczy i do roboty , a po co się tak szarpac ?A jak jeszcze wejdziesz w kredyty (a wejdziesz na pewno bo zechcesz się rozwijac ) to już wogóle z gospodarstwa zrobisz więzienie bez strażników i muru . .

 

 

Leń jesteś Są ludzie, którym wszystkie prace bedą się nie opłacały. Rozumiem że kolega prowadzi hodowlę krów mlecznych ze pisze że to taki straszny zakon?? Bo ja jakoś tego zakonu u siebie nie czuje. A wracając do pytania co zrobić - sam musisz sobie na to pytanie odpowiedzieć, nie słuchac innych tylko wybrać pracę która będze dawała ci satysfakcję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marcin to że ktoś zna realia pracy rolnika i porównuje je do innej nie znaczy ze jest LEńIEM.Jednym satysfakcję przynosi dojenie krowy ,a drugiemu sprzedaż kolejnego samochodu lub gra akcjami.Każdy robi to co lubi to jest święta prawda,tylko z postępującym zgarbieniem i kolejnym bólem plecow preferencje w tym co się lubi mają prawo ulec zmianie, choć nie koniecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co z tego że będzie czuł satysfakcje z pracy jak z tej pracy nic Ci nie będzie zostawało na własne potrzeby typu np. wyjazd kilku dniowy na urlop. Bo przecież nie możesz sobie pozwolić na taki wyjazd bo za Ciebie nikt tej pracy nie zrobi na gospodarstwie tak więc sam z siebie robisz niewolnika spędzając całe życie w oborze lub na polu. A przecież nie na tym życie polega żeby poza swoim gospodarstwem świata nie widzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

leń jest z niego bo w życiu chce iść po najniższej lini oporu - wojsko czyli po mojemu przechowalnia nierobów.

 

309LS - mówisz ze tej pracy nikt za mnie nie zrobi ?? a to czemu?? nie ma ludzi nie do zastąpienia. Trzeba tak zorganizować sobie pracę żeby znaleśc sobie czas na odpoczynek i inne przyjemności

 

buntownik72 - jeszcze jedna sprawa piszesz jak to ojciec ci powiedział żeby oceniać ludzi po między innymi samochodach - ja jeżdże 14 letnim audi i nie przywiazuje wagi do tego jak on wygląda, nie pociągają mnie samochody, wole motocykle i jak to sie ma do twojej oceny człowieka?? Może jeszcze tylko przypomnę wątek drakuli o ludziach stojacych pod sklepem i oceniających kto jakim jedzie samochodem - może to byłeś ty??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

309LS - mówisz ze tej pracy nikt za mnie nie zrobi ?? a to czemu?? nie ma ludzi nie do zastąpienia. Trzeba tak zorganizować sobie pracę żeby znaleśc sobie czas na odpoczynek i inne przyjemności

 

Tak się tylko mówi że nie ma ludzi niezastąpionych, a w rzeczywistości wygląda to inaczej. To zostaw swoje gospodarstwo pracownikowi pod opieką a Ty w tym czasie wyjedź sobie na zasłużony odpoczynek. Bo ja na pewno bym swojego nie zostawił pod czyjąś opieką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy z jakimi ludzmi pracujesz i czego ich nauczyłeś. Jeżeli gdzieś wyjeżdżam to na gosp zostaje mój kuzyn. A takie pytanie do wszystkich psioczących na los rolnika - dla czego to ciągle robicie??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś „jeżeli gdzieś” to mam przez to rozumieć że twój kuzyn zajmuje się również Twoim gospodarstwie jak Ty jesteś na wakacjach? Czy tylko jak wyjeżdżasz załatwiać jakieś sprawy?

 

A co do „psioczących na los rolnika” to jeśli chodzi o mnie to ja nie jestem rolnikiem i nie zamierzam nim być pomagam tylko rodzicom.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chłopaku!!!

 

Zostań księdzem... teraz to jest dobry zawód! Ale tylko w dzikich krajach... takich jak Polska, Irlandia, Malta...

 

A pole odrolnić, zrobić pole golfowe, lub na działki i postawić różowy domek z panienkami!

 

Oranie gleby czy sadzenie świń czy dojenie byków - nie daje rękojmi gwarancji.

 

Tylko księdzowanie!!! (i ten różowy domek!).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja tam popieram marcina... ludzie wozący sie samochodami czesto niczym innym sie nie pochwala bo to jedyne co mają... no i słynną "działke", a i tak te fury stoją pod blokami, i co z tego ze grodzonymi... mieszkaja nie na swoim gruncie uzaleznieni od sasiada, czy sie wyspią... mało jest takich co stac na domki jednorodzinne pod miastem... samochod pod kosciołem to nie jest Twoje narzedzie pracy...a jesli ktos inwestuje w samochody zeby sie pokazac pod kosciłem zamiast w rozwoj gosp to pozniej bedzie tak narzekał jak wiekszosc...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Dawno Cię nie było Łukasz.

Gdybym ja miał ziemie i nie mógł bym z rożnych powodów gospodarzyć to ostatnią rzeczą jaką bym zrobił to sprzedał ziemie. Omijał bym to wielkimi krokami, gdyż nie zadowoliła bym nie nietrwała kasa 200 tys wolał bym oddać to w dzirerżawe i mieć z tego coroczna mniejsza kasę. Za granicą żaden rolnik nie sprzeda ziemi. Niestety po wejściu UNI widac jak mniejsi rolnicy sie wykruszją. Wielu z nich zmienia branże itp.

 

Osobiście wolałbym pracować za mniejsze pieniądze i robić to co lubie niż wstawac na 6 do pracy i iść tam z niechęcią zarabiając więcej. Niestety za te mniej dzisiaj sienie da wyżyć. Cóż takie są realia dzisiejszej tuIrland.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałbym byc żle zrozumiany , nie oceniam ludzi po samochodzie ani po wyglądzie .Ale pomyślcie sami czy z tym wyglądem to nie prawda .Kiedy zajadę w żniwa do agenci to widzę spalonych słońcem i spracowanych ludzi .Kiedy potem jadę do urzędu skarbowego to widzę tam gładkich , dobrze ubranych ludzi .Leniem też nie jestem ale kieruję się tym co widzę .Mam brata ciotecznego , piętnaście lat służby w żandarmeri i w wieku 35 lat poszedł na emeryturę .Spasiony jak lin , brzuch mu urusł , w tej chwili gospodarzy i prowadzi mały warsztat .Mam szwagra który pracuje w polici , ma sporo wolnego tak że zdąrzy jeszcze obrobic gospodarkę , i kiedy stuknie mu 35 lat to będzie mógł iśc na emeryturę po 15 latach służby .Następny szwagier skończył szkołę i ja mu mówię :uciekaj do korpusu zawodowych szeregowych .Dobrze że chce się posłuchac .I jeszcze jedno .Bogactwem człowieka jest :

1 Czyste sumienie

2 Zdrowie własne

3 Zdrowe dzieci

Bogactwem człowieka nie jest kombajn ,traktor czy inny grat .Bogaty jesteś wtedy bracie jak możesz przeznaczyc pieniądze na wyjazd z żoną i dziecmi na wczasy lub zakup czegoś co sprawi ci przyjemnośc .Wiem że trzeba pracowac bo trzeba z czegoś życ .ALE PRACA NIE MOŻE BYC BOŻKIEM o którym myślisz dzień i noc jak zakochany młokos o pierwszej miłości .Bo wtedy mimo tych wszystkich kombajnów , traktorów i stad krów , świń czy ryb jesteś NIEWOLNIKIEM !!! Mało tego niewolnikiem stają się twoja żona i dzieci .Wiem że częśc z was nie zgodzi się z moim zdaniem .i dobrze bo każdy powinien miec własne .Moja żona pracuje w sklepie z garniturami które kosztują np. 700 zł . Klijentami tego sklepu nie są rolnicy ,tylko ludzie z miasta .Jak myślicie , dlaczego ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...