agron

prawdopodobnie masz prasę 5650 bo na 5660 się nie natknąłem ,długość pasów do niej to 950 cm choć jest wariant 930cm najlepiej wyjąć wszystkie i je wyrównać na jednakową zalecaną długość wtedy spinki dłużej pobędą a belowanie będzie bezproblemowe,

claas rollant 44 ma podbieracz prawie 140 cm oraz osłony co by na boki nie śmiecił na ile skuteczne-niewiem, posiada też podajnik za podbieraczem,ta którą mam na oku naprawdę mało pracowała,co do wyboru to nie stać mnie na coś droższego i obawiam się trochę elektroniki w tych nowszych modelach,prasa ma pracować w kiszonce i słomie , do zrobienia będzie kilkaset bel rocznie,ponawia prośbę do użytkowników takich pras o jakieś informacje,z góry dziękuję.

witam wszystkich,mam zagadnienie odnośnie prasy claas rollant 44 z siatką,otóż mam zamiar kupić taką prasę i nie wiem w jaki sposób uruchamiana jest siatka i jak sprawdzić ten mechanizm ,wiem że steruje tym hydraulika ale nie ma żadnego sterowania manualnego,jeżeli dzieje się to automatycznie to co powoduje puszczenie siatki i czy można sterować ciśnieniem zbicia belota przy którym uruchamiana jest siatka oraz po czym poznać że nastąpiło zakończenie owijania. po co są też te pomarańczowe lampy,naforum nie znalazłem interesującego mnie zagadnienia,za pomoc i informacje dziękuję.

tulejka ma grubość kilka mm i przez to zwiększa się jałowy skok pedału sprzęgła

Prawdopodobnie kończy się tarcza niewielka regulacja jest na cięgle sprzędła z lewej strony na dole poza tym więcej nie można nic zrobić bo chyba ten typ nie ma wziernika do sprzęgła,inne modele z jedną tarczą cierną posiadają wziernik i regulację na dźwigienkach,warto jeszcze sprawdzić czy nie wypadła z prawej stronyz korpusu skrzyni tulejka wałka łożyska wyciskowego .

To że ciężko pali tylko na zimnym silniku to może być inna przyczyna , np ściekające paliwo z przewodów , w moim case 4230 w lecie było dobrze ,zimą przy ok -15 stopniach potrzebował kilkanaście sekund pokręcić ale doszedłem że wystarczy przepompować pompką ręczną paliwo a po podgrzaniu świecą nawet przy dużym mrozie łapie od razu .

We wcześniejszych postach padło stwierdzenie że na trwałość podzespołów ciągnika mają duży wpływ oleje i z tym się zgadzam ale również w dużej mierze materiały. Kupiłem 4230 bo potrzebowałem ciągnika ok 80KM z turem,niezbyt starego za określoną kwotę i w miarę prostego-bez elektroniki,przy ciągniku rocznik 97 w innym wariancie było trudno coś lepszego znaleźć.A wybór padł na case bo przekonałem się że są wykonane z dobrych materiałów ,przykład-kolega remontował silnik w 685xl i na wzór ursusa chciał zrobić swoje znaki na kołach rozrządu-nie dało się zrobić dołka.Poza tym w tym modelu są hamulce mokre ,zwolnice planetarne praktycznie bezawaryjne.

Przecież piszesz śmieszne rzeczy że Agrol jest zły a UTTO dobry, to tak jak byś napisał olej rzepakowy do frytek jest zły ale olej z rzepaku jest dobry.Chodzi mi o to że UTTO jest tylko oznaczeniem przeznaczemnia oleju a nie marką. Przecież jest AGROL UTTO, FUCHS UTTO, itp. ... A mnie chodzi który zastosować czy polski czy zagraniczny?? agrol olej hydrauliczno-przekładniowy gdański ,agro utto 10w30 olej orlen agro-gama olejów przeznaczona dla rolnictwa, agrol to nie utto a jaka istnieje pewność tak nawiasem że jest zagraniczne a nie polskie skoro spełnia normy.

Od niedawna posiadam case 4230 i nie wiem w jaki sposób używać półbiegów ,czy tzw żółwia można używać zawsze czy jest to przełożenie używane w szczególnych sytuacjach gdy potrzebny jest większy moment obrotowy i czy najlepiej unikać włączania żółwia .Widziałem rozwiązanie półbiegów w MF 590 i przy zającu całe sprzęgło półbiegów pracuje zasilane olejem pod ciśnieniem a na żółwiu olej nie jest podawany i czy fakt ten nie ma wpływu na zużycie tarcz wewnątrz tego mechanizmu myślę że w case jest tak samo ,poza elektrozaworem.proszę o jakieś wskazówki .

rzeczywiście agrol jest za gęsty w zimie może dojść do uszkodzenia układu hydraulicznego,bez ryzyka można stosować utto do wszystkich modeli nawet z początku lat 80-tych.dotyczy to również ciągników MF,JD.