
tatamarty.323a
Members-
Liczba zawartości
1 625 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 NeutralConverted
-
LOCATION
Wielkopolska
-
INTERESTS
mechanizacja,muzyka,samochody
-
OCCUPATION
rolnik
-
WLM
tatamarty.323a@wp.pl
-
Ja do mojego Władka zapinam opryskiwacz 450 litrowy i nie ma problemu z podniesieniem, ani z jazdš, ale trzeba uważać. Natomiast co do dopasowania odpowiedniego biegu do danego opryskiwacza, to nie jest to taka pojedyńcza sprawa, trzeba poprostu zrobić próbę "na sucho", czyli z samš czystš wodš, na odpowiednim odcinku drogi, odpowiadajšcym np. jednej czwartej hektara i wtedy w zależnoci od tego ile substancji chemicznej ma być wylane na ha, to taki dopasowuje się bieg z prędkociš jazdy, bo przecierz nie ma identycznych opryskiwaczy, każdy ma innš wydajnoc pompy, inne dysze, i wiele innych czynników, które majš wpływ na indywidualne ustawienie i wydajnoc na hektar przy odpowiedniej liczbie obrotów silnika i prędkoci cišgnika.
-
Gdzie ty znajdziesz Ursusa 710? chyba w muzeum
-
Widzę, że koledzy są nowi na forum, więc zapraszam do dyskusji: http://fortschritt.p2a.pl/
-
Potwierdzam, sześćdziesiątka spokojnie poradzi sobie z kultywatorem z wałkami o szerokości 2,7m, a co dopiero z 2,1 miała by sobie nie poradzić
-
Poczekaj trochę, to zobaczysz ile kosztuje remont skrzyni w MF, a szczególnie w modelach serii 30xx, to dopiero straszny niewypał, nie wiem, czy "mercedes" wystarczy na remont.
-
Ja powiem tak, jak dbasz tak masz, z tym przeciekaniem i awaryjnością Forszaja to gruba przesada, no ale cóż, zdażają się patyroki, co nie dbają o sprzęt.
-
ta puszka piwa to dla kogo?? dla świnki Wedle zasady "pij, pij mała, będziesz łatwiejsza"
-
Do Twojego Zetorka Iwan, to spokojnie możesz założyć agregat szer. 4,2 m, bez problemu sobie poradzi, ja identyczny agregat, tylko o szer. 3,6 m ciągałem MTZem i bez problemu dawał radde, co do ziemi, to na lżejszej ziemi idzie ciężej, w piachu bardzo ciężko i wszystko się pcha jeśli jakieś resztki są w ziemi, natomiast na cięższej ziemi idzie super, a przedni wał listwowy nie jest zły, bardzo dobrze spełnia swoją role, tylko w moim agregacie był troche za delikatny i musiał zostać "stuningowany".
-
Nieraz pomaga jakiś "wstrząs" psychiczny, typu np. jednodniowa głodówka, tylko sama woda pod dostatkiem, poza tym witaminy i mikroelementy są ważne, możesz podać tzw dawke uderzeniową jakiegoś preparatu witaminowego.
-
Jeśłi opada, to wymień uszczelnienia w siłowniku podnośnika, jeśli to nie pomoże, to rozdzielacz ci puszcza.
-
Zawsze będę powtarzał, ze nie ma to jak rozrusznik szybkoobrotowy to poprostu koniec kłopotów z odpalaniem
-
Totalne bzdury, przed świętami przetwórcy mieli pełne magazyny, a po świętach od razu wypustoszały, więc gdzie się podziały te zapasy? ludzie wykupili? po świętach jak każdy ma pusty portfel, tak? To w takim razie dlaczego przetwórcy nie podniosa cen skupu, jeśli mają rynek zbytu za granicą, mieliby towar i kase ze sprzedaży wyrobów.
-
Na oranżadce to ja już kilkanaście lat śmigam, zacząłem jak jeszcze była po 50 gr/l
-
900 zł/hektar kasowałem w 2006 roku, wtedy było pełno roboty, ale jak mączkarnia zerwała umowy z większością producentów pyrów w naszej okolicy, to robota się skończyła, zauważ też, że w tamtym czasie była inna cena paliwa, oranżada kosztowała niecałe 2 zł/litr,więc czy na ten rok 120 zł/godz będzie ceną adekwatną do kosztów pracy, to należałoby się grubo zastanowić, minimum te 150 zł/godz przy dzisiejszej cenie paliwa, a co będzie do jesieni, to się dopiero okaże.
-
Haha, znam ten stres, jak wjechałem na własnym podwórku psu w kojec, pomogła wymiana pompy.