trilowiec

A dobrze włożyłeś pompę, bo te objawy co piszesz to może być przestawiona o jeden ząb - koło zębate

Witam, czy ktoś już miał doświadczenie z pszenica przewódkową bo jeśli utrzyma sie taka pogoda jak teraz w listopadzie to bym zaryzykował, ale to chyba duże ryzyko?>

Ja mam to samo odpala normalnie po jakieś chwili gaśnie i cięzko go odpalić, pompuje pompką recznie i dopiero po którymś razie zaskoczy, ale dodam że to tylko na zimnym silniku jak już zaskoczy to chodzi normalnie, więc mówicie że to może być sekcja?

Witam, czy ktoś z was ma może tabelę wysiewu do siewnika SZK 1,5H - 151 tzw. kaszub. Robiłem próbę kręconą ale nie jestem na 100% pewny obliczeń, podaje się szerokośc roboczą siewnika 1,50 ale do obliczeń brałem 1,65, nie wiem czy to dobra droga.

Ja mam tego samego typu tylko że firmy magneton, kręci jak ta lala, lato jesień zima nie ma z tym problemów, tej firmy co pokazałeś nie znam, ale każdy nowy z przekładnią powinien być dobry, wkładasz jeden akumlator i problem z głowy, najgorszym rozwiązaniem jest zamontowanie oryginalnego rozrusznika, ten topór to nie wypał. co do kosiarki rotacyjnej tak zrobię, podobno władek na pompe może maksymalnie wziąść nawet do 700 kg więc 320kg nie powinno być dla niego jakimś problemem, co prawda producent pisze że kosiarki są przeznaczone dla klasy ciągników 9 kN a władek niby to klasa 6 kN ale zapotrzebowanie na moc to 22 kM, więc teoretycznie tu nie powinno być jakiegoś problemu.

Witam wszystkich po dłuższej przerwie:). Jeśli chodzi o te uszczelniacze w piaście to rzeczywiście są dwa, ich numery katalogowe to : 1-38x58-1 2-38x58-1 musisz zapytać w sklepie, najlepiej zdemontować stary i zobaczyć jaki rozmiar (suwmiarką, ruskie oznaczenia nic Ci nie dadzą), założe się, że podpasowałby coś z MZ lub Pronara. Ja mam natomiast nielada dylemat, chciałem kupić kosiarke rotacyjną do władka (jaką?>) przykładowo kosiarka rotacyjna o szerokości roboczej 1,35 m, 2 noże na bęben, 320kg i kosiarka o szerokośći roboczej 1,65m 3 noże na bęben i waga 350kg. Problem tkwi w tym że zdania są podzielone jedni mówią, że kosiarki z 4 nożami będą stawiać większy opór koszenia i będzie dusić władka, drudzy zaś piszą że kosiarka typu większego będzie dusić władka no i jak poradzi sobie pompa z tymi 350 kilogramam, czy ktoś mozę coś doradzić z własnego doświadczenia jaką kosiarke wybrać do władka?>, koszenie jest nie wiele bo zaledwie 3 hektary trawy, teren górzysty.

a jeszcze dodam jak ktoś odkręca te przewody paliwowe w nieustannym poszukiwaniu lewego powietrza to radzę z własnego doświadczenia dawajcie nowe podkładki miedziane, bo stare się ugniatają od ciągłej zasady a dorypie trochę mocniej to będzie ok. I powiem jeszcze tak jak ciągnik przerywa bądź kopci to szukajcie przyczyny w układzie paliwowym, niekiedy w pracy pompy paliwowej, wtryskiwacze.

Ludziska, ktoś napisał, że jak pompuje pompką zasilającą to mu powietrze z paliwem idzie. Tak nie mozę być układ ciągnie powietrze i ciągnik nigdy nie będzie chodził tak jak trzeba!!! Trzeba sprawdzić szczelność układu, mogą być różne przyczyny, ja np. miałem niedokręconą śrubę od przewodu paliwowego w miejscu połączenia rurki co idzie do baku a najlepiej to robić za pomocą wężyka przeźroczystego (zamontować gdzieś na połączeniu przewodów paliwowych) bo wtedy widać czy idzie powietrze czy nie jak sie pompuje pompką zaislającą. Jak układ jest szczelny to pozostaje pompa która widocznie siada. A pompa to ja nie wiem czy się opłaca nową kosztuje gdzieś 600zł napewno nie mniej a regeneracja 300 zł, tylko jak robić regeneracja to trzeba naprawdę oddać do fachowca, swoją drogą to ja bym nie polecał tych nowych pomp, bo co patataju oryginalne to oryginalne, a te części zamienne to mi sie wcale nie podobają.

zanim zatakujesz silnik to zwróć uwagę na takie rzeczy: - zanieczyszcznia między żeberkami głowic i tuleji cylindrycznych - wolne obroty dmuchawy i zanieczyszczenia na jej siatce, może pasek się ślizga. Może masz założoną przysłonę na wylocie powietrza z dmuchawy pod cylinder, tą przysłone powinno się zakładać tylko przy minusowych temperaturach. No i sprawdź temperaturę oleju, czy przekracza 120 C

Masz rację kolego jedna uszczelka na I wtryskiwaczu (między górną a dolną częścią wtryskiwacza) puszcza paliwo, jednak pierwszy cylinder mam czysty, a zaolejony mam II cylinder. Kompresja na pewno nie ucieka, bo nie zauważyłem syczenia przy pracy silnika. Jak masz zaolejoną tuleję cylindryczną to moim zdaniem gumki na popychaczach, nieszczelne, może też pokrywa klawiatury gdzieś przepuszczać.

No to masz prawidłowe, Ja mam też takie. Ważne jest żeby, na wolnych obrotach, nie mniej niż 0,15 MPa ( ok. 1,5 kG/cm2) i na wyskokich obrotach 0,35 MPa (ok. 3,5 kG/cm2) nie więcej niż 3,9 kG/ na cm2. Jak zmontowałem silnik to właśnie takie ustawiłem zaworem redukcyjnym.

Lukas pio sprawdź również ciśnienie oleju, dziwna sprawa ja nigdy nie miałem takiego czegoś żeby się silnik we władku przegrzał, ale widocznie. U mnie kiedyś to pękła tuleja, ale czy to miało związek z przegrzaniem to nie wiem. Napewno jest tak jak mówi wiarus, może coś pozatykało kanały olejowe. Napewno pompa wtryskowa nie ma nic z tym wspólnego.

W tamtym roku stałem właśnie przed dylematem czy kupić nową pomę, ale zostałem przy starej, kosztowała w granicach 700 zł, na ukrainie to nie mam pojęcia, ale tam to wszystko jest tańsze. A teraz swoją pompę muszę oddać gdzieś do regeneracji bo nierówno mi chyba dawkuje paliwo na wtryski, widzę jak w komin idzie za dużo paliwa. No i pod obciążeniem ciągnik był słaby nie dodawał sobie obrotów i nawet bron nie mogłem uciągnąć po ornym, pokręciłem tymi śrubami regulacyjnymi na pompie i teraz jest silny, ale i tak mi się nie podoba praca tej pompy, myślę że taka regeneracja by załatwiła sprawe. A ktoś wie czy po takiej regeneracji pompy wtryskowej trzeba na nowo ustawiać ciśnienie na wtryskach?>

uporałem się już ze wszystkim, ale zakładałem trochę w innej kolejności pierw bęben nabiłem a później taśme wsunołem i też bez problemu założyłem bolce na taśme. A co do blokady skrzyni biegów to się zgadza, to był ten tryb co spadł bo wyciągałem półoś na wyciśniętej blokadzie. Taśmy sam sobie nabijałem, zrobiłem grubsze niż oryginalne, więc hamulce powinny być jak brzytwa.

Tak, to była prościzna, gorzej miałem z klinami na półosi musiałem je ściągnąć bo nie założyłbym pierścienia uszczelniającego na zwolnice, po godzinie walenia młotem musiałem je rozścinać fleksem