tomtom

Zgadzam się-kilka lat wcześniej Dańkowskie Diament na 4b po łubinie dało 5 z małym plusem.Ale ten rok na północy PL to pogodowy Armageddon.

Po żniwach-ale w okolicy jeszcze trochę stoi na pniu. Dwa dni słonecznej pogody i wysuszyło-niemal bez potrąceń za wilgotność.

W tym roku miałem Palazzo z KWS .Plon nie powala 5,2 t/ha -efekt permanentnej deszczowej aury w okresie lipiec-sierpień.Lokalny meteo podał,że w sierpniu było dotąd łącznie 8( słownie osiem) dni bez opadów.W poprzednich latach sypało 5,5-8 t/ha.

Poprawy pogody nie widać.Powiedzieć masakra to nic nie powiedzieć.

Rzepak - 1,5 t/ha,zapowiadał się na 2,5-3 t.

Desykacja zrobiona.Teraz dużo(prawie wszystko) zależy od pogody.Tak nierównomiernie dojrzewającego rzepaku jeszcze nie miałem.

Niestety ,święty spokój to dziś towar deficytowy dostępny dla nielicznych.Onedgaj zamiast ppr.pl przypadkiem wpisałem ppf.pl-to dopiero uspokaja. W moich okolicach od 2 tyg bez kropelki deszczu,wcześniej coś tam przelotnie pokropiło.

tomtom- chcieć to móc.... wreszcie jakiś sensowny post. Pytasz jakie odmiany by Tobie polecić... Może wpierw napisz czego oczekujesz, czy maja to być odmiany jakościowe czy pszenica paszowa i najważniejsze jaką masz glebę. W moim przypadku na te mrozy sprawdził się LOFT z KWS-a (choć w charakterystyce odmianowej ma mrozoodporność bodajże 3 lub 4 w 9 stopniowej skali) i jedna ze starszych odmian ale za to wierna w plonowaniu i odporna na mrozy Batuta z DANKO. batuta nie jest odporna na mrozy.Kilka lat temy wymarzło mi 30 procent.Miała zimotrwałośc 6 a obniżyli jej do 3.5 U mnie poległa właśnie odmiana Loft .Top agrar podaje (na FB) zestawienie przezimowania odmian sezon 2015/16.Oczywiście są regiony,które nie odczuły zbytnio skutków silnego mrozu z wiatrem bez okrywy snieżnej.

William Shakespeare i ,,Macbeth" na forum-takich czasów doczekałem

Nareszcie coś na temat-cieszę się niezmiernie.Jako ,że pszenica u mnie poległa w zmaganiach z mrozem proszę podpowiedzcie jakie odmiany na terenach ,gdzie wymarzło dużo ozimin dobrze sobie poradziły.Wiadomo,że jest skala mrozoodporności,ale tak do końca nie można jej ufać.Do jesiennych zasiewów zostało tylko kilka miesięcy

Drogi OJP-niestety cały czas mijasz się z prawdą.Nie uważam się bynajmniej za erudytę i o pomiocie mam mgliste pojęcie,stąd obecność na forum.Niestety mylisz sie również co do burmistrza Słupska,gdyż takie stanowisko nie istnieje od kilku dekad.Obecnie jest tam prezydent miasta(orientacja tego pana i kogokolwiek innego na tej planecie i poza nią zupełnie mnie nie interesuje).Może napiszesz coś o produkcji roślinnej-dotychczasowe posty wybacz,ale nie licują z powagą tematu.Jakoś trzeba wyżywić te ponad 7 miliardów ludzi i przy okazji siebie również

Drogi OJP-proszę PONOWNIE o merytoryczne posty.Forum jest dla tych,co szukają rozwiązań i to nie tylko szablonowych.Dlatego cieszy mnie fakt,że ktoś w ten czy inny sposób chce podzielić się swoją wiedzą(oczywiście nikogo przy tym nie obrażając).Francuzi ponad 100 lat temu sądzili,że wszystko zostało już wymyślone i chcieli zamknąć Akademię Nauk.Oczywiście bardzo się mylili,czego oznaką jest nowe słowo EKSTREMENT,którego nie mogę odnależć w żadnym słowniku czy też innym almanachu.

Szu -szkoda się spinać-ktoś rejestruje się i pierwszym postem obrzuca pomiotem kurzym.Merytorycznie proszę jeśli łaska- z całym szacunkiem dla pomiotu oczywiście

Cytując klasyka-oczywista oczywistość,że poczekam na troszkę wilgoci i lepszą kondycję roślin.Pytanie odnośnie dawki siarczanu potasu(najtaniej widziałem w necie po jakieś 90-95 zł/25 kg)-1,5 kg to dawka na 1 ha?U mnie wychodzi ok. 200 l wody na 1 ha(opryskiwacz 400l/12m)

Dzięki za info.Z deficytem wody to już nie są żarty-czyżby 3 taki rok z rzędu?Sytuacja tych,co z mocy siły wyższej robili wiosną przesiewy(też się załapałem do tego grona)-jest delikatnie mówiąc nieciekawa...