MarcinC-360

Radze wybić sobie z głowy pszenżyto jare a pszenice jarą tym bardziej. Późno dojrzewa a i plon lichy,miałem raz to u siebie i dziekuję, szkoda hektarów na to

Saletra-900zł/t Saletrzak-820zł/t Potafoska-780zł/t

Nie ma to jak fachowiec Trochę rozjaśniłeś temat.

Zachwalają w gazetach ten mocznik, troche o nim poczytałem i niby tak jak piszecie, że super sprawa, ale ja nie odważyłbym się podać tego bykom np a co dopiero krowie mlecznej. Niby mocznik jest przetwarzany na białko ale to podawanie czystej chemii to jednak nie jest to. Śruta to śruta.

Masz regulację odległości walców pomiędzy sobą? POwinno dać się wyregulować,u mnie się rozsunęły walce od drgań i zboże całe przelatywało ale o obudowe nie wadził żaden.

-25 już trzecią dobę. Okolice Kielc. Podobnież mrozy mają zelżeć.

Czy ja gdzieś napisałem, że po drożdżach są lepsze przyrosty? Nie. Napisałem to co poniżej-apetyt,lepsze wykorzystanie paszy itp. A wagę podałem jaką osiągnął na takim żarciu.

Troche poczytałem literatury i z wetem pogadałem a kosztuja te drożdże...grosze,nie napisze dokładnie ile bo nie pamiętam. Karmie śrutą i sianem,jakbym miał mozliwość zrobienia kiszonek to bym zrobił a że nie miałem to nie zrobiłem. Moze za rok. Raz mi 'doradzali' z ekoplonu jakis koncentrat to podziękowałem. A propos mam HF z 24 kwietnia i teraz ma ok. 280kg.

Ja stosuję drożdże paszowe w żywieniu opasów,potwierdzam ich dobroczynne działanie,byczki mają znacznie lepszy apetyt. Stosuję je 2 razy dziennie ~5g może mniej na sztukę dziennie (8-miesięczne byczki). Przyciąłem je troche zbyt duża ilością śruty pozniej zmniejszylem i dalej bie było za dobrze no to pomyślałem żeby zasotoswać te drożdże no i efekty pozytywne.

Ja stosuję preparat mlekozastępczy z De Heus jak pamiętam Economilk chyba tzn ten bez siemienia lnianego-dosłownie żadnych problemów zdrowotnych z cielakam a worek 20kg kosztuje 80złi:) Nie to co Kako czy jak to się tam nazywało z Sano nie dość,że źle się rozpuszcza (robiłem wszystko zgodnie z recepturą) to jeszcze cielęta miewały biegunki no i koszt 25kg to 120zł.

Ostatnio zmieniałem uszczelki pod głowicami,przy okazji popychacze tez bo końcówki szlag trafił. Wszystko szczelne,ładnie pięknie,ustawiłem na koniec luzy zaworowe (przy użyciu szczelinomierza oczywiście) i tak jakby nierównomiernie silnik pracował,dodam,że wtryski tez wyjmowałem,ale wątpie żeby to była ich wina,zawór żaden nie klepie,odpala dobrze,wkręca się na obroty tak jak dawniej,więc niby wszystko ok,tylko tak delikatnie nierówno pracuje,siłę ma,nie kopci. Podpowiedzcie.

Proponuję zmierzyć napięcie i prąd ładowania,bo jeżeli pali tak przewody to w niedługim czasie akumulatory do wymiany. Jak już wcześniej pisałem napięcie ładowania wynosi 13.9V praktycznie niezależnie od obrotów więc jest ok. A żeby prądy pomierzyć to tak dużego amperomierza to ja nie mam. Paliło przedłużki z innych cieńszych kabli ale głównego orginalnego nie. Także pożyjemy zobaczymy,dziś kopałem ziemniaki pół dnia i na razie ok.

Żarówkę mam 2W i jest ok,alternator jest poprawnie wzbudzony,ładuje super. Dla przykładu dawniej na prądnicy chociaż chodził cały dzień z małymi przerwami na drugi dzień jak temp. spadła do 15*C nie szło dziada odpalić bo aku stare a teraz jak jest altek to dzień do nocy bo pare godzin porobię stawiam dziada na dworze, w nocy 5*C a ja rano do niego cyk i pali,także jestem zadowolony:) no cóż podłączyłem go bezpośrednio orginalnym przewodem troche krótki ale może być,oczywiście bezpośrednio,nie przez żadną stacyjkę. Stary regulator od prądnicy wywaliłem na starcie. Zobacze co to będzie dalej,dam znać,ale jak jeszcze raz upali to wymienie ten regulator-groszowe sprawy bo ok 30zł.

To za cienki dałem jednak,trochę cieńszy od tego co jest orginalnie wyprowadzony jako plus z akumulatora i jego tez spaliło. No to wniosek jeden tak jak myślałem -za cienki przewód jeszcze. A dałem taki bo tylko taki miałem bo orginalny nie dostawał do rozrusznika,muszę coś wykombinować.

Panowie mam problem z tym alternatorem od omegi co go założyłem do 60tki otóż ładować ładuje dobrze jak pisałem wcześniej podłączyłem go zdaje mi się dobrze tak jak mi jeden z kolegów radził. Ale pojawił się nastepujący problem-pali mi przewody tzn ten co puściłem do plusa czyli do śruby rozrusznika. Z początku dałem cienki-spalił sie,no to pomyślałem że jest za cienki dałem sporo grubszy-nic z tego wczoraj myslałem,że mi się ciągnik spali tak sie jarał ten przewód. Odciąłem ten alternator w cholere bo chciałem wczoraj orkę skończyć,ale trzeba by go w końcu podłączyć. Co poradzicie na to? Plus do minusa raczej nie podłączyłem bo w tedy to od razu by zwarcie było,a tak np po tygodniu pracy codziennej zjara się ten przewód.

Potafoska- 108zł/q

Wczoraj właśnie grzebałem przy tych zatrzaskach pozamieniałem je miejscami i jest git. Ale zauważyłem tak jak piszesz Robert,że listwy mają odgniecenie,jeszcze się pojeździ na tych listwach. A i jeszcze jedno jak pozakładałem nowe zatrzaski to ni cholery,żadnego biegu nie mogłem włożyć-to chyba wina właśnie tych odgnieceń.

Sprzęgło ok, bo z innymi biegami jest ok,z wałkiem też. Sprawdze te zatrzaski. Mam jeszcze jeden problem-ubywa mi wody w chłodnicy,nigdzie przecieków nie ma co najgorsze,zostaje uszczelka pod głowicą i przegnita tuleja ale mam nadzieje że to nie to bo według mojej oceny organoleptycznej w oleju nie znajduje sie woda bo po pierwsze oleju ubyło a nie przybyło.

Wczoraj zacząłem orać i pojawił się problem. Co może być przyczyną niemożności włączenia 2 biegu? Zatrzaski? Dodam,że i nieraz 3 bieg ciężko włączyć,ale jeśli wbije 3 to po ok 2 próbach przeskakiwania z 3 na 2 udaje mi się wbić tę 2. Normalnie 2 nie mogę włączyć.

Ładowanie obornika TUR'em na 80-konnym Fergusonie 15zl/rozrzutnik robota poszła szybko i przyjemnie A no i rozrzutnik 3,5t a wchodziło 4t. Cyklop biorą po 25zł/rozrzutnik o zgrozo!

Na Glifocydzie pisze jak byk o stosowaniu siarczanu amonu w ilości właśnie 5kg/ha w celu polepszenia skuteczności środka i w celu lepszego wchłaniania się środka.

To w takim razie musiałbym zerknąć na etykietę,ale mogę powiedzieć śmiało,że działa jak Roundup,a daję tego ok 4L/ha+5kg siarczanu amonu/ha.

Glifocyd-22zł/L Widok usychającego perzu i powoju bezcenny

U mnie: - Bizon 280zł/h - prasa kostkująca 150zł/h Już jest tyle kombajnów u mnie,że tłoku wcale nie było,każdy miał kombajn na zawołanie.

Jacek...przystopuj troche bo ja sie staram grzecznie odnosić do wszystkich(nie mówię,że ty nie grzecznie) i nie patrze z góry na wszystkich co i m sie nie udało. Dla przykładu w zeszłym roku pszenicy miałem 6t z hektara co inni z trudem osiągali po 4,5-5t. A w tym roku sie po prostu nie udało z pszenicą. Ale za to pszenżyto 5t/ha a jęczmień jary 6t/ha. Także nie wiem czy tak słabo. Skoro juz o plonach mowa to siana mam tyle,że stodołe od sąsiada wynajmuje bo w mojej już miesca nie ma takie plony z 2,5ha,ludzie się za głowy łapali,także nie wciskaj mi tu kitu,że słabo gospodaruje. Staram się jak moge i narazie moje gospodarstwo sie ciagle rozwija także tak na glanc nic nie jest a materiał odmienie i od tego roku wszystko do siewu zaprawiam-człowiek uczy się na błędach nie?