arturr
-
Liczba zawartości
20 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez arturr
-
-
W nocy był lekki mróz i niestety widzę troche pęknieć na grubszych łodygach. Patrzyliście dzisiaj jak to wygląda u Was?
-
a w Rolniku w Mietkowie taki dostanieszDo Mietkowa mam zaledwie kilkanaście kilometrów. Duże dzięki!
-
Ja za 25 kg siarczanu magnezu siedmiowodnego płaciłem niecałe 27 zł brutto.Kolego, gdzie kupiłeś siarczan na terenie dolnośląskiego za 27 zł brutto?, bo u nas siedmiowodny (korn kali) po 45 zł . Za tą cenę chętnie bym podjechał i dokonał zakupu.
-
Mam pytanie- nie zdążyliśmy przed deszczem zastosować w drugiej dawce RSM-u a widzę, że pojawiły się sporadyczne pąki. Czy wg Was można jeszce zastosować nawożenie dolistne przy użyciu rozpylaczy wielootworowych tj. grubo kropliste?
-
co sądzicie o przesiewie pszenicy ozimej jarą, bez uprawy - tylko dla zwiększenia obsady przejechać samym siewnikiem?Na kawałku gdzie zostało 50% obsiewu przebronowaliśmy średnimi bronami, później siew siewnikiem ok. 130 kg na ha i na koniec średnie wały. Uwineliśmy się w jeden dzień i nie przesuszyło to ziemi- wygląda to dobrze a jaki bedzie efekt zobaczymy .
-
Mam pytanie czy ma ktoś doświadczenie z Pyrinex 480 EC (na chowacza i słodyszka) i kiedy go najlepiej stosować.
-
Dolnośląskie okolice Strzegomia
Lincoln- wymarzło 30 % (siana 7 października)
-
Widzę że w pewnych rejonach to czysta ekologia ! policz sobie czysty składnik to co Ci przy tych dawkach wyjdzie chyba że masz glebę 1 klasy to zwracam honor a jak nie to strasznie głodzisz ten swój rzepak a dolistnie to możemy wprowadzić tylko i wyłącznie mikro a nigdy nie makro składniki . Kusi mnie ten jary rzepak ponieważ mając na uwadze że rejony typowo rolnicze (Kujawy , Żuławy , Wielkopolska i Opolskie ) zdziesiątkował mróz a reszta się mniej liczy to mam nadzieję na przyzwoitą cenę a jeszcze trochę wypłaci ubezpieczalnia to i tak lepiej niż jara pszenica która się udaje raz na 10 lat ,a co do kukurydzy to pewnie będzie tańsza niż cebula w roku ubiegłym.Na ekologię tez trzeba liczyć.. Teraz poważnie- grunty w większości IIIa. Dużą część pól mamy po uprawie fasoli, stąd na niektórych kawałkach dobra zasobność w składniki. Fasola pobiera azot zarówno poprzez cześć nadziemną jak i korzenie brodawkowe, dodatkowo gromadzi pozostale składniki.
Jesienią przed siewem rzepaku- ok. 300 kg/ha Tarnogran NPK (5+10+25) ca,mg,s (4+3+16),
Wiosną na start; ok. 150 kg/ha saletrosanu,
po tygodniu, dwóch- ok. 150 kg/ha saletry, ostatnia dawka- ok. 100 kg/ha saletrzaku.
W międzyczasie nawożenie dolistne w pierwszym rzucie Florovit z siarczanem, później kilkukrotnie z dodatkiem Wuxalu.
Wracając do Twojego problemu z koniecznością przesiewania i przemyśleń nt. rzepaku jarego, osoboiście podjąłbym decyzję siewu w połowie rzepakiem i pszenicą, jednak jak zawsze Twoje doświadczenia i spostrzeżenia powinny być decydujące. Pozdrawiam!
-
Witam Wicherek!, jak jesteś w eterze to już piszę.
Jestem również w szoku z tą ilością nawozu na start. Wstepnie powiem Ci Julian19, iż u nas przez caly sezon idą podobne dawki nawozu( + dolistnie) jakie zastosowałes na start a plon w zeszlym sezonie był pomiedzy 3,7 a 4 tony.
Trudno doradzać, jednak spróbowałbym pszenice jarą TYBALT. Tutaj pewnie Wicherek posądzi mnie znów o to, że jestem jakims naganiaczem, gdyż piszę po raz drugi o tej odmianie. Warto ją wypróbować z uwagi na to, iż można ją siać rónież jako ozimą- jednak najlepiej w listopadzie, uważana jest za najwyżej plonującą z odmian jarych.
-
oczywiście na bardzo dobrej ziemi zasieje pszenice jarą wcześniej źle napisałemMyśle, że najbliższe 4- 5 dni wszystko wyjaśni, jeśli nie zacznie się nic zielenić to niestety do przesiewania. W firmie gdzie zaopatrujemy się w peszenicę ozimą bardzo chwalą odmianę pszenicy jarej TYBALT, sami obsiewają duży obszar i same pozytywy, która jest też odmianą przewódkową klasy A.
-
Okolice legnicy pszenice wyglądają strasznie całe brązowe i zwiedniete nikture plantacje bedą do przesiania to nie tylko moja opinia natomiast rzepaki wyglądają lepiej storzki są zielone -22 stopnie bez okrywyJak widzę na forum Wicherka i osoby z dolnośląskiego to już włączam sie do dyskusji. W okolicach Strzegomia podobna sytuacja, rzepaki wyglądają naprawdę dobrze, gorzej z pszenicą. Zauważyłem jednak dziwną sytuację- wszystkie pola pszenicy mamy obsiane jedną odmianą LINCOLN i moje spostrzeżenia są takie;
- pszenica siana w optymalnym terminie w dniach 20- 30 września wygląda naprawdę dobrze- jest gęsta, duża część już jest jasno zielona
- pszenica siana 1- 10 października wygląda najgorzej- jest cała brązowa i bardzo rzadka- możliwe, iż pójdzie do przesiewania
- paradoksalnie pszenica siana po 10 października wygląda całkiem dobrze, jest co prawda rzadka jednak zielona.
Widać, iż dla tej odmiany znaczącym była jesień i odpowiednie dla niej warunki startu.
-
Przyznam się, iż na forum po raz pierwszy kopiuję numer strony i coś się nie otwiera, stąd druga próba.
http://www.procam.pl/.../72-oferta-handlowa-rzepaku-ozimego-procam-20...Kopia
-
Witam- w nawiązaniu do postu z dnia 24.02.2012r znalazłem wzmiankę o odmianie SW GOSPEL.
http://www.procam.pl/.../72-oferta-handlowa-rzepaku-ozimego-procam-20...Kopia
-
sprawdziłem katalog SW i wszystkie ich odmiany zimują na tym samym poziomieMożliwe, iż odmiany SW mają podobną zimotrwałość, swoja wypowiedz opieram na ulotkach, które wówczas otrzymaliśmy i z pewnością pamiętam,iż było określenie odmiana skandynawska i plonuje najlepiej po ostrych zimach. Pisałem, iż wygląda najładniej- bardziej w odniesieniu do pobliskich pól. Rzepak wchodząc w zimę, był przeciętny w porównaniu do innych rzepaków a teraz ma najładniejszą barwę, tylko pojedyncze liście są jasne, wrecz wygląda na taki który ruszył z wegetacją.
-
Rzepak w tamtym roku, jesli chodzi o stan w jakim wszedł w zimę był zdecydowanie gorzej rozwinięty. I w zwiazku z tym nie stosowałem na niego żadnych fungicydów zawierających triazole powodujące jego przyhamowanie. Tylko, że w zeszłą zimę nie było u mnie takich niskich temperatur. Najbardziej dostał pod koniec lutego kiedy przez 3 dni bardzo mocno wiało i temperatura spadała do -15 C. Pomimo tego na wiosnę po ruszeniu wegetacji obsada wynosiła praktycznie 100%. W tym roku natomiast rzepak rozwinięty powiedział bym "Książkowo", zastosowałem toprex, na niektorych odmianach Horizon, ale niestety szlag go trafił i tyle. Wydaje mi się, może dlatego ze wszystkie odmiany które miałem posiane to mieszańce, a niestety styczeń u mnie był bardzo ciepły i mogły ruszyć z wegetacją.
Lechuck- kilka lat temu również przerabialiśmy ten problem z mało odporną odmianą, jednak wówczas wypadło ze 2 hektary, stąd od 3 lat siejemy SW GOSPEL- odmiana skandynawska z bardzo wysoką zimotrwałością, plonuje najwyżej po ostrych zimach. W wydajności przybliżona do Kalifornii, może dojrzewa bardziej nierówno, jednak też wcześnie. W tym roku również baliśmy się, iż wypadnie, gdyż właściwie nie było okrywy śnieżnej. Na dzien dzisiejszy wygląda najładniej w całej okolicy, stąd warte zastanowienia..
Pozdrawiam!
-
Chłopak... jak go chcecie teraz ocenić ...ziemia zamarznięta ... ja robie coś takiego biore siekiere wycinam z ziemi rzepak z korzeniami i wstawiam do doniczki...za kilka dni bedzie wiadomo czy puszcza nowe liście korzenie ...mój sprawia narazie wrażenie że coś z niego będzie troche smierdzi no ale stare liście...miałem też kawałek pszenicy sianej w listopadzie i ta napewno przezimowała .Z jakich okolic Dolnego Śląska pochodzisz? W okolicach Strzegomia podczas tych mrozów było tylko 1- 2 cm śniegu. Również mam wrażenie, iż mocny rzepak przezimował i wygląda dobrze, jednak ten najmniejszy po obrzeżach pól i przy drzewach wygląda marnie, jakby wysechł.
-
Od kilku lat po zimie stosujemy w rzepaku Florovit i wyraźnie pomaga, można go łączyć z herbicydami i jest naprawdę tani.
-
Dziś rano w okolicach Strzegomiabyło -21, jednak dobrze pisze Rafał, iż jeśli ma wypaść to lepiej teraz niż w maju. Z drugiej strony rzepaki przed zimą były w dobrej kondycji, stąd jestem jeszcze dobrej myśli.
W jednym z wcześniejszych postów było o problemach z dieslem w zimie. Rozwiązaniem jest kilkuprocentowa dolewka benzyny, jednakże najskuteczniejszym było kiedyś dolewanie oleju opałowego- rozrzedza olej napędowy i nie wytrąca parafiny. Pozdrawiam.
-
Panowie do tej pory zaglądałem jedynie na te strony, jednak teraz włączam się do rozmyślań i wyglądam wpisów czy według Was w okolicach Strzegomia przy
2 centymetrach śniegu jest szansa na niewymarzniecie rzepaku? dziś rano było -17, w ciągu dnia ok. -13
Rzepak
w Produkcja roślinna
Napisano
Niestety peknięcia są wyraźnie dzisiejsze, po deszczu rzepak złapał dużo wody i widać nawet taki lekki mrozik ok - 2 nad ranem i dużo więcej uszkodzeń jak po tym sprzed kilku dni, bo znalałem również starsze pęknięcia jednak bardzo sporadyczne i mniejsze. Zwróć uwagę jutro, chyba że miałeś dzisiaj mniejszy mrozik ale dzieli nas nieduża odległość stąd może być podobnie.