LeChuck"

Rzepak w tamtym roku, jesli chodzi o stan w jakim wszedł w zimę był zdecydowanie gorzej rozwinięty. I w zwiazku z tym nie stosowałem na niego żadnych fungicydów zawierających triazole powodujące jego przyhamowanie. Tylko, że w zeszłą zimę nie było u mnie takich niskich temperatur. Najbardziej dostał pod koniec lutego kiedy przez 3 dni bardzo mocno wiało i temperatura spadała do -15 C. Pomimo tego na wiosnę po ruszeniu wegetacji obsada wynosiła praktycznie 100%. W tym roku natomiast rzepak rozwinięty powiedział bym "Książkowo", zastosowałem toprex, na niektorych odmianach Horizon, ale niestety szlag go trafił i tyle. Wydaje mi się, może dlatego ze wszystkie odmiany które miałem posiane to mieszańce, a niestety styczeń u mnie był bardzo ciepły i mogły ruszyć z wegetacją.

Kolego Grzes, a jakie masz odmiany rzepaku posiane jesli mozna wiedziec?

Jest, jest!!! Całe szczęscie w nieszczesciu. W tamtym roku nie miałem, ale jakos dał radę.

A skąd masz tą pewność,że padł.Robiłeś próby,tzn.wykuwałeś wcześniej rośliny? Wykuwałem. Po około 10 dniach kozen zaczynał gnić. Poza tym. Wystarczy isc na pole przeciąć roślinę i ściskasz ją na wysokości stożka wzrosu jesli jest ciemnozielony szklisty i puszcza sok to KAPUT.

U mnie, moge to juz teraz powiedziec z 90% pewnoscia 20 ha rzepaku padło na dobre nic tylko pług. Cztery odmiany i wszystkie jednakowo przemarzniete Visby, NK Technic, Rohan, Kronos. Rzepak przed zimą bardzo dobrze rozwiniety, srednica szyjki 12-20 mm nisko osadzony stozek wzrostu. Mrozy do minus 21, bez sniegu i jak widzac KLOPS!!!

Orius i Caramba to nie jest to samo, działanie może i mają podobne ale są to dwie różne substancje! Orius i Horizon to jest to samo czyli Tebukonazol. Sorry, panowie cosik mi sie pokreciło i wstawiłem ta odpowiedz nie tam gdzie trzeba!?

Orius i Caramba to nie jest to samo, działanie może i mają podobne ale są to dwie różne substancje! Orius i Horizon to jest to samo czyli Tebukonazol.

Tak, na pocieszenie dla tych co nie mają śniegu, kiedyś miałem piękny rzepak na, który popadał śnieg. Niestety na nie zamarzniętą glebę, potem nadeszły potężne mrozy. Bardzo się cieszyłem z tego śniegu i faktycznie mróz nie zaszkodził rośliną ale dopadła je pleśń i brak tlenu Więc jeszcze wszystko możliwe. Ja jednak zamówię już rzepak jary bo pewnie nie dla wszystkich starczy

Witam. Bardzo mnie rozbawiło z tym kłuciem w polu, myślałem ze tylko ja jestem tak narwany. W tamtym roku też mnie poniosło z przecinakiem i młotkiem w pole, żeby wyciągnąć parę roślinek . Tak czy siak w kujawsko pomorskim dzisiaj minus 19,5 i ani grama śniegu!!! Ale pieprzę to z kilofem nie będę już biegał. Gdzieś wyczytałem, że rzepak krótkotrwałe mrozy może wytrzymać do -20, nie wiem co autor miał na myśli pisząc krótkotrwałe!?