Sardynka

no coś koło tego;)))))) właśnie, strachy na lachy;)))

a poza tym majowe są chrząszcze;))) ale na to wniosków nie ma!

a od kiedy jakikolwiek poplon w programi rolnośrodowiskowym można zebrać na zielonkę?!

to słowa piosenki, nawet nie wiem kto ją śpiewa...

bardzo lubię i jakbym miała robic cos innego to bym była niezadowolona;) /edit - Sob Lis 4 8:51:16 no! wie jak jeszcze raz coś wspomnisz o oleju to będziesz miał!

szkoda, bo pewnie znów się okaże, że z zapowiedzi "zera tolerancji" znów nic nie wyjdzie... będzie tak jak było.....

szok, prawda??? .........jam jest ostoja skrzywdzonych i uciśnionych! jam jest organ odwoławczy! jam jest uchylająca i kierująca do ponownego rozpatrzenia! a czasem jak mi taki dzień wypadnie to utrzymuję w mocy, utrzymuję w mocy i po trzykroć utrzymuję w mocy!!! i oczekuję bez pośpiechu i z dumnie podniesionym czołem skargi, którą jednak z pokorą przekażę sądowi gdy nadejdzie czas........ strzeżcie się, bo nie znacie dnia ani godziny!!!

hm, dla mnie Dyrektor OR to organ II instancji, dla decyzji aministracyjnych, wydawanych przez organ I instancji - Kierownika Biura Powiatowego. Propozycja - likwidacja organu odwoławczego i spalenie KPA na stosie. O to Ci chodzi?? Świetnie, będę miała mniej pracy......

w moim oddziale ODR cos takiego było bardzo potępiane...... nie pracuje w BP.... powiem o sobie: nie dorobiłam się pracując w ODRze i wstyd mi było brać kasę od rolników.. a po drugie bałam sie kierownictwa, bo to nie jest takie latwe i jednoznaczne jak myslisz..

haU haU

1. czemu poslesz mnie akurat do oleju? 2. tak, przemyślałam to! 3. Twoj wiek nie jest dla mnie najważniejszy, to Twój upór tylko wzmaga moją ciekawość!

ale dlaczego? zaskocz mnie i powiedz ile.......

teraz są wydawane decyzje za 2006 rok, odmawiajace przyznania płatności ze względu na zadeklarowanie lub stwierdzenie w wyniku kontroli administracyjnej powierzchni poniżej 1,00 ha........

yyy rolnikiem? a w jakim wieku? oczywiści, że na temat?

czy to tajemnica jaką profesję wykonujesz?

Ty chyba nie wiesz o czym mówisz? Teraz przynajmniej jak pracuje w ARiMR to w końcu przyjeżdzam do z pracy do domu a nie z pracy do pracy!!!! szlag mnie trafiał, jak po godzinach pracy miałam poumawianych rolników albo i wpadali bez zapowiedzi - 20.00?? Bo tak rolnikowi pasuje!!. A biznesplany to niestety robi sie często na prywatnym sprzęcie w domu bo jakbys zobaczył wyposażenie w sprzęt informatyczny biur ODR zwłaszcza w terenie to byś zaniemówił;(( Myslisz, że w takim razie można odmówić? Spróbowałbyś! Brak palących terminów???? sprawozdania, plany pracy, zestawienia z milionów pierdół!!!!!!! a z tego co wiem to pracownicy zarówno ARiMR jak i ODR nie mogą sobie dorabiać na boku!!!! Tak samo mozna stracić w ODR pracę dyscyplinarnie za zrobienie płatnego biznesplany do kredytu albo wniosku pomocowego. Bo za te rzeczy płaci się do kasy ODR albo mamy w ramach wynagrodzenia z ODR liczone. Więc mój drogi zastanów się mocno nad tym co tu wypisujesz!

i wypuść dzieci z domu;( co sie zrobiło z tym światem?

nie mam pojęcia z czego to wynika.... ja pracując w ODR miałam bardzo dobre stosunki z pracownikami BP ARiMR pod który moi rolnicy podlegali więc nie miałam co narzekać. Gorzej jak myślałam o swojej pensji;/

dlaczego sobie skaczą do gardeł? a Ty pracujesz w ODR?

nie cielesne?! szkoda

myslę, że wspólne szkolenie ARiMR i ODR skończyłoby się krwawą jatką

paskudny..... nikt nikogo nie rozumie i nie chce rozumiec. tylko swoje racje są ważne. znam bolączki i odr i arimr i wiem, jak ważna jest współpraca między tymi dwiema instytucjami bo każdy miałby z tego korzyść, a największą rolnicy.... ale cóż, najwazniejsze jest nie wychylać się bo wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo oberwania po glowie.. cos Ci zaraz napisze na prv

a z kim?

a jaką "zmianę" masz na mysli, bo na pewno masz? uważasz, że jaka teraz jestem?

trochę, ja teraz mam dopełniony obraz sytuacji: rolnik-ODR-ARiMR... paskudny obraz niestety;/