FADNowiczka

ODRzyk dzięki za docenienie moich wywodów. Co do propagandy to staram się znaleźć coś pozytywnego w FADN-ie a co przychodzi mi z trudem. A teraz zastanawiam się co odpowidać rolnikom, którzy dopytują się czy za rok też będą te "książki". Jak zaczną marudzić i rezygnować to będzie niezła jazda, bo jak po wsi pójdzie wieść że FADN jest zawracaniem głowy, to kto się tego podejmie ? A my dostaniemy odgórny nakaz że FADN MA BYĆ i nikt nie będzie pytał czy rolnik chce czy nie

Też uważam, że za zachowanie młodzieży odpowiedzialni są rodzice. A zwłaszcza to modne bezstresowe wychowanie. Nie jestem zwolennikiem bicia, ale stosowanie kar innych, niż fizyczne popieram. Ostatnio oglądałam program pt. "Superniania" i doznałam szoku jak rodzice pozwalają dzieciom na wszystko np. taki 5-latek pluje na mamę, bije ją po twrzy, wyzywa używając strasznych słów, wrzeszczy itd. Wywodzę się z dużej rodziny(mam 5-ro rodzeństwa) i u mnie w domu nie było pasa ani klapsów a przyznam, że czasami dawaliśmy czadu. Rodzice jednak mieli autorytet, wystarczyło tylko że tata spojrzał jak coś zbroiliśmy i już było wszystko wiadomo- należało się przeprosić. Nauczyciel też był kimś a dzisiaj to każdy wie jak jest. W szkole mieliśmy dużo zajęć dodatkowych np. grupy taneczne, kółka z różnych przedmiotów, zajęcia sportowe, działało charcerstwo i to wszystko za darmo(pochodzę z maleńkiej miejscowości z Beskidu Wyspowego). Dzisiaj z tego co mi wiadomo to nic tam nie działa (ludzi nie stać na to, aby płacić nuczycielowi za dodatkowe lekcje)jest tam tylko szkoła podstawowa, a do Gimnazjum dzieci są dowożone gdzie indziej, taka zbieranina z okolicznych miejscowośći - dla mnie jest to beznadziejne rozwiązanie.

Co do PROW 2007-2013 to nie ma na co liczyć aby od stycznia ruszył. W projektach jest trochę zmian w porównaniu ze "starym" PROW i SPO a mając doświadczenie z poprzednich lat to te zmiany spowodują mnóstwo pytań na które ARiMR nie będzie umiała odpowiedzieć, lub poszczególni pracownicy tejże instytucji będą je interpretować różnie. Jestem optymistą i mam nadzieję, iż po połowie roku 2007 będziemy wiedzieć więcej w tej dziedzinie.

Jeśli chodzi o to jak długo FADN ma istnieć to nic mi na ten temat nie wiadomo, zastanawiając się nad tym pytaniem nasuwa mi się myśl, że to jakiś temat "tabu". Natomiast myśląc logicznie można by stwierdzić, iż - FADN do Polski wkroczył wraz z wejściem do UE, idąc dalej tym tropem - będzie istniał dopuki trwa ta wsólnota. Specjaliści z UE muszą wiedzieć jak to naszym rolnikom żyje się lepiej (oczywiscie tylko w książkach ta fikcja) a w rzeczywistości moi rolnicy muszą dorabiać w innych pracach aby utrzymać rodzinę. Rolnictwo to ich hobby które dużo kosztuje ale oczywiście w książkach na papierze( który wszystko przyjmie) rolnik musi osiągać zyski.Tak to jest z tym FADN-em.

Dzięki Sardynka za odpowiedz, ja jestem z województwa podkarpackiego. Z tego co piszesz to można wywnioskować, że kontrolujący działają intensywnie ale w sumie taka ich praca

Jeśli chodzi o PROW na 2007- 2013 to na dzień dzisiejszy nie ma rozporządzeń co do wymaganych dokumentów i wymogów jakie musi spełnić rolnik aby uzyskać dofinansowanie z danego programu. To co znajduje sie na stronach ministerstwa to są projekty, ruszają powoli też szkolenia z tego zakresu. Jeśli macie państwo zapytania odnośnie tych programów to myślę że trzeba na razie czekać a na początku roku 2007 udać się do pracownika Ośrodka Doradztwa Rolniczego w waszej gminie i na pewno udzieli odpowiednich informacji. Mam tylko nadzieję że uruchomienie PROW-u odbędzie się sprawniej niż tego na lata 2004-2006

Witam wszystkich, którzy prowadzą FADN (też jestem w gronie tych uszczęśliwionych ), właśnie dowiedziałam się że po naszym województwie krąży kontroler i czepia się prawie wszystkiego. Podobno wstawia same jedynki i wywala książki- koszmar. Napiszcie czy u Was też jest tak samo ?