
kules
Members-
Liczba zawartości
85 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 Neutral-
I chyba naprawione. Narazie zrobiłem ok 10 mth przy wywożeniu gnoju i orce. Nie wyskakuje, dzięki za pomoc.
-
Wyjąłem rewers, wymienie widełki i napawam rowki na ośce wodzika mam nadzieje że to pomoże.
-
Jeździłem nim tylko trochę po łące, do tyłu nie było problemów ale do przodu to gdy delikatnie ruszałem to jechał ale przy trochę większych obrotach lub jak wstrząsnęło ciągnikiem to wyskoczył. Jak puszczałem sprzęgło jednocześnie trzymając hamulec to nie wyskoczył. Przed zamontowaniem rewersu próbowałem go na stole to przesuwka zachodziła w całości na nakładkę zębatki a według objawów wydaje się jakby trzymała tylko na krawędzi.
-
Trybu nie wymieniłem ale wymieniłem tą nakładkę z drobnymi ząbkami na która wchodzi przesuwka.
-
Jeszcze nie rozpołowiłem ciągnika ale zastanawiam się czy możliwe jest aby zębatka znajdująca się na wałku z synchronizatorami biegów która zazębia się z zębatką rewersu mogła by ocierać się o przesuwkę synchronizatora i ją spychać ponieważ dołożyłem podkładkę dystansowa do łożyska z w przedniej części rewersu aby zmniejszyć luz do 0.05mm. Przez otwór z boku skrzyni nie bardzo można to zobaczyć. Rygiel wodzika nie sprawdzałem a mogłem to mógł bym go ewentualnie wykluczyć ale rewers wyskakuje nawet jak przytrzymam wajchę ręką.
-
Dziękuję za poradę. Czyli czeka mnie ponowne rozpoławianie. Nie pamiętam dokładnie jakie mam luzy ale nie były jakieś znaczące mam książkę napraw ale jest w niej rewers podwójny A B wiec ustawiłem rewers na oko sugerując się ksiąZką. Łożyska igiełkowe wymieniłem ale w kole zębatym do jazdy wprzód były nierówności a na osi połączynych zębatek były widoczne wytarcia ale jak się nie mylę to zębatki te są do jazdy w tył. Na widełkach jest starta ta czarna powłoka (chyba teflon) a luz widełek w synchronizatorze jest ok 0.5 mm z każdej strony.
-
Witam mam problem z moim mf 3120. Wyskakiwał mi rewers podczas jazdy do przodu. Rozpołowiłem ciagnik i wymieniłem synchronizator i nakładke zembatki poniewaz były starte te ząbki. Założyłem używane ale w bardzo dobrym stanie. Po zmontowaniu rewers wciaz wyskakuje. Może ktos mi podpowie co jeszcze zrobic
-
W moim Mf 3120 też przestało wszystko działac tylko migały kontrolki od dynashiftu. Pomogło wgranie nowego oprgramowania, ale chyba tylko korbanki to robią. Mój modul podobno "stracił pamięc".
-
Maiłem kiedyś podobny problem z przełączaniem z żółwia na zająca. Lekko wkręciłem ten przełącznik i działa do dzisiaj, prawdopodobnie byłą za duża przerwa pomiędzy przełącznikiem a wajchą. U mnie wygląda on podobnie jak włącznik stopu np w polonezie.
-
Kiedyś przy wymianie pompy wodnej niby spóściłem płyn ale jak odkręciłem pompę to wyplynęły jeszcze znaczne ilości płynu. Więc uważam że lepiej zalac płynem i miec 100% pewnośc że nic nie pęknie np nagrzewnica
-
Ja do odpalania na dużym mrozie używam elektrycznej opalarki do farby. Mf po podgrzaniu świecą żarową pali ale np mój zetor nie ma świecy i na mrozie muszę długo kręcic rozrusznikiem. Jak włorze opalarkę do kolektora ssącego to pali za 1-2 obrotem silnika.
-
Jeśli zimny kopci na biało to możliwe że źle wyregulowane zawory.
-
Filtr mam w kombajnie dominator 76 silnik perkinsa. W moim MF 3120 to nie wiem czy jest.
-
W pompie paliwowej też jast filtr tam gdzie wchodzi paliwo. Nie wiem czy we wszystkich perkinsach?
-
Nigdy nie spawię na ciągniku lub maszynie zapięej do niego, nie odpalam ze spawarki czy prostownika, nie odłanczałem klemy itp. Owszem raz trafił piorun w garaże ale to było 3 lata temu. Alternatora nie sprawdzałem ale chyba ostatno jest z nim coś nie wporzdku ponieważ aby zgasła kontrolka ładowania muszę przegazowac do ok 1400-1500obr.