limousine

W okresie okołoporodowym przez naczynia włosowate do pęcherzyków mlecznych przenikaja m in różnego rodzaju komórki zwane potocznie białymi ciałkami krwi a które pobierane z siarą zapewniaja cieletom odporność. Te komórki są znacznie wieksze od czerwonych ciałek (erytrocytów) dlatego często z łatwością przedostaja sie równiez do mleka dając efekt krwi w mleku. Najczęściej jak sam piszesz proces kończy sie po 2-3 dniach i kolor mleka wraca do normy. Szpikowanie krów antybiotykami to głupota - można podać wapno na uszczelnienie naczyń

Przezabawne są dywagacje o doniosłym wpływie gotowych mieszanek na jakieś problemy w stadzie. Szczególnie po krótkim okresie od zmiany jednej mieszanki na drugą. Każdy kto produkuje mleko wie że tylko jakość pasz podstawowych ( obecnie właściiwie ogranicza się to do kiszonek bo siano, zielonki, okopowe wychodzą z powszechnego stosowania a szkoda) gwarantuje powodzenie w produkcji i ogólnie zdrowiu. Zbilansowanie dobrych kiszonek podstawowymi produktami jakimi są krajowe zboża i źródła białka a także odpadami z przemysłu spożywczego to dzisiaj dla producenta, którego krowy dają powyzej 8000 l NIE POWINNO STANOWIĆ ŻADNEGO PROBLEMU. W gotowych mieszankach poza wymienionymi przeze mnie wcześniej surowcami nie ma nic innego ( no jeszcze tylko wit i min). Reszta to tylko marketing i bajer...

Natasza X z Arturonasem pociągnęli ciekawy wątek. To prawda że bez dobrej genetyki robionej nowoczesnymi metodami przez ludzi którzy mają jakieś pojęcie o hodowli i wizję co zrobić w ciągu najbliższym 5-10 lat hodowcy nie zajdą za daleko. Żenujące pokazy bydła w atmosferze gminnego festynu w tym roku w Poznaniu zorganizowane przez sztywniaków z Warszawy nie są receptą na hodowlę. Ringowi wyceniacze nie mieli nic do przekazania hodowcom oprócz oklepanych regułek. Szacun dla Bieganowa (konsekwencja w pracy hodowlanej - tylko francuskie byki wybierane pod kątem doskonalonych cech) oraz dla ekipy ludzi którzy przywieźli bydło charolaise i limousine (o ile pamietam spod Głogowa) - w charolaisie idziecie w dobrym kierunku, w limousine musicie skoczyć od razu na poziom dwa pokolenia w przód i jest OK. Robienie genetyki w oparciu o XiX wieczne metody związkowe, brak programu selekcji i produkcji buhajów do sztucznej inseminacji - to co robią prywatyzowane spółki inseminacyjne to kaszana- cofa Polskę do poziomu lat 90-yuch kiedy zaczynaliśmy przygodę z bydłem mięsnym. Dużo dobrego w 2011 dla hodowców bydła mięsnego.

traktuj jak chcesz he,he,he rankingami i he,he,he badaniami ..........dobre

He, he, he ........... dobre.

Kto z was dostaje od stacji unasieniania płatność za pierwiastki testowe i w jakiej kwocie?

Zainteresował mnie Pan tym Bonsilage ale z lektury informacji na jego temat wynika że to też mikrobiologiczny preparat oparty na róznych szczepach bakterii kwasu mlekowego. Może Pan mi poleci jakieś materiały informacyjne o wynikach stosowania tych preparatów w produkcji kiszonki z kukurydzy /ocena strat z tytułu zagrzewania, wtórnej fermentacji, pleśnienia/

Drogi Panie Janie Jako zwykły producent mleka, wołowiny, zbóż, rzepaku, buraków etc mam naprawdę mało czasu na śledzenie tzw nowości jakimi ciągle zasypują mnie handlowcy. Polegam wyłącznie na swoim kilkunastoletnim doświadczeniu jesli chodzi o kiszenie zielonek. Dlatego stosuję wyłącznie mieszaniny kwasów jako konserwant do kiszonek z traw i motylkowych. Jest to jedyna możliwość wyprodukowania w miarę przyzwoitej paszy objętościowej nawet jesli przegapi się z róznych przyczyn optymalną fazę rozwoju, pogoda nie sprzyja obnizeniu wilgotności zielonej masy, sieczkarnia szwankuje i transport nawala. Walę to wszystko w silos przejazdowy, zlewam kwasami szczególnie górne warstwy bo dolne i tak "napiją się" kwasów po solidnym ugnieceniu całej pryzmy. Wciskanie nam producentom wszekiego typu zakiszaczy opartych o mikrobiologię to kpina w żywe oczy i drenaż kieszeni. Ja staram się nie wydawać kasy na patenty oferowane przez cwaniaczków nie potrafiacych nawet wymienić kilku namiarów na producentów mleka którzy mogą rekomendować ich produkt. Pozdrawiam

No i co dalej ?

Czy euro po 3 czy po 5 zł to i tak bierzecie w dupe. Najbardziej to zal tych biedaków co sie nałykali tandeciarskich jałówek po 6 - 8 tys. A miało byc tak pieknie.................

Ooooooo Pojawił się świeżutki sprzedawca pasz na forum i serwuje literaturkę z materiałów na ostanim praniu mózgu jakiemu był poddany w firmie. Dajemy ci trzy no góra cztery miesiace w tej robocie. Juz dziś pytaj o pracę w Ekoplonie, Provimi, De heusie lub zmień branżę

Ostatnie sześć krów mieszańców z charolaise jak odchowają cielęta plus 8 jałówek jak je dotuczę do 600 kg idzie na hamburgery i kończymy zabawę. Powodzenia życzę koleżankom i kolegom, którzy pozostają w branży. Niech się wiedzie w biedzie

30 październik - euro wraca na 3,56. Ostatni dzwonek dla wahających się czy trzymać bydło mięsne czy likwidować. Dawno już ubojnie nie ubijały takiej ilości jałówek i krów mięsnych.

1.Jak buraki nie potrafią czegoś przeczytać ze zrozumieniem albo napisać prostego tekstu zrozumiałego dla pozostałych uzytkowników forum to twierdzą ze są tzw praktykami czy innymi znachorami 2.Ocenianie produktów róznych firm produkujacych paszę przez małorolnych kupujacych miesięcznie jeden worek najtańszej mieszanki jest doprawdy groteskowe 3.Wiedza zawarta w etykietach na workach jest jedyną dostępna wiedzą dla wielu tzw praktyków czy innych znachorów - tacy ludzie sa przekonani że nawet za gazetki Sano trzeba płacić i dlatego ich nie czytają