Skocz do zawartości

darekka

Members
  • Liczba zawartości

    135
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez darekka


  1. No Panowie

    dość delikatnie liczycie te koszty.

    Po pierwsze nie zawsze udaje się zamknąć dwa mioty w jednym roku.

    Po drugie liczenie średniej 10 na miot to też na wyrost. (owszem są i takie co dadzą więcej, ale część da też mniej.

    Po trzecie na tonie paszy nie wyżywisz maciory z dwoma miotami w roku.

    Ja do kalkulacji zawsze przyjmowałem średnią 18 sztuk na rok od maciory i paszy 1,5 tony. Doprawdy nie jest to wcale zaniżony wynik bo w niektóre lata średnia nie była nawet taka, ale do kalkulacji jest ok.

    Jak kalkuluję koszty to wolę nawet ciut zawyżyć, zaś wpływy zaniżyć, bo wtedy jest się bliższym prawdy.


  2. No cóż, u mnie poprzeczki się nie gną. Sprzęgło jest tak ustawione że jak za mocno dociska to się włącza i strzela jak karabin maszynowy, ale prasa staje i nic się nie gnie.

    Co do problemu z wypadaniem to przechyliłem prasę do tyłu. Przesunąłem ustawienie na dyszlu o trzy zęby. Przeguby na wałku wprawdzie muszą wtedy pracować bez przerwy ale materiał przestał wypadać.

    Jeśli chpdzi o Warfamę, nie wypowiadam się bo nie mam. Choć ten sąsiad co robił mi jeden kawałek powalonego, robi swoją już 3 lata, tak 1500 bel rocznie i nie mówi żeby coś było z nią nie tak.


  3. Prasuję prasą łańcuchową. Na ogół wszystko idzie jak trzeba.

    Jednak przy drobnej,, łamliwej słomie, ze zwalonego zboża słoma zaczyna wylatywać do przodu zamiast się skręcać. Leci na podbieracz i całość się zatyka.

    Prasa jest starszego typu i nie ma dodatkowych ramion pakujących do komory.

    jest podbieracz, który rzuca na walec, a walec wciąga do komory. W kiepskiej słomie po przejściu wkoło komory wyrzuca do przodu.

    Czy miał ktoś taki problem i jak go rozwiązał. Tym razem kumpel zrobił mi warfamą, która ma dodatkowy podajnik z podbieracza na komorę i poszło, ale to nie jest rozwiązanie docelowe.


  4. danekbu

    I sianokiszonkę też robisz pasową? Ja stąd wymyśliłem sobie żeby łańcuchową kupić bo wydawała mi się najbardziej uniwersalna. Jeszcze nie kupiłem stąd sprawa ciągle otwarta.

    To może zapytam tak, czy pasowa zbije na tyle aby wyszła dobra sianokiszonka.

    Czy ktoś robi sianokiszonkę prasą pasową i jest zadowolony.


  5. Jak nie piszą to znaczy, że przy bydle płyta nie obowiązuje.

    Ja bynajmniej tak to rozumiem i znajomy prawnik też.

    Chyba że na obszarach chronionych. Czy miejscowość jest w takiej strefie wiedzą w gminie (to jet ok 3% obszaru kraju).

    To że nie musię mieć płyty nie oznacza też że nie można jaj mieć


  6. Art. 25.

    1. Gnojówkę i gnojowicę przechowuje się wyłącznie w szczelnych zbiornikach o pojemności umożliwiającej gromadzenie co najmniej 4-miesięcznej produkcji tego nawozu. Zbiorniki te powinny być zbiornikami zamkniętymi, w rozumieniu przepisów wydanych na podstawie art. 7 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane (Dz. U. z 2006 r. Nr 156, poz. 1118, z późn. zm.2)) dotyczących warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budowle rolnicze i ich usytuowanie.

     

    2. Podmioty, o których mowa w art. 18 ust. 1, przechowują nawozy naturalne, inne niż wymienione w ust. 1, na nieprzepuszczalnych płytach, zabezpieczonych w taki sposób, aby wycieki nie przedostawały się do gruntu.

     

    Co w skrócie oznacza, że szambo musi mieć każdy, zaś płytę gnojową tylko ci z artykułu 18.1 czyli:

    Podmiot, który prowadzi chów lub hodowlę drobiu powyżej 40.000 stanowisk lub chów lub hodowlę świń powyżej 2.000 stanowisk dla świń o wadze ponad 30 kg lub 750 stanowisk dla macior


  7. zawsze to co proste bywa genialne.

    W podobny sposób odpuściłem kiedyś zakup wozu paszowego.

    Na 15 krów to znaczny wydatek. Na dodatek u mnie korytarz paszowy ma 1 metr i tak w niego nie wjadę. Kiedyś zgadałem się z facetem, że on wrzuca wszystko na rozrzutnik. Sianokiszonkę, młóto, kiszonkę i śrutę. Z tyłu za adapterem jest osłona żeby tego nie rozwalało daleko, a od dołu blacha żeby leciało na taczki. Też sobie zrobiłem taką osłonę i mam namiastkę tmr, a jakże taniej. Miesza chyba nie gorzej a na pewno szybciej.


  8. Robern

    jesteś geniuszem, ja u siebie kiszonkę wybieram właśnie wybierakiem, a sianokiszonkę rozwijam, albo kombinuję z cięciem siekierą. A dziś po raz pierwszy balot na pół wybierakiem i potem połówki znów na pół i gotowe.

    Człowiek całe życie się uczy. Dzięki stary za tego posta.


  9. Dzięki za rady.

    Mimo wad zdecyduję się chyba na klasykę, czyli tur na przód.

    Raczej na c-360 bo zetorka trochę jeszcze szkoda. Choć problem się pojawi jak sprzedam 60-tkę, bo wtedy trzeba bedzie jakieś nowe mocowanie do zetora.

    To był jeden z powodów dla których myślałem o turze na tył, ale nie pomyślałem np o tym że będzie się kopał i chodził na boki.


  10. Witam

    Potrzebuję TURa, którego głównym zadaniem będzie wypychanie obornika z obory na płytę. Jednak będzie on też służył do ładowania balotów ze słomą i sianokiszonką. Zastanawiam się czy lepiej kupić zwykłego TURa czy też takiego zapinanego na tył, ale z hydrauliką. W zwykłym jest wprawdzie znacznie lepsza manewrowość i nie boli szyja w trakcie pracy ale to drugie rozwiązanie ma też swoje zalety. Po pierwsze można go łatwo demontować i zakładać do innego ciągnika. Po drugie nie dostają tak łożyska. Po trzecie łatwiej kręcić kierownicą.

    Czy ktoś ma doświadczenie z TURem na tył. Prosiłbym o opinię o tym rozwiązaniu. Mam już jeden TUR na Ursusie 1224 ale nie mieści mi się na korytarz gnojowy. Ten miałby być zainstalowany na zetorze 3320 lub na C-360.


  11. zapytaj może tego gościa http://www.cebulka.neostrada.pl/indexpl.htm

    to jest w pobliżu Bydgoszczy. Wiem ża robi 2 Tiry tygodniowo na biało.

    Ma też kilkadziesiąt hektarów swojej, ale często dokupuje.

    Byłem u niego parę lat temu to mówił, że na ogół dokupuje kilkaset ton.

    Ja na szczęście miałem wczesną i całość zeszła w lipcu i sierpniu. Co roku mam póżną, a w tym była wczesna.

    Jak myślicie czy tak niskie ceny spowodują odejście części rolników od cebuli?


  12. No ja też dopiero wczoraj skończyłem robić kiszonkę z kukurydzy.

    Siałem ją po życie na zielonkę, w połowie maja. Właśnie miała właściwy stopień dojrzałości to ściąłem. Jak ktoś siał miesiąc wcześniej, to miesiąc wcześniej kosił. To był dobry rok dla kukurydzy i dla sorga też.


  13. No ja też folia + ziemia.

    Ziemię nawożę turem na 1224, a pieszczota grabkami, to nawet nie jest takie bardzo pracochłonne.

    Ziemi jest tak okoł0 5-8 cm. Nawet jak zamarznie to odchodzi dużymi placami. Nie odczuwam żeby to było pracochłonne.

    Poza tym coś w zimie trzeba robić


  14. korsarz:

    mam podobny problem i pozwoliłem go sobie przeliczyć.

    Z hektara 45 ton kiszonki. Na jedną sztukę na dzień potrzeba około 30 kg. Przyrost 1,3 kg dziennie. Jak będzie mięso po 5 zł to z hektara opasiesz 1950 kg co da 9 750 zł i jednak trzeba im sypnąć pod koniec trochę śruty. Podobną cenę dostaniesz za kukurydzę. Ja postanowiłem te co mają ponad 450 kilo sprzedać, a kukurydzę ciąć na ziarno. Oczywiście że nie wszystko tylko tak jak pisze Błażej pół na pół. Nie jestem księgowym, ale lubię wiedzieć za co pracuję.


  15. Pryma

    napisz coś więcej o tych mieszańcach bbb. Czy odchowuje się je normalnie, czy są potrzebne jakieś wynalazki, czy specjalna wiedza.

    Chcę zwykłe mleczne krowy unasienniać tą rasą, bo jak się naczytałem i policzyłem za dwuletniego byka na mięso mogę dostać nawet ok. 5 tys.

    Gdyby tak chciało być to wszystkie starsze i mniej dojne krowy unasienniałbym właśnie bbb licząc że trafi się byk. Jałówki tak mieszane też zresztą pod nóż. Nikt jednak w mojej okolicy nigdy ich nie miał, ani nawet nie słyszał o tej rasie, to i trochę obaw. Pewnie że rozsądnie byłoby spróbować na 2 szt. ale czas to pieniądz stąd moje pytanie.


  16. Moim zamiarem nie było naśmiewanie się z kogokolwiek. Tak po prostu wydało mi się dość dziwne pobieranie nasienia od swojego byka a następnie inseminacja.

    Zresztą myślę że kolega z tym pobieraniem nasienia to tak trochę na wyrost pojechał. Co do zakupu stada z Francji to nie przeknujcie chłopaka co jest lepsze bo to raczej szefa trzeba przekonać i nawet jeśli przyzna wam rację to i tak to nic nie zmieni. Fajnie jednak zawsze poczytać opinie innych. Dla współpracy z uczelnią mam wielki szacunek

     

    A tak z innej beczki, już gdzieś było ale temat się rozpadł.

    Czy ktoś krzyżował towarowo z rasą bbb. Jaką wagę osiągają dwuletnie byki z takich krzyżówek. Czy faktycznie za mięso na poubojową można dostać więcej kasy za kg niż za zwykłe byki. Czy faktycznie selekcja jest na tyle dobra, że dla dużych krów nie ma w praktyce trudnych porodów? prosiłbym raczej o opinie z praktyki, a nie o cytowanie artykułów z netu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...