mistrz_Yoda
Members-
Liczba zawartości
174 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez mistrz_Yoda
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
a dlaczego ten cielak kosztuje 1000zł? bo cena jest wysoka za opasy jak przestanie sie opłacać kupowanie cielaków po 1000 zł to i cena spadnie poza tym ja uważam że opasy powinny być produkowane w oparciu o własny materiał a jeśli ktoś nie ma warunków to po prostu...powinien zmienić profil produkcji jestem zwolennikiem wypasania bydła a nie robienia z nich brojlerów, które łąke znają z opowiadań...
-
czy spadnie...wszystko na to wskazuje -produkcja w Polsce rośnie -spożycie krajowe nie wzrasta -import z Ameryki południowej rośnie ale jak na razie ceny na opasy ciężkie są zadowalające (przynajmniej w moim mniemaniu) uważam że przez ostatnie 2 lata cena była tak wysoka że opasy żywiono jak "tuczniki" i sie to opłacało a teraz jednak jak ceny wrócą do normy to trzeba też wrócić do normalnego żywienia i będzie ok przed wejściem do Unii cena była na poziomie 3 zł i jakoś tzreba było kombinować....
-
prognozuje żeby nie panikować cena nie spadła poniżej opłacalności:)
-
tego ibisa to ciąga 360 czy zetor 5011??
-
masz kilka koni więcej ale ciągnik o tych samych kołach, tej samej masie więc spali ci 4 zwykła która ma ciężko tyle samo co 4turbo obciążona mniej więc czy zabawa w turbo sie opłaca? bez turbo masz mniejsze spalanie przynajmniej w innych pracach, przecież z pługiem tylko nie będziesz jeździł
-
ok ale na 7 ha troche potrwa zanim zarobią na ciągnik...
-
ma racje miko na 7 ha 360 to w zupełności wystarczy po co większy ciągnik? po to żeby stał na środku podwórka i żeby sąsiad zazdrościł? ile godzin na 7 ha będzie on pracował rocznie 100-200? a co przez reszte roku będzie robił- rdzewiał. jak widze rady typu na 20ha najlepiej 120 KM to niedobrze mi sie robi. ja miałem kiedyś 30 ha ornego i 60 ląk i jak był "nóż na gardle" to razem z 330 kuzyna radziłem sobie coniekŧórzy na taką powierzchnie to mniejszym jak 1614 by nie wjechali...
-
pierścienie trapezowe potrzebują mniej czasu na dotarcie sie
-
jeśli chodzi o piemontese to miałem kiedyś byczka to w wieku 10 miesięcy miał 400kg ale matka była cb więc mleka miał opór jeśli chodzi o góry to warunki są surowe ale pastwiska górskie są dobre, tak samo jak łąki mineralne na nizinach a póki co w mojej okolicy łąki to podmokłe torfowiska więc zupełnei inne warunki i pozostaje tylko metoda prób i błędów u siebie...
-
popieram Bodzio55 ja mam w planie kupić buhaja simentala na wiosne:) najpierw jeszcze pojeżdzimy troche po stadach i zobaczymy jak to wygląda w praktyce żeby nie okazało sie że to kolejna "kiszonkowa rasa"
-
u mnie jest podobnie pisalem kilka postów niżej o tym
-
ja zauważyłem że jak jade na początku balota zanim trawa jest wciągana do środka to bardziej nawija na wolnych obrotach jak jade "gaz w podłoge" to tak sie nie dzieje
-
ale tak ci nawija że scina śrube w zabezpieczeniu?? jak sie zagapie i nie wyczyszcze to czasami zetnie śrube
-
mi w warfamie też nawija w wysokiej trawie jak sie wjedzie krzywo na wałek albo długa trawa jest lekko wilgotna
-
jak jest pęknięta tuleja to tak sie dzieje mi w 360 też pękła i woda szła do oleju jak zimny silnik to na tulei praktycznie nic nie zobaczysz, mała ryska tylko a jak sie nagrzeje to przepuści wode
-
podobnie jak koło mnie jeden sie chwalił że 914 orał phx 5skobowym pod buraki ale zapomniał dodać że zetor 7211 był jeszcze na linie
-
łożysko i zębatka w skrzyni od napędu przekaźnika i pompy tak samo mam ale na zależnych załączam bo musze skończyć robote w polu i dopiero to naprawie
-
Krowa ocieliła się sama na łące :)
mistrz_Yoda odpowiedział leonzawodowiec → na temat → Do wiary, nie do wiary
u mnie zdaży sie że ocieli sie z pomocą człowieka ale to naprawde wyjątkowe sytuacje krowa sama na łące sie ocieliła - sensacja.... w takim razei miałem 20 sensacji na wiosne -
kierunek typowo techniczny problemowe przedmioty to :matematyka, fizyka, mechanika i rysunek ogólnie ciekawy kierunek i ludzie
-
ja w tym roku robiłem to więc: -zużyta pompa (sprawdz jakie ciśnienie podaje) -zużyte tarczki -rozdzielacz - brak oleju
-
... i stwierdził że znowu tzreba będzie pójść i głosować na .....
-
moj tata pracował w duńskiej firmie jako weterynarz i stwierdzil ze jesli chodzi o sprawy "ginekologiczne" to Polacy mogą im buty czyścić od czasu odejścia wód masz 2 godziny czasu więc lepiej spróbować naprawde delikatnie cielaka ułożyć w tym roku mieliśmy cielaka co był ułożony "w poprzek" i ponad godzine zajelo obrocenie go do normalnej pozycji ale udało sie bez linek linki to ostateczność ale u nas przez tyle lat nigdy jeszcze nie zakładaliśmy inaczej niż za nogi, może po prostu nie było ż tak cieżkich przypadków...sam nie wiem nie chce sie madrzyć ale opisuje jak to u mnie sie robi chyba nikt nie jest zły za takie pisanie
-
jeden kilka postów temu zadzwonił...
-
przeraża mnie to co piszecie... co wy wyprawiacie przy cieleniu!!!! jak ciele jest źle ułożone to sie je "cofa" z powrotem i jak krowa wstaje jest wystarczająco miejsca żeby je prawidłowo ułożyć czasami też mamy u siebie przypadki podwinięcia główki ale zawsze da sie cielaka ułożyć, nigdy sie nie ciągnie na chama !! szału dostaje jak czytam albo widze jak tacy fachowcy biora sie i zakładają linki gdzie popadnie i tylko rozrywają krowy i cielaki zaraz usłysze że sie nei znam bo jestem młody a zabieram głos ale u siebie już troche widziałem, mieliśmy cielaki ponad 50kg od krów około 500kg ale nigdy nie zdażyło sie żeby wydostawać je takimi sposobami swoją drogą gdzie tu te łatwe porody u wspanialych limousine...
-
tutaj nie masz racji póki co to im większy byk tym bardziej spokojny jak u mnie sie zerwie jakiś z łańcucha to po prostu podchodze i biore za łańcuch i wiążę najgorsze są takie po 400 kilo "podrostki" bo troche szaleją ale i tak mieszańce po mięśnych są spokojniejsze ojciec jak był zootechnikiem w PGR to opowiadał co tam te mleczne wyrabiały
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7