nina-pl

ach ta młodzież , tak wcześnie zaczyna

Proszę by szanowne grono kolegów i koleżanek podzieliło się wiedza na tema aktualnych cen wołowiny. Czy obecny wysoki kurs euro ma wpływ na stymulację eksportu a co z tym związane ceną żywca. Pozdrawiam.

Krystian skąd jesteś ?

Powodzenia w walce z tą machiną. może choć ty nie dasz się zastraszyć gnojkom... ja wymiękłem w tamtym roku mimo że mam 40 sztuk bydła i dwadzieścia hektarów łąk to PZ mam do 4 hektarów bo obsiałem je w roku referencyjnym i lipa.Ta ustawa jest niespójna i sama sobie zaprzecza .

Niestety to HFy ale jak dotąd te które miałem bez problemu dorastały do 750 kilo w dwa lata a cena ... no cóż i tak sprzedaje żywiec.jakiś czas popróbuje doić i zobaczę jak to będzie wyglądać.Te cielęta maja tylko po 3 , 5 dni i nie wiem czy jest preparat pozwalający na odchów bez komplikacji.Jak tak to warto podjąć probe.

Witam . nie było mnie na forum od czerwca, takie tam problemki ... w miedzy czasie dużo się zmieniło. moje mamki i jałówki idą do MacDonalda na hamburgery i po mięsnym stadzie pozostanie wspomnienie . nie znaczy to ze wycofuje się z branży po prostu mała reorganizacja.zostawiam 6 krów które nie sa krzyżówkami i wracam do dojarki ,a mleko wykorzystam do odpasu cieląt z zakupu (cena 400 w okolicznych fermach ). w ten sposób jedna krowa odpasie 6 sztuk . policzyłem ze utrzymanie mamek jest za drogie w stosunku do ceny końcowego produktu. łatwiej też przeprowadzić kalkulacje i przewidywalność tez większa . zobaczymy jak to dalej będzie. Pozdrawiam.

Jakiej mocy potrzebuje prasa claas rollant 46RC, przy włączonym rotorze i bez wariowania .czy wystarczy 70 ps ?

Kolego Sipmy sa różne napisz typ tej prasy. Jeżeli to Clasik to zetor ma moc wystarczającą w zupełności .Są to prasy łańcuchowe i jako takie mało mocy potrzebują . Szerokość i grubość wałka nie gra roli ,bo i tak nie pojedziesz szybciej jak jej zdolność przerobowa ,czyli jak za szybko pojedziesz to się zapcha podbierak i tyle te prasy są czułe na to.Pytanie jest takie czy po zamknięciu komory robisz ciśnienie wstępne czyli podciągasz wskazówkę zegara na zielone pole bo jeżeli tego nie robisz to klapa uchyla sie wcześniej i lipa.

Zapomniałem jak się to robi, więc proszę o krótkie streszczenie jego rzekomych bzdur Z góry dziękuje za pomoc.

Kolego Plewa a cóż to takiego okrutnie złego ów Błażej uczynił że go Go tak pilnie na szafot odsyłasz ?

Krude a ja dzisiaj 14 maja pojechałem do Agencji po wnioski których jeszcze mi nie przysłano i dostałem golasa bez załączników i wskazówek .Wieczorem wypełnię i jutro odeśle.

Słowa ''frajer '' użyłem nie po to by was obrazić gdyż jestem całkowicie po waszej stronie w tym konflikcie z Ramzesem ,jeśli ktoś inaczej to oDebra1ł to przepraszam.Problem w tym że dajecie się podejść Ramzesowi jak wyżej wymieniony.

Frajerzy Ramzes rzucił jak zwykle dwa słowa a wy sikacie w gacie .dajcie spokój a odpuści ,a tak ma z was ubaw.

Kolego Ramzes zachowaj umiar w prowokowaniu ,nie raz jesteś całkowicie bez taktu .

Panowie czy Lampo 70 nadaje sie do ładowacza .Myśle o tym traktorze ze względu na dobre recenzje wystawiane przez was i niskie zużycie paliwa.Jako traktor do latania przy bydle ,czyli kosiarka ,karuzela ,i tak w koło komina ,ale musi mieć ładowacz .jak macie przykład to napiszcie jak sie sprawuje.

Bydło nareszcie na letnich pastwiskach ,teraz do jesieni mam labę .

Mam cllasa z wąskim podbierakiem i mam założone koła od polskiej famarolki . w sianie długim nie używam bo sama wciąga ,ale w drugim pokosie i owszem w słomie też i jest poprawa to znaczy warto.

Korsarz uwiąż ją na kilka dni tak żeby nie mogła sie obracać a ciele nauczy się samo jakim sposobem doić .Tylko sprawdź czy z wymieniem jest wszystko w porządku.U mnie po wycieleniu pierwiastek są takie problemy i ten sposób pomaga ciele przykleja się do krowy w miejscu gdzie ta nie może go sięgnąć ,a po kilku dniach przyzwyczaja się i jest gitara.

No tak wy to tylko o jednym a ja po prostu zasnąłem na muszli i z niej spadłem Opijaliśmy nowego NH.

Panowie pozwólcie że przyłącze się do dyskusji, co prawda ja bardzo rzadko pije chyba że czasami lampkę dobrego wina ,ale ostatnio tak się nawaliłem ze szwagrem że nic nie pamiętałem prócz tego ze obudziłem sie w kiblu na podłodze bez gaci ,a potem jeszcze dwa razy obudziłem sie (nie wiem kiedy zasnąłem i jak to się stało)głową w misce z wiadomo czym dobrze ze mi grzywki nie spaliło .Cały następny dzień taki byłem chory że długo nie zajrzę do kieliszka a na kaca stosuje dużo herbaty lekko słodzonej i pomału przyzwyczajam żołądek do jedzenia.

Nie potrafię tego skomentować

Cały problem w tym że każdy z nas tylko kalkuluje ''przeskoczę czy nie ,złapią mnie czy nie'' a wystarczy zamknąć oczy i na chwile w wyobraźni stać się tym poszkodowanym przeze mnie, a inaczej zachowamy się na drodze.

Chłopak trochę nie poważny i bez wyobraźni z takim sprzętem na taką wąską drogę w nocy i bez oświetlenia

Kilka lat temu koło mojej łąki złomiarze wyrywając jakieś tam kawałki żelaza ze starego mostu wysadzonego w czasie drugiej wojny uszkodzili kabel wojskowy, łącznościowy wielożyłowy grubości powiedzmy nogi . Po jakimś czasie ekipa naprawcza przyjechała w kilku ludzi i naprawiali .Monterzy do piętnastej zdążyli wykopać ,wymienić i zasypać żeby nie było widać tak ze 25 metrów ,a po piętnastej przyjeżdżała druga ekipa złodziei i wykopywała i tak przez kilka dni robili na dwie zmiany aż zrobiło się tego z 50 metrów.Miałem niezły ubaw , w końcu przyjechali monterzy razy trzy i zrobili od a do z w jeden dzień a policja obstawiła teren i druga zmiana poszła na urlop .Tylko szokiem dla mnie było ze tak szybko zwąchali miedz dosłownie zmieniali się jak etatowi robotnicy w fabryce,a byli to młodzi gówniarze kolo 15-17 lat