Skocz do zawartości

Karol-rawa

Members
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Converted

  • LOCATION
    rawa
  1. Karol-rawa

    Sianokiszonka

    Gdyby kogoś interesowało to mogę się podzielić doświadczeniem z użytkowania piły do cięcia bel sianokiszonki (można nią ciąć również siano, słomę, kiszonkę z pryzmy). Posiadam to urządzenie OMC od ok 2 tygodni z Agro-Serwis. nie mam dużego stada więc zakup wozu paszowego nie wchodzi w grę. Poza tym obora jest dość niska a przejazd wąski. Rozdaję krowom 1 belę dziennie. Zadawanie jest zdecydowanie łatwiejsze, nie trzeba się tyle naszarpać z odwijaniem co dawniej. Dużą zaletą jest to (nawet nad wozem paszowym), że jeżeli belka jest w którymś miejscu nadpsuta to piłą można sobie ten kawałek wyciąć (ale piła pracuje tylko w pozycji z góry na dół, cięcie poziome w zasadzie się nie udaje ... może ewentualnie ze skosa). Aby bela ładnie się "otworzyła" trzeba ją ustawić w pozycji poziomej (czyli w takiej pozycji jak np wylatuje z prasy a nie w takiej jak są składawane, na pionowo) i przejechać piłą po środku. Piła jest trochę ciężka, poza tym jest koszmarnie droga. Takie urządzenie nie powinno kosztować więcej niż 1500zł a kosztuje 3600zł brutto (ale daje się coś utargować). nie ma alternatywnych, są w Canagri ale z mniejszym ostrzem, więc i trzeba ciąć więcej. Przecięcie beli zajmuje około 2 minut. Nie wiem jak będzie się sprawowało dalej i ile lat wytrzyma, ale na razie jestem zadowolony. Na pewno jest to spore ułatwienie w robocie. Bele robię od 5 palet i najbardziej wkurzało mnie zadawanie oraz wycinanie nożem spleśniałych kawałków. W sezonie zimowym spasam ok 200 bel + kiszonka z kukurydzy wiec piła pracuje codziennie co ostatecznie wydaje mi się uzasadnionym wydatkiem. Nieraz kupuje się maszyny typu agregat prądotwórczy za 7tys które załącza się raz na rok a resztę czasu stoi, to jest dopiero daremny zakup. Jeżeli czegoś się używa codziennie to warto się nad tym zastanowić.
  2. Karol-rawa

    Sianokiszonka

    ja używam aplikatora FASKA. kosztował chyba 3tys. ma pojemność 60l (trochę za mało, trzeba uzupełniać w trakcie pracy jak więcej niż 20 bel do zrobienia). dają kilka rozmiarów dysz, wszystko na pudełku przjrzyście rozpisane. Kiszonka wychodzi b dobra, bez aplikatora jest sporo odpadu i gorsza smakowitość/pobieranie. SANO też sprzedaje aplikatory, 120l kosztuje 3tys więc wydaje się lepszą propozycją. Ale oferują to dopiero w tym roku a ja swój kupowałem rok temu. Aha - w tej FASKA trzeba pamiętać regularnie myć filtr na dnie zbiornika inaczej jest słabe ciśnienie. Bakterie kupuję bezpośrednio w Instytucie Żywności w warszawie na rakowieckiej. to jedyny polski producent. cena ok 135 zł za pudełko bakterie + enzym na 50ton. Mam pewność, że bakterie są zawsze świerze. Taniej i lepszych nie kupicie NIGDZIE. Inne firmy oferują importowane, co poniektórzy wołają nawet po 400zł .... oszaleli.
  3. Karol-rawa

    Ciągniki Ursus

    co do tego zakładu w Zwoleniu to lepiej się nim tak nie podniecać. Znajomy mi go polecił. Wiosną robili mi remont kapitalny silnika do 3512. Bardzo słabo zrobili (raczej czegoś nie zrobili). Niezadowolony jestem. Znajomemu naprawiał miejscowy mechanik i dużo lepiej chodzi niż mój po Zwoleniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...