misiek10

Pytasz dlaczego doplaty powoduja spadek cen zywnosci? No bo gdyby nie wprowadzono doplat, to nie byloby tego problemu, ze zywnosc jest droga. Pocatkowo system powodowal, ze zywnosc byla tania, ale z czasem zaczela sie nakrecac spirala cena-prodkucja-wydajnosc i dzis ceny sa takie jakei sa. Pisalem o tym ze kolo sie zamyka i to wlasnie spowodowalo ze taraz ceny sa wysokie, ale doplaty czesciowo powoduja, ze zywnosc teraz jest tansza, niz gdyby ich teraz teraz nie bylo czy tez mialo zabraknac. Czyli: przez to, ze kiedys wprowadzono doplaty teraz ceny zywnosci sa wysokie, ale przez to ze teraz sa doplaty te ceny sa nieco nizsze, niz w przypaku jakby teraz tych doplat mialo nie byc. Z reszta to jest paradoks nad ktorym glowia sie lepki z UE. Niby sa doplaty, ale ceny zarcai sa wysokie. Na chwile obecna wiadomo, ze gdyby teraz doplaty znikneol ceny zywnosci poszybowalyby w gore. I wydaje sie, ze gdyby keidys nie wprowadzono tych doplat na rynku rolnym w UE dominowaliby kraje z poza UE, jak np USA, Chiny, Ukraina.

Pogrzebalem i znalazlem ciekawostke. otoz (cytuje):"Wiele europejskich rzadow utrzymuje obywateli w przekonaniu, ze UE wspiera biedne gospodarstwa. Jednak z dokladnych wyliczen wynika, ze to mit 80% pieniedzy trafia do 20% najbogatszych farmerow. (...) W Hiszpanii okazalo sie, ze siedmiu najhojniej obdarowywanych dostaje rocznie 14,5 mln euro. Z drugiej strony ta sam kwota musi sie podzielic prawie 13 tys najmniejszych gospodarstw". Z tego wynika, ze byc moze te doplaty nie sa na tyle wysokie, zeby zywnosc byla tania. One powoduja, ze jest poprostu tansza, niz gdyby tych doplat nie bylo. A zywnosc w USA jest tania, bo produkuja duuuza nadwyzke. W UE tez jest nadwyzka, tyle ze jesli ceny tej zywnosci sa wyzsze, to nie oplaca sie jej wypychac za wszelka cene. Oplaca sie tylko z doplatami do eksportu. A argument,ze w starej UE doplaty do produkcji zywnosci sa wyzsze i przez to zywnosc tam powinna byc tansza niz u nas, gdzie doplaty stanowia 1/4 tego co w UE, jest nei na miejscu. Dlaczego? Bo tamci farmerzy "spoczeli na laurach". Nie produkuja tak efektywnie, bo doplaty rekompensuja ten spadek produkcji. Przez to jest mniej (nie mowie, ze malo) zywnosci na rynku i UE doplaca wiecej i farmerzy staja sie jeszcze mniej ekektywni. I kolo sie zamyka. A dlaczego UE nie rzestanie dotowac produkcji? Bo to spotakloby sie z zdecydowanym sprzeciwem lobby rolniczego. Z tego widac, ze polityka rolna UE jest niewydolna, niesprawna i w UE mowi sie juz o planowanej refomie systemu doplat, ale nikt nie chce tego powiedziec na glos, bo wiadomo czym to grozi. Na poczatek glosy sprzeciwu, potem w odstepie czasu strajki farmerow it..

Nie dopisalem tego, bo myslalem, ze to dosc oczywiste. W kazdym razie dzieki za uzupelnienie mojej wypowiedzi.

W sumie racja z tym zdobywaniem srodkow i brakiem czasu. Ale faktem jest, ze jak dziecko jest dobrze wychowane, ma odpowiedni system wartosci, to wie jakie wzorce przejmowac i taka tv jedna z druga nie ma wplywu na jego zachowanie. Choc faktem jest tez, to ze jak rodzice zajmuja sie praca, to nie maja czesu wpoic dziecku tego systemu wartosci. Wplyw kolegow? Moze i ma miejsce, ale znowu: jak dzieciak jest dobrze nauczony, to wie co moze a czego nie przejac od kolegow.

Mi chodzilo tylko o to, ze jakby tak rolicy zczeli sprzedawac produkty po cenie oplacalnej i jednoczesnie bez doplat, to staloby sie to:1 1. albo nikt by od nich nie kupil, bo za drogo 2 albo ludzie kupowaliby, i nazekali, ze drogie zarcie. Na tym polege polityka. To sztuka wyboru (no i sztuka nachapania sie, ale to inna sprawa). Ten wybor w przypadku UE jest taki, ze albo beda miec 3% biedakow 9rolnikow) i 97% narzekajacyh na drogie zarcie, albo beda placic te doplaty i miec 3% rolnikow, ktorzy na siebie nie zarabiaja, tylko wiaza koniec z koncem dzieki doplatom i 97% ogolu zadowolonego, ze maja tanie jedzenie. O to tutaj chodzi. W tym nazekaniu, ze rolnicy dostaja doplaty nie ma prawdy. Bez tych doplat konsumenci musieliby duzo smolic za jedzenie, albo glodowac. A USA to faktycznie inny swiat. Nie ma co porownywac rolnictwa w UE z tym w USA.

Taka jest polityka UE, ze dotuja tansza zywnosc, zeby konsumenci mieli ja tansza i zeby nie rodzic niepokojw spolecznych, ze zarcie drogie.

Nie mam zamiaru uczyc nikogo, tylko wytykam to, co pewne osoby robia zle. Nie mam dzieci. Ale widze jak niektorzy teraz wychowuja to mnie krew zalewa. Nie mowie, ze ja napewno robilbym to doskonale, ale napewno nie tak jak to czynia ci niektorzy. Taka jest prawda, ze niktorzy rodzice nie powinni byc rodzicami. Mowie tu o skrajnych przypadkach

Mnie nigdy (no praaawie nigdy) rodzice nie tlukli paskiem i wydaje mi sie, ze jestem dobrze wychowany. Moze to dziwnie zabrzmi ale nie jestm jakims grzeczniatkiem ani zadnym wyjatkowym lobuzem. Mieszcze sie w sredniej. Jak zostalem wychowany? PRZYKLADEM. Nie nakazami, nie nakazami, ale przykladem. Moi starzy zyli tak, ze ja przejalem to zachowanie i juz. A co do wychowania dziecim mlozdiezy: droga do wychowania nie prowadzi przez kare, ale za zapobieganiu. lepiej zapobiegac niz leczyc. Kara nie moze byc jedyna rzecza o jakiej pomysli jakis debil jak bedzie chcial stworzyc cos zlego. Jednoski niezdemoralizowane musza myslec o tej krzywdzie jaka robia innym. Inna sprawa jest (sa) te pojeby co juz im nic nie pomoze. Takich to trzeba juz tylko karac. A przede wszystkim rodzicow trzeba karac, za debilizm, lekcewazenie, obojetnosc, glupote przy wychowaniu dzieci. Jak widze jak jakas "wspaniala" mamusia prowadzi 10 letnie dziecko i: o masz tutaj cukiereczek, tu macz cole, tutaj chipsy. Oj synku jak pojdziemy do domu to pograsz sobie na komputerze, poogladasz tv, a mamusia sobie pojdzie na libacje do sasiadow. Do kamieniolowow takich "rodzicow"

Tez kiedys ( 2 lata temu ) zarywalem cale dnie na graniu w NBA. Teraz mi przeszla ochota na granie. Dzis to tylko ogladanie meczy i rozprawianie o nich.... I LOVE THIS GAME!!

Ale najlepsze w tym programie, to bylo jak jeden z braci R opowiadal jak w bodajze 1990 roku udali sie do banku po kredyt na zakup ziemi (Ziemia byl wtedy po 200zl, nikt nie chcial jej nawet za darmo). Jeden mial 16 lat, jeden 18 a jeszcze jeden .. nie pamietam. Pani w banku dziwnie sie popa3la na nich. Sami sobie wyobrazcie. Przychodzi do was 3 mlokosow i prosi o kredyt na zakup kilku tys ha. Potem byl wywiad z ta pania: To byla ryzykowna decycja, ale dzis wiemy, ze sluszna. I jeszcze dobre bylo jak ten sam brat R opowiadal jak poszedl do tego upadlego PGRu i zaczal opowiadac, ze tu bedzie ogrod, tu bedzie jego dom, ta zawalona obore przerobi na cos tam.... a tam bedzie stal osrodek wypoczynkowy z kompleksem basenow i takie tam. A mowil dalej, ze ci byli pracownicy tego PGRu to jak uslyszeli, co on mowi, to ze sie doslownie tarzali na ziemi. Chcialbym zobaczyc ich miny teraz.

No nie? Mnie tez cos takeigo wku**ia!! takie gadanie jakie to oni by bogactwa zdobyli jakby tak oni dostali takie doplaty. A niech ktos wezmie pod uwage wyzsze ceny pradu, paliwa, pasz, maszyn.... nizsze ceny zboza, miesa.... A wiecie po co sa w ogole doplaty?? Zeby te dupki w miescie ( nie wszyscy z miasta sa tacy) mialy tansze zarcie, zeby nie musieli placic 25zl za kg szynki. Rolnicy sprzedaja w okolicach kosztow produkcji, a doplaty czesciowo rekopensuja ten maly zysk.

Oooo! Nasi przybyli. Byłem na koncercie Korn'a. Ostatnia płyta jest świetna, zreszta SOAD również, a w zasadzie obie ostatnie. Widzę, ze gusta mamy podobne. Polecam również RAMMSTEIN (jestem ich zagorzałym fanem) i klasykę, czyli SEPULTURA. Pozdrawiam i jak Korn na zywo jedzie? chodzi mi oczywiscie o starsze kawalki bo nowy Korn to juz niestety pop z gitarami. To sie nazywa pop-rock.

Ostatetecznie noze nie musza byc o tej samej masie. Wystarczy, zeby taka sama mase mialy ciezarki umieszczone po przeciwnych stronach osi obrotu. Wtedy nie bedzie sie zmienialo polozenie srodka ciezkosci wzgledem osi obrotu. To sie nazywa wywazanie. To jest moja opinia nie poparta narazie doswiadczeniem w tej sprawie. Na szczescie nie musialem do tej pory grzebac nic przy sieczkarni.

Co do pytan do koszenie, to nie wiem, bo nie kosze, ale co do pytania o olej: Otoz tak. Jade sobie ze zbożem, patrze kombjan gramoli sie na pole. Stoje, czekam, czekam ze 2 minuty, wjechal, ja przejezdzam. Nagle w kabinie zapach. Mysle: Co tak k***a jedzie?!?! Wczuwam sie chwile i juz wiem. Olej rzepakowy zalany w Z0-56. Koles jezdzi na tym i jak na razie nie slychac bylo, zeby robil przy nim cos powaznego. Jak dlugo jezdzi? Tego nie wiem.

20ha x 60tys = 1,2 mln :D:D Moge sie mylic.

Ja jestem dosc mlody, ale Roxette kojarze i nawet znam kilka utworow, ale tytulow nie znam. Dla mnie sluchanie Roxette nie jest powodem do wstydu.

Bo 60, a 4011 to nie to samo. W 40 masz kabine oddzielona od maski zbiornikeim paliwa. W 60 maska jest polaczona z deksa rozdzielcza i co za tym idzie z kabina. I przez to w 60 wszystko, ale doslownie wszystko dzwoni, poczawszy od klapki na wydechu przez dzwi oraz balchy po sroby w reflektorach tylncyh. MASAKRA. A juz najbardziej nie cierpie maski. Ja mam 60 i 40 i w 60 nie moge robic bez ochraniacza na uszy, a w 40 jest o niebo ciszej. Prosze wiec nie piszcie o 40, gdy macie doswiadczenia z 60. To troche inny traktor. POZDRAWIAM ciezko umeczonych praca c-360 bez ochraniaczy sluchu. /edit - Nie Wrz 10 13:51:53 Znaczy chodzilo mi o halas w 4011 i w c-360. Bo poza roznym natezeniem dzwieku, to kabiny w obu ciagnikach sa takie same. A co do obszernosci, to ja przy 192 cm wzrostu musze miec w ciagniczkach poopuszczane siedzenia na maksa. Jak czasem zdarzy sie jakis wiekszy dolek, ze az podskocze, to musze bardzo uwazac, zeby nie zadac sobie ciosu w glowe przy pomocy dachu. Poza tym jak jade droga, to musze jechac skulony, bo jak jade wyprostowany, to wisze tylko... dach, a konkretnie to miejsce gdzie dach schodzi sie z przednia szyba oraz maksymalnie 10-15m przed maska. Jak jade po polu, to nie musze widziec co jest daleko przed traktorem. Wystarczy mi te 10m przed maska.

Ale mi chodzi o to, ze moj sasiad ewidentnie przeplacil. za 12 tys, to u mnie w okolicy sprzedaja IV klase, a on za tyle kupil PIACH. O to mi chodzi.

w przedostatni zdaniu powinno byc albo tak jak u nas. Przez ta pomylke zmienia sie sens zdania. I jeszcze do tematu: U mnie jest taki glod ziemi, ze sasiad kupil 5ha ziemi-piachu (ja wiem? V-VI klasa) po 12 tys !!!!

a znasz ich tworczorsc? jak nie, to proponuje zapoznac sie z tym, czego slucha twoja córa. A jak znasz TH i nic z tym nie robisz to.... nie wiem

Frajer to nie byl. Ten ktos dostal w lape, zeby ne dzielic TPSA na 2, czy tez 3 firmy, ale opchnac w calosci po cenie znacznie ponizej wartosci. w kazdym normalny kraju prywatyzuje sie z mysla o spoleczenstwie, a nie o zastrzyku kasy do budzetu, ale tak jak u nas dla lapowek. Sorki za taki offtopic. Nie obraze sie jak mod go usunie.

i umie spiewac w porowaniu do tego czegos z TH

U mnie ha chodzi po 8-10 tys. To V-IV klasa. Jak II-III, to po 12-13 tys. Fakt, ze ciezko trafic na dzialke co ma 4-5 ha. Najczesciej sa po 1-2 ha, albo leca cale gospodarstwa. Jestem spod Ciechanowa.

No wlasnie. Dobrze, ze nikt nie napisal, ze slucha Tokyo Hotel. Jeszcze tego by brakowalo.

Zostawcie o juz w spokoju. Dosc sie chlopak juz nasluchal(naczytal). Byly juz tematy o przednim napedzie w '60". Znajdz sobie i poczytaj jak Ci tak bardzo zalezy. A teraz cos ode mnie: Jak dla mnie to taakie cos jak montaz napedu 4x4 w "60" to strata i czasu i pieniedzy.