zenek31

A jaki Vat na te wapna? Pytam bo roznie mowią sprzedawcy, niektórzy liczą 8% inni 23%?

http://www.iung.pulawy.pl/_Z_nawozenia.html tel tel:(081) 8863421 w. 225 Nie jestem naukowcem wiec nie bedę wchodzil w dyskusję. Co do najnowszej naukowej wiedzy na temat wapnowania mozna jej zaczerpnąć w Zakładzie Żywienia Roślin i Nawożenia Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach a więc instytucji która między innymi wykonuje w Polsce badania dopuszczające nawozy do sprzedaży. Naukowcy z pewnością wyjaśnią lepiej niż ja co jest ważne w przypadku określania jakości wapna nawozowego i dlaczego nie jest takim parametrem reaktywność.

Kraszan, nie rób ludziom wody z mózgu. Po pierwsze nikt nie bada ani nie wymaga sie badan czegos takiego jak reaktywnosc. Żebyś sie juz nie kompromitował podpowiadam, ze być może chodzi Ci o aktywnosc. To jeden z parametrów jakie mozna badac przy wapnie ale najbardziej istotna dla rolnika jest i tak zawartosc czystego skladnika i rozdrobnienie.

niedawno miałem okazję rozmawiać z kilkoma naukowcami z Instytu Upraw Nawożenia i Gleboznawstwa z Puław, mówili wprost ze podniecanie sie reaktywnością wapna to nowa moda która przyszła nie wiadomo skąd i ogólnie to ich bawi. Inna "moda" ktorą tez wysmiewali to podawanie skladu nawozu w węglanie czyli np w CaCO3. W Polsce czysty skladnik w wapnie podaje sie w tlenku wapna czyli w CaO, nawet jak jest to jakies wapno węglanowe czyli takie gdzie jest tylko węglan wapnia czy węglan magnezu to tez czysty składnik podaje sie w przeliczeniu na CaO. Według nich przy wapnie liczy sie po pierwsze zawartość czystego składnika czyli CaO lub suma CaO + MgO a po drugie rozdrobnienie nawozu. I faktycznie np dolomit bedzie skałą najstarszą wiec musi być drobno zmielony, tak do 2 mm. Kolega Kraszan wspomina o 0-4 mm. Tu ma racje ze to scierwo, wedlug Ustawy o Nawozach i Nawożeniu (ustawe mozecie sami znalezc w internecie) w przypadku wapna nawozowego chyba 90% musi przechodzic przez sito o srednicy oczka 2mm (nie chce mi sie dokladnie juz dzis szukac). Wiec jak komus przywiozą taki gruby żwirek gdzie sa kamyki średnicy wlasnie 4 czy 5mm to to juz nie jest wapno nawozowe tylko jakies kruszywo do budowy drogi. Po pierwsze takie kamyki przez dlugie lata sie nie rozpuszczą w ziemii, po drugie według Ustawy nawozowej cos takiego grubszego to juz nawet nie jest nawóz. Sądząc z wypowiedzi kolego Kraszana zajmuje sie on sprzedażą tego wapniaka więc jasna sprawa ze swój produkt chwali. Tyle tylko ze wapno o takim samym skladzie (ktos wspominał ze np z Morawicy) jest o niebo tansze...

coś może odczuje tylko wapno z Bełchatowa za dobre nie jest, to odmiana 07 czyli ma jakies 30% moze trzydziesci kilka % CaO. Jak dales 1,5 t na ha do to dales moze 0,5 tony czystego skladnika - malutko. W dodatku jak piszesz masz glebe lekką piaszczystą, to pewnie i magnezu tam brakuje a wapno z Bełchatowa magnezu nie zawiera. Dobrze byloby jakbys mial badanie gleby zrobione bo wtedy masz czarno na bialym napisane ile czego jest w glebie, a jeszcze np stacja chemiczno rolnicza może Ci od razu dac z wynikami wyliczoną dawkę wapna. Jak nie masz badań to pewnie jeszcze ze 2 tony dolomitu moznaby tam dolozyc. Tylko z jakiejs dobrej kopalni zeby był drobno zmielony, np z Żelatowej albo z Radkowic. Taki dolomit ma jakies 32% CaO i 17% MgO i jak jest naprawde dobrze zmielony to moze miec reaktywnosc wlasnie nawet 60%. Sa inne tansze kopalnie ale tam sprzedają syf czyli taki grubo zmielony dolomit z reaktywnoscią moze 25- 30%. Inaczej moze szkoda jęczmienia bo pamietaj ze jęczmień ma ze zbóż najwyższe wymagania co do zakwaszenia gleby

Witam, hmmm, 3 tony moze byc malo, nawet bardzo malo. Bo jak to wapno ma 30% CaO to w 3 tonach dajesz max 1 tonę czystego składnika. A to bardzo mała dawka wapna. Zależy jaką masz glebę i jakie zakwaszenie ale trzeba pamietac ze dawka czystego skladnika na ciezkich moze wynosic nawet do 6 ton. Na lekkich mniej ale moze to byc 2-3 tony czystego skladnika czyli do 9-10 ton tego wapna.

Zgadzam sie ze "algi" to niezła ściema, hehe. Kreda faktycznie bedzie dobra, chociaz trzeba uczciwie przyznac ze szybciej bedzie dzialac wapno tlenkowe. Hmm tak sobie mysle ze jak ta kreda kosztuje 295 netto czyli ponad 300 loco zaklad to jednak troche drogo. Trzeba by sprawdzic ile kosztuje wapno tlenkowe w bigbagach. A o dolomicie kolego to jednak trzeba wspominac bo jak masz w jakiejs lekkiej glebie malo magnezu to sorry ale kreda czy zwykłe wapna tlenkowe magnezu nie zawierają (a tlenkowego to na lekkich glebach w ogóle nie powinno sie stosować) i wtedy jednak dolomit rządzi. Oczywiscie super fachowo byloby podzielic dawke wapna i dac np 1/2 w kredzie i 1/2 w dolomicie. A dolomit w BB mozna dostac po 80 zł netto u producentow.

Jak masz spore zakwaszenie to wlasciwie nie ma wyjscia, wiosna tez warto wapnować. Tylko musisz to zrobic jak najwczesniej, tak zeby byl jak najwiekszy odstep miedzy wapnowaniem a sianiem zboża. I zwróć uwage konicznie zeby wapno bylo jak najdrobniejsze, wtedy w miarę szybko zacznie sie rozpuszczac i działać. Tu trzeba uwazac bo sam widzialem jak przywozili znajomym na pola "wapno" ktore wygladalo jak gruby żwir (kamyki mialy i po 4 -5 mm srednicy), takie cos i przez kilkadziesiat lat sie nie rozpusci w ziemi. Jak sie dowiadywalem to te grube to jest kruszywo do budowy dróg, niby tez z mielonej skaly wapiennej ale to sie w ogole nie nadaje na pole. Zgodnie z prawem nawozy wapniowe musza byc zmielone do max 2 mm srednicy ziaren a najlepiej jak są jeszcze drobniejsze.

Tzn jak rozumiem podales temu facetowi ph i kategorie gleby na dzialce którą chcesz wapnowac, powiedziales co chcesz uprawiac a on na podstawie skladu gleby i wymagan rosliny wyliczył dawke 500 kg (tu trzeba uscislić, czy 500 kg masy nawozu czy 500 kg czystego składnika). Zgadza sie? Bo jesli ot tak powiedzial Ci ze "stosuje sie 500 kg" to o kant d...y takie "ustalanie" dawki.

kubus, za mało informacji o składzie tych nawozów podają zeby coś wiecej powiedzieć. Ale już przy pierwszym wapnie weglanowo-magnezowym szokuje cena, 170 zł/t. Trzeba sprawdzić czy to jest jakoś przetwarzane. Bo jesli oni tylko kupują wapno w jakiejs kopalni luzem i je workują to nie ma sensu tego workowanego kupowac. W kopalniach wapno magnezowe kupisz luzem po max 25-27 zł/t. Nie wiem skad jestes ale nawet na Pomorze z transportem wapno nie bedzie droższe niż 100 -110 zł/t.

Ależ odpowiedź jest banalnie prosta. Należy wysiać takie jakie jest potrzebne na danym polu;)

z tlenkowym swietny pomysl na ciężkie gleby, problemem jest tylko cena. Tlenkowe kosztuje u producentów nawet po ok 150 zł/t. Zamiast tego mozna sprobowac mączke wapienną. To bardzo drobno zmielone wapno, największe ziarna mają nie wiecej niz 0,1 mm srednicy. Dla porównania zwykłe wapno węglanowe moze miec ziarna o średnicy do 2 mm. Wlasnie dlatego ze mączka jest tak drobna w glebie powinna dzialać błyskawicznie. Powinna miec jakies 50% czystego składnika tzn CaO a kosztuje ok 70-80 zł/t.

kubuś, ile masz magnezu? jesli mało to szukaj tylko wapna magnezowego ale takiego ktore ma co najmniej 15% MgO. Jesli zawartość magnezu w glebie masz wysoką lub bardzo wysoką to kup wapno węglanowe bez magnezu. Tzn takie wapno ma ok 50 % CaO + 1 -2% MgO. Obydwa rodzaje wapna kupisz bezposrednio u producenta tzn w kazdej kopalni za nie wiecej niz 25-27 zł/t plus koszt transportu.

Dotacja do wapnowania jest w kilku województwach, na pewno w wielkopolskim, chyba w łódzkim i kujawsko-pomorskim. Mozna dostac 40-45% zwrotu kosztow zakupu wapna. Zadzwon do swojej Izby Rolniczej to dowiesz sie wiecej.

O wapnowaniu znajdziesz mnostwo materialow w necie, np: http://www.magazynfarmerski.pl/sierpien2007/uprawy-7.php Pozdrawiam

Nie pytam złośliwie tylko po prostu nie wiem: Dlaczego w takim razie nie ma sodu zamiast potasu w nawozach wieloskładnikowych?

Tzn na pewno nie jest to wapno z cukrowni, bo defekacyjne ma nie wiecej niz 30% czystego skladnika, tylko jak napisales, "wapno weglanowe o zawartosci wapna 55 %" cos tu nie gra. 55% czego? tlenku wapnia? Węglanu wapnia? Przypominam ze czysty składnik w jakim podaje sie sklad wapna nawozowego to tlenek wapnia czyli CaO. 55% to by bylo bardzo duzo CaO jak na mielony wapień a pewnie z takiej skały to jest robione. A tak w ogóle to co sprzedaje dlg to przeciez wapno z nordkalku. Ten sam syf, kiepskie i drogie.

Pomysł dobry tylko nie wyrzucaj kasy na WAPMAG bo takie same wapno luzem kupisz po ok 25-30 zł/tona plus transport.

Kopalń pod Kielcami jest sporo i wbrew pozorom robią wapno bardzo rożnej jakości. Jak wyglądało te które kupiłes? Jak żwir? Pytam bo widziałem rozne a dobre wapno musi być drobne, powinno wyglądać jak piasek, bez jakichś większych okruchów. Im drobniejsze tym szybciej sie rozkłada w glebie i masz szybciej efekt. Te grubsze czasami wożą jako wapno nawozowe ale to porażka. Przeciez kamyki wielkości żwiru nawet po kilku latach nie rozłożą sie w ziemi.

Badania na pH i inne robi sie w Okręgowych Stacjach Chemiczno-Rolniczych. Tu masz adresy: http://www.schr.gov.pl/?aid=5

Nie polecam. Nawet jeśli taki przyrząd coś wskazuje to przecież nie wystarczy pospacerować po polu i wetknąć go tu czy tam w ziemię. Co to nam powie o zakwaszeniu gleby? Niewiele. Po drugie , co to jest pH? Pamietam jeszcze definicje z chemii: "ujemny logarytm dziesiętny ze stężenia jonów wodorowych w ROZTWORZE". Zeby bylo ciekawiej w rolnictwie chodzi nie o roztwór wodny. Zeby określic potrzeby wapnowania, pH okresla sie w próbce gleby zalanej 1-molowym roztworem KCl.

Tylko czy warto wapnować wiosną? Jak masz duże zakwaszenie to moze kilkaset kg teraz. Reszte jesienią. Jak dasz dużo wapna wiosną to mozesz sobie zaszkodzić. Radze zaczekać do jesieni.

Coś mi skład nie pasuje, na pewno 45 +15? A nie 30+ 15? i suma skladnikow 45? Jeśli faktycznie ma sumę skladników 60% to podaj skad jest to wapno bo nie znam takiego a bym kupił. A ile dawać ton? To zależy od odczynu i kategorii agronomicznej gleby. Jak nie wiesz ile potrzebujesz a masz lekką glebę to ze 3-4 tony mozna dać.

Tak, tylko ze jak np w saletrze wapniowej jest ok 20% CaO i dasz np 200 kg saletry na hektar, to taka ilość wapnia praktycznie nie ma wpływu na zmiane odczynu gleby i przyswajalnosć fosforu. Chyba najlepiej bedzie kolego hansie zastosować teraz po ok 300-400 kg wapna węglanowo-magnezowego workowanego. Można kupic rozne, poszukaj czegos w workach 25kg, powinno miec przynajmniej 45% sumy wapnia i magnezu. Cena ok 250zł/tone. (I tu niezła ciekawostka, polskie wapno magnezowe 45% kosztuje max 250 zł.t, Wap-Mag 44% kosztuje ok 400 zł/t a Physiomax. ktory jak pokazywałem nizej ma ok 48% czystego składnika kosztuje ponad 1000zł/t A jesienią wapnuj solidnie dolomitem po kilka ton na hektar, najlepiej zrób najpierw badanie w stacji chemiczno-rolniczej to bedziesz dokładnie wiedział ile tego wapna masz dać.

Panie Kolego, przeczytaj uważnie ten i inne wątki o wapnowaniu:) Przecież tłumaczymy, że jeśli gleba jest bardzo kwaśna to się ją wapnuje. I nic wapna nie zastąpi, ani jakies Physiomaxy ani np 2 litry EM (takie pomysły tez słyszałem, hehehe). Physiomax to zwykłe wapno węglanowe, nie ma czegos takiego jak "wapno węglanowe ktore działa jak tlenkowe,,,hehehe chociaz musze przyznaż, że podziwiam sprawnosc handlowców Timaca w wymyślaniu takich tekstów). Physiomax rozni sie od wapna np. z kieleckich kopalni tylko jednym - baaaaardzo wysoką ceną.