kos

chodzi (słowo zostało usunięte) o to że, stary kawaler w akcie desperacji chcąc sobie ulżyć spółkował z kozą PODOBNO.

Blondynka niechcący zatrzasnęła drzwi samochodu, zostawiając w środku kluczyki w stacyjce. Na szczęście zostawiła lekko uchylone okno. Poszła więc na najbliższą stację benzynową poprosiła ekspedienta o długi drucik za pomocą którego spróbuje wyciągnąć kluczyk. Po chwili na stację benzynową wpada mężczyzna i śmieje się do rozpuku. Ekspedient pyta co go tak rozbawiło, więc mężczyzna opowiada jak blondynka próbuje drucikiem wyciągnąć uwięziony kluczyk. Ekspedient zauważył, że nie ma w tym nic śmiesznego, że to bardzo dobry pomysł i że pierwszy raz w życiu spotkał tak inteligentną blondynkę. Na to odparł drugi mężczyzna: - Owszem, ale druga siedzi w środku i mówi: trochę w prawo, trochę w lewo...

a ni (słowo zostało usunięte)a tym razem miał szczęście!!!

a ile lat ma sklepowa?

ciekawe jakim cudem odtwarzała by filmy z laptopa?????

tak czy siak korzenia umoczył bo napoił małolatę ARIZONą

niż dominujący rolnik

i o czym te bractwo tam dyskutuje???

czy u Was też to ma miejsce? i czy sklepowa daje chłopom dupy?

ale za co? przecież przyszedł pieszo, a nie przyjechał C-360

po chwili zauważył że w remizie jest DISCO, więc spragniony wrażeń udał się tam bez namysłu i....

A rolnik pięknie zagrał na tych rogach.

A że dawno nie miał kobiety, wycmykał kozę która pasła się przy drodze i.

ktoś wie coś na ten temat?