W sąsiedniej wiosce typ zwija sznurek z bel w kłąbki i pakuje do wiadra 10 l z przykrywką ( takiego plastikowego po farbie) a później wiadro stawia w traktorze i puszcza sznurek do prasy. jak dokładnie to robi to nie iem bo widziałem tylko jak prasowałem słomę na polu obok niego. faktem jest ze podobno tym samym sznurkiem owija bele przez 3 lata
Jak zdechną bakterie to będzie taki efekt , jak byś wylał szambo do ogródka bo woda oczyszczona płynie w drenaż , który rozsącza ją po terenie. a koszt 20 zł na pół roku nie wydaje mi sie duży w porównaniu z wywozem szamba beczką nawet własną. Co do błotka to prawdopodobnie jakieś kiedys będzie ( bakterie nie przerobią np. piasku) ale czym jest jedna beczka "błotka" raz na rok (tak mam napisane w instrukcji obsługi oczyszczalni).
Masz racje. Jeżeli ktoś z domowników przechodzi kurację antybiotykową , to po zakończeniu tej kuracji trzeba "uzupełnić" bakterie. Nie można tez przesadzać z detergentami typu domestos.
A moja gmina od zeszłego roku współfinansuje budowę przydomowych oczyszczalni ścieków. za 2500 zł założyłem sobie taką oczyszczalnie i teraz mam święty spokój z szambem. raz na jakiś czas wrzucam tylko do kibla torebkę ze szczepem bakterii. a i przy okazji mam nawodnienie trawnika. trawa rośnie jak głupia
Co do mf serii 600, to nie jest zupełnie to samo co ursus. Sam od 5 lat użytkuje mf 690. i jak dotąd jestem z niego zadowolony. niektóre części rzeczywiście pasują od ursusa (filtry, czujnik ciśnienia oleju, sprzęgło, tylny most) natomiast co do poważniejszych spraw typu przedni napęd czy skrzynia biegów to już zupełnie inna bajka. A poza tym to tak jak sam pisałeś,z dostępnością części do ursusów post licencyjnych bywa u nas różnie. Łatwiej (szybciej) można kupić części oryginalne bądź zamienniki do MF, i przynajmniej masz pewnośc że będą pasowały. Oczywiście inną kwestią jest cena tychże częsci, jednak z doświadczenia wiem, że w tym przypadku wiąże sie ona z jakością. części od ursusa są czasami niewiele tańsze ale za to ich żywotność jest duuuuuuuużo niższa.