anser

W latach 60 , 70, 80 , 90 - tych, z wiosek uciekała młodzież najbardziej inteligentna i bystra, najgłupsi zostawali na wsi, ich potomkowie hodują teraz drób w naszej pięknej ojczyżnie. Ile jeszcze musicie przyjąć znieważeń i kopów od zakładów drobiarskich aby nauczyć się rozumu.Hodowla gęsi , to najgłupsze zajęcie jakie można sobie wyobrazić, kiedy czytam wasze posty dotyczące opłacalności produkcji robi mi się niedobrze. Jak długo zakłady drobiarskie będą wykorzystywać waszą naiwność ? Organizujcie się w grupy producenckie, zrzeszajcie się, w działach kontraktacji śmieją się z was , pojedyńczy hodowca dla nich się nie liczy, w grupie będziecie mieli dużą siłę przebicia.Zmądrzejcie wreszcie !

Witam! Firma AMI wybrała się w odwiedziny do największych hodowców dawngo woj. Gorzowskiego. Słynna Przepiórska odwiedzała wszystkich hodowlanych baronów (sprzedaż powyżej 10 tyś.) i oczywiście obiecywała złote góry. Problem firmy AMI to nie właściciel złodziej (Koziegłowy) i finansowe przekręty (Ingor) ale problem tkwi w kontraktacji. Już przed laty sugerowałem właścicielom Aksamskim, aby na kopach rozpędzili swoją kontraktację łącznie z jej szefową Przepiórską, nie musieliby płacić najwyższych cen w Polsce każdego roku i szukać hodowców. Nie posłuchali, ich kasa, ich problem. Przed podpisaniem umowy hodowca ma wrażenie, że pani Przepiórska jest aniołem, gdy przychodzi do rozliczenia dostawy z aniołka robi się diabeł, który patrząc prosto w oczy hodowcy potrafi go doprowadzić do bankructwa. Pozbywając się beszczelnej Przepiórskiej właściciele zaoszczędziliby dużo kasy, jeżeli chcą cierpieć, to ich sprawa. W mojej firmie nie pracowałaby nawet jednego dnia. Było szczytem głupoty ze strony szefów, wysyłać znienawidzoną Przepiórską do hodowców. Pozdrawiam wszystkich hodowców z zachodniej Polski!

Hodowałem gęsi na dużą skalę, znam połowę zakładów ubojowych, wszędzie jest to samo - ku*wa i złodziej. Właściciel Kozichgłów wyszedł niedawno za kaucją 3 mln zł z więzienia, kazucję wpłaciła jego żona, była kelnerka w knajpie GS-owskiej, na pierwszym spotkaniu rodzinnym szefuniu zapowiedział, że "macie 3 mln kaucji wycisnąć z zakładów, które do mnie należą". Hodując dla tych złodzieji na tę kaucję wszyscy się solidarnie złożymy. Jak będziecie chcieli, to w przyszłości opowiem Wam o innych złodziejskich zkładach ubojowych.

Witam hodowców! Jeżeli macie dylemat czy hodowac, czy nie w tym roku, jeszcze raz apeluję - nie hodujemy, co 2-3 dni mam telefon z Ami i Kozichgłów, że panie z kontraktacji nagle znalazły wolne miejsca i mogą mnie łaskawie wcisnąć na kontraktację. Jeżeli ktos potrafi wyhodować gęś i sprzedać ja za 6zł/kg żywiec, jest dla mnie mistrzem świata, ja tego nie potrafię. Do kosztów produkcji - piskle+pasza muszę doliczyć energię elektryczną, wodę i ogrzewanie, a to są bardzo istotne koszty. Jeszcze raz ponawiam swój apel, nie dajmy się wykolegować złodziejom z zakładów drobiarskich. Kurs złotego jest dramatycznie niski, wmawiają nam, że eksport jest nieopłacalny, więc w 2008 r. kiedy euro było warte 3,50zł, to eksport im się opłacał, a teraz przy prawie 5zł za euro eksport przestaje się im opłacać - ku*wa kto kogo robi w balona w tym gęsiarskim interesie?

Witam wszystkich hodowców z zachodniej Polski. Jak wiecie Bolemin padł. Hodowcy związani z Bolminem wydzwaniają do AMI, Kozich Głów, Dropa, i proponują współpracę. Robi się wielkie zamieszanie, mądre panie z tych zakładów (kontraktacja - Przepiórska, Rydellek) obniżają ceny każdego dnia i szantażują stałych dostawców, że jeżeli się nie zgodzą na cenę 6 zł, to są chętni z Bolemina na 5,20 + VAT. NIe dajmy się zwariować, wiadomo, że będą rozgrywać akcję między hodowcami, kto zgodzi się na mniejszą cenę ten wygra. Spotkanie w Kozichgłowach 12-13.02.09r. Jeżeli stali hodowcy nie zgodzą się na cenę 5,50 + VAT, szefowa firmy ma zaoferować byłym producentom z Bolemina cenę 5,20 + VAT, podobno telefonów jest multum, ludzie są zdesperowani, ponieważ mają kredyty długoterminowe, jeżeli jeden rok nie prowadzisz produkcji, bank może oddać Cię do komornika. W firmie AMI, słynna pani Przepiórska szantażuje wszystkich hodowców, że jeżeli się nie zgodzą na jej warunki, to zainteresuje się dostawcami z byłego Bolemina. W umie nie określa ceny pisklęcia, ani ceny żywca. Zastanówmy się wszyscy razem, czy mamy pracować na nowe mercedesy prezesów firm, dorabiać wszystkich darmozjadów w tych firmach, czy odpuścimy sobie ten rok, aby wszyscy oszuści dostali dobrego kopa! pozdrawiam hodowców z zachodniej Polski, czekam na Wasz odzew.

Gdzie można zakątraktować gęsiego brojlera ? Ile tygodni trwa hodowla? jaka jest cena żywca?

Czy macie jakieś opinie o firmie Ami ? Jak klasyfikują ?

Podajecie różne ceny na żywiec gęsi,ale najbardziej ROZŚMIESZA BOLEMIN,prezes w telefonicznej rozmowie ze mną powiedział mi,że 7.50 plus vat to cena opłacalna na rok 2008,ciekawe co robią ludzie z kontraktacji z tego zakładu,dzwoniłem do 4 innych zakładów i cena z vatem wynosi od 8.30-8.50.

Jedynka w Cargillu 1170 ,co sądzicie o pisklętach od Sztudera,opinie moich znajomych mało zachęcające -- brak selekcji ,nie wyrównane,słabe,nie odnawiane stada rodzicielskie.Doradżcie skąd warto brać pisklęta.

po tym co słyszę od znajomych hodowców,strach robić wstawienie w 2008, droga pasza(niezbędna w pierwszych 3- 4 tygodniach) złe prognozy cenowe zbóż w okresie żniw,majowe pisklęta proponują po 8.50 ,droga energia ,przekręty w zakładach drobiarskich.

Jestem początkujący, mam propozycje z dwóch zakładów - Bolemin i Ami. (Chcą dać około 8 zł z vat za kg.) Doradźcie z którym zakładem lepiej zaryzykować? gdzie nie oszukują na klasyfikacji i wypłacają w terminie pieniądze. Słyszałem o jednym i drugim dobre i złe opinie.