Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko pięknie iładnie tylko jest jedno ale- mylimy pojęcia czym innym jest zootechnik a czym innym technik wet. Nie jeden tech.wet. z dużym stażem przewyzsza umiejętnościami i wiedza praktyczną obecnych lek.wet. którzy jak słusznie ktoś tu zauważył stali stali się sprzedawcami leków a o wiedzy praktycznej nie mają zielonego pojęcia. Niestety tacy delikwenci psują renome całej weterynarii mam tu na myśli wetów pracujących na wsi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Makm małe stado, raptem 100 sztuk bydła a i tak nieraz rachunki miesięczne to 2-2,5 tys. Jestem ciekawy ile płaci miesięcznie mój sąsiad bo w jego oborach jest zwierzaków z 800.

 

Jeśli masz takie duże koszty to moze zmień żywieniowca co prwada mam tylko 65 ale sztuk dojnych ale odkąd zacząłem stosować sie do zalecen doradcy wet to tylko do badania na cielnośc przyjerzdza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

same leki na zasuszenie to średnio 200 zł na niepłodność badam 2 razu w miesiącu- zawsze jest z 5-10 płukanek, coś pogonisz na ruję - znowu z 2-3 stówki, wypalają mi rogi ( usypiam, nie robię na żywca) - 4-5 sztuk miesięcznie to prawie stówka. Trafi się że krowa nie je, ma zapalenie,zalega, jakiś ciężki poród i jest 2 tysiączki jak nic. To około 2-3% w mleku. Czy dużo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

razem usługa 32,50

leki - 36,00

dojazd 10,00

Suma 78,50. A jak jesteś na Vacie to i tak doliczy Ci jeszcze 7%

A właściwie wyglądało to tak.

Wpadł jak p0o ogień, zapytał się co potrzeba, zostawił lek i pojechał DO SĄSIADA KILOMETR DALEJ bo mu krowa leży.

 

 

To jakis frajer... ja bym na jego miejscu sprawdzil, jaka jest wydzielina z wymienia, zmierzylbym temperature krowy, zaproponowalbym antybiotyk domiesniowo, do tego jakis lek przeciwzapalny, najdrozsze leki dowymieniowe i rachunek bylby o 50% wyzszy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wszystko pięknie iładnie tylko jest jedno ale- mylimy pojęcia czym innym jest zootechnik a czym innym technik wet. Nie jeden tech.wet. z dużym stażem przewyzsza umiejętnościami i wiedza praktyczną obecnych lek.wet. którzy jak słusznie ktoś tu zauważył stali stali się sprzedawcami leków a o wiedzy praktycznej nie mają zielonego pojęcia. Niestety tacy delikwenci psują renome całej weterynarii mam tu na myśli wetów pracujących na wsi.

 

 

Ci tech.wet. to jest czysty wymysl komunistyczny.

Mialem nadzieje, ze po upadku komuny przestanie sie produkowac absolwentow tego zawodu - ale sie pomylilem.

 

Wszyscy, znani mi technicy wet. stosowali, lub sprzedawali nielegalnie leki recepturowe.

Oczywiste jest, ze wielu technikow ma spore doswiadczenie , poniewaz, z powodu nizszych kosztow sa czesciej wzywani przez rolnikow, a lekarze nie maja okazji do zdobycia doswiadczenia.

To jest ten sam mechanizm, jak z autobusem na wsi: kierowca nie sprzedaje biletow, tylko bierze w lape, a wlasciciel firmy likwiduje jeden kurs po drugim.

Potem ludzie sie burza, ze nie ma jak dojechac do miasta.

I Wy - wychwalajacy wysokie umiejetnosci technikow - w przeciwstawieniu do lekarzy - tez daleko nie zajedziecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty chyba masz jakieś kompleksy, wszystkich masz za durniów, wszystko wiesz najlepiej i na wszystko masz gotową receptę.

Jestem ciekawy czy w terenie też jesteś "taki silny"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ty chyba masz jakieś kompleksy, wszystkich masz za durniów, wszystko wiesz najlepiej i na wszystko masz gotową receptę.

Jestem ciekawy czy w terenie też jesteś "taki silny"

 

 

 

...ale o co Ci wlasciwie chodzi ? Tylko mi naublizales, a ja nie wiem , z jakiego powodu.

Przeciez stanalem po Twojej stronie, kierowany troska o zdrowie twojej krowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, jak Cię uraziłem, ale nadal podtrzymuję swoje zdanie.

Negujesz techników weterynarii- a nie powinieneś, są wśród nich oddani zwierzętom tak jak i wśród lekarzy weterynarii. Są też i dbający o własną kieszeń - tak jak i wśród lekarzy weterynarii.

To, że skończyli TYLKO technikum nie świadczy o nich źle- a nie była to najłatwiejsza szkoła.

Problemem jest to, że dziś, jak nie ma państwowych lecznic adepci weterynarii nie mają gdzie szlifować swojej wiedzy, zakładają swoje lecznice i nie mając praktyki ciężko im znaleźć się w środowisku wiejskim.

Powinno być obowiązkiem odbycia stażu, czy jak tam zwać ten okres konfrontacji wiedzy z praktyką- by mogli z pełną odpowiedzialnością zacząć LECZYĆ.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, że skończyli TYLKO technikum nie świadczy o nich źle- a nie była to najłatwiejsza szkoła.

 

 

Kiedys, komuna szkolila rowniez felczerow na potrzeby medycyny ludzkiej. Ciekawy jestem, czy dzisiaj korzystalbys z uslug felczera, zeby ZUSowi zaoszczedzic kosztow ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dlaczego bym miał nie pójśc do felczera? Jakie oszczędności w Zusie co ty majaczysz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jednak jesteś uparty z tym negowaniem techników. Czyżbyś miał MANIĘ WIELKOŚCI

Przyjmij to tak jak by to była pielęgniarka w szpitalu- często bez niej lekarz jest bezradny. I tak jest i w weterynarii - muszą być lekarze i niestety technicy do ciężkiej roboty.

Mam dla wielu wielki szacun i poważam ich i ich pracę - czego niestety nie moge powiedzieć o wszystkich "jaśnie" lekarzach weterynarii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyjmij to tak jak by to była pielęgniarka w szpitalu- często bez niej lekarz jest bezradny. I tak jest i w weterynarii - muszą być lekarze i niestety technicy do ciężkiej roboty.

 

 

Jakos w innych krajach nie ma technikow weterynarii i tam , lekarze daja sobie rade z ta "ciezka robota".

 

Malo tego, ze sobie daja rade...jescze ciesza sie duzym szacunkiem hodowcow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O kolego i tu jesteś w błedzie w innych krajach są tech.wet. wykonują wiekszosc czynności weterynaryjnych wspólpracują z lek.wet. i sa przez nich cenieni przez hodowców również. poczytaj troche literatury weterynaryjnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
O kolego i tu jesteś w błedzie w innych krajach są tech.wet. wykonują wiekszosc czynności weterynaryjnych wspólpracują z lek.wet. i sa przez nich cenieni przez hodowców również. poczytaj troche literatury weterynaryjnej.

 

 

 

Taaaa.....????

W jakim kraju spotkales technikow vet ?

Niech zgadne...Bulgaria, Rumunia...Albania...

Znam swietnie sytuacje w Niemczech i tam nie ma technikow vet.

Lekarze weterynarii , po sedziach, dentystach, notariuszach, urzednikach panstwowych, ( jeszcze paru innych) ...ciesza sie ... prestizem zawodowym NA (chyba ) 8-smej pozycji.

To, co ministerstwo i sejm robi w Polsce z zawodu lekarza weterynarii - to jest zgroza !!!

 

Ciekawy jestem, jak bedzie wygladala sytuacja, po likwidacji kwot mlecznych i w ogole wspolnej polityki rolnej EU.???

 

Niech zgadne: technik bedzie badal mieso przeznaczone do spozycia !!!

Skoro ludzie maja zaufanie do technikow - to beda jesc kielbase badana przez absolwentow technikum zawodowego.

 

Pozdrawiam i ...smacznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Panie Doktorze

Tytułuję tak Pana tylko dlatego bo tak się kiedyś przyjęło Panów lekarzy weterynarii tytułować kiedy na wsi poza księdzem nie było za wielu wykształconych ludzi. Obecnie nie oszukujmy się ale nie jest to zawód prestiżowy. Ba ... powiem więcej - przez społeczeństwo jestescie postrzegani jako niedouczeni sprzedawcy leków, naduzywający zaufania hodowców, marnujący budżetowe środki. Jest to tylko i wyłącznie wasza zasługa. Nieliczna garstka prawdziwych, profesjonalnych lekarzy nie jest w stanie tego zmienić.

Życzę powodzenia w dalszej twórczości na łamach tego forum Panie lekarzu weterynarii (tytuł tak samo dobry jak i technik weterynarii), bo raczej nie rokuję szybkiej kariery "terenowej" z Pańskim podejściem do rzeczywistości w produkcji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tu znowu przyznaję rację Ci texas.

Sposób wypowiedzi Szanownego pana lekarza ( bo do doktora trzeba mieć tytuł) weterynarii świadczy o poziomie do jakiego schodzi ten zawód.

To, że cieszy /ł/ się on wielkim poważaniem to zasługa wielu pasjonatów a nie SZMALOROBÓW.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Szanowny Panie Doktorze

Tytułuję tak Pana tylko dlatego bo tak się kiedyś przyjęło Panów lekarzy weterynarii tytułować kiedy na wsi poza księdzem nie było za wielu wykształconych ludzi. Obecnie nie oszukujmy się ale nie jest to zawód prestiżowy. Ba ... powiem więcej - przez społeczeństwo jestescie postrzegani jako niedouczeni sprzedawcy leków, naduzywający zaufania hodowców, marnujący budżetowe środki. Jest to tylko i wyłącznie wasza zasługa. Nieliczna garstka prawdziwych, profesjonalnych lekarzy nie jest w stanie tego zmienić.

Życzę powodzenia w dalszej twórczości na łamach tego forum Panie lekarzu weterynarii (tytuł tak samo dobry jak i technik weterynarii), bo raczej nie rokuję szybkiej kariery "terenowej" z Pańskim podejściem do rzeczywistości w produkcji.

 

Ja nie jestem lekarzem weterynarii, ale ubolewam, nad upadkiem tego zawodu, tak samo, jak ublewam nad upadkiem hodowli ( zwl bydla) w Polsce.

Wraz z wejsciem do UE, Polska podpisala kwoty mleczne, ktore niszcza hodowle. Obecnie , na Dlolnym Slasku, poglowie bydla spadlo 5-krotnie, a w Niemczech sie utrzymuje. Polska stala sie eksporterem wyksztalconych lekarzy weterynarii, a za to importerem produktow mlecznych.

Polscy hodowcy, otrzymujacy 1/4 dotacji, w porownaniu do niemieckich, ciesza sie, ze przyjedzie do nich technik z lekami, ktore nabyl na czarnym rynku.

Hodowca niemiecki korzysta z obslugi lekarza, ktory stosuje oficjalnie leki dostepne na rynku.

Nie wiem, z czego sie cieszycie...??? Chyba z tego, ze autobus jeszcze do Was dojezdza...Wasza krotkowzrocznosc jest porazajaca !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jak nie jesteś lekarzem weterynarii - nie wierzę wtedy że jestes hodowcą.

Piszesz tak jak byś wszystko wiedział o czym piszesz - a tu co- postronny obserwator ? kolejny zbawca polskiego "chłopa"? moralizator czy nauczyciel ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokusiłem się i przejrzałem wszystkie posty mwisniewskiego.

I powiem szczerze zgłupiałem - nie jest (jak sam stwierdził) lekarzem weterynarii- a udziela całkiem fachowych porad

Nie jest (na pewno, stawiam flaszkę) hodowcą bydła - bo jak by takie miał podejście do weterynarzy dawno by go przestali obsługiwać.

Wychodzi mi na jedno - jakiś doktorek z uczelni, co to dużo się naczytał i umie kombinować między wierszami, albo jakiś niedouczony przedstawiciel firmy farmaceutycznej.

Ja na swój chłopski rozum inaczej nie potrafię go zakwalifikować nigdzie indziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To jak nie jesteś lekarzem weterynarii - nie wierzę wtedy że jestes hodowcą.

Piszesz tak jak byś wszystko wiedział o czym piszesz - a tu co- postronny obserwator ? kolejny zbawca polskiego "chłopa"? moralizator czy nauczyciel ?

 

 

 

 

Nie wierzysz, ze ktos moze wiedziec wszystko, o czym pisze ?

Moze jestes przyzwyczajony do bajeru kombinatorow...

Zbawienie polskiego chlopa nastapi w 2013, kiedy zlikwiduja "wspolna polityke rolna" w UE. Na to powinnismy byc jednak przygotowani.

Zalozmy, ze unia wprowadzi takie restrykcje, po ktorych polscy technicy weterynarii, nie beda mogli wykonywac swojego zawodu...wtedy ich miejsce beda musieli zajac lekarze. Skad ich wezmiemy ??? !!!

Moze z Niemiec ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam mwisniewskiemu - nie wiem czy w Niemczech sa tech.wet. ale napewno sa w Stanach zjednoczonych, nie wiem czym ci tak podpadla Bułgaria czy Albania? Napewno wolałbym jeśc kiełbase z mięsa zbadanego przez doświadczonego Tech.wet. niż przez lek.wet. zajmujacego się handlem lekow a nie mającego pojęcia o leczeniu zw. To właśnie przez takich pseudo lekarzy a nie przez tech.wet. prestiż weterynarii tak nisko upadł . tylko do Ciebie jakoś to nie może dotrzec.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co Ty znowu bredzisz o roku 2013 i zniesieniu wspólnej polityki rolnej napewno rolnicy ze starej Uni się na to zgodzą - czlowieku puknij sie w glowe. A najlepiej przestań się tak bardzo troszczyc o przyszłosc tech.wet. wizjoner z Ciebie od siedmiu boleści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pokusiłem się i przejrzałem wszystkie posty mwisniewskiego.

I powiem szczerze zgłupiałem - nie jest (jak sam stwierdził) lekarzem weterynarii- a udziela całkiem fachowych porad

Nie jest (na pewno, stawiam flaszkę) hodowcą bydła - bo jak by takie miał podejście do weterynarzy dawno by go przestali obsługiwać.

Wychodzi mi na jedno - jakiś doktorek z uczelni, co to dużo się naczytał i umie kombinować między wierszami, albo jakiś niedouczony przedstawiciel firmy farmaceutycznej.

Ja na swój chłopski rozum inaczej nie potrafię go zakwalifikować nigdzie indziej.

 

 

 

Twoja bolaczka jest - kto to pisze...

Zastanow sie, jednak, nad trescia ! Nie jest wazne, kto to pisze.

Pomysl, co jest dla Ciebie istotne i jakie tresci niesie ten, kto tu wystepuje .

Postaraj sie okreslic Twoje cele i zastanow sie, czy ten, ktory to pisze, przybliza Cie do Twoich celow...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Odpowiadam mwisniewskiemu - nie wiem czy w Niemczech sa tech.wet. ale napewno sa w Stanach zjednoczonych, nie wiem czym ci tak podpadla Bułgaria czy Albania? Napewno wolałbym jeśc kiełbase z mięsa zbadanego przez doświadczonego Tech.wet. niż przez lek.wet. zajmujacego się handlem lekow a nie mającego pojęcia o leczeniu zw. To właśnie przez takich pseudo lekarzy a nie przez tech.wet. prestiż weterynarii tak nisko upadł . tylko do Ciebie jakoś to nie może dotrzec.

 

 

No niezle...

Twoja nienawisc do lek.wet. jest tutaj oczywista.

Ja szanuje Albanie i Bulgarie, ale to sa panstwa, w ktorych zainstalowano tech.wet., co rozbija cala obsluge weterynryjna w kraju. Polska sie do otego dolaczyla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co Ty znowu bredzisz o roku 2013 i zniesieniu wspólnej polityki rolnej napewno rolnicy ze starej Uni się na to zgodzą ...

 

 

Sie zgodza...czy siei NIE zgodza ???

Moim zdaniem, sie nie zgodza.

Zniesienie subwencji spowoduje gwaltowny wzrost konkurencyjnosci polskich produktow rolnych i spadek rentownosci gospodarstw niemieckich i francuskich.

Pytanie - -jakie ograniczenia wprowadzi Unia, zeby zlagodzic zalew unijnego rynku polskimi produktami irolnymi. ?

Nie zapominajmy o producentach bulgarskich i rumunskich...

W kazdym razie, przepisy unijne sa dosyc restrykcyjne i niedopuszczaja dzialalnoscii technikow weterynaryjnych - przypuszczam, ze po zmianach to samo bedzie obowiazywac w Polsce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...