Skocz do zawartości
Piotru$

Czy Lepper musi odejśc??

Rekomendowane odpowiedzi

Nie do mnie pytanie, ale ja wyraże swój pogląd.

 

Po pierwsze nie boje się stwierdzić, patrząc po postach, że każdy ma swój punkt widzenia na pewne sprawy, więc jedności nie ma.

Po drugie zawsze jest tak, że im bliżej "koryta" tym bardziej poglądy się zmieniają.

Po trzecie - w Polsce nie ma altruistów i każdy raczej dba o własne interesy, a dopiero później o interesy innych.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do bimber

 

ja tez się zgadzam, ale wiesz jakby może od "nas" wyszedł to może by i o "nas" pomyślał (=dobry żarcik co=)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak by ten "człowiek" miał honor to by juz dawno odszedł z rządu ale ma tyle na sumieniu ze sie bedzie trzymał ręcami i nogami,

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niech sie wszystko dzieje aby tylko PO nie weszlo bo to sa nie prawdziwi Polacy nawet gatka im nie idzie posluchac Pani Z .G czy tego po donaldzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A niechby się okazał "CHŁOPEM" i odszedł ... Byłoby wtedy smutno ....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez jestem za tym żeby każdy rządził tylko nie PO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Do @rafi41

 

Co do żniw 2005 to masz rację, Olejniczak nie był już ministrem! Nie zgadzam się z tobą co do cen w 1999 roku! Ponieważ w tym roku występowała świńska górka, i cena spadła nawet do 1.80zł/kg! Była to zima pierwszych blokad. Olejniczak tak nas przygotował do wejścia do UE, iż nie zapewnił prawa interwencji na naszym rynku w wypadku drastycznego spadku cen! Co do Leppera robi on błędy które mogą skutkować z takim samym opóźnieniem jak błędy jego poprzednika. Nadprodukcji może nie widać w twoim rejonie, niedawno tam byłem! Gdybyś przyjechał w moje strony zmienił byś zdanie! Skąd wziąłeś te 500 tyś. ton z importu????? Gdzie znalazłeś te dane?????? Podaj mi źródło to sprawdzę!

 

 

To nie jest takie proste...

 

Olejniczak nie miał możliwości zmienienia unijnej polityki WPR na rynku mięsa wieprzowego, bo UE po prostu nie robi interwencji na tym rynku...

 

Problem nadprodukcji wieprzowiny jest w Brukseli uznany jako problem lokalny, nie dotyczący całej UE, gdzie sytuacja przez lata zdążyła się ustabilizować i produkcja od dziesięcioleci jest ustawiona pod możliwość zbytu... czyli coś, czego nie kumacie...

 

Co prawda w ARR istnieje (teoretycznie) przygotowany mechanizm interwencyjnego skupu wieprzowiny - ale UE od 15-17 lat nie daje polecenia jego uruchomienia, bo w UE nie ma z tym problemu!

 

Owszem, problem ma jedna prowincja Unii - Polska... ale w całej UE jest git!

 

Zrozumcie - w UE podejmuje się działania wtedy, gdy problem dotyczy całej UE....

 

My jesteśmy tylko jedną z licznych prowincji UE - a decyzje dot. interwencji podejmuje się w przypadku zagrożenia interesów całej UE, a nie jakiejś zapóźnionej organizacyjnie części.

 

To WY - producenci musicie sami uregulować ten problem - poprzez działania grup producenckich, które jako jedyne (!) są w stanie wynegocjować umowy kontraktacyjne, zasady skupu, tworzenia cen itd....

 

Żaden rząd za was tego nie zrobi, mimo że będą tacy, co Wam to będą obiecywali.... ale Wy tego też nie zrobicie, boście Polaki są i nigdy się z sobą nie dogadacie...

 

Ten poziom agregacji jest obcy polskiemu narodowi!

 

Howgh!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To WY - producenci musicie sami uregulować ten problem - poprzez działania grup producenckich, które jako jedyne (!) są w stanie wynegocjować umowy kontraktacyjne, zasady skupu, tworzenia cen itd....

 

To do (słowo zostało usunięte)a po co ten rzad .Przeciez musi byc ktos co to wszystko by ruszyl ktos musi kierowac .Skoro tak piszesz to zrob jedna narodowa grupe rolnikow to zarzadzimy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro mamy gospodarkę (w miarę) rynkową to tylko w rynkowy sposób może być rozwiązany problem z ‘świńską górką” – grupy producentów poprzez konsolidację są w stanie wywalczyć lepsze warunki sprzedarzy swoich towarów – i tylko w taki sposób ten problem może być rozwiązany.

rząd czy jakakolwiek inna siła nie może nakazać przedsiębiorcy podpisania umowy kontraktacyjnej – gdyż jest to umowa cywilna, a główny założeniem kodeksu cywilnego jest równość i dobrowolność stron.

Jaka kolwiek ingerencja ustawowa w umowy kontaktacyjne (zmuszenie do wprowadzenia ceny minimalnej w umowie) będzie niezgodne z Kodeksem Cywilnym, konstytucją (brak równości wobec prawa), oraz zostanie napiętnowane przez UE jako bezprawna ingerencja w wolny rynek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
niech sie wszystko dzieje aby tylko PO nie weszlo bo to sa nie prawdziwi Polacy nawet gatka im nie idzie posluchac Pani Z .G czy tego po donaldzie
Jakiej narodowości jest szef PO odkrył już Jacek Kurski przed wyborami prezydenckimi spoglądając na przeszłość jego dziatka.Radzę poczytać w internecie o dziatku Pana Donalda.Wracając do terażniejszości to rządy PO oznaczają śmierć polskiego rolnictwa,zostałyby tylko kilkutysięczno hektarowe latyfundia.Natomiast znaczna większość liderów PO można zaliczyć do miejszości narodowych różnych nacji podobnie zresztą jest w PD i u "Borowików", ot i cała prawda o polskiej scenie politycznej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Skoro mamy gospodarkę (w miarę) rynkową to tylko w rynkowy sposób może być rozwiązany problem z ‘świńską górką” – grupy producentów poprzez konsolidację są w stanie wywalczyć lepsze warunki sprzedarzy swoich towarów – i tylko w taki sposób ten problem może być rozwiązany.

rząd czy jakakolwiek inna siła nie może nakazać przedsiębiorcy podpisania umowy kontraktacyjnej – gdyż jest to umowa cywilna, a główny założeniem kodeksu cywilnego jest równość i dobrowolność stron.

Jaka kolwiek ingerencja ustawowa w umowy kontaktacyjne (zmuszenie do wprowadzenia ceny minimalnej w umowie) będzie niezgodne z Kodeksem Cywilnym, konstytucją (brak równości wobec prawa), oraz zostanie napiętnowane przez UE jako bezprawna ingerencja w wolny rynek

 

szanowny Panie Tax-Ator

 

w gospodarce wolnorynkowej cenę kształtuje przede wszystkim popyt i podarz, więc jakim sposobem lekarstwem na nadmierną podarz w stosunku do poopytu mają być grupy producenckie??? (swoją drogą fajna nazwa dla znanych od dawna w polsce spółdzielni produkcyjntch bo działają na podobnej zasadzie). Dużo w mediach się mówi o grupach producenckich jak by były one lekiem na całe zło, ale nie są.

co z tego że powstaną grupy producenckie zrzeszające np po 10, 20, czy 50 producentów trzody?? są w polsce gospodarstwa co produkują tyle co w całej mojej wiosce i jeżeli dostają wyższą cenę to tylko ze względu na jakość(mięsność), a nie przez to że są duzi. A ostatnim minusem jest to że z mojej pracy musiał bym utrzymywać prezesa, księkową i jeszcze niewiadomo kogo a wypłaty tych delikwentów na pewno nie były by niskie .

 

W latach 90 mój Tata oddawał mleko do mleczarni, mleczarnia zorganizowała zebranie przyjechał pan z jakąś panią i gadają: aby wpłacać do mleczarni udziały, gadają i namawiają bo to bo tamto, Tata wstał i zapytał wprost co w zamian dostanie?? oni nie wiedzą. Czy mleko będzie droższe-oni nie wiedzą chyba będzie. To będzie czy chyba będzie. Nie wiedząale chyba. i tak skończyła sięprzygoda z mlekiem w naszym gospodarstwie. a mleko jeszcze gługo nie było droższe i nie było by do tej pory gdyby nie niedozwolone w gospodarce wolnorynkowej regulacje UE.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Panowie!

 

Potwierdzacie moje najgorsze przypuszczenia, którym daję tu zazwyczaj w swoich postach wyraz… Nie kumacie bazy, nie nadajecie się na producentów unijnych i za to właśnie zostaniecie rozmazani po ścianie historii, co zajmie jednak kilka-kilkanaście lat… tak więc dość długo będziecie konać…i narzekać na zły los... a na waszej biedzie będą różna Leppery i Giertychy wspinać się do roli Ojców Narodu.

 

Tax_Ator – masz rację, w pełni się zgadzamy…

 

Boss,

nie rozumiesz, że jedynym ratunkiem dla ratowania ceny zbytu świń jest wspólna postawa wielu rolników i ich zjednoczenie się w grupy.

 

Robienie z tego analogii do spółdzielni z czasów socjalizmu – nie jest ani wesołe ani prawdziwe, jest po prostu głupie…

 

Grupy nie są lekiem na całe zło, ale są jedyną deską ratunku… i tak wielu z was padnie, bo paść musi… ale przetrwają tylko najsilniejsi oraz ci, którzy stworzą lepszą, sprawniejszą grupę i zapewnią jej lepszą organizacyjną wydajność…

 

To, że decyduje mięsność, czyli jakość – to oczywiste… ci co do najwyższego poziomu nie doskoczą – padną.

 

Ci co produkują mało – padną… bo przetrwają tylko duzi producenci i tylko ci zebrani w silne i sprawnie kierowane grupy…

 

Suchodolak,

Piszesz, że :„ktoś” musi tym pokierować…. Rząd musi "to" załatwić… ale bzdury!!! To wy komuchy są wstrętne!!! To w was ten komunizm tkwi!

 

To WY musicie to sobie zorganizować, nikt inny za was tego nie zrobi! I czyjaś narodowość nie ma tu nic do rzeczy… a raczej ma… bo Polacy się zesrają – a tego nie zrobią… zbyt trudne dla nich zadanie… w całęj Europie to robią i potrafią, a Polacy – NIE!

 

Rząd polski i minister rolnictwa nie może niczego zrobić, niczego zmienić, niczego nowego pod wasze życzenie wprowadzić…. Bo warunkiem przystąpienia do UE była rezygnacja z własnych pomysłów w tej dziedzinie, bo zgodziliśmy się na WPR… czyli Wspólną Politykę Rolną!!! Starajcie się to pojąć!

 

Od 1 maja 2004 ministerstwo rolnictwa praktycznie mogłoby zostać rozwiązane, bo jest zbędne!!!! Bo wszelkie decyzje w dziedzinie rolnej zapadają w Brukseli i obowiązują rozporządzenia unijne a nie polskie ustawy, które jedynie precyzują, uszczegóławiają, wdrażają – ale obowiązują rozporządzenia UE, które obowiązują ponad polskim prawem, bo sami na to wyraziliśmy zgodę!

 

Jeżeli durni Polacy nie potrafią założyć grupy producenckiej, napisać dla niej statutu, regulaminu, zarejestrować, wybrać władz, którym zaufają i które będą w ich imieniu działały,negocjowały ceny, stworzyć systemu kontroli nad nimi… - to zdechną z głodu, oni sami, ich żony i dzieci – jedząc swoje świnie, pijąc swoje mleko, paląc swój tytoń itd.

 

Skończyło się babci sranie, że za was ktoś coś załatwi, że wszystko wam zorganizuje – a wy, wielkie paniska, będziecie tylko produkować, bo tak dotychczas robiliście i taką macie rolę wyznaczona przez boga…. Uważając, że ktoś wam musi zorganizować skup, zapewnić opłacalność, dostarczyć tanich nawozów i jeszcze wam zrobić laskę na koniec…. Bo tak sobie ubzduraliście w swoich postkomuszych marzeniach ….

 

Rysiek B.

z tymi kretyńskim poglądami w ogóle nie da się dyskutować, bo ich właściciel jest w pierwszej kolejności do zutylizowania… jako nierozumiejąca niczego chłopczyna…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Szanowni Panowie!

 

Potwierdzacie moje najgorsze przypuszczenia, którym daję tu zazwyczaj w swoich postach wyraz… Nie kumacie bazy, nie nadajecie się na producentów unijnych i za to właśnie zostaniecie rozmazani po ścianie historii, co zajmie jednak kilka-kilkanaście lat… tak więc dość długo będziecie konać…i narzekać na zły los... a na waszej biedzie będą różna Leppery i Giertychy wspinać się do roli Ojców Narodu.

 

Tax_Ator – masz rację, w pełni się zgadzamy…

 

Boss,

nie rozumiesz, że jedynym ratunkiem dla ratowania ceny zbytu świń jest wspólna postawa wielu rolników i ich zjednoczenie się w grupy.

 

Robienie z tego analogii do spółdzielni z czasów socjalizmu – nie jest ani wesołe ani prawdziwe, jest po prostu głupie…

 

Grupy nie są lekiem na całe zło, ale są jedyną deską ratunku… i tak wielu z was padnie, bo paść musi… ale przetrwają tylko najsilniejsi oraz ci, którzy stworzą lepszą, sprawniejszą grupę i zapewnią jej lepszą organizacyjną wydajność…

 

To, że decyduje mięsność, czyli jakość – to oczywiste… ci co do najwyższego poziomu nie doskoczą – padną.

 

Ci co produkują mało – padną… bo przetrwają tylko duzi producenci i tylko ci zebrani w silne i sprawnie kierowane grupy…

 

Suchodolak,

Piszesz, że :„ktoś” musi tym pokierować…. Rząd musi "to" załatwić… ale bzdury!!! To wy komuchy są wstrętne!!! To w was ten komunizm tkwi!

 

To WY musicie to sobie zorganizować, nikt inny za was tego nie zrobi! I czyjaś narodowość nie ma tu nic do rzeczy… a raczej ma… bo Polacy się zesrają – a tego nie zrobią… zbyt trudne dla nich zadanie… w całęj Europie to robią i potrafią, a Polacy – NIE!

 

Rząd polski i minister rolnictwa nie może niczego zrobić, niczego zmienić, niczego nowego pod wasze życzenie wprowadzić…. Bo warunkiem przystąpienia do UE była rezygnacja z własnych pomysłów w tej dziedzinie, bo zgodziliśmy się na WPR… czyli Wspólną Politykę Rolną!!! Starajcie się to pojąć!

 

Od 1 maja 2004 ministerstwo rolnictwa praktycznie mogłoby zostać rozwiązane, bo jest zbędne!!!! Bo wszelkie decyzje w dziedzinie rolnej zapadają w Brukseli i obowiązują rozporządzenia unijne a nie polskie ustawy, które jedynie precyzują, uszczegóławiają, wdrażają – ale obowiązują rozporządzenia UE, które obowiązują ponad polskim prawem, bo sami na to wyraziliśmy zgodę!

 

Jeżeli durni Polacy nie potrafią założyć grupy producenckiej, napisać dla niej statutu, regulaminu, zarejestrować, wybrać władz, którym zaufają i które będą w ich imieniu działały,negocjowały ceny, stworzyć systemu kontroli nad nimi… - to zdechną z głodu, oni sami, ich żony i dzieci – jedząc swoje świnie, pijąc swoje mleko, paląc swój tytoń itd.

 

Skończyło się babci sranie, że za was ktoś coś załatwi, że wszystko wam zorganizuje – a wy, wielkie paniska, będziecie tylko produkować, bo tak dotychczas robiliście i taką macie rolę wyznaczona przez boga…. Uważając, że ktoś wam musi zorganizować skup, zapewnić opłacalność, dostarczyć tanich nawozów i jeszcze wam zrobić laskę na koniec…. Bo tak sobie ubzduraliście w swoich postkomuszych marzeniach ….

 

Rysiek B.

z tymi kretyńskim poglądami w ogóle nie da się dyskutować, bo ich właściciel jest w pierwszej kolejności do zutylizowania… jako nierozumiejąca niczego chłopczyna…

 

Tak na rolnkow zle piszesz ,ale dzieki rolnikom masz prace .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy

 

1.0. Do BoSS’a

 

„w gospodarce wolnorynkowej cenę kształtuje przede wszystkim popyt i podarz, więc jakim sposobem lekarstwem na nadmierną podarz w stosunku do poopytu mają być grupy producenckie?”

 

- przetwórcy mięsa są w wiekszości zrzeszeni w cechy, grupy, stowarzyszenia a więc grupy producentów (rolników) stanowiłaby równowagę oraz umożłiwiła by dyskusję na poziomie równy z równym

- w Stanach Zjednoczonych mamy korporacje które gospodarują na dziesieciotysięcznohektarowych gospodarstwach – przez co zysk jednostkowy może być minimalny a nawet przez kilka lat ujemny (korporacje mają potężne rezerwy). Ponieważ UE jawnie dąży do otwarcia granic w przyszłości (patrz reforma rynku zbóż, reforma rynku cukru, projekty: likwidacji dopłat bezpośrednich, zmiejszenie nakładów na rolnictwo, zmiejszenie dopłat do exportu w następnym panie finansowych ku aprobacie większości Europosłów) jednym wyjściem jest konsolidacja aby móć choć stanąć do konkuręcji z korporacjami ...

 

„A ostatnim minusem jest to że z mojej pracy musiał bym utrzymywać prezesa, księkową i jeszcze niewiadomo kogo a wypłaty tych delikwentów na pewno nie były by niskie”

- sam grupa by zadecydowała kogo obsadzić, gdzie i na jakim stanowisku I ZA ILE ...

- dobra księgowa jest w stanie zarobić nie tylko na siebie ale też wygenerować potężny zysk który może być przeznaczony na rezerwy, wprawny prezes-menadzer może wynegocjować dużo wyższe ceny zbytu, oraz „wyciągnąć” pieniądze z zewnatrz w postaci dotacji, współfinansowania itp. Ale kogo wyznaczy grupa na księgową, czy na prezesa (czy specjalistów czy plecaków) to zależy tylko od ... grupy ...

Należy po prostu przestać myśleć w sposób socjalistyczny i zacząć myśleć jak przesiębiorca – fachowcy i specjaliści mogą napradę dużo dobrego zadziałać ... co potwierdzają niezykle majętne korporacje które zaczynały także jak zrzeszenia producentów i przetwórców

 

„a mleko jeszcze gługo nie było droższe i nie było by do tej pory gdyby nie niedozwolone w gospodarce wolnorynkowej regulacje UE”

 

Poprzez sztuczne regulacje, cła importowe oraz dotacje do bydła mlecznego UE zakłóciła racjonalną produkcje mleka – przez co UE musiała wprowadzić kwoty mleczne w przeciwnym razie potężna nadproducja mleka w UE bez możliwości eksportu na zewnątrz (kilkakrotnie wyższe ceny niż w UE) spowodowała by całkowity spadek rentowności tej gałęzi rolnictwa upadek mleczarstwa oraz niepokoje społeczne tej grupy producentów.

Teraz UE zastanawia się jak odkręcić ten cały bałagan który narobiła ... tj co zrobić żeby żywność staniała, co zrobić aby moża ją było choć z 0 zyskiem exporotwać, co zrobić aby przestać dopłacać 1 / 2 budżetu UE na rolnictwo które stanowi kilka procent PKB w dodatku dotacje te powodują wzrot cen żywności w jej granicach ...

UE stwierdziło że trzeba powoli odejść od gospodarki regulowanej – i do tego powoli dąży ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolego Tax-Ator

i ile ta grupa może wynegocjować 10,20 groszy???

 

<- w Stanach Zjednoczonych mamy korporacje które gospodarują na dziesieciotysięcznohektarowych gospodarstwach> dokładnie a w przeliczeniu na 100ha pracuje może 0,5 człowieka a może mniej, u mnie na 18 ha własności a w sumie prawie 30ha utrzymują się 4osoby (minimum 2 wypłaty) a w stanach o których piszesz na moje gospodarstwo należy się prawie 1/3 wypłaty i z tego powodu ich zysk minimalny może być mniejszy a nie przez ich rezerwy bo rzadna kolporacja nie będzie dokładać do ziemi bo w imię czego? moim zdaniem liczba ludzi utrzymujących się z rolnictwa maleje i będzie mala i ta konsolidacja trwa bez grup producenckich. Bo jak nie wejde do grupy to gospodarstwo padnie i pujdą 4 osoby pracować każdy na swoją wypłatę (ale majątek zostanie bo kredytów nie ma), a jak wejdę to pujdą 3 osoby do roboty a i ja prawdopodobnie.

 

<- sam grupa by zadecydowała kogo obsadzić, gdzie i na jakim stanowisku I ZA ILE ...> to słowo "za ile" jest dyskusyjne a niestety z moich może i krutkich ale doświadczeń rzyciowych wynika że w polsce jest mało ludzi uczciwych a nikomuu nie rzyczęnieuczciwego prezesa i księgowej bo bankructwo pewne, a w Twoim następnym zdaniu jest o dużo za dużo słowa "może" równie dobrze może doprowadzić do upadku grupę producencką i szlak trafi gospodarstwo i przy okazje pewnie mnie.

 

co do mleka to faktycznie ue ma mały problem,

 

Grupy producenckie nie są lekiem na całe zło, nie jest tak że teraz pracuje na granicy opłacalności (czasem jest lepiej czasem gorzej) i tak mają wszyscy, i jak tylko zawiąrzemy wspułpracę to na wsi będzie super, bez problemów, świnki drogie bydło drogie wszystko drogie tylko jaki głupiec to drogie kupi, karzdy kupi tam gdzie taniej i można być super menagerem a i tak dostaniesz cenę RYNKOWĄ i nikt ci nie dołoży przez to że się nazywasz grupa producencka.

Tak na marginesi grupy producenckie mają pewne plusy ale jestem na nie to nie będe ich wimieniał (nie wypada podważaćsamego siebie), ale nie można byćchurrrrraaaa optymistą.

 

do RAMZES

< na waszej biedzie będą różna Leppery i Giertychy wspinać się do roli Ojców Narodu> jak tak czytam twój post to myślę że pasujesz do napisanej przez Ciebię parki. Ramzes na ministra (byle nie rolnictwa) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panie Boss - może pokolei:

 

i ile ta grupa może wynegocjować 10,20 groszy???

 

A o ile korzystniejsze i lepsze ceny prduktów finalnych i niższe ceny surowców (dla siebie) wywalczyli zrzeszenia i grupy przetwórców miesą ...

Proszę nadto zauważyć że UE i Polska idzie wyrażnie w kierunku wspierania grup a nie producentów indywidualnych (patrz dopłaty do owoców miękkich dostępne tylko dla grup, możliwości potężnych dopłat, zwolnia z podatków od nieruchomości itp itd)

 

<- w Stanach Zjednoczonych mamy korporacje które gospodarują na dziesieciotysięcznohektarowych gospodarstwach> dokładnie a w przeliczeniu na 100ha pracuje może 0,5 człowieka a może mniej, u mnie na 18 ha własności a w sumie prawie 30ha utrzymują się 4osoby (minimum 2 wypłaty) a w stanach o których piszesz na moje gospodarstwo należy się prawie 1/3 wypłaty i z tego powodu ich zysk minimalny może być mniejszy a nie przez ich rezerwy bo rzadna kolporacja nie będzie dokładać do ziemi bo w imię czego?

 

No właśnie produkt finalny wyprodukowany przez korporacje będzie tanszy od wyprodukowanego przez producenta indywidualnego - nadto zdobycie certyfikatów i innych paierów potwerdzających jakość jest dużo prostsza i tańsza (w przeliczeniu na jednostę) niż w przypadku producenta indywidualnego.

 

Nadto obcena gospodarka i warunki pogodowe są zmienne np. chodzi o klęskę żywiołową, suszę i inne zdarzenia losowe, chodzi też o brak koniunktury na rynku - korporacje mają rezerwy które pozwolą im funkcjonować pod kreską przez Kilka - klikanaśnie lat, poztym banki bardzo chętnie dają im kredyty i to na dużo korzystniejszych warunkach niż klientom indywidualnym

A ty ile lat wytrzymasz na rynku bez zysku ?

 

moim zdaniem liczba ludzi utrzymujących się z rolnictwa maleje i będzie mala i ta konsolidacja trwa bez grup producenckich.

 

Proces postępuje zbyt wolno - na klikanaście - kilkadziesiąt lat UE całkowicie zrezygnuje z chronienia rolnictwa (biorąc pod uwagę że aktualne wytyczne będą realizaowane) - do tego czasu już potężne korporacje staną się jeszcze potężniejsze ... nie pomoże nawet średnia rzędu 1000 ha gospodarstwa ...

 

<- sam grupa by zadecydowała kogo obsadzić, gdzie i na jakim stanowisku I ZA ILE ...> to słowo "za ile" jest dyskusyjne a niestety z moich może i krutkich ale doświadczeń rzyciowych wynika że w polsce jest mało ludzi uczciwych a nikomuu nie rzyczęnieuczciwego prezesa i księgowej bo bankructwo pewne, a w Twoim następnym zdaniu jest o dużo za dużo słowa "może" równie dobrze może doprowadzić do upadku grupę producencką i szlak trafi gospodarstwo i przy okazje pewnie mnie.

 

Jakoś inne firmy zatruniajace księgowych i prezesów w polsce przynoszą całkiem przyzwoite zyski - to kogo wybierze grupa zależy od niej - i od Ciebie jeśli będziesz do grupy należał ... oczywiście że zły wybór skutkuje bankructwem a dobry wyskoim zyskiem - tak jest we wszystkich 'normalnych' gałęziach gospodarki

 

co do mleka to faktycznie ue ma mały problem,

 

Grupy producenckie nie są lekiem na całe zło, nie jest tak że teraz pracuje na granicy opłacalności (czasem jest lepiej czasem gorzej) i tak mają wszyscy, i jak tylko zawiąrzemy wspułpracę to na wsi będzie super, bez problemów, świnki drogie bydło drogie wszystko drogie tylko jaki głupiec to drogie kupi, karzdy kupi tam gdzie taniej i można być super menagerem a i tak dostaniesz cenę RYNKOWĄ i nikt ci nie dołoży przez to że się nazywasz grupa producencka.

Tak na marginesi grupy producenckie mają pewne plusy ale jestem na nie to nie będe ich wimieniał (nie wypada podważaćsamego siebie), ale nie można byćchurrrrraaaa optymistą.

 

Grupy producenckie są jedyną alternatywą mogącą przyśpieszyć konslidację, tak jak zauważyłeś w gospodarce rynkowej(która nastąpi najpewniej za kilknaście lat) każdy kupi tam gdzie taniej (czyli na pewno nie od Ciebie)- na twoje szczęście granice UE są jeszcze zamknięte przed kilkakrotnie tanszą żywnością z azji i USA ... a w UE nie ma wolnego rynku względem państw trzecich - ten czas winni rolnicy wykorzystać na jaknajszybszą konsolidację ... drugiej szansy nie będzie ...

 

do RAMZES

< na waszej biedzie będą różna Leppery i Giertychy wspinać się do roli Ojców Narodu> jak tak czytam twój post to myślę że pasujesz do napisanej przez Ciebię parki. Ramzes na ministra (byle nie rolnictwa) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ramzes- kim ty jesteś, obrażanie innych przychodzi ci z szybkością karabinu maszynowego kałasznikowa. Można polemizować, nie zgadzać sie z poglądami innych lecz nigdy nie można ich obrażać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A "u siebie" może ktoś wie ile dostał?

 

w powiecie 7,9 % http://wybory2007.pkw.gov.pl/SJM/PL/WYN/W/321300.htm

w gminie 15,18 % http://wybory2007.pkw.gov.pl/SJM/PL/WYN/W/321303.htm

u siebie w obwodzie 96 na 167 ważnych głosów ( jeśli dobrze trafiłem w obwód ) 57,5 % http://wybory2007.pkw.gov.pl/SJM/PL/WYN/P/320000/321303_6.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze że odszed ten debil bo tylko potrafił obiecywać

a teraz nareście spokuj

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...