ciort 0 Napisano 30 Maja 2005 jaki ty figar jesteś "przepisowy" kolociekawe czy np na drodze stosujesz się do ograniczenia prędkości do 50albo Czy jak wychodzisz z z rodziną na spacer to się nie napijesz na starówce-bo przepis mówi że nie można w m.p.jest pełno dziwnych i niedożecznych przepisów prawa i procedur,których interpretacje można traktować z przymróżeniem oka a Ty figar byś chciał od razu flaszke za to przymróżenie oka:D:D:D:Dtłumaczysz procedurami swoje...hmm ... lenistwo?? ale możesz sobie na to pozwolić bo jak narazie to "Ja przychodze do Ciebie, a nie Ty do Mnie" Są dwa sposoby działania w społeczeństwie: albo bezpośredni albo pośredni np: albo w Zimie odsypuje śnieg sparzed zasypanego samochodu na parkingu SAM, albo pisze skargi do W.K.-ponieważ ta praca powinna być zrobiona, za to przecież płace. Zależnie od priorytetu i ważności tego kiedy ja chce wyjechać :] z tego parkingu, wybieram jedno z dwóch rozwiązań(najczęściej pierwsze:D:D) W przypadku ARiMR nie moge wybrać pierwszego rozwiązania :D:Dwięc można wybrać drugiea czego uczyli w przedszkolu to nie wiem, bo w przedszkolu Ja stanowiłem prawo twardą pieNścią i procą:D:D:D:D:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
figar0 0 Napisano 30 Maja 2005 ograniczenie 50 stosuje tylko w terenie zabudowanym, 90 na drogach szybkiego ruchu i 110 na drogach krajowych z wydzielonym pasem zieleni na starowce pijam tylko w ogrodkach piwnych a w sprawach pracy badz lenistwa nie osadzaj nigdy nikogo z gory to moja rada ======nasz Klient, nasz Pan Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
arimka 0 Napisano 30 Maja 2005 ograniczenie 50 stosuje tylko w terenie zabudowanym, 90 na drogach szybkiego ruchu i 110 na drogach krajowych z wydzielonym pasem zieleni na starowce pijam tylko w ogrodkach piwnych a w sprawach pracy badz lenistwa nie osadzaj nigdy nikogo z gory to moja rada ======nasz Klient, nasz Pan i słowo się rzekło...Rolniku prosto z sandomierskiego pola... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ciort 0 Napisano 30 Maja 2005 jestem wolny od osądów:]pisze tylko że czasami można troche oko przymróżyć na niektóre nażucoe unijne procedury i NIE MÓWIE TU O MACHLOJKACH jakichś tylko o najprostszych w świecie przysługach, za co zyskacie sobie dozgonną wdzięczność beneficjentów.no to wisisz tej pani flaszke.. bo nadstawiala tyleczek i dziekuj ze nie trzymala sie procedur ]ależ ona ryzyko podjeła :D:D przez tą zamiane dokumentównormalnie piszesz o tym jak by zdobywała K7 albo na biegun się jakiś wybierałanormalnie tyle jej za to grozilo że HEJconajmniej wyżucenie z pracyTa Pani była na tyle uprzejma żeby to zrobić, pewnie ma taki charakter że jest happy jak wychodzą od niej zadowoleni beneficjenciczego wam figar i arimka życzre:D ps a tą wode co polałeś z tym jeżdzżeniem 50 w terenie zabudowanym to koń by się usmiał Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
arimka 0 Napisano 31 Maja 2005 Ta Pani była na tyle uprzejma żeby to zrobić, pewnie ma taki charakter że jest happy jak wychodzą od niej zadowoleni beneficjenci czego wam figar i arimka życzre:D ----------------------------------------------------------------------------------------------------------- Zadowolenie beneficjenta- tak, ale nie za wszelką cenę nie wszystko można.To nie ta agencja....i nie tez zakres tematyczny żeby klient wychodził zadowolony tylko żeby dostał pomoc zwykle finansową i nie musiał jej zwracać za czas jakiś... I nie zawsze należy mrużyć oczy, są systuacje, w których takie oślepnięcie może zakończyć się nieciekawie...i uwierz, że wiele było takich przypadków kiedy takie naciąganie liny zakończyło się nieciekawie....zamiast sprawę popchnąć na plus wychodziło wszystko...już nie mówię, ża źle dla urzędnika... ale mało rewelacyjnie dla samego zainteresowanego.Myślę, że doskonale wiesz o czym mowa...dajmy już spokój z przeginaniem...Ktoś stworzył zasady zwane np. procedurami żeby określić jasne i przejrzyste reguły gry.... procedury rulez...tak już musi być, nie ma co się buntować... z pozdrowieniami... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ciort 0 Napisano 31 Maja 2005 To nie ta agencja.... to nie ta agencja HEHEHEHEHHEHE Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
arimka 0 Napisano 31 Maja 2005 To nie ta agencja.... to nie ta agencja HEHEHEHEHHEHE chyba przesadzamy z tym odbijaniem piłeczki...czas nabrać do siebie wzajemnego szcunku, prawda? Przecież głównie na tym opiera się cały spór...Uginam szyję przed Tobą Beneficjencie, Współpracowniku w dążeniu do WSPÓLNEGO przecież celu...Cała ta wymiana zdań zaczyna trącać brakiem powagi, a tego już należy unikać...Chyba się nie mylę??? Zabrzmiało troszkę jak slogan, ale czas zmienić nastawienie...wiem, bo nie mam odpowiedniego wujka... z uszanowaniem.... poważna gdzie trzeba arimka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ciort 0 Napisano 31 Maja 2005 arimka powinnaś przeczyać inne moje posty:]sobiście bardzo sobie cenie ARiMR i uważam że jest większość grono pracujących ludzi w OR jest bardzo kompetentna a przynajmniej Ja miałem szczęście spotkać ludzi o których mógłbym powiedzieć, że im zależało na tym ażeby mój wniosek nie czekał miesiące,]nie było z nim problemów itp ludzi którzy podczas przyjmowania wniosku o płatność sprawdzili czy nic nie brakuje itpale rozmawiam z wieloma ludźmi i wiem że większość nie ma tak kolorowo Jak Ja Jaja sobie robie z tymi wujkami.. co Mnie ochodzi Jak k to został tam u was zatrudniony Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 6 Czerwca 2005 kolego z ARiMR-u ta wspaniała młodzież z z biur Arimru ma robote tylko podczas akcji wniosek ale i tak nie pomagają tylko wysyłają do ODR i tam to naprawde ludzie pracują olo, swieta racja:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
arimka 0 Napisano 6 Czerwca 2005 kolego z ARiMR-u ta wspaniała młodzież z z biur Arimru ma robote tylko podczas akcji wniosek ale i tak nie pomagają tylko wysyłają do ODR i tam to naprawde ludzie pracują olo, swieta racja:) odsyłam do nieszczęsnych, obowiązujących nas procedur...to raza dwa skąd Tobie wiadomo, ile sobót i niedziel pośięciłam czekając na choć jednego rolnika??? I ile chęci, starań żeby się później okazało, że plan, np.jest podpisany przez kogoś kto nie jest uprawnionego??? Troszkę szacunku...z którym pozdrawiam... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
figar0 0 Napisano 6 Czerwca 2005 arimciu wiecej luzu.. bicza nie ukręcisz pamietasz? a z tym lizankiem nie warto przesadzac bo i tak sie odwdziecza po swojemu uwierz mi za dobra jestes duszyczka i to czasami przeszkadza innym.. tlumaczenie łopatologii w tym temacie juz sobie odpuscilem bo porownywalo mnie to do nauki podstawowych komend srednio pojetnemu szympansowi.. pamietaj ze jest ktos kto wierzy w walke w slusznej sprawie ku czci naszej korporacji.. dla beneficjentów z północnego Mazowsza, zawsze OnLinE.. ==========IRZ RULEZ b0rN t0 HelP Y0u Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ciort 0 Napisano 6 Czerwca 2005 tlumaczenie łopatologii w tym temacie juz sobie odpuscilem bo porownywalo mnie to do nauki podstawowych komend srednio pojetnemu szympansowi..odeślij szympansy do ODR... tam mają na tyle cierpliwości Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 7 Czerwca 2005 wyjasnijmy sobie cos. jako pracownik instytucji tej czy innej mam swoje obowiazki. w ramach obowiazujacych procedur czy regulaminu moim zadaniem jest udzielenie informacji i pomocy. W RAMACH MOICH OBOWIAZKOW. I nie mniej nie wiecej. ktos kto oczekuje ze bede podawal swoj adres domowy tylko po to aby jakis rozzalony rolnik napisal kilka milych slow na forum to jest w bledzie. ludzie, jesli chcecie dostac pieniadze to zadajcie sobie przynajmniej trud aby przeczytac jakakolwiek instrukcje do wniosku a nie oczekujcie gwiazdki z nieba od urzednika.(i tak, to prawda, my przyjmujemy tylko wnioski, nie po to sa przeprowadzane szkolenia, wszystkie akcje informacyjne, drukowane tony ulotek aby po tym ktos kto przyjdzie ostatniego dnia oczekiwal wypelnienia za kogos wniosku tego czy owego) Roszczeniowa postawa rolnikow jest, lagodnie mowiac, zenujaca. Wszyscy sa zli bo nie chca za mnie zrobic. A co do ODRów to sprawa wyglada jeszcze gorzej... ludzie bardzo czesto nie majacy pojecia biora kase za swoja niekompetentna prace i atakuja w sumie siostrzana firme opierajac sie na stereotypach wyjetych rodem z tabloidow. jesli komus sie wydaje ze w bp czy nawet or bierze sie takie pieniadze polecam lekture odpowiedniego rozporzadzenia. "Arimka", twoja spolegliwa postawa wobec natloku pracy, wiecznie niezadowolonych petentow czy niespelnionych wodrowcow jest naiwna, nie przetlumaczysz tym ludziom ze wyprowasz sobie flaki (tak jest czesto jak pewnie wiesz w BP) pracujac ponad miare w soboty i niedziele, tlukac nadgodziny za ktore ci nie zaplaca. Bo dla niektorych (nie wszystkich-zaznaczam) i tak jestes gowniara z koneksjami ktora nic nie robi poza popijaniem kawy. Ale twoj optymizm przejdzie z czasem i nabieranym doswiadczeniem, gwarantuje. uwierz bo przeszedlem juz kilka takich etapow. mimo wszystko znajduje twoja postawe jako odswiezajaca. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ciort 0 Napisano 8 Czerwca 2005 W RAMACH MOICH OBOWIAZKOW. I nie mniej nie wiecej. ktos kto oczekuje ze bede podawal swoj adres domowy tylko po to aby jakis rozzalony rolnik napisal kilka milych slow na forum to jest w bledzie. kolega lg widze zapalony służbista:D:D:Dja podałem swój przykład więc nie sprowadzaj wszystkiego do podawania swojego adresiku domowego moim zadaniem jest udzielenie informacji i pomocy............................................ ludzie, jesli chcecie dostac pieniadze to zadajcie sobie przynajmniej trud aby przeczytac jakakolwiek instrukcje do wniosku a nie oczekujcie gwiazdki z nieba od urzednika.(i tak, to prawda, my przyjmujemy tylko wnioski, nie po to sa przeprowadzane szkolenia, wszystkie akcje informacyjne, drukowane tony ulotek aby po tym ktos kto przyjdzie ostatniego dnia oczekiwal wypelnienia za kogos wniosku tego czy owego) Przypuszczam że lg przeceniasz swoje siły jeśli chodzi o te klocki.Każdy wniosek to inna historia, każdy ma swoją specyfike i szczegóły,Nad każdym cza:] dłuuugo siedzieć i dużo wyjaśniać,Rozśmieszasz Mnie z tymi ulotkami:D:D:D a co na nich jest ??!!ZANĘTA!! Przecież tam są tylko ogólniki, podstawowe informacje!! Jak 2+2 a chcąc pociągnąc jakąś kase z funduszy trzeba trzaskać całeczki.O czym ty mówisz??Szkolenia ...hmmm...troche lepiej trafiłeśprzyjeżdzają ludzie z wiedzą, z nimi można wdać się w dyskurs:DZnają dobrze wykładnie legislacjii i maja jedną wersje:Dw przciwieństwie do infolini funduszy strukturalnych gdzie lówią różne opowieści dziwnej treści. Jak ostatnio tam dzwoniłem to sobie nazwiska udzielających odpowiedzi zapisuje (zł9ośliwy się robie:D:D to przez przykre doświadczenia:D-nie z dzieciństwa) żadna pinada z drugiej strony kabla nie edzie ze mnie głupka robiłajak by jej płacili od ilości wypowiedzianych słów....ALE pomijając tomam jeszcze jedną kwestie do wszyskich zbulwersowanych tym,że ktoś mi pomógł delikatnie naginając swoje uprawnienia.I teraz głośno mówie, że chwała mu za to i że oczekiwał bym podobnej pomocy gdyby zaszła podobna sytuacja.Teraz ja krzykne LUDZIE!! Co to za poeb***przpis jest co mi każe zapierdzielać do banku z waszym drukiem zaświadczenia o prowadzeniu rachunku. Kiedy na Zaświadzczeniu wypisanym na papierze firmowym Banku z wszystkimi pieczątkami jest napisane to samo + o tyle więcej że jestem synem tego tej ( jeszcze jedno zdanie chyba jest,więcej,nie licząs tycz ddatkowych o ilości pieniędzy itp. ale te pisza nażądanie ale ich w standardowych zaświadczeniach nie ma)No to może lg sie zgłosi do odpowiedzi :D ??dlaczego tak jest, że arimrwymaga zaświadczenia na swoich drukach,w bankach nic o tym nie wiedzą ( Bank spół) ?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
arimka 0 Napisano 8 Czerwca 2005 Nie jestem naiwna...wyznaczam w swoim postępowaniu dość specyficzną drogę...i jest mi z tym dobrze...Uwierz, że życzliwość ZAWSZE do mnie wraca!!!!!!Taka Matka Teresa, Wokulski ze swoją pracą u podstaw.Zwyczajnie zdążyłam się nauczyć, że kto mieczem wojuje ten od miecza ginie...Martwić się można li jedynie tym, że druga strona zwykle, choć nie zawsze, opornie odbija klasycznie zgraną piłeczkę...A przykładając jeszcze, znam te wszystkie bolączki, np. Szanownego Ciorta od tzw. kuchni... jednym słowem, gdzie się nie ruszę Firma...może z tego powodu jestem taka spolegliwa aha! Zawsze stanowiłam odnowę...a to z tej przyczyny, że potrafię odnależć siłę budującą w każdym słowie krytyki pozdro... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
gawelmi 0 Napisano 8 Czerwca 2005 ten LG to żeczywiście beton biurowy. WTo juz napisałem, ale jemu trzeba jeszcze raz. Przychodzi pracownik ODR ro BP arimr i mówi - "podesłalibyście jaieś materiały, kilka kompletów wniosków z instukcjami, wyjaśnienia szczególików, tak po sąsiedzku, dla dobrej współpracy", a w odpowiedzi słyszę - "nie mamy tego zapisane w obowiązkach. A co - wy nic nie wiecie"?Tyle na ten temat. Arimka ma rację - kto sieje wiatr - ten zbiera burze - z zyczliwościa dla ludzi mozna wytłumaczyc wiele, nawet ... niedołęstwo naszych ustawodawców.A co Rolników - to rzeczywiście - zdarzaja się "typy roszczeniowe" - co to chca bo - tu cytat - " Panie, a w <> (magazyn tv w niedziele) mówili, że wy macie i wiecie i ze wypisujecie."Koniec, krpka.Pozdro dla tych "co na roli" i dla tych co "przy swojej roli". Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
japka 0 Napisano 8 Czerwca 2005 ARiMR daje mi pracę i to jest w niej najlepsze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 8 Czerwca 2005 mam wrażenie, że każdy ma tu rację ale nie potrafi zrozumieć drugiej strony... taki paradoks.... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
figar0 0 Napisano 8 Czerwca 2005 jak by jej płacili od ilości wypowiedzianych słów.... i tu Cie mam, bo za moje napisane slowa nie obrobilbys swojego arealu przez kilka pokolen wg tego cennika.. bo jak grochem o sciane, a ja pluskalbym sie w szampanie (z reszta i tak najtanszym) hehe... ALE pomijajac to.. milutko sie konwersuje z takimi cwaniakami spod remizy, ktorzy po dwoch browarach proboja zrobic kociol w eterze bo maja "Ternet".. OK bawmy sie.. ale kazdy ma swoje korytko, przypierdalasz sie do glupiego faktu zrobienia przyslugi o ktora to wczesniej miales pretensje do urzedasow, ze to nastapilo.. przykro mi, ze wykonywanie obowiazkow na tle calego kraju nie jest jednolite i nie mozna obwiniac kogos o takie czy inne postepowanie z racji przykladowej sytuacji zyciowej lub zaistnialego faktu, obiecalem sobie nie pisac ale kurwica mnie bierze jak obwiniacie arimke za byle jajco.. nie matrw sie juz nic wiecej nie napisze bo nawet porownaniami do szympansa nie zapunktujesz u sołtysa.. od ponad 3ch lat siedze w arimr i nigdy nie zostawilem rolnika na tzw "lodzie" a czesto podkladalem sie pod obowiazujace procedury, prostujac tym samym nie jedna sytuacje bo w pewnych branzach znam rolnictwo nie tylko od strony urzedowej .. zycze powodzenia i rownie przyjaznych kontaktow a nie odszczekiwania i cwaniactwa bo to kazdy potrafi i nie trzeba do tego procedur.. a szkoda arimka.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ciort 0 Napisano 9 Czerwca 2005 uuuuuuuuuuuu!!! masz mieee chip chłopie, hehehe ciort napisał: jak by jej płacili od ilości wypowiedzianych słów.... bo tak jest: po co ta infolinia, skoro udzielają b łędnych informacji ??dzwoniłem tam kilka razy i na ogół nie dowiedziałem się od nich niczego.Za to dowiedziałem się że remontów budynków nie można wliczyć do kosztów kwalif.- po stronie maszynmówiono mi także, że ziemie wlicza się w INWESTYCJACH jako maszyny40%+ziemia 10%+budynki50%(a kazdy kto zna Inwestycje wie jak jest w tym subtelna różnica.... ma być maszyny 50% budynki50% ziemia 10% z % maszyn) i jeszcze kilka niestworzonych rzeczy się dowiedziałem.Co to za infolinia "sabotażowa" jest i po co ???!!!czy moje oburzenie nie jest usprawiedliwione?? rzypierdalasz sie do glupiego faktu zrobienia przyslugi o ktora to wczesniej miales pretensje do urzedasow, ze to nastapilo.nigdy czegos takie nie napisałemCZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM!!cały czas cenie chwale sobie Panią która mi pomogła, a jej zachowanie uważam za najbardziej moralne:] przykro mi, ze wykonywanie obowiazkow na tle calego kraju nie jest jednolite i nie mozna obwiniac kogos o takie czy inne postepowanie z racji przykladowej sytuacji zyciowej lub zaistnialego faktu nie wiem do czego pijesz ale mi też jest przykro:D ty masz problemy ze świadomością chyba cygar0bo raz piszesz, że zasady, procedury, że nigdy nie wolnoa zaras potem -jak się wkur*** (nawiasem i wychodzi twoje prostactwo) to patrząc przez twój oooooooooooooooooogroooooomnie dłuuuuuuugiiiiiiii staż pracy to ty bardzo uczyynny jesteś ponad 3ch lat siedze w arimr i nigdy nie zostawilem rolnika na tzw "lodzie" a czesto podkladalem sie pod obowiazujace procedury, prostujac .. nie matrw sie juz nic wiecej nie napisze bo nawet porownaniami do szympansa nie zapunktujesz u sołtysa.. boiisz się polemiki bo tak maprawde nie masz zbyt dużo do powiedzenia hehezresztą jak narazie klepiemy to samo w kółko-przynajmniej Ja może jakaś świerza wypowiedz ożywi ten padół?? p.slepiej sobie tam rymuj na hyde parku:D:D:D joł joł:D:Dziomalu:D:D:D poeta tylko głowa nie ta:D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
figar0 0 Napisano 9 Czerwca 2005 masz racje boje sie polemiki.. a jeszcze bardziej takich kmiotów brrrr.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 10 Czerwca 2005 jak widze to siedza tu tylko sami kompetentni urzednicy z ARiMR i do tego wielce uczynii, a ci niekompetentni i niemili nie maja czasu zajrzec i wypowiedziec sie na ten temat bo CIEZKO I UCZCIWIE PRACUJA!jakos nie widzialam tu takiego co by powiedzial: 1. racja, postepujemy czasem nieracjonalnie bo mamy niescisle rzepisy ktore do tego czesto sie zmianiaja wraz z interpretacjami, ale to nie nasza wina tylko ICH (kim sa ONI?). tylko pytam dlaczego ODR pozytywnie zaopiniuje biznes plan na zakup ciagnika 120 KM na gospodarstwo 40 ha, a w ARiMR ta sama powierzchnia wystarczy jedynie na ciagnik 80 KM?????2. jestesmy niemili bo wciaz pytacie o te same bzdury i rzygac nam sie chce znow po raz tysieczny odpowiadac wam to... za kazdym razem inaczej interpretujac przepisy3 w zasadzie nie placa nam na to zeby uwalac rolnikow ale niepisana zasada mowi zeby przypadkiem nieulatwiac bo sie szybko kasa skonczy albo jej nie starczy dla znajomego pana kierownika......4. czy rolnik lub ODRowiec nie wie ze kazde biurko w agencji ma swoj wlasny zestaw interpretacji????? i wniosek nalezy pisac pod konkretna osobe ktora bedzie go sprawdzac!!!! i zgadnij rolniku i doradco kto ten wniosek dostanie!! i na koniec: pracujac z ludzmi nalezy traktowac ich jak ludzi i samemu byc czlowiekiem.... kro wie czy kiedys nie zamienimy sie miejscami? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
figar0 0 Napisano 10 Czerwca 2005 alez to obrazowo ujete, nie dosc ze wypunktowane jak w podreczniku dla gimnazjalisty to jeszcze tak zyciowo.. wzruszylem sie do łez jak na kogos z zewnatrz to dosc daleko idace zobrazowanie.. podczepienie pracy calego biura do jednego stanowiska, czyli Biura Obslugi Klienta przypominam nie wtajemniczonym ze w kazdym biurze jest okreslona ilosc osob ktore maja bezposredni kontakt z klientem a reszta siedzac 8h a czesto wiecej przed kompem, wprowadza dane do systemu, inaczej te wnioski ch by strzelil bo same sie nie wprowadza, niestety z zewnatrz widziana jest tylko ta pierwsza czesc calej otoczki, czyli "przyjecie wniosku".. dlatego jeden wisi przed kompem 10h dziennie i w przerwach sledzi forum, drugi obsluguje klienta i nie ma czasu na forum, trzeci pisze na forum glupoty, czwarty sieje kukurydze a piaty pije tanie wino i nic nie robi do uslug.. pracownik ARiMR.. ten kompetentny i wielce uczynny Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 10 Czerwca 2005 rolnicy patrza na prace arimr jak facet na babe: najczesciej patrzy na cycki kobity a nie zwraca uwago co ona ma w glowie.... hyhyhyhy Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Napisano 11 Czerwca 2005 alez to obrazowo ujete, nie dosc ze wypunktowane jak w podreczniku dla gimnazjalisty to jeszcze tak zyciowo.. wzruszylem sie do łez tak, najlepiej przyczepić sie przecinka niż odnieść się do treści! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach