Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Słoma rozkładając się na pewien okres blokuje azot dostępny w glebie. Okres ten przypada na początek wegetacji dlatego trzeba podać azot z zewnątrz (dokładne wyliczenia są dostępne w ostatnim TopAgrar). Oczywiście ten azot"zablokowany" zostanie póżniej uwolniony.

Ale mam jedno pytanie. Czy azot na słomę trzeba podać na ściernisko (bezpośrednio na słomę) czy też można w innym momencie - później, przed siewem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy ma własny kalkulator i powinien samemu liczyć co bardziej sie w jego przypadku opłaca.Dla mnie na dzień dzisiejszy lepszym rozwiązaniem jest sprzedać po te 6 zł (w sumie z pszenżyta wyszło po 90zł za hektar)

Koszt kombajnu bez rozdrabniacza 180 zł(dobry znajomy) z rozdrabniaczem 260zł (cennik prywaciarzy)

100 kg mocznika ok 130 zł

Agregat Scierniskowy żeby to ładnie wymieszać ok 100 na hektar

W sumie jakieś 400zł

A obornik mogę kupić za około 6t 40zł z rozrzuceniem na polu,także albo cięcie słomy,albo 60 ton obornika na hektar.Myśle że każdy z was w moim przypadku wybrałby to co ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja trochę z innej beczki . otóz w tegorocznym pszenżycie , które chciałem sprzedać znaleziono mi jako zanieczyszczenie sporysz i to w ilości 0,5% gdzie norma jest 0<05%. Jak ustrzec się tego w przyszłym roku tym bardziej ,że będe siał na tych samych działkach? Dodam , że w życie gdzie sporysz występuje najczęsciej nie miałem tego problemu. Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma własny kalkulator i powinien samemu liczyć co bardziej sie w jego przypadku opłaca.Dla mnie na dzień dzisiejszy lepszym rozwiązaniem jest sprzedać po te 6 zł (w sumie z pszenżyta wyszło po 90zł za hektar)

Koszt kombajnu bez rozdrabniacza 180 zł(dobry znajomy) z rozdrabniaczem 260zł (cennik prywaciarzy)

100 kg mocznika ok 130 zł

Agregat Scierniskowy żeby to ładnie wymieszać ok 100 na hektar

W sumie jakieś 400zł

A obornik mogę kupić za około 6t 40zł z rozrzuceniem na polu,także albo cięcie słomy,albo 60 ton obornika na hektar.Myśle że każdy z was w moim przypadku wybrałby to co ja.

miałem kiedyś taki układ słoma za obornik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam moze któryś z forumowiczów liczył ile kosztuje wyprodukowanie przenzyta na jednym hektarze pola . Zaczynając od uprawy ścierniska przez siew, zasilanie po zbiór ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sporysz to choroba,którą zwalcza się głównie zaprawą nasienną. Teraz chcąc posiać zbożowe zwykły Funaben nie wystarczy, szczególnie jeszcze jak robi się to niefachowo.

Polecam Ci Jockeya albo Kinto Duo lub Premis.

Jesienią jak będziesz zwalczał chwasty pryśnij z 3 kg zwykłego Siarkolu i wiosną popraw. 6 kg siarkolu da Ci też trochę siarki więc wiosną jak dajesz siarczan amonu możesz ująć parę kilo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zeszłoroczny materiał siewny zaprawiałem jockejem + mangan a wiosną raczej stosuję siarczan mg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam takie pytanie...dzis pryskalem roundupem sciernisko troche pola mi jeszcze zostalo do opryskania i mam siarczan amonu...(bo kiedys zamiast magnezu brat kupil amonu ) i podobno mozna tego dodac zeby roundap lepiej dzialal...prawda to? i ile tego dawac na hektar?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
mam takie pytanie...dzis pryskalem roundupem sciernisko troche pola mi jeszcze zostalo do opryskania i mam siarczan amonu...(bo kiedys zamiast magnezu brat kupil amonu ) i podobno mozna tego dodac zeby roundap lepiej dzialal...prawda to? i ile tego dawac na hektar?
zadziala szybciej ale czy zniszczy dokońca bez działa wolniej ale lepiej to moje obserwacje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja zawsze jak pryskam randapem czy innym glifosem to dodaje siarczan amony 5kg/ha i wtedy odraniczam glifos z 4litrów na 3litry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet same 2,5 l roundapy czy jego generyku wystarczą, jak da się czas na pełne wchłonięcie środka przez roślinę. Jak się daje małą dawkę dobrze jest dodać "kleju" - trendu, olbrasu czy silvetu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze jak pryskam randapem czy innym glifosem to dodaje siarczan amony 5kg/ha i wtedy odraniczam glifos z 4litrów na 3litry.

nie jestem specem ale czytałem w gazecie rolniczej że siarczan ogranicza (doszli do tego badania)działanie glifosatu podglebowe ale efekt na wierzchu jest super i niestety tak był u mnie w praktyce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już kiedyś pisałem pryskanie perzu po żniwach daje dużo słabsz efekty niż pryskanie w zbożu przed skoszeniem. Wynika to z kierunku przepływu soków w roślinie, stary perz w zbożu przemieszcza składniki do korzenia zatem mimo że jest duży wystarczy dać spokojnie 3 l jakiegokolwiek Glifosatu z magnezem. Efekt będzie już po 7 dniach. Po żniwach, po skoszeniu z korzeni wyrasta młody perz i roślina do młodych liści transportuje z korzenia soki i wraz z nimi glifosat, zatem po oprysku liście szybko uschną ale część korzeni szczególnie głębszych przetrwa i wypuści w przyszłym roku nowe liście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja troche za duzo tego siarczanu amonu dalem tj ok 10 kg na ha ...zostawie to na miesiac zobaczymy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
to ja troche za duzo tego siarczanu amonu dalem tj ok 10 kg na ha ...zostawie to na miesiac zobaczymy

Jak masz czas do siewu , poczekaj. lepiej potem poprawić małą dawką niż w pszenicy( życie, pszenżycie) pryskać Apyrosem. Jak masz siać dwuliścienne, opryskasz później czymś na jednoliścienne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
to ja troche za duzo tego siarczanu amonu dalem tj ok 10 kg na ha ...zostawie to na miesiac zobaczymy

 

Kolego jeżeli do glifosatu dodałeś 10 kg siarczanu amonu na ha to że poczekasz miesiąc absolutnie nic nie da , siarcanem amonu spowodowałeś poparzenie części nadziemnej chwastów co automatycznie spowodowało brak przemieszczenia w roślinie glifosatu a to będzie skutkowało brakiem spodziewanego efektu. a na domiar złego straciłeś pieniądze na zabieg :!:

Dlatego zawsze trzeba czytać etykiety środków i stosować je zgodnie z tym co tam jest napisane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
to ja troche za duzo tego siarczanu amonu dalem tj ok 10 kg na ha ...zostawie to na miesiac zobaczymy

 

Kolego jeżeli do glifosatu dodałeś 10 kg siarczanu amonu na ha to że poczekasz miesiąc absolutnie nic nie da , siarcanem amonu spowodowałeś poparzenie części nadziemnej chwastów co automatycznie spowodowało brak przemieszczenia w roślinie glifosatu a to będzie skutkowało brakiem spodziewanego efektu. a na domiar złego straciłeś pieniądze na zabieg :!:

Dlatego zawsze trzeba czytać etykiety środków i stosować je zgodnie z tym co tam jest napisane.

Czyżby zastosowanie dawki siarczanu wiekszej o 100% miało aż tak duże znaczenie? Moim zdanie tak i tak swoja dawkę glifosatu wciagnoł i przemieścił dalej. Ja swego czasu dałem 50 kg siarczany na 2,5 ha i pięknie zadziałało ale czekałem 3 tygodnie z podorywką. I z 10 lat perzu tam nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze zwykłymi glyfosatami jest tak, że czas od oprysku do pierwszych uprawek musi niestety minąć. Jes to z zasady ok 3 tygodni. Taki jest czas przemieszczania substancji w roślinie w najdalsze jej części.

Natomiast większa ilość środka powoduje szybsze zamieranie wyższych partii roślin i przez to brak "ciągu" do dalszych partii.

Mała ilość środka (ok. 900- 1000jedn) wspomagana przez , czy to azot czy jakiś adiuwant da lepsze efekty niż "lanie" po 4-5 litrów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ze zwykłymi glyfosatami jest tak, że czas od oprysku do pierwszych uprawek musi niestety minąć. Jes to z zasady ok 3 tygodni. Taki jest czas przemieszczania substancji w roślinie w najdalsze jej części.

Natomiast większa ilość środka powoduje szybsze zamieranie wyższych partii roślin i przez to brak "ciągu" do dalszych partii.

Mała ilość środka (ok. 900- 1000jedn) wspomagana przez , czy to azot czy jakiś adiuwant da lepsze efekty niż "lanie" po 4-5 litrów

 

Koledzy moje zdanie na temat glifosatu :

- ograniczenie dawki do 3 litrów i dodanie wspomagacza spowodowane jest/było tylko i wyłącznie chęcią ograniczenia kosztu zakupu glifosatu przez rolnika i to kupe lat temu gdy glifosaty były bardzo drogie

- natomiast obecnie wszystkie glifosaty posiadają w sobie substancje wspomagające/nośniki które powodują szybsze przemieszczanie i wchłanianie glifosatu w roślinie

- dodatkowa obecne etykiety glifosatów nic nie mówią o dodawaniu np siarczanu amonu

 

Wybór należy do was ale ja wolę zastosować 4litry glifosatu x 16 złotych co daje 64 złote i mieć spokojną głowę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na Glifocydzie pisze jak byk o stosowaniu siarczanu amonu w ilości właśnie 5kg/ha w celu polepszenia skuteczności środka i w celu lepszego wchłaniania się środka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pepsi- glifocyt jeszcze 4 lata temu kosztował ok 10 zł przy cenie roundapu 12, roundapu energy 14. Więc co mówisz że dawniej w celu ograniczenia kosztów. 3 lata temu zwykły roundap kosztował, o ile mnie pamięć nie myli prawie 40 zł, Dziś przy 16 zł?

Każdy ma swoje. Producenci chcą byś stosował go jak najwięcej, praktycy niestety robią po swojemu - i z zasady wychodzą na ty,m dobrze.

jak każdy z nas pryskał by pełną dawką to wiesz ile by to wtedy kosztowało?

Tak więc nie patrz ile stosować, porozmawiaj z tymi co to robią,

Dawki dzielone, mieszaniny substancji, generyki pozwalają znacznie ograniczyć koszty.

Zabieg opryskiwaczem na 1 ha , to wg moich obliczeń 10-12 zł, dawki dzielone i mieszaniny ( tylko niestety trzeba znać co z czym można) często, albo jeszcze częściej są bardziej ekonomiczne.

Trzeba stosować często prewencję niż leczenie, to jest znacznie tańsze.

Tylko jest jeden zasadniczy problem. KTO rolnikowi ma to wytłumaczyć? Na pewno nie będzie to przedstawiciel handlowy BASF-u, SYNGENTY, BAYERU, MONSANTO czy nawet polskiej SARZYNY - oni chcą sprzedać i na tym zarobić. Nasz wynik ich za bardzo nie interesuje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pepsi- glifocyt jeszcze 4 lata temu kosztował ok 10 zł przy cenie roundapu 12, roundapu energy 14. Więc co mówisz że dawniej w celu ograniczenia kosztów. 3 lata temu zwykły roundap kosztował, o ile mnie pamięć nie myli prawie 40 zł, Dziś przy 16 zł?

Każdy ma swoje. Producenci chcą byś stosował go jak najwięcej, praktycy niestety robią po swojemu - i z zasady wychodzą na ty,m dobrze.

jak każdy z nas pryskał by pełną dawką to wiesz ile by to wtedy kosztowało?

Tak więc nie patrz ile stosować, porozmawiaj z tymi co to robią,

Dawki dzielone, mieszaniny substancji, generyki pozwalają znacznie ograniczyć koszty.

Zabieg opryskiwaczem na 1 ha , to wg moich obliczeń 10-12 zł, dawki dzielone i mieszaniny ( tylko niestety trzeba znać co z czym można) często, albo jeszcze częściej są bardziej ekonomiczne.

Trzeba stosować często prewencję niż leczenie, to jest znacznie tańsze.

Tylko jest jeden zasadniczy problem. KTO rolnikowi ma to wytłumaczyć? Na pewno nie będzie to przedstawiciel handlowy BASF-u, SYNGENTY, BAYERU, MONSANTO czy nawet polskiej SARZYNY - oni chcą sprzedać i na tym zarobić. Nasz wynik ich za bardzo nie interesuje.

 

Kolego

Glifosat na rynku jest od lat 70-tych i to były jego początki przy bardzo wysokich cenach a nie 4 lata temu jak piszesz.

Dawek dzielonych niestety w glifosacie niema, generyki oczywiście ograniczają koszty tylko czy efekt jest ten sam co w preparacie oryginalnym ?

Co do doradztwa z koncernów chemicznych to jak by rolnik chciał słuchać to napewno by się czegoś nauczył ale jak widać niektórym nauka jest niepotrzebna wystarczy własne doświadczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

widzisz TOMASZ to jest konflikt lnteresów na naszym forum są HANDLOWCY

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pepsi.

nie mówię o tak odległych latach jak lata 70.

Jak sięgnę pamięcią do tych środków wtedy miały dostęp TYLKO PGR-y

Dla rolników normalnych roundap - wytwór amerykańskiego MONSANTO na dobre pokazał się dopiero w połowie lat 80, i zaczęto go stosować. Często bez rozsądku. Tani, na "wszystkie" chwasty. Z czasem inne firmy zaczęły produkować jego generyki.

Wtedy "chemia" było stosunkowo tania, paliwa także, siła robocza też. Nic tylko "lać".

Dziś NAJLEPSI mieszają, dzielą i to chyba się im opłaca. I dobrze, że czasami jest się kogoś zapytać. On powie dlaczego. Żaden przedstawiciel terenowy firm chemicznych NIE.

Dziś posługujemy się substancją czynną a nie nazwą. Dla mnie czy to jest Lontrel za 300/ ha czy Favorit za 240/ha (czy jakiś inny generyk do Favorita od 2 lat nie ma) to jest różnica. podobnie z innymi śrokdami. Jak 2 lata temu był nalot pryszczarka to handlowcy zacierali ręce. NURELLA. Prawie stówka na ha. A zrobić ją można było za 45-50 zł . Cypermetryna i Pyrinex.

Kto Ci powie? Na pewno nie ten co wie że z Nurelki ma kasę z 2 dychy niż z tamtych środków 8 zł . Konflikt interesów.

Żeby byli doradcy z prawdziwegio zdarzenia, niezależni to wielu by zaoszczędziło kupę kasy. Tylko, że..... no właśnie Mentalność nas jest taka a nie inna. Żal nieraz paru złotych na gościa który przyjedzie, zobaczy, nic nie sprzeda i skasuje 2 czy 3 stówki. A może tak trzeba?

Podobnie jest w paszach. Mam krowy. Przedstawicieli firm paszowych- mnóstwo. Tylkon żaden nie zrobi dawki pokarmowej na produktach 2-3 firm żeby było taniej. Tylko na produktach SWOJEJ firmy. A przoduje tu SANO. Natrętni ( mało tego - upierdliwi jak cholera), często mało wyszkoleni, zarozumiali, nic tylko KUP nasze NAJLEPSZE, inne są słabe etc.

Podobnie jest w ŚOR. ustawią cały program - ale tylko z własnej firmy, kwitując nasze najlepsze.

Może najlepiej spuścić psy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...