Bodzio55 0 Napisano 9 Maja 2007 Z waszych postów niezbicie wynika że krowa jest istotą myślącą Ich pomysłowość jest bardzo bogata i ciągle będzie trwała walka kto kogo przechytrzy . Ja podobnie jak robern stosuję zasadę ( jak nie dotknie , to nie uwierzy ) Stosuje 2 druty i czołganie odpada . Na drucie wiąże paski foli i wtedy jest widoczny ( szczególnie dla saren ) . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kris 0 Napisano 9 Maja 2007 W ubiegłym roku kupiłem elektryzator SECUR 2000 (moc 4 J). Z jałówkami wyprowadzając pirwszy raz na wiosne robię podobnie jak Robern. Uwiązałem jałówkę tak aby mogła trącic nosem, jak strzeliło to zaczeła biegac w koło trąciła zadem i ogłupiała przy następnym kółku zaczepiła drut i poszła w bagno, to 2 godziny jąwyciągałem . Stała tydzień w oborze i wyprowadziłem ponownie z dala od drutu,za kilka dnii pusciłem luzem chodziła 2 metry od drutu ale już nie wyszła Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andrzej2110 0 Napisano 11 Maja 2007 http://www.agrofoto.pl/forum/index.php?automodule=gallery&req=si&img=15843 dzięki temu nie mam problemów z rozwianiem i zwiianiem pastucha. brakuje tylko młotka (5kg) do wbiiania słupków i reszty słupków które leżą pod wialnio. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 14 Maja 2007 Tylko jedna uwaga!! Jeśli po raz pierwszy jałówka jest wiązana na łańcuchu - to najpierw ja ucze z tydzień "wyczucia" łańcucha a potem dopiero tydzień wyczuwa czym jest pastuch elektr. Chociaż teraz znalazłem chyba lepszą metodę (trochę przez przypadek). Jałówki lizały się przez ściany kojców - więc przepuściłem im wiązkę (bynajmniej nie słowną) z napięciem i do druta teraz na 0,5 m nie podchodzą!! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buchaj 0 Napisano 15 Maja 2007 Ja to od razu daję jałówke do pastucha. Nie wiążę jej przy ogrodzeniu, lecz kilka razu podprowadzam, aby dotknęła. Najlepiej kiedy zrobi to mordą i widzi "co " kopie. Później po jakiejś godzinie puszczam ją wolno (ale ze sznurkiem na rogach). W ten sposób jałówka umie chodzić w pastuchu już po 2-3 dniach. Ale ważne jest to co napisałem wcześniej - ogrodzenie musi być dobrze widoczne. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dzik 0 Napisano 20 Maja 2007 wczoraj moje renifery pierwszy raz poszły na łąke i odziwo odbyło sie baaaardzo spokojnie i bez porwanego drutu a wszystko to dzięki akumulatorowi z samochodu !!!! podłaczyłem i mówie do ojca sprawdz czy jest to jag go talagneło to az podskoczył........... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buchaj 0 Napisano 20 Maja 2007 Na sprawdzanie prądu to ja mam włąsną, bezbolesną metodę Wystarczy wziąć żdźbło trawy (byle nie suchej) i przyłożyć (w pewnej odległości od dłoni) do drutu. Później wystarczy przesuwać w kierunku drutu do momentu, aż poczuje się deikatne szczypanie w palcach Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dzik 0 Napisano 20 Maja 2007 ja tez tak robie ale mój ojciec uwaza sie z voltami za pan brat........ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 20 Maja 2007 a nie lepiej kombinerkami zrobić spięcie ze słupkiem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kris 0 Napisano 21 Maja 2007 http://www.pomelac.pl/oferta_9.htmmożna tego sprubować( 10-35 zł) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buchaj 0 Napisano 21 Maja 2007 Ja jednak zostanę przy moim sposobie. Zawsze to jakaś oszczędność Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kris 0 Napisano 22 Maja 2007 Jednego razu miałem mokre nogi i niechcący trąciłem drut od tego czasu boje się prądu, jak miałem stary elektryzator to tez tak sprawdzałem przy tym (secur 2000) to się boje, krowa jak trąci też ją odrzuca. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 22 Maja 2007 Ździebełko to oszczędność - zwłaszcza nóg jeśli musisz się wracać do domu po narzędzia. Jeśli sprawdzasz zagrodę to jeszcze masz możliwość sprawdzenia słupkiem czy ma "przebicie" Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kamilowicz 0 Napisano 23 Maja 2007 Ja mam elektryzator z cyfrowym wyswietlaczem, wystarczy spojzec w domu na wyswietlacz i wiadomo czy wszystko w porzadku z ogrodzeniem, a mam tego z 7kilometrów podwójny drut. Bydło chodzi cała dobę, a dzikie zwierzaki tylko przez pierwszy rok próbowały to forsowac teraz nie ma juz problemu. CLOS 2006 ENERGIA IMPULSU 6 J naprawde rzuca na kolana. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
farmer na 102 0 Napisano 23 Maja 2007 a ile takie cacko kosztuje??bo zainteresowałes mnie tym... w planach mam ogrodzic przez najblizsze 3-4 lata prawie 15 ha pastwiska i chciałem zrobić to dwoma drótami kolczastymi i słupki betonowe lub drewniane ale są to spore koszty natomiast pastuch elektr. moze wystarczy jak muslicie??[/i] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 26 Maja 2007 Na pewno wyjdzie Ci taniej kupić dobry pastuch i drut, niż grodzić niekoniecznie skutecznym drutem kolczastym. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
farmer na 102 0 Napisano 26 Maja 2007 policzyłem sobie ze grodząc ten teren bede potrzebował ok 6 km drutu czy wystarczy to odpiąc do jednego akumulatora??? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buchaj 0 Napisano 27 Maja 2007 Do tego ogrodzenia potrzebny jest Ci elektryzator. A on może dawać napięcie na kilkadziesiąt km. Jako zasilanie można kupić specjalną baterię (powinieneś kupić ją tam gdzie elektryzator) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
farmer na 102 0 Napisano 27 Maja 2007 ale który wybrać i o jakiej mocy znalazłem stronke http://www.pomelac.pl/pl_elektryza.htm czy moze mi buchaj poradzić który wybrać?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
andrzej2110 0 Napisano 27 Maja 2007 ja mam 3 od dołu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
buchaj 0 Napisano 27 Maja 2007 Ja też mam ten trzeci. Można go podłączyć zarówno do sieci jak i do baterii (ja podłączam tylo do sieci0. Z własnych obserwcji zauważyłem, że ważne jest aby była dość duża częstotliwość impulsu, powinien mieć on również dość dużą moc i czas trwania. Jest to istotne przy "uczeniu" nowych sztuk. (szczególnie częstotliwość impulsu i czas trwania).P.S. Czy pastucha potrzebujesz do bydła??? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
robern 0 Napisano 7 Czerwca 2007 Zamiast baterii z powodzeniem można zastosować stary akumulator z samochodu. Pobór prądu przez elektryzator jest tak znikome, że na akumulatorze, który już nie "ciągnie" samochodu pastuch pochodzi co najmniej miesiąc. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Błażej 0 Napisano 17 Czerwca 2007 ja wam mowie drut kolczasty Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mistrz_Yoda 0 Napisano 17 Czerwca 2007 a ja mam pogrodzone pastwiska roznie- kolczastym albo 2 druty z pradem i uwazam ze lepszy jest prad bo przy kolczastym krowy pchaja sie na chama i sie obdzieraja tylko a tak prad i chodza daleko od ogrodzeniaw tamtym roku kupilem sobie elektryzator z Lacme o sile impulsu 3J akumulatorowy i jestem naprawde zachwycony, co prawda kosztowal kolo 1000 zl ale warto, wczesniej mialem elektryzator z Lacme o sile 1J i tez bylo niezle ale jakos szybciej "konczyl" akumulator bo ten wiekszy ma funkcje ekouwazam ze prad jest lepszy bo potzreba delikatniejsze slupki i mozna ogrodzenie przestawiac, zmieniac a z kolczastym to juz nieciekawie go zwijac i rozwijac wiec zewnetrzna sciane pastwiska mam z 1 kolczastego i 1 z pradem a w srodku kwatery mam pogrodzone 2 drutami z pradem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kuropatwik 0 Napisano 19 Czerwca 2007 U nas to jest taka tradycja, że chłopaki nie potzrebują zagrodzeń ani innych bajerów, sami całą noc pilnują żeby dziki w kartofle nie przylazły. A ile się okowitki poleje.... A żona nic nie marudzi bo mąż ciężko całą noc pola pilnował. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach