Opłacalność uprawy zbóż na sprzedaż zaiarna.

[gans 0]

Lanz buldog popieram Cie jestes doswiadczonym rolnikiem i piszesz rozsadnie prawde . ty malolat nie obrazaj czlowieka i nie pisz ze mu wytluma czysz bo ja ci wytlumacze ,nachapales sie tymi hektarami i myslisz ze frajerow znalazles tatus z ukladami jeszcze malo i z niemcem to do czasu masz to

[Damian 18 0]

Lanz buldog popieram Cie jestes doswiadczonym rolnikiem i piszesz rozsadnie prawde . ty malolat nie obrazaj czlowieka i nie pisz ze mu wytluma czysz bo ja ci wytlumacze ,nachapales sie tymi hektarami i myslisz ze frajerow znalazles tatus z ukladami jeszcze malo i z niemcem to do czasu masz to

Po 1 mam 32lata więc małolat to nie jestem.

Po 2 mój Ś.P. ojciec nie miał żadnych układów.

Po 3 nie do czasu to mam zegarek.

 

Rada dla ciebie nie pisz jak nie wiesz co i jak.

[MarcinC-360 0]

Są ludzie którzy zazdroszą drugim....Ale do tego stopnia?

[Ukasz52 0]

Panowie wystarczy porozmawiać...

I tak wiadomo że wszyscy w pacynach siedzimy..po co sie kłucić..

Jak kto (słowo zostało usunięte) to choćby miał 10000 ha to i tak sie wyłoży..a pracowity

nawet z 5 ha wyżyje, predzej czy później i tak każdemu 2x1m wystarczy

a garb sam urośnie taka dola pana z pola...

[misiek_zx6r 0]

Może ktoś poradzi kiedy, ile i jakiego nawozu sypać żeby był jakis godziwy plon. Chcąc nie chcąc max ile wyciagam to 3.5 t/ha.

Za porade z góry dziekuje.

[erdem 0]

Może ktoś poradzi kiedy, ile i jakiego nawozu sypać żeby był jakis godziwy plon. Chcąc nie chcąc max ile wyciagam to 3.5 t/ha.

Za porade z góry dziekuje.

Nie wiem jakiej klasy bonitacyjnej masz ziemie ale na IIIa,b a nawet na IV mozesz podwoić te 3,5t. jeśli warunki atmosferyczne sa sprzyjające i nie wyschnie wszystko.Przy normalnych warunkach z reguły stosuje sie nastepujący stosunek NPK 1:0,8:1 a ale zależy to też od zasobności gleby w składniki pokarmowe.Nastąpna zasada jest to ze pszenica na wytworzenie 1t.ziarna potrzebuje 25kg N.Więc jeśli chcesz aby urosło ci 5t psenicy roślina musi pobrać 125kg/N.Od kilku lat PK stosuje pod orke siewna a N pod agregat.Również ważne sa skladniki takie jak Magnez ,siarka i inne mikro, ale nic nie da ci sypanie nawozu jeśli bedziesz miał niskie pH czyli musisz od czasu do czasu stosować wapno.ważne jest również zmianowanie i ilość wysiewu. Dużo ludzi robi błąd chcac uzyskać wyższe plony sieją coraz gęściej i efekt jest odwrotny, siejac w granicach 3q/ha nie osiagniesz wysokich plonów o dobrych parametrach, na III klasie sieje 200-220kg/ha i to jest max.Również ważna jest ochrona fungicydowa teraz dwa zabiegi to standard zwłaszcza przy wysokim nawożeniu N.Warto równiez wypróbowaś kilka odmian i wybrać ta najlepiej plonującze, ponieważ w każdym regionie zalecane sa inne ,no i przydało by sie co kilka lat wziąc pszenice z Centrali nasiennej a nie od sasiada jak to niektórzy u nas robią i zadowoleni że wymienili sobie zborze

[Damian 18 0]

Panowie wystarczy porozmawiać...

I tak wiadomo że wszyscy w pacynach siedzimy..po co sie kłucić..

Jak kto (słowo zostało usunięte) to choćby miał 10000 ha to i tak sie wyłoży..a pracowity

nawet z 5 ha wyżyje, predzej czy później i tak każdemu 2x1m wystarczy

a garb sam urośnie taka dola pana z pola...

 

Tu masz racje ale jam mam dużo ziemi i w (słowo zostało usunięte) roboty.

A poza tym większość tego co zarobie idzie na kupno sprzętu,środków,nawozów.

 

Niektórzy myślą że mam dużo ziemi to nic nie muszę robić i tu się mylą co prawda

ma swoich pracowników ale oni są tylko do pomocy, a większość roboty odwalam ja.

 

I może skończymy ten temat z kłótniami bo to jest temat o roślinach

[Loża Szyderców 0]

Tu masz racje ale jam mam dużo ziemi i w (słowo zostało usunięte) roboty.

A poza tym większość tego co zarobie idzie na kupno sprzętu,środków,nawozów.

 

Niektórzy myślą że mam dużo ziemi to nic nie muszę robić i tu się mylą co prawda

ma swoich pracowników ale oni są tylko do pomocy, a większość roboty odwalam ja.

 

I może skończymy ten temat z kłótniami bo to jest temat o roślinach

WOW podziwiam Cię i jeszcze prowadzisz hurtownie środków ochrony roślin w której masz rewelacyjne zboże paki- dzieki którym masz plony 8-10 ton z ha i to nie tylko ty ale także twój kolega- patrz swoje posty w temcie o pszenicy. a dodatkowo udzielasz się na forum - to pewnie jesteś szczęściarz i nie masz żony i dzieci- więc mase czasu.

PS.Jako tak duży rolnik gospodarujący na 6000 ha masz takie ceny na środki od wszelkiej maści PH że twoje pytania odnośnie cen zakrawają na jakiś rodzaj perwersji...

a na koniec mała rada ożeń się może doczekasz się dzieci to będziesz miał komu opowiadać bajeczki.

[lanz buldog 0]

Wlaśnie o to mi chodziło ,niejaki damian18 ma 6000ha i wiekszość prac wykonuje sam czyli rozumiem uprawa 3001ha to jego dzieło.Sam je zaorał ,uprawil i skosil itp Tylko niestety rok ma ok.8500 godzin i choć z pewnoscia nie spi to czas na wykonanie tego zadania przekracza normy marsjanskie.Wiem bo kiedyś oglądalem z dziecmi bajke Motomyszy z Marsa.Mysle że na tym forum w wiekszością sa ludzie znajacy sie na temacie ,wymineiający sie swoimi doświadczeniami a nawet spierającymi sie w granicach zdrowego rozsadku, ale nie jesteśmy malymi dziećmi które wierza w krasnoludki i takich bajek nikt o zdrowych zmyslach nie kupi.Dziecią neostrady mowie NIE

[misiek_zx6r 0]

Lanz, masz racje, godzin w roku by brakło . A za rade z góry dzięki, ja pszenice czy jęczmień zawsze po ziemniakach sieje, a daje nawoz tylko jak sie zaczyna pszenica krzewic. A pryskanie wykonuje tylko wtedy jak cos sie dzieje. A jesli chodzi o ziemie to 3-4 klasa, i ciepły region.

[erdem 0]

Lanz, masz racje, godzin w roku by brakło . A za rade z góry dzięki, ja pszenice czy jęczmień zawsze po ziemniakach sieje, a daje nawoz tylko jak sie zaczyna pszenica krzewic. A pryskanie wykonuje tylko wtedy jak cos sie dzieje. A jesli chodzi o ziemie to 3-4 klasa, i ciepły region.

w takim razie jakie dajesz nawozy i ile, w stanowisku po ziemniakach powiunieneś osiagać dużo wieksze plony.Jeśli mówisz o oprysku fungicydowym to pryskanie w momencie gdy juz widać ze cos sie dzieje jest mało skuteczne lepiej wykonywać je zapobiegawczo.

[lanz buldog 0]

Zgaczam sie z deutzem,oprysk fungicydem w momencie kłoszenia to podstawa,plon tworzy sie wtedy z grubości ziarna i należy go robić niezaleznie od pogody i wygladu roslin ,w swojej praktyce z ostrożnascia podchodze do wszelkiej maści antywylegaczy gdyz wydaje mi się że niekiedy obnizaja plon ,lepiej sięgnąć po bardziej sztywnoslome odmiany.Gdy uregulujesz odczyn ,zastosujesz choćby średnie nawozenie i zachowasz terminy agrotechniczne MUSISZ wiecej zebrac.Mam pola które w monokultórze zbozowej daja plony rzedu 5t a sa 4 klasy.Do oprysku na liść flagowy i kłos polecam Artea jest niedrogi i nieżle zwalcza septeriopze a ta wyraznie obniza plon ,nawet o 1,5t/ha.

[misiek_zx6r 0]

50 kg saletrzaku dolomitowego i 50 kg poifoski. Wstyd mi za siebie :/, za rade dziekuje.

[zibisdz 0]

skoro ma być opłacalne to podzielcie się jak czesto, w jakich proporcjach, jakie nawozy, pod jakie zboże, na jakich klasach ziemi dawkujecie ???

[Damian 18 0]

No ja nie mogę żeby tak ludziom zazdrościć to normalnie aż strach pomyśleć

Dziękuje profesorowi z buszu (Lanz Buldog czy jakiś tam kretyn który nie wie ile jest godzin w roku) za piękny wykład.

Odchodzę z tego forum bo już się zrobiło denne. Na miejscu Administratora zmienił bym to w forum zazdrości.

A co jeszcze do tej Idiotycznej zazdrości to mogę powiedzieć Lanz Buldogowi że nie znajdzie se żony jeżeli będzie taki zazdrosny. No i jeszcze Lanz słyszałem że masz 8 lat i oglądasz bajeczki.

 

 

No to nara niech ktoś dalej prowadzi post o cenach.

 

Na razie pierdoleni zazdrośnicy (czy coś w tym stylu)

[RaZoR 0]

Damian 18 ale żeś pojechał po Lanzie. W dużej części popieram Lanza bo na pewno godzin w roku zabraknie a co do tych godzin to jest ok. 8760 zależ czy jest rok przestępny czy nie.

 

Jestem tu nowy więc opowiem coś o sobie. Może tak od początku.

Od małego interesowało mnie rolnictwo bo mój dziadek był rolnikiem i miał 80 ha ziemi 6 lat temu mój ojciec przejął gospodarstwo po dziadku wtedy dokupił ziemie i maszyny. Teraz gospodarstwo przejąłem ja i mam ok. 180ha.

O rolnictwie wiem nie wiele interesuje mnie uprawa zbóż kukurydzy rzepaku itp.

Jaką roślinę polecacie do uprawy. Jakie macie plony jak nawozicie jaki środki stosujecie. Myślę też o hodowli bydła i świnek. Co mi poradzicie. Na polach teraz mam do skoszenia 100 ha pszenicy 20ha buraków 35ha rzepaku i na działce słonecznik i trochę kukurydzy.

Odpiszcie co się opłaca uprawiać.

 

Aha słyszeliście o Pakiecie z Du ponta Goldpak.

[lanz buldog 0]

Damian myśle ze w swoim 6000 ha gospodarstwie do kontaktu z ludzmi masz przedstawiciela gdyż poziom jaki reprezentujesz jest poniżej oborowego(nikomu nie ublizajac)Nikt ci niczego nie zazdrości no chyba że fantazji.Liczyć umiem napisalem -około 8500h Co do wszelkich pakietów to raczej kupowal bym środki osobno bedzie taniej i lepiej.Slynny zbozo-pak od Pacmana wg.mnie nie jest wart swojej ceny.W pakietach niezaleznie jakich produktów sprzedawcy probuja czesto wepchac obok czegos dobrego coś co nie ma wziecia lub traci wazność.

[RaZoR 0]

A słyszeliście o tym Goldpak-u.

Lanz niekoniecznie bo np. Huzarpak i huzar dobry i esteron dobry.

[lanz buldog 0]

Zgadza sie może i dobry ale podstawowa zasadą w szukaniu opłacalności jest korzystanie z srodkow dobrych a tanich.W uprawie zboż a zaznaczam że nie uprawiam burakow stosuję glean na chwasty ,sarfun i artea na choroby antywylegacz sobie zaczelem darować .Koszt takiego zestawu na 1ha to 40+25+65=130zl i się sprawdza.Zbozo-paki od Pacmana kosztują podobno400 /ha i szkoda ich stosowac no chyba że są to żuławy lub inne gleby na których można uzyskac ekstremalne plony no może jeszcze ok.Choszczna bo tam Pacman uzyskuje średnio 9t.Zestaw który zaproponowalem pozwala dojść do ok 6t i to nie koniecznie na super glebach.Trzeba pamiętać tym że w dzisiejszych warunkach trzeba szukac oszczedności tam gdzie tylko sie da .W tym roku beda to moje 25 zniwa i niestety w wiekszości z nich ceny które nam płacą nie odzwierciedlają kosztow a jesli już to zysk jest minimalny.Pytanie co sie opłaca uprawiac jest bez sensu gdyz na rynku rolnym brak jest jakijkolwiek stabilizacji.Jesli np. w tym roku opłaca sie cebula to w następnym rolmicy zachęceni dobrą cena sieja jej wiecej i już sie nie opłaca.

[RaZoR 0]

Zgadza sie może i dobry ale podstawowa zasadą w szukaniu opłacalności jest korzystanie z srodkow dobrych a tanich.W uprawie zboż a zaznaczam że nie uprawiam burakow stosuję glean na chwasty ,sarfun i artea na choroby antywylegacz sobie zaczelem darować .Koszt takiego zestawu na 1ha to 40+25+65=130zl i się sprawdza.Zbozo-paki od Pacmana kosztują podobno400 /ha i szkoda ich stosowac no chyba że są to żuławy lub inne gleby na których można uzyskac ekstremalne plony no może jeszcze ok.Choszczna bo tam Pacman uzyskuje średnio 9t.Zestaw który zaproponowalem pozwala dojść do ok 6t i to nie koniecznie na super glebach.Trzeba pamiętać tym że w dzisiejszych warunkach trzeba szukac oszczedności tam gdzie tylko sie da .W tym roku beda to moje 25 zniwa i niestety w wiekszości z nich ceny które nam płacą nie odzwierciedlają kosztow a jesli już to zysk jest minimalny.Pytanie co sie opłaca uprawiac jest bez sensu gdyz na rynku rolnym brak jest jakijkolwiek stabilizacji.Jesli np. w tym roku opłaca sie cebula to w następnym rolmicy zachęceni dobrą cena sieja jej wiecej i już sie nie opłaca.

 

A co z tym Goldpakiem.

Fajna ksywka Pacman

[lanz buldog 0]

Ne znam.Chcialem jeszcze zwrocic uwage na jedna sprawe dotyczacą opłacalnościMaksymalne plony są niestety nie opłacalne są moze powodem do dumy i daja satysfakcje ale prog oplacalności dla azotu to ok.90 kg czystego składnika fosfor ok.60 i potas ok.100.Dalsze zwiekszanie dawek powoduje co prawda wzrost plonu ale wiąże się on z droższa ochroną chemiczną ,Wiekszymi kosztami zbioru ,transportu,przechowania itp.ale przede wszystkim pamietac nalezy że rynek na wysokie plony reaguje spadkiem ceny dużo wyzszym procentowo niz wzrost wydajności.Dowodem na to jest ten rok gdzie spadki plonu były rzędu 20% a wzrost ceny o50% i w miarę prosty zbyt.Paradoksalnie najlepszym wyjściem dla nas byłaby stabilizacja plonu na poziomie śr. dla Polski 2,5t .Ceny stalyby sę godziwe a rolnik przestał by być przedmiotem drugiej kategorii.Plony u kazdego z nas rzedu 6t przy 9 mil ha dały by ponad 50 mil ton ziarna i był by to dla nas gwozdz do trumny.

[MarcinC-360 0]

Ne znam.Chcialem jeszcze zwrocic uwage na jedna sprawe dotyczacą opłacalnościMaksymalne plony są niestety nie opłacalne są moze powodem do dumy i daja satysfakcje ale prog oplacalności dla azotu to ok.90 kg czystego składnika fosfor ok.60 i potas ok.100.Dalsze zwiekszanie dawek powoduje co prawda wzrost plonu ale wiąże się on z droższa ochroną chemiczną ,Wiekszymi kosztami zbioru ,transportu,przechowania itp.ale przede wszystkim pamietac nalezy że rynek na wysokie plony reaguje spadkiem ceny dużo wyzszym procentowo niz wzrost wydajności.Dowodem na to jest ten rok gdzie spadki plonu były rzędu 20% a wzrost ceny o50% i w miarę prosty zbyt.Paradoksalnie najlepszym wyjściem dla nas byłaby stabilizacja plonu na poziomie śr. dla Polski 2,5t .Ceny stalyby sę godziwe a rolnik przestał by być przedmiotem drugiej kategorii.Plony u kazdego z nas rzedu 6t przy 9 mil ha dały by ponad 50 mil ton ziarna i był by to dla nas gwozdz do trumny.

 

Po przejrzeniu Twoich postów muszę stwierdzić,że jesteś bardzo obeznany i doświadcziny Może mi powiesz, czy dalej wymienione dawki nawozów pozwolą uzyskać plon 5t z 1ha (kl. III):Polifoska pod korzeń 200kg/ha,Mocznik wiosną 50kg/ha.Do tej pory z ojcem nawozów nie stosujemy(więc dla tego jestem nie "obeznany" z nawozami ale od jesieni musimy zacząć,bo powiększamy hodowlę.

[BoSS 0]

lanz mimo, że jesteś "z buszu" to rozsądnie piszesz, średnia w Polsce 6t jest raczej nie osiągalna (za dużo słabych ziem), ale 2.5t ?? taka jest teraz średnia w polsce?? załamałeś mnie. to ile średnio zbiera najsłabszy rolnik? tyle co zasieje?hehe

[RaZoR 0]

widze że ten temat jest popularny co "minute" ktoś coś nowego dopisuje

 

A powiedzcie mi jedną rzecz w co się bardziej opłaca RSM czy Saletra albo mocznik.

[RaZoR 0]

Na polskich drogach są wagi ktore wazą samochody w locie i te w wypadku nadtonażu są rejestrowane i wyłapywane w drodze ,oczywiscioe za to sa sankcje,.Biedni Niemcy niestety pewnie niemają takich urządzeń i pozwalają bezkarnie rozjeżdżac przez tiry swoje drogi,a ich granice przekraczają dowolnie załadowane auta.Tir który ładuje na siebie 40 ton musiał by wazyć ok.60t a liczba osi nośnych to wyklucza.

 

Widze że się znasz to możesz mi powiedzieć ile maxium ton może przejechać przez granice. Bo chciałbym ściągnąć z Czech nawóz 25t na tirze czy to przejdzie czy nie.