Skocz do zawartości
Gość dronio

Gęsi - reprodukcja i tucz

Rekomendowane odpowiedzi

W moim regionie są tacy ,co podpisali już umowy.Przez takich jak oni, zakłady mogą cenę zostawić na obecnym poziomie.Nie wiem,czym tacy hodowcy się kierują,bo chyba nie rozumem.Rozmawiałem z przedstawicielem zakładów drobiarskich.Twierdził,że zbyt pochopnie duża część hodowców podpisuje umowy,nie zastanawiając się nad opłacalnością.Oczywiście zakłady się z tego cieszą,mając większe zyski.A my, jak zwykle dostajemy po dupie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleżanki i Koledzy hodowcy gęsi,

 

Kategorycznie odradzam wstawiania gęsi po cenach niższych niż minimalna gwarantowana netto 8 złotych.

 

Pozbądźmy się złudzeń, że w trakcie sezonu ceny zbóż i pasz ulegną obniżeniu. Cena netto 8 złotych nie zapewnia zysków, co już wielokrotnie było omawiane także na tym forum, jednak nie naraża nikogo na dodatkowe straty produkcyjne. Wydaje mi się, że każdy powinien to rozumieć.

 

Osłupiałem, gdy dotarła do mnie propozycja ceny za żywiec gęsi z Animexu Iława. 6,50 złotego za kilogram to istna drwina z hodowców, sytuacji rynkowej. Animex w ten sposób wyraził swoje zrozumienie dla kosztów produkcji, a co za tym idzie wykazał się ogromną nieodpowiedzialnością oraz chęcią wyniszczenia rynku gęsiarskiego w Polsce. Jest to przerzucenie całej odpowiedzialności za zyski zakładu na producentów żywca gęsiego. Potwierdza to przede wszystkim ogromną nieudolność negocjacyjną osób zajmujących się w Animexie za sprzedaż gotowego towaru do Niemiec, nieumiejętność negocjacji wyższych cen zbytu, a nadto niechęć do podjęcia jakichkolwiek kroków w celu wypracowania zyskowności na etapie sprzedaży mięsa. Jeżeli Animex rozumie sytuację na rynku, obserwuje zwiększenie cen za pełnoporcjowe pasze i zboża oraz podniesienie innych kosztów produkcji niech podejmie kroki zapewniające podniesienie cen za gotowy towar i przestanie dokonywać gwałtów na producentach, a przede wszystkim okradać nas z godności i ostatnich wdowich groszy.

 

Omamianie producentów gęsi niemożnością zapewnienia wyższej ceny to nikczemne, szubrawcze działanie z pogranicza hochsztaplerstwa. Do tego nie powinno dochodzić, gdy jest choćby krztyna szacunku po którejkolwiek ze współpracujących stron.

 

Wina jest jednak po obu stronach, ponieważ producenci, którzy zdecydowali się na podpisanie umów po cenach, które nie mają żadnego związku z kalkulacjami, zdrowym rozsądkiem i choćby odrobiną inteligencji, dopuszczają do tego, że ZD uważają wszystkich hodowców za swoich wasali. I w ten sposób feudalne stosunki lenne rychło powróciły do polskiego rolnictwa. Tymczasem pewnym osobom z kontraktacji powinno było się zrobić "jesień średniowiecza" z pewnej części ciała!

 

Hodowcy, którzy dysponują zapasami zboża z 2010 roku także powinni się wstrzymać z podejmowaniem pochopnych decyzji, bo skarmienie tych zapasów na dłuższą metę nie doprowadzi do zyskowności produkcji. Wspólnie należy ustalić cenę, która nie narazi na straty i nie dlatego żeby cokolwiek udowadniać, ale po to, żeby zaprzestać poniewieranie hodowców i całej produkcji gęsiarskiej.

 

Poza tym najlepszym rozwiązaniem w sytuacji, gdy znaleźli się producenci skłonni produkować po dotychczasowych cenach, byłoby pozostawienie ich samym sobie i nie prowadzenie produkcji przez nikogo więcej. Wtedy może wróciłaby względna normalność do tej produkcji, gdy na koniec sezonu rolnictwo stałoby się uboższe o te osoby.

 

Inną jeszcze kwestią są zapytania o ZD w Niemczech. Już wcześniej o tym pisałem, jakie miałem doświadczenia lat poprzednich, a w związku z tym nie będę się powtarzał. Poza tym obserwacja polskiego rynku wskazuje, że zamiast działać tym samym głosem producenci częstokroć wolą oddać za bezcen swój towar byle tylko otrzymać rozliczenie w Euro, a przede wszystkim żeby tylko "podkraść" odbiorców innym. Nawiązanie kontaktu z odbiorcą z Niemiec, podpisanie kontraktu sprawia, że może docenia się własną pracę. Kontakt uzyskany od znajomego zazwyczaj pozbawia takiego szacunku. A to droga donikąd. Bez współpracy sami siebie zjemy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Debilizm, debilizm, debilizm to można tylko powiedziec o tyh co podpisali umowy. Nawet głupota nie tłumaczy tyh ludzi. 8 zloty to za malo za kilogram zeby robic gęś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, że się wtrącam ale "tych" nie "tyh".

Mam bzika, żeby nie powiedzieć pierd.... na punkcie rażących błędów ortograficznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zwykła literówka z nerwów, nie jestem analfabetą, ale jak widzę, co się dzieje w gęsiarstwie to aż mi ręce drżą!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że sytuacja robi się bardzo napięta. Moim zdaniem sytuacja na rynku gęsi ustabilizuje się za około miesiąc, więc potrzeba cierpliwości i trzymania nerwów na wodzy. A najważniejsze to negocjować cenę do skutku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam każdy robi jak uważa podpisuje za ile chce max jaką w tym momencie proponują zakłady to 7,3 zł neto około 8 brutto. Ja sadze ze jest to za mało do tego by hodować! Bik przysysał pismo ze proponuje 8 zł brutto! Zakłady bardzo chętnie chcą podpisywać umowy bo KAŻDY ZAKŁAD WYPRZEDAŁ CAŁE ZAPASY!!!! I z tego co wiem hodowcy nie podpisują umów bo nie jest opłacalne! Ale zakłady podchodzą do tego tak : MÓWIĄ CHODOWCĄ ZE JUŻ MAJĄ PRAKTYCZNIE WSZYSTKO ZAKOTRAKTOWANE I ALBO PODPISUJESZ ALBO PUZNIEJ NIE PODPISZEMY Z TOBĄ UMOWY ! CO JEST JEDNĄ WIELKĄ ŚCIEMĄ!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7,3 to nie jest max jaki w tym momencie jest oferowany przez zakłady.......troszkę więcej.....powoli się łamią..........

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleżanki i Koledzy,

 

Wedle posiadanej przeze mnie wiedzy zakłady drobiarskie mają niewiele podpisanych kontraktów. Jest to wielkość na poziomie 10%. Umowy mają tylko Ci hodowcy, którzy rokrocznie wychodzą przed szereg i pośpiesznie podpisują, czego tylko życzą sobie ZD.

 

Prawdą jest odwieczny "szantaż" stosowany przez zakłady w stosunku do hodowców, że to już ostatni moment na podpisanie umowy, że już niemalże wszystko mają zakontraktowane, że jak teraz nie podpiszesz to już nie zawrzesz umowy z zakładem. W rzeczywistości wygląda to jednak tak, że zakłady mają wielki deficyt umów i wciąż poszukują hodowców chętnych na współpracę. Inną sprawą jest to, że nawet jeżeli później nie podpiszecie z tym czy owym zakładem to podpiszecie z innym i bez żadnego problemu!

 

Cena za kilogram żywca gęsiego w ostatnim czasie nieśmiało ulega podwyższeniu, a mimo to nie zapewnia jeszcze opłacalności tej produkcji. Zwróćcie uwagę na to, że cena NETTO 8 zł za kilogram to kwota wynikająca z kalkulacji, a pomiędzy nią a ceną BRUTTO 8 zł jest zasadnicza różnica. Nie dajcie się na to nabrać.

 

Producenci w tej chwili prowadzą jeszcze rozmowy we własnym gronie w ramach zarówno grup producenckich jak również związków, stowarzyszeń czy też zrzeszeń. Jest jeszcze bardzo dużo czasu do rozpoczęcia sezonu i zawarcia umów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam koleżanki i kolegów gęsi reprodukcji. Na wstępie chciałbym poinformować, że zajmuję się tym "biznesem" dosyć długo z różnymi wynikami "zysku" i dlatego proponuje wszystkim mówić jednym głosem. W tym roku będzie mało jajek, a zatem zakłady będą szukać naiwnych. Dadzą 1 rok zarobić, żeby były wstawienia i tak znowu 4 lata będziemy niewolnikami pracy poniżej kosztów. Ja proponowałbym w umowie na 4 lata wpisać cenę minimalną za jajo zapłodnione tj. 70% wartości 1 kg żywca gęsi towarowej. Wyżej wymieniona cena zrekompensuje nam podskuby i minimalny zysk z tej ciężkiej i nie do końca poważnie traktowanej pracy, ponieważ jesteśmy w ostatniej grupie do zysków. Wczoraj odbyło się zebranie Animexu w Bielsku Podlaskim w sprawie ustalenia ceny jaj. Propozycja hodowców była 5 zł za jajo zapłodnione. Pan dyrektor oferował cenę 3,50 - 3,90. Twierdził że jak cena w kraju będzie większa to on też podniesie. Hodowcy zaproponowali ostatecznie 62%/kg żywca. Ostatecznie ceny nie ustalono...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich gęsiarzy jestem z podlasia zajmuje się chodowlą gęsi nioski,poprzednie 2 lata pokazały jak delikatna jest ta branża wielu chodowców popadło w poważne kłopoty finansowe a wielu wypadło wogule.

Odnosząc się do mojego przedmówcy także uważam że cena jaja powinna wynosić 70% wartości 1kg żywca i powinno być to w umowie na 4 lata ale nadal nie rozwiązuje to kwestii podskubów . Apeluje do wszystkich chodowców nioski musimy być zgrani wtedy postawimy na swoje w tym roku to my powinniśmy stawiać warunki bo gęsi niosek brakuje.

Na zebraniu chodowców nioski 26.01.2011 w Bielsku Podlaskim zaproponowana została cena 3,50-3,90 i chętnych do sprzedaży jaj nie było tym bardziej że prywatne firmy oferują cenę 4,50 ale nie o to chodzi żeby sprzedawać jaja gdzie sie da tylko czas uświadomić zakładom drobiarskim że my chcemy wspłpracować z nimi na zasadach partnerskich i otrzymywać za swoją ciężką pracę godziwe wynagrodzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ingor z Bolemina zaproponował dzisiaj cenę za kilogram 7,30 netto i dodatkowo zaproponował dopłaty w wysokości okolo 20 groszy, czyli cena do osiagniecia moze być 7,50 netto. Hodowcy zażądali 8,20-8,40 zl netto zgodnie z kalkulacjami i nie podpisano zadnych umow. Tam w rejonie bedzie jeszcze jedno spotkanie na początku lutego. Piszcie co jeszcze kto wie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam chlopy jestem bylym juz gesiarzem ,wiec wam doradze ,ze oni wam moga ta cene i 9,00 napisac a pozniej zaplaca jak beda chcieli i powtarzam sa tu szpiedzy z zakladow ubojowych ... ja dostalem kiedys pare lat temu smsa jak walczylem o prawde... pozdrawiam z ok plocka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie.

Wczoraj odbyło się spotkanie z firmą "Ingor" w zakładzie w Boleminie. Wszyscy hodowcy zażądali ceny za żywiec wynikającej z kalkulacji na dzień spotkania. Hodowcy byli skłonni zgodzić się na cenę 8,30-8,40 zł netto za 1 kilogram żywca, bo na dziś koszt wyprodukowania jednej sztuki gęsi wynosi 49 złotych. Cena, o której mowa ma być minimalną, gwarantowaną. Z rachunku ekonomicznego wynika, że ta cena może nas ustatysfakcjonować, ale nie jest żadnym kaprysem hodowców, a wynika ze skrupulatnie zrobionych kalkulacji kosztów.

 

Jednak na chwilę obecną nie doszło do żadnych konkretnych uzgodnień, bo zakład zaproponował ceny zbliżone do konkurencji. Dokładnie takie jakie podał KOZAK891.

 

Wspólnie z hodowcami podjęliśmy decyzję, że na razie czekamy z podpisywaniem umów. Następne spotkanie przewidujemy na początku lutego.

 

Proszę o podanie propozycji cenowych innych zakładów i uzgodnień, które dotychczas były poczynione pomiędzy hodowcami i zakładami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z hodowcami co podpisali umowy z BIKIEM.Niektórzy mocno się pukają w głowę,przy obecnych cenach zboża,pasz i koncentratów,nie wspomnę o całej reszcie.Dużo hodowców zrezygnowało z gęsi i przerzucili się na kurczaka i indyka.Może to i dobrze dla tych co zostali przy gęsi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

. Od dwóch lat śledzę Wasze wpisy na tym forum.

Jesem hodowcą gęsi od 5 lat. Produkujemy wraz z mężem około 20tys gęsi rocznie.Ilość uwarunkowana jest oczywiście ekonomią w tej produkcji.

Lepiej wyprodukować mniej, ale ze względnym zyskiem, aniżeli iść na ilość.

Np w ubiegłym roku sprzedaliśmy tylko 10 tys ze względu na niską opłacalność.

Pierwsze stado poszło w lipcu w wadze 6.30kg wszystko w klasie exportowej w cenie 5.90 netto.

Drugie w grudniu 6.97kg cena 7.30 netto również bez klasyfikacji.

Piszę o tym dlatego, że posiadam wiedzę jak inni hodowcy w ubiegłym roku

sprzedawali żywiec.podpisywali umowy na ilość a nie na cenę i jakość.

Jeżeli produkujemy dobry towar to możemy negocjować również dobre warunki, bo przecież ZD muszą również sprzedać dobry towar.

Ale chciałam coś napisać o zbliżającym się sezonie .Bardzo wyczerpująco robi to Dr.House {bardzo elokwentny uczestnik forum} i koleżanka z Gęś-polu wykładają nam ekonomię prawie jak na uniwersytecie, tylko studenci jakoś

mało chłonni wiedzy.Każdego roku jest tak,że znajdują się hodowcy którzy

podpisują umowy wbrew logice i opłacalności.Jeżeli kalkulacja nam przedstawia cenę minimalną 8.20 8.50 zł to zróbmy tak aby tą cenę uzyskać.Nie podpisujmy innych umów !!!!!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koleżanki i Koledzy,

 

W ostatnim czasie gwałtowne podwyżki zbóż i pasz sprawiły, że koszty produkcji są dramatycznie wysokie. I wciąż rosną, gdyż zapasy zbóż są niewielkie, a dodatki paszowe osiągają niespotykanie wysokie ceny. Oczywiście koszty produkcji zwiększone zostały także poprzez podwyżkę VAT-u na wszystkie produkty i usługi. Zaskakuje tylko krótkowzroczność w tym zakresie po stronie zakładów drobiarskich. Korekta cen jest konieczna. W przeciwnym razie wraz ze śmiercią rynku gęsi po stronie hodowców, nadejdzie kres prosperity zakładów drobiarskich.

 

Deficyt mięsa w całej Unii Europejskiej ( w tym w Polsce i Niemczech) sprawia, że ceny powinny wzrastać zgodnie z zasadami ekonomii, ale wzrasta jedynie po stronie niemieckiej, gdzie ceny skupu żywca przekroczyły już próg netto 2,17-2,20 euro za kilogram. Żywność drożeje już od drugiej połowy ubiegłego roku w całej Europie. Indeks cen żywności FAO, uwzględniający ceny surowców, produktów zbożowych, mięsa i innych osiągnął wraz z zamknięciem roku 2010 niezwykle wysoki poziom 214,7 punktów przy 100 punktach w latach 2002-2004. Poza tym pomiędzy pierwszą a drugą połową ubiegłego roku ten wskaźnik uległ zwiększeniu o 52,1 punktu, a w tym samym czasie indeks cen samych zbóż zwiększył się o 86,4 punktu ! Ceny zaczynają osiągać poziom najwyższy w ostatnich wielu latach i są zbliżone do czasu, gdzie cena gęsi w Niemczech osiągała ponad 3,40 euro/kilogram. Nawiązałem do tego w ujęciu obecnej sytuacji, aby wskazać wszystkim w jasny sposób, że wysokość cen za żywiec musi uwzględniać wzrost cen za produkty i surowce tak jak dokonuje się to na wszystkich stabilnych rynkach zbytu (a do takiego aspirujemy).

 

Inną równie ważką sprawą jest malejąca ilość osób zainteresowanych produkcją gęsiarską i w ogóle rolnictwem. Wielu zostało "wyeliminowanych" na skutek całkowitej utraty płynności finansowej lub nawet utraty majątku na rzecz wierzycieli, a inni rezygnują, aby nie dołączyć do tego wątpliwie "zaszczytnego grona". Z ostatnio prowadzonych rozmów na różnego rodzaju spotkaniach i targach wynika jednoznacznie, że hodowcy, którzy nawet mieli ochotę wstawić gęś w tym roku, zrezygnowali z tego przedsięwzięcia z uwagi właśnie na cenę żywca, traktowanie przez ZD, podejście odbiorców do produkcji (i dotyczy to zarówno producentów jaj jak i żywca). Najkrócej mówiąc: nie ma sensu pogrążanie się produkcją poniżej kosztów. Zwłaszcza, że zakaz podsubu gęsi - obcy prawodastwu unijnemu - również zmniejsza opłacalność i wydajność produkcji.

 

Ja nie jestem zdecydowany na podjęcie się produkcji w tym roku, ale tego nie wykluczam. Wstrzymuję się z decyzją do czasu ustalenia ceny za żywiec licząc na rozsądek zarówno hodowców jak i zakładów drobiarskich. Może to czcze złudzenia. Chciałbym jednak mylić się w tym zakresie. Nie może być tak, że o wszystkim decydują li tylko zakłady drobiarskie, które dyktują ceny i wskaźniki nie mające żadnego odzwierciedlenia w kalkulacjach kosztów. Ja ze swojej strony nie mam zamiaru nikogo nakłaniać do tego, czy owego ani "na siłę" wtłaczać komuś do głów pewne twierdzenia. Nie sposób jednak zachowywać się ambiwalentnie w obliczu absurdów towarzyszących sytuacji mających wpływ na nasz byt.

 

Znaczenie przy ustalaniu ceny żywca ma również cena piskląt proponowana przez zakłady. Częstokroć była to cena 1:1 za kilogram żywca na końcowym etapie produkcyjnym. Ceny netto 7,50 złotych - 8,50 złotych za pisklę są określone bez żadnych wątpliwości i konsultacji (a wynika to z prostej przyczyny: ZD mają swoje wylęgarnie i działy księgowe). W związku z tym cena żywca gęsiego w tych samych zakładach wyjściowo winny być określone w tym samym tonie, to jest netto 7,50 - 8,50 netto.

 

Szanowne koleżanki i szanowni koledzy kalkulacje, które zostały sporządzone w tym roku zarówno przez hodowców jak również firmy paszowe wskazują na to, że cena poniżej netto 8 złotych za kilogram żywca gęsiego nie zapewnia opłacalności tej produkcji - dlatego też hodowcy decydujący się na współpracę z zakładami po cenach niższych muszą zapomnieć o kredytowaniu pasz, zbóż przez firmy współpracujące.

 

Pragnę zwrócić uwagę na to, że ceny zbóż i pasz na dzień 28 stycznia 2011 średnio wynoszą następująco: pasza netto - starter 1300 zł/tonę, grower 1200 zł/tonę, pszenica do 1000 zł/tonę, owies paszowy przekracza 700 zł/tonę, ale jednocześnie tendencja jest wzrostowa. W związku z tym oraz mając na uwadze wzrastające ceny za inny drób (kaczki brojler - średnio 2 % tygodniowo) należy wymagać wzrostu cen za żywiec gęsi.

 

Jednocześnie w ostatnim czasie ceny żywca oferowane w Polsce (oczywiście poza ANIMEX-em, który ośmieszył się złożoną propozycją) nieśmiało wzrastają. Zaskakuje brak stanowczej decyzji któregokolwiek zakładu w obliczu braku hodowców zainteresowanych współpracą. Propozycje NETTO: BIK-a na poziomie 7,50, Ingora 7,30 - 7,50, czy AMI 7,50 złotych za kilogram wymagają natychmiastowej korekty. Z tym, że wedle posiadanej wiedzy zakład z Mikstatu (AMI) pozostawia margines uzgodnień na poziomie +10%, więc ostateczna cena może sięgnąć netto 8,25 złotego za kilogram.

 

Konieczne jest ustalenie czy zapis +10% jest zapisem właśnie tak brzmiącym, a nie jak dotychczas zapisem +/- 10%, bo w takiej sytuacji należy liczyć się z tym, że przy zdaniu może to być cena nie 7,50 złotego za kilogram a 6,75 zł/kg. Dziwi mnie takie określanie cen, gdy jednoznacznie i bez zbędnej kokieterii można ją określić od razu jako netto 8,25 - 8,50 złotego za kilogram pięknej, nieklasyfikowanej gąski z polskiej fermy. Co do propozycji AMI proszę jednak o zabranie głosu przez hodowców podejmujących rozmowy z tą firmą. Ja powziąłem informację w tym zakresie bez gwarancji jej prawdziwości. Dlatego istotnym jest jej potwierdzenie.

 

Słusznie Państwo podnoszą, że mając w domu umowę na obecny sezon przy tych cenach należy puknąć się w głowę, czasami może nawet wymagałoby to użycia jakiegoś tępego narzędzia. Natomiast w przedmiocie zamiany produkcji gęsi na indyka i kurczaka to szczerze muszę przyznać, że było to dobre posunięcie, ale oczywiście nie pozbawione wad.

 

Koledzy zajmujący się nioską również zasadnie podnoszą procentowy wskaźnik ceny jaja do ceny żywca, bo faktycznie powinno to dokładnie tak wyglądać.

 

Liczę na dalszą aktywność nie tylko na forum, ale także na spotkaniach we własnych gronach jak i w negocjacjach z zakładami. Nie uginajmy karków przed ZD!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do kurczaka i indyka to raczej jest klapa. Koszt produkcji kurczaka to 3,6 i cały czas wzrasta, więc dokładka. A z indyczką to z moich informacji obecnie na zero się wychodzi. A jak wiemy ceny paszy rosną.

 

Co do AMI, to z tego co na zebraniu organizowanym przez tą firmę zostało powiedziane to jest + 10%, żadnego minusa ma nie być. Ale dziwi mnie dlaczego nie zaproponują w umowie odrazu ceny uwzględniającej już to 10%...

 

Narazie czekam spokojnie.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolezanko Bortnowska Ewo ja juz 5 lat to forum czytam tylko sie nie odzywalem bo mam 50 tys gesi rocznie i wystawialem radary az ta male upadna to ich polkne ale juz i mni dotknylo ............. trzeba sie ratowac.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolego Nowy 32 . Bardzo duży błąd, że od 5 lat czytasz forum,jesteś zalogowany a zabierasz bardzo mało głłosu.Mam propozycję, aby przy

jakichkolwiek spotkaniach między hodowcami , podawać adres strony PPR-u.

Pamiętajcie że w jedności siła, czym więcej hodowców zagląda na to forum

i czyta tym więcej jest bardziej uświadomionych.Być może tutaj będą mieli

większą odwagę aby się wypowiedzieć, a odwagi bardzo brakuje co niektórym

w wypowiadaniu swojego zdania w szerszym gremium np na zebraniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj widziałem umowe kolegi, który podpisał po cichu z Mikstatem za gwarantowaną 8,20 zł netto! Z tego wynika, ze zaklady moga dac cene to dlaczego nie dadza nam. To co bedziecie podpisywac po 7,50 netto a inni beda robic za 8,20 netto?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Na dzień dzisiejszy DROP za gąskę 9-cio tygodniową 7 zł. netto,ile za 16 tygodniową jeszcze nie wiem.Animpol 9 - cio tygodniowa 6,85 netto.AMI gęś brana w marcu 8 zł. netto,w kwietniu 7,8 netto ,w maju 7,6 netto,w czerwcu 7,2 netto.Kozak a twój kolega kiedy bierze te gęsi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówił o kwietniu. Wiem ze w innych zakladach tez maja juz kilka umow podpisanych za te same pieniadze, ale w ogole zaklady maja bardzo malo zakontraktowanych gesi. I beda musieli dac cene z kalkulacji bo za darmo nikt robic nie bedzie. A tym co daja po 8 zl netto i wiecej daja tyle cichaczem. Ci co juz maja za nizsza cene to wiecej nie dostana bo mowili szpiegi w kontraktacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...