Silver 0 Napisano 22 Listopada 2007 Ile wynosi ta odległość siewnika od ciągnika za agregatem? Ta odległość nie jest przypadkiem większa jak w zwykłym starym gruberze (kultywatorze)? bo jeśli tak to po co pchać kase w agregat z chydropakiem jak ktoś ma pola przy domu? czepiać siewnik w miejsce wałka (wałek można np. ciągany za siewnikiem zrobić lub przed kultywatorem i cheja w pola, piszecie że składacie siewnik chydropakiem tylko do transportu to właściwie do niczego ten chdropak nie potrzebny komuś kto ma pola przed domem (oczywiście jeśli jest tego tylko kilkanaście ha Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 22 Listopada 2007 do zwykłego kultywatoranie podczepisz np poznaniaka !!!!!! bo za wysoko sa mocowania. JA naprzykłąd zawsze najpier podnosze siewnk a póznie cały zestaw i take mój kolega tak robi Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 22 Listopada 2007 do zwykłego kultywatoranie podczepisz np poznaniaka !!!!!! bo za wysoko sa mocowania. JA naprzykłąd zawsze najpier podnosze siewnk a póznie cały zestaw i take mój kolega tak robi Fakt jak jest grząsko to się przydaje, ale czy Twój zetor miał by problem z zawracaniem się itp bez użycia chydropaka (tzn przó by skakał czy podnośnik nie wydoli (nic nie ujmując 7341))? No i jak oceniasz czy jest dalej taki siewnik na agr. z chydropakiem niż jakby go czepić za zwykłym gruberem? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Eryko. 0 Napisano 22 Listopada 2007 Ja mam dzielony i z agro-maszu sa bardzo solidnie wykonane z grubego płaskownika 8-10mm raz tylko z własnej winy jak jechałem droga i walnałem w kamien na poboczu (p rz predkosci 25km.h) bo sie zagapiłem to rozleciały sie 2 obudowy łożysk ( ale to groszowe sprawy cały komplet łożysko + obudowa w techrolu po 18zł( sprzedaja tylko komplety i jest to standardowa obudowa ) siewnik przerobic to dzien roboty JUz było o tym pisane wiele razy poszukaj tu lub na agrofoto ( tam tez sa moje zdjecia po przeróbce w albumie dla vip-ów bialy2005) Mi jak narazie nic sie nie zaklejało ani przednie ani tylne wałki. poza jedna wyjatkowasytuacja w ekstremalnych warunkach gdy prubowałem zruszyc ziemie na działce która była zaalna i ledwo woda wsiakłą to ja wjechałem zeby lepiej schło samym agregatem ( porobiłem tylko koleiny, ale szybciej wyschło) i wtedy przedni wałek sie zalepił błotem Agregat to prosta maszyna i wszytko zalezy jak jest wykonany. JA moge powiedziec tylko o agromaszu bo takiego mam i poza słabym hydropakiem ( poznanak 2,7 to dlaniego kres możliwosci bo nie ma podstawek pod koła i na dołakach siewnik byja na boki co powoduje łatwe giecie ramion. jakby były podstawki to można i cieższy siewnik czepaiac ale wtedy to juz mtz nie ma szans podniesc i podobnie mój 7341 za lekki ale chyba taki jak tutaj jest jeden walek w calosci nie dzielony nie jest taki zly,co??ok juz widzialem jak przerobic tez siewnik.Ty dolozyles redlice do swojego czy poprostu te 3 ostatnie porozciagales na wieksza szeokosc??a jak juz bym kupowal 3m.to z podwojnym rzedem graczek czy potrojnym??obciazenie dodatkowe na przod mtz obowiazkowo,nie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 22 Listopada 2007 podnosi bez problemu załadowanego bez podnoszenia siewnika ale lepiem mi sie zaczyna jak mam siewnik podniesiony najpier agregat a jak juz ruszam to opuszcam siewnik. jest dalej niz w zwykłym kultywatorze. jesli kupowac to ja bym polecał zwałkami dzilonymi. widziałem rolmasz z prostowanym wałkiem po przejsciach A redlice w siewniku wszytkie rozsunałem na 12cm chyba do mtz 2 rzedy to swiat takie polecja do 80km bo jest w nim co robic. obciaznik chyba bedzie konieczny żeby w miare spokojnie smigac Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Eryko. 0 Napisano 23 Listopada 2007 aha,a oryginalnie na ile sa rozsuniete??i jak je porozsuwales??tez tak mysle ze 2 rzedy styknie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 23 Listopada 2007 normalnie jest 10cm A rozsuwasz na tych mocowaniach redlic tylko oststnie brzegowe sie nie mieszcza wiec same koncówki redlic ( to w co wchodzi rurka) poodcinałem i przymocowałem do przed oststnich za pomoca płaskowników w literke S . Tylko odrazu pomysl tak żeby przypadkiem nie wyszło ci ze 3 oststnie redlice beda w jednej lini bo bedzie sie pchac, atak włąsnie wychodzi, ja to przertabiałem drugi raz tzn. wysynąlem przedoststnie do tyłu na maksa pod sama beleke zagarniajaca i jest juz w miare dobrze. Praktycznie sie nie zapycha. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zetor84 0 Napisano 23 Listopada 2007 Witam.Mam pytanie czy ktos uzytkuje agregaty firmy MANDAM z gliwic.jak sie sprawuja i czy sa wytrzymale itp. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Eryko. 0 Napisano 25 Listopada 2007 okej.a mierzyc te 12cm mam miedzy tymi mocowaniami czy miedzy redlicami?to to ostatnie musza byc z obu ston zrobione i rozstawione tak samo? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 25 Listopada 2007 ja merzyłem miedzi srodkami redlic z tyłu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 27 Listopada 2007 http://www.uniagroup.com/pl/uprawa-uproszczona.htm czym się różnią w uprawie kos i kos eco który jest wskazany na lżejsze gleby i który w jakich warunkach bardziej się sprawdza>? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nita 0 Napisano 27 Listopada 2007 Mam kosa na sprężynach polecam rewelacyjna maszynka dla prędkości pracy tych maszyn powinny być tylko zab. non-stop Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Silver 0 Napisano 27 Listopada 2007 Jak wygląda praca takiego kosa na lekko zaperzonym polu, słyszałem że dużo lepiej jak po talerzówce bo perz tak się nie rozprzestrzenia, a ja chciałbym jeszcze gnój roztrzęsiony po ściernisku sieknąć od razu tym kosem czy to dobry sposób i dobrze wymiesza gnój z ziemią? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pawelek32 0 Napisano 27 Listopada 2007 jeśli nie ma dużych chwastów to wymiesza.ogólnie wadą kultywatorów ścierniskowych jest to, że lubią się zapychać (chwasty, resztki pożniwne) i później zostają takie budy na polu szczególnie przy pierwszym przejeździe nad bagnem- jak wysokie ściernisko to wogóle katastrofa. najlepszym sposobem na zapychanie jest możliwie najszybsza jazda. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Silver 0 Napisano 27 Listopada 2007 jeśli nie ma dużych chwastów to wymiesza.ogólnie wadą kultywatorów ścierniskowych jest to, że lubią się zapychać (chwasty, resztki pożniwne) i później zostają takie budy na polu szczególnie przy pierwszym przejeździe nad bagnem- jak wysokie ściernisko to wogóle katastrofa. najlepszym sposobem na zapychanie jest możliwie najszybsza jazda. Oj to nie obrze, ale czy nie przesadzasz? Bo 2,1 taki mnie inetersuje ma z rzadka 5 łap tylko, więc jakoś przez to resztki słomy i gnój przelecą a z tyłu talerze więc to nie problem, talerzówka może była by lepsza bo by się nie zapychała ale chyba taki agregat lepiej uprawi i perzu nie rozplantuje, a tak wogóle to równe pole jest po tym agregacie, bo próbowałem zwykłym kultywatorem z wąłkiem to było jakby dziki poryły ps czy tym agregatem ścierniskowym dało by się trącić poplon gorczycy (ziemie słabe więc duży nie urasta) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pawelek32 0 Napisano 27 Listopada 2007 wskazane jest później bronowanie- widoczne rowki na polu oraz dołki w miejscu opuszczania i górki w miejscu podnoszenia agregatu. a co do zapychania to niestety tak jest, bo przy łąkach zawsze więcej chwastów i pierwszy przejazd kombajnem kosi sie trochę wyżej.ogólnie to zdecydowanie lepiej wyrabia glebę niż talerzówka, ale stawia zdecydowanie większy opór. jeśli gleba nie jest za sucha to brona talerzowa wystarczy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Silver 0 Napisano 27 Listopada 2007 wskazane jest później bronowanie- widoczne rowki na polu oraz dołki w miejscu opuszczania i górki w miejscu podnoszenia agregatu. a co do zapychania to niestety tak jest, bo przy łąkach zawsze więcej chwastów i pierwszy przejazd kombajnem kosi sie trochę wyżej.ogólnie to zdecydowanie lepiej wyrabia glebę niż talerzówka, ale stawia zdecydowanie większy opór. jeśli gleba nie jest za sucha to brona talerzowa wystarczy. Ziemie mam 5tej i 6tej klasy piaski, a mam dużo gnoju i robie po tym podorywki efekt tego jest taki ze ziemia jest przesuszona a jak robie orkę to wszystko potraf się sunąć i dopiero zapychać, talerzówki boje się ze względu na rozprzestrzenianie perzu, mam pola z tendencją do zaperzania a mysle o przejściu na ekologie więc nie będe mógł pryskać, czy na piaskach sprawdza się ten agregat, no i czy poplon przeleci? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pawelek32 0 Napisano 27 Listopada 2007 to nie lepiej wpierw zrobić podorywkę, a później przed orką zimową wywieźć obornik? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 27 Listopada 2007 niewiem co ty masz zazmienie " z tendencja do zaperzania" V i VI i perz to naprawde musi byc cos nie tak z uprawa !!!! JA mam ziemie od IVa do V miejscami jakies kawałki VI i o perzu nie ma mowy, może gdzies niegdzies gdzie długo stoi woda na wiosne i wymika zboze ozime. A u mnie talerzówka króluje od ponad 20 lat i do obornika nie ma lepszej maszyny. Robie talerzówka każda działke co roku. Jedyny plus to np. przy wyorywaniu łak agregat scierniskowy jest lepszy bo talerzówka nie chce zabardzo wchodzic nawet z obciażeniem dodatkowym, no i na ciezszych ziemiach z pezrzem też wskazany agregat scierniskowy. Ale na piaski to bez sensu - takie moje zdanie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Silver 0 Napisano 27 Listopada 2007 niewiem co ty masz zazmienie " z tendencja do zaperzania" V i VI i perz to naprawde musi byc cos nie tak z uprawa !!!! JA mam ziemie od IVa do V miejscami jakies kawałki VI i o perzu nie ma mowy, może gdzies niegdzies gdzie długo stoi woda na wiosne i wymika zboze ozime. A u mnie talerzówka króluje od ponad 20 lat i do obornika nie ma lepszej maszyny. Robie talerzówka każda działke co roku. Jedyny plus to np. przy wyorywaniu łak agregat scierniskowy jest lepszy bo talerzówka nie chce zabardzo wchodzic nawet z obciażeniem dodatkowym, no i na ciezszych ziemiach z pezrzem też wskazany agregat scierniskowy. Ale na piaski to bez sensu - takie moje zdanie. Co do zaperzania to ojciec kupił to po pgr to była łąka dopiero opryski troche stłumiły, ale jakiś mijak czy coś w oprysku i rozprzestrzenia się perz, no jest tak zakozeniony że robie opryski co 3 -4 lata a wraz się plewi podorywka orka bronowanie tylko stablizuje niema mowy o wypelwieniu, wziołem teraz takie pole 2 ha umowa na gębe za free orane na razówe bez nawozów i oprysków chwasty są ale o perzu nie ma mowy więc myśle że to jednak są ziemie gdzie ten perz jest zakożeniony od lat. Gdy pgr uprawiał to ojciec opowiadał że 3 -4 razy w roku przed uprawami c360 latała na ukos przez pole z bronami, gdy chłopy śmieli się z gościa że i tak po tym będą orać czy siać i wołali na wino, nie pamiętam dokładnie co ojciec mówił co to robił gostek to mówił że dyrektor pgr by go za*ebał bo zaraz było by widać gdzie nie bronowane bo zielono by było od perzu apropos to ścierniskowym można łąki robić pod podsiew czy przez łąki rozumiesz zaperzone pole?>? to nie lepiej wpierw zrobić podorywkę, a później przed orką zimową wywieźć obornik? No wiesz jak płyta pełna to jak załaduje to wole roztrząść a na orke znowu się uzbiera Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kserkses 0 Napisano 27 Listopada 2007 , no jest tak zakozeniony że robie opryski co 3 -4 lata a wraz się plewi To chyba nie kłącza tylko nasienie, jak tego dużo w ziemi to i na kilkadziesiąt lat wystarczy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
hans 0 Napisano 27 Listopada 2007 a gorczycy nie da sie dobrze wymieszac kosem - roslinki zbieraja sie na lapach( zlamane w polowie) jak jest ich juz duzo to sie urywaja i na pole wedruje pokazna ilosc tego towaru Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 27 Listopada 2007 , no jest tak zakozeniony że robie opryski co 3 -4 lata a wraz się plewi To chyba nie kłącza tylko nasienie, jak tego dużo w ziemi to i na kilkadziesiąt lat wystarczy. To perz ma nasiona w ziemi na kilkadziesiąt lat?? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bialy2005 0 Napisano 27 Listopada 2007 chodziło mi o wyorywanie użytków zielonych w celu ich odnowienia. jesli perz sie wykłosi i nasionka opadna to chyba tez i taka droga moze sie rozprzestrzeniac. Ale głownie to od korzeni sie rozrasta. Moim zdaniem najlepszy sposób na perz to kukurydza przez kilka lat i opryski odpowiednie i nie ma mowy żeby perz był no jescze pryskanie ziemniaków ale tego w monokulturze to chyba sie nei da uprawiac albo coroczne pryskanie rundapem choc mam znajomka któremu obrabiam ziemie co pryskał wtym roku juz drugi raz pod rzad i czuje ze pezrz dalej bedzie ale to jest ciezka ziemia( gliniasta) i szkoda mu na uprawe wiec orze mu na razówke. A przy okazji to zauważyłem ze pryskanie rundapem daje najlepsze efekty jesli sie opryska jak jest ciepło na zime zrobi uprawe scierniska, a orze dopiero na wiosne. W tym roku tak robiłem u jednego goscia a przez miedze pryskał, ale orałem na zime na razówke i w owsie była ogromna róznica i przy jesiennej uprawie także widac że tam gdzie było orane na wiosne nie ma perzu a przez miedze jest. Ale sie rozpisałem Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chochlik23 0 Napisano 28 Listopada 2007 Moim zdaniem najlepiej pryskać po podorywce jak młode kłącza wyrosną można wtedy zejść do 2 l/ha i spali lepiej jak ściernisko 4 -5l próbowałem pół pola tak i tak, Biały2005 ścierniskowym robiłeś łąke do podsiewu po spaleniu wcześniej roudupem? Po tym scierniskowym jeszcze orasz czy siejesz trawe?Robiłeś tak na łakach torfowych i czy nie pozrywa tych zębów lub nie pokrzywi? Ja to bym siał po ścierniskowym łake tylko przebronował i wywałował Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach