Ukasz52 0 Napisano 4 Lipca 2007 Troche dziwne tak puszczac ryby z litosci... to tak jakbym kogos zaprosił na kawe potem wbił w d.widły i zawiózł do lekarza... czysta ekologia kaleczyc ryby i wpuszczac do rzeki chyba ze ma gumowy haczyk......ja niecierpie wstawac rano przed 6-7 ale jak nie wstane to jestem zły sam na siebie.. za to pracowac lubie do późna.. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 5 Lipca 2007 gans ADHD ?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ed. 0 Napisano 5 Lipca 2007 nina-pl: o Freudzie się rozpisywać nie będę, bo mi go ostatnio trojan wytknął, wspomnę tylko, że u podstaw psychoanalizy stworzonej przez tego uczonego leży przekonanie, iż agresja, szczególnie męska, wynika z problemów seksualnych człowieka. być może brak odpowiedniego ujścia dla nagromadzonych popędów jest powodem takiego zachowania pana gansa? w to już wnikać nie będę, wyrażę tylko szczerą nadzieję na rychłe uregulowanie życia intymnego tego pana, bo, zdaje się, tylko dzieki temu załagodzimy tę skądinąd nerwową atmosferę.ad kwestii pensji dla pracowników: nasz zarabia u nas najniższą krajową w sezonie zimowym, ale że za każde nadgodziny ma płacone ekstra, to np. w czasie żniw wyciąga ok. tych 3000zł na rękę. wyjątkowo zgodzę się z gansem- ludzie juz nie chcą pracować za grosze, a że rolnikowi/hodowcy wciąż grosze płacą, może to być niedługo dużym problemem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ed. 0 Napisano 5 Lipca 2007 Ukasz52: ja dla odmiany nienawidzę pracować do późna i najchętniej już o 21 chodziłabym spać. ale np. wczoraj do 22 łaziłam po wysokiej na 2 metry, mokrej od deszczu trawie w poszukiwaniu 4 rogatych diabłow, które mi się od stada oddzieliły. już myślałam, że mi je ktoś ukradł (coś za długo spokój w tej naszej wsi, nic nikomu nie ginie, aż dziw...). w końcu znalazłam. myslałam, że je pozabijam. zanim je dognałam do reszty stada, zrobiło się ciemno, a ze trzy razy wpadłam w jakieś pokrzywy wielkie jak po wybuchu jądrowym. są takie chwile, że się sama na siebie wściekam za takie a nie inne życiowe wybory Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 5 Lipca 2007 myślisz że on, no wiesz z tym sobie nie radzi to faktycznie jest jeszcze gorzej nisz myślałem . Ale na to jest sposób niech poprosi to zrobimy zrzutę na gumową lalkę i niech biedulek pcwiczy na jakiś czas mu wystarczy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ed. 0 Napisano 5 Lipca 2007 w starożytności istniał człowiek, noszący imię Onan. jego metody radzenia sobie z nagromadzonym testosteronem przetrwały do dziś. chylą się ku nim współcześni terapeuci. myślę, że takie rozwiązanie będzie tańsze i po prostu bardziej praktyczne niż gumowa pani. ale wybór pozostawmy gansowi. ie będę już roztrząsać jego problemów na publicznym forum. zwłaszcza że, jak ostatnio stwierdził, jestem wykształconym debilem, gorszym od niewykształconego... czy jakoś tak. niech moc będzie z Tobą, gans! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 5 Lipca 2007 ej gans ale jak już mnie te banki zaplombują to bedę mógł u ciebie paść gęsi ?? moge za te "nędzne" 3 tyś Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bodzio55 0 Napisano 5 Lipca 2007 Nim położę się spać zaglądam pod łóżko , a tam .......Gans Można nabawić się nerwicy Żeby było na temat , nie wstaję bo nie mam czasu się położyć Ciekawe jak długo jeszcze pociągnę , jak zakończę eksperyment to dam znac Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sylwek 15 0 Napisano 10 Października 2007 Ja wstaję w godzinach 3.45 - 4.00 jak mi sie tam chce, chyba że zaśpię co ostatnio coraz częściej się zdarza niestety.A najlepsza jazda jest w niedzielę rano jak wracam od dziewczyny o 3 i idę wydoić mucki a dopiero potem sie kładę spać to nieraz zasypiam pod krową że niemało się przewrócę Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tatamarty.323a 0 Napisano 12 Października 2007 Kilkanascie lat tmu, jak jeszcze z kumplami jeźdiliśmy w poszukiwaniu przygód (dziewczyn), zdażyło się że jak wracaliśmy z zabawy z bardzo daleka, było już jasno, wstawał dzień, nikt nie miał zegarka i nie wiedzieliśmy która jest godzina, ale patrzymy gościu na polu radli pyry, zatrzymaliśmy się żeby zapytać o godzinę... była 9 rano, poniedziałek. To były czasy, człowiek nie spał nieraz kilka nocy pod rząd, z kumplami ze wsi przesiedziało się do rana, a jak koguty zaczynały piać, to każdy szedł do swojej obory, czy chlewni, a wieczorem znów pogaduchy, lub radosna twórczość artystyczna w warsztacie przy sprzętach, do białego rana. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
darek1972 0 Napisano 30 Października 2007 wstajemy z żoną o 6. dojenie latem po 2 godziny zimą dochodzi karmienie po1,5 godziny ale to w czasie doju. latem cały dzień mogę poswięcić na prace polowe. jak nie ma nic w polu to luzy aż do wieczornego udoju, można wyjechać do miasta lub urzędu. przy bydle praca jest zdrowsza niż przy trzodzie a z dobrą mechanizacją nic nie robi się ręcznie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wladislaw 0 Napisano 4 Listopada 2007 Ja wstaję około 6. Potem charówa przy obrządku do śniadania. Potem załatwianie spraw, potem obiad, potem znowu kierat do wieczora i potem wreszcie troche wolnego czasu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
korsarz 0 Napisano 4 Listopada 2007 wstajemy z żoną o 6. dojenie latem po 2 godziny zimą dochodzi karmienie po1,5 godziny ale to w czasie doju. latem cały dzień mogę poswięcić na prace polowe. jak nie ma nic w polu to luzy aż do wieczornego udoju, można wyjechać do miasta lub urzędu. przy bydle praca jest zdrowsza niż przy trzodzie a z dobrą mechanizacją nic nie robi się ręcznie Latem niekarmisz bydła?? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sebastian 0 Napisano 4 Listopada 2007 zapewne wyganai na pastwisko albo sprzedaje krowy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
darek1972 0 Napisano 4 Listopada 2007 Latem mają żarcie z "pnia" w czasie doju śruta Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
miko45 0 Napisano 13 Listopada 2007 JA jak wróce od dziewczyny o 3ide spać na 4 godzinyi o 7 czeka mnie robota przy 40 bykachALE CZEGO SIE NIE ROBI DO UKOCHANEJ Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maciejatym 0 Napisano 19 Sierpnia 2008 Syn mleczarza (lub syn krowiarza) poszedł do wojska. Po kilku dniach pisze list do domu: " Tato tu jest wspaniale pozwalają się wylegiwać do 6 rano " Ja wstaję w godzinach od 6 do 8 to zależy od pory roku natężania innych prac i spraw. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach