Skocz do zawartości
Luke16

Dobry ciągnik 80/85 konny do 35tyś. zł???

Rekomendowane odpowiedzi

rzeczywiście ja mało użytkowałem MF 3050 bo to mój wujek go ma a nie ja osobiście.no ale jak ktoś szuka ciągnika do 35tys o tej mocy no to musi kupiś coś dwudziestoletniego więc jak miałem kupić MF który chyba nie zaprzeczysz że elektroniki ma sporo i inny traktor "prostszy" pod tym względem to chyba nie kupi MF. Ja z ojcem szukaliśmy własnie takiego traktora i mieliśmy ładnego MF3050 z 87roku a na drugi dzień znaleźliśmy Same lasera 90.Wzieliśmy Same'a.I nawet ten wujek który ma 3050 był z nami i też radził nam wziąść Same'a a nie mf ze względu na elektronike mimo żę już trzy lata użytkuje MF i narazie bez awaryjnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Były serie dobrych MF-ów bez elektroniki w granicach 35 tys.

Ja sam użytkuję 698T od 3 lat. Rocznik '85, 90KM turbo, 0 elektroniki

wymieniona była tylko tarcza sprzęgłowa - Ursusowski oryginał kosztował ok 80 zł.

Ostatnio sąsiad kupił taki sam z silnikiem do remontu - kapitalka kosztowała niecałe 5 tys (bardzo popularny model silnika: a4.236), ze starego silnika został tylko blok.

600tki kosztują ok 30-35 tys

Następcą 600tek były 300tki, produkowane do połowy lat '90 bodajże. Różnią się bardzo niewiele, też bez elektroniki.

Poza tym seria 500, nieco starsza, podobno też bardzo odobre.

Same Laser 90 trafiał mi się w pięknym stanie ale jestem zadowolony z MFa.

Jakbym miał teraz kupić taki ciągnik to wziąłbym 690, 698T lub 390.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do elektroniki MF-ie

Z ojcem mielismy 3080 z 87 i jakas jest, ale nie przesadzajmy to zwykle potencjometry i zawory elektrohydrauliczne nic wiecej, jezeli nie ma Dynashift eic. to tam nie ma sie co psuc no prawie

Najwiekszy ból to jak gdzies zniknie zasilanie albo masa, najczęściej w okolicy aku lub przed samą kabiną gdzie kable sie rozdzielają i idą na sterownik pod kabine a drugim zasilanie stacyjki itp. To jest najbardziej newralgiczne miejsce

Druga sprawa to EHR.

Pewnego pieknego dnia chce jechac na pole a podnosnik ani drgnie. Wymontowalem EHR, winni byl włącznik/wyłącznik EHR który zaśniedział, wystarczyło go przeczyścić i zalać kontaktem jakims w spreyu, to samo zrobilem z potencjometrami (bez rozbierania, tylko zalalem) i WHR dzialal lepiej jak nigdy dotąd

Co do same.

w tej chwili mamy same laser 110 PS- krotko mówiąc toporny traktor bez zadnych wygód, co prawda sprawdza sie w polu, ma swietne rozwiazania mechaniczne ale jednak tej wygody co MF nie (wygluszenie kabiny, zmiana biegow no i ten reduktor bez synchronizacji...) ale spelnia swe zadanie znakomicie, a czesci kupujemy tylko w serwisie bo po prostu nie ma sensu szukac gdzies indziej (pompa hydrauliki 800 zl w kartonie Deutz-Fahr )

Ale chyba niedlugo bedzie znowu powrot do MF ciut mocniejszego bo niestety Same Antares jest poza zasięgiem cenowym obecnie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

prawde mówisz kolego a co do tej wygody, to co tu dużo mówić, jak ktos się przesiądzie z sześćdziesiątki chociaż na same laser 90 tak jak ja, to i tak mu się standart pracy poprawia o 200%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisząc ostatni post nie miałem na myśli że elektronika jest zła czy że ma się psuć co chwilę. Na pewno w dużym stopniu ułatwia pracę. Ale wymaga za to większej dbałości, z resztą jak sie kupuje 20-letni ciągnik to jednak prostota jest dużą zaletą. To, że styki przestają łączyć to normalna sprawa. Dlatego ktoś, kto nie chce się grzebać w kabelkach albo nie ma po prostu o tym pojęcia, będzie szukał prostych rozwiązań. U mnie, tak jak napisałem, elektroniki nie ma a np regulacje podnośnika mam tak jak w MF 255 - bardzo wygodne z resztą.

Chociaż miałem okazję popracować na kilkuset hektarach nowym Agrotronem. EHR, półbiegi, ekran który pokazuje sporo ważnych informacji itp. itd.

Ale serwis drogi OJOJOJ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam 390 z 89 roku ciągnik prosty w budowie tani w utrzymaniu zwrotny, mocy równiez nie brakuje, za ta kase z tych lat ewentualnie wzioł bym jakiegos jd 4 cylindrowego lub deutza nigdy jakichs wynalazków same czy case

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do starych john deere'ów tez nie jestem przekonany. Drogie części i te dostępne w Polsce przeważnie nie są najwyższej jakości. Sąsiad miał 3030 i co rok wymieniał pompę wodną za kilka stów. Sprzedał go po kilku takich wymianach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

koledzy a nie lepiej zakupić jakiegoś zetora np 8145 lub wyższy model???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odnawiam temat ponieważ najpierw kupiłem prasę (jd 550) i owijarkę i niestety 7211 jest za słaby... Co polecacie do właśnie 30/max35 tyś zł???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnie kupilem Zetora 8145 89 rok za 31500 zl, na wysokich kolach i ma szybka skrzynie. Dla mnie gitara, bo ma chodzic w transporcie, docelowo z turem (najpierw musze sprzedac C-360). Na podnosniku 1 silownik wspomagajacy. Troche zaniedbany, ale pomalu go robie. Poza tym dla mnie super ciagnik. W przyszlym miesiacu malowanko. Nie ma orbitrolu, ale na razie chodzi dobrze, jak bedzie ciezko z turem to mu zaloze. Polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odnowię mój temat... Stoimy przed pewnym dylematem ... Zetor 7211 został sprzedany... niech służy nowemu właścicielowi Mamy 35/36 tyś zł na ciągnik z przednim napędem ... ale nie wiemy jaki zakupić... po krótce mamy 10ha ziemi ornej w klasie III/IV (ziemie ciężkie) i z 6ha łąk... Ciągnik będzie chodził z prasą Jd 550 wiadomo plus uprawa ziemi oranie, sianie itd... Pług będzie 4 skibowy, agregat 3m lub 2,7 ... Raczej bez siewnika... Rozglądalismy się za Renaultami od 80 do 95KM, ale rozmawiam z wieloma ludźmi i na ten areał odradzają kupować coś z zachodnich sprzętów ... Bo jak coś padnie to koszty naprawy zjedzą ... Bo wiadomo puki chodzi jest git... A potem można w krzaki zaparkować jak nie będzie kasy na remont... I nagle ten zapał do zachodnich upada... I pojawia się kolejna myśl czy nie lepiej zakupić np. Zetora 8145 do którego w razie awarii części zakupię wszędzie za całkiem inne pieniądze... Dodam tyle jeżeli zakupimy już ciągnik C-330 też sprzedajemy i bedziemy szukać coś nie dużego do kosiarki, tura, zgrabiarki i przetrząsarki bo jednak C-330 jest za mała... Mieliśmy ją zostawić i dokupić jeszcze trzeci ciągnik ale raczej mija się to z celem... Co byście radzili zrobić ?? Kupić? Bo szczerze to już zgłupiałem sam....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...