Matys 0 Napisano 15 Listopada 2007 No wiec temat ciekawy i czesto problematyczny. Wypowiedzcie sie na temt swoich pracownikow, czyli:-skad ich bierzecie-jakie warunki im stwarzacie-ile im placicie-jaka macie rotacje pracownikow (np. w ciagu roku) moze macie jakies ciekawostki wspomnienia "ciekawe" zwiazane z waszymi pracownikami Pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
nina-pl 0 Napisano 15 Listopada 2007 Mój pracownik Kazimierz pseudo Ślumpa ,bardzo chyba nawet wcale nie trzeźwiejący (doba za krótka) skąd ,przeważnie z pod sklepu chyba że akurat zawisł trwale na płocie to z stamtąd ,płaca minimalna to na fajki i nalewkę plus premia na dodatkową flachę.Warunek przyjścia do pracy nalewka na powitanie i ukłony . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
marcin82 0 Napisano 15 Listopada 2007 no nie powiem przy bydle mlecznym były pewne problemy z człowiekiem do obsługi zwierząt ale mam juz takiego którego jedyna zaleta jest to że jest dorywczo w sezonie mam "traktorzyste" który pracował w PGR - 20 lat temu ten system obalili ale podejscie człowieka do pracy nic sie nie zmieniło. No i najlepsi - chłopaki od czarnej roboty, bracia, jeden drugiego z fajek op...doli dłuzej niż 2 dni pracy bez wypłaty to nie ma szans, praktycznie mógłbym płacić winem jak do nich jade to juz rozgladam sie po rowach czy gdzieś nie leżą Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zetor84 0 Napisano 16 Listopada 2007 dokladnie tak samo.a myslalem ze tylko u nas sa takie lumpymam mietka co sie jaka i robi za piwo z tesco ale wiecznie nawalony i tylko u swinek sprzata.czesto je na chlewnie wypusci i jeszcze duze z malymi pomiesza.ale nikogo inneo nie mozna dopascchcialbym takiego co mu mozna dac traktor z jakas maszyna i mu zaufac ze sam cos zrobi a nie za raczke go prowadzic.mialem tez takiego co zima przychodzil zeby w domu nie grzac a w lecie jak duzo roboty to pil Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ODRzyk 0 Napisano 17 Listopada 2007 A ja zapodam co innego: Obora na 60 mlecznych, wydajność zaje ... duża, duza, 180 ha "pod pług" 30 ha "w zielonym". I małzenstwo, tzw. Dąbki, od 12 lat, mieszkające "na górce" - czyli w mieszkanku nad hala udojową (rybia ość 2x5). Prowadzą ... "sub-gospodarstwo". Są odpowiedzialni za bydło ( + opasy + cielaki odchów, łaki, pasze dla bydła), tylko i wyłącznie to ich interesuje. No i doadatkow prace związane z bydłem, ale i nie tylko (zniwa itp) Właściciel rozlicz ich ze "słupków" mleczności, wycieleń itp rzeczy. Dostaja po 1000,- na głowe na czysto + ubezpieczenie + 30 dni urlopu w roku. Jaka praca, taka płaca ... czyli moze byc "po ludzkiemu". Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
309LS 0 Napisano 18 Listopada 2007 W moim gospodarstwie pracowników zatrudniam tylko w trakcie żniw do zwożenia słomy. Są to młodzi chłopacy (przeważnie moi kumple z okolic). W tym roku płaciłem 10zł na godz. wyżywienie no i woda w czasie pracy. Jak do tej pory nie narzekam na chłopaków. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach